Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nocnikowa

niepłodność wtórna - starania o drugie dziecko - jest ktoś???

Polecane posty

Gość nocnikowa

mam nadzieje, ze ktoś do mnie dołączy.. zajrzę tu jutro o bardziej ludzkiej porze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnikowa
podnosze! wiem, ze jest juz podobny temat, ale mimo to chcialabym popisac z kims "nowym"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninchen
Ja na tamtym probowalam sie wkrecic, ale on leci juz dluzej , wiec nie dalam rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninchen
Topik zalozylas , ale nic o sobie nie pisalas! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnikowa
a jak dlugo sie starasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnikowa
nie chcialam jeszcze nic pisac, bo czekalam na odzew, juz pisze, tylko sie zaczernie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja - nocnikowa :P staram sie 22 miesiace, mam juz corke 26 msc, o ktora staralam sie 2,5 roku. Wszystkie badania wyszly ok, jutro ide do mojego gina i najprawdopodobniej od nowego cyklu bedziemy sie stymulowac clo.. A Ty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie1111
znaczy się od razu (no po 2 m-cach od narodzin) dziecka starałaś się o 2-gie??? a co jeśli bys zaszła od razu w ciąże brałaś to pod uwagę? póki co zyczę owocnych starań skoro raz byłaś w ciaży to i masz szansę na drugą powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja , to juz stara baba: pierwsza wpadka, niestety poronilam, zaraz potem Marta, a potem nic , mimo staran!!!! To juz 11 lat , 2 ostatnie z pomoca lekarska i dalej nic !!!! Ha :( , ha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie1111
po 4 m-cach (miało być ..źle zapamiętałam wiek dziecka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie1111
no właśnie wiem coś o tym o pierwszą dzidzię starałam sie 4 lata!!! (masa badań, wizyt, stymulacji itp.) potem wkońcu się udało o kolejną dzdzidzię zaczęliśmy starania po roku (byłam po cc i trzeba było odczekac) no i za 3 razem sie udało co mnie bardzo zdziwiło ....bo te 2 pierwsze razy były takie bardziej spontaniczne niż te z przed 4 lat (konkretna data staranek) i gdybym od razu spórbowała to miałabym dylemat 2 ciaża zaraz po cc dlatego zadałam to pyatnie ale ja życzę autorce jak najlepiej...bo też sporo w życiu przeszłąm w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie1111 - dokladnie tak, skoro sie staralam, to znaczy ze chcialam od razu miec drugie dziecko. Tyle ze w moim przypadku nie jest to takie proste jak widac - jak juz pisalam, o corke staralam sie 2,5 roku - w ciaze zaszlam po hsg i myslalam, ze teraz to juz z gorki. Niestety.. W dodatku czas mnie goni, bo mam nieuleczalna postepujaca chorobe kregoslupa, o czym dowiedzialam sie okolo rok temu i lekarz wyraznie mi powiedzial, ze jesli chce miec jeszcze dzieci, to teraz.:( Wiec dokladnie, to nie jest takie proste.. justinchen - jaka z Ciebie stara baba, pewnie masz z trzydziesci kilka lat i przesadzasz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie1111
oczywiscie Tobie justinchen także...bo czas rzeczywiscie biegnie nieubłaganie...mi stukneło już 35 latek dlatego młode dziewczyny mają "trochę łatwiej"...ale skoro "dopiero" 2 cykle z pomoca lekarzy to masz nadzieję że się uda....mi co prawda po roku pomogły częste wizyty ale każda z nas jest inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie1111
jeśli cos to pomoze badajcie sobie prolaktyne u mnie to ona była całym winowajcą...ale szczesliwie się udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scarlett- dobre 30 kilka, bardzo dobre!!!!!!! Normalnie w moim wieku juz ,bym sobie spokoj dala, ale jakos tak nie umie , bo nadzieja umiera ostatnia, a trudno tak pokazac , ze zostalo sie pokonanym!!!! pytanie , a ja sie nie spieszylam , bylam mloda ,a chcialam zeby bylo jakies 3-4 lata roznicy, zreszta nie zastanawiasz sie nad tym , ze moze cos nie wyjsc, jesli poprzednio 2 razy zaciazylas , bez zadnych starn, za pierwszym razem!!! Nawet moj lekarz nie bral problemow pod uwage!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie1111 - u mnie prolaktyna byla pierwszym badaniem, jakie mialam zrobic. Jesli mozesz napisz jeszcze jakie badania mialas i czemu az 4 lata trwalo u Ciebie zbicie prolaktyny? I po jakim czasie bezskutecznych staran poszlas do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wszystko cacy , a mimo 5 iui nic, czego mi juz nie sprawdzali - betnadziejny przypadek!!!! Ha,ha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justinchen, a nie mialas zapalenia jajnikow po drodze? ja zaszlam po hsg, ktore "przepchalo" mi zrosty, teraz tez myslalam ze to kwestia zrostow, bo mam sklonnosci do zapalen, bolesne miesiaczki itd, wiec na poczatku pazdziernika znow mialam hsg, ale jak przez najblizsze 3 miesiace dostawalam regularne @ to troche sie zdziwilam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiedz: nie, nigdy, z natury zdrowa jestem , zreszta dalam sprawdzic (na wszelki wypadek) i super drozne sa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A takze: @ regularne ,co do godziny prawie , i nigdy w zyciu nie zdazylo sie ,zebym jej nie dostala- pauzy tylko jak bylam w ciazy! A zawsze kiedy sprawdzali -owu byla !!!! Zaden lekarz nie wie co to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jak moje hehe, owulacja regularnie, pecherzyki pekaja, nasienie rewelacyjne, prolaktyna w normie... nic tylko dzieci rodzic :( A najbardziej wkurza mnie to, ze patologia, gdzie naduzywa sie alkoholu nie ma najmniejszych problemow z plodnoscia.. Gdy napomknelam o tym mojemu ginowi, zasmial sie i powiedzial ze od dawna wiadomo, ze alkohol nie tylko rozrzadza krew, ale rozluznia jajowody... Wniosek z tego taki, ze trzeba pic duzo niskiej jakosci napojow wyskokowych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba ze slabo sie degenerowalam :P ,teraz musze dzieciaka na tance zawiezdz!!!! Zajrze pozniej Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za to abstynentka jestem calkowita - powaznie. Jakos mi alkohol nie smakuje pod zadna postacia, ewentualnie jeszcze zimne piwo latem, ale nie pamietam, kiedy je ostatnio pilam.. a lampka wina od czasu do czasu to niestety jeszcze nie ten poziom :P ja tez zajrze potem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie1111
u mnjie to trwało aż 4 lata długa historia ale tak w skrócie 1 rok...staranka "we własnym zakresie" 2 rok...wizyty u ginów ...-odp. mam jeszcze czas (a miałam wtedy 28 lat) rok starań to mało...prbowac próbować po jakiś pół roku później trafiłam na gina co kazął zbadać PRL i tu bingo...ale dawka tak znikoma ze PRL nie spadała po kolejnym pół roku ( w sumie minęły 3 lata od pierwszych staranek) trafiłam do endokrynologa który tak podniósł dawkę leku że po roku coprawda (ciężko szło zbijanie) doprowadził ze wkońcu zaciazyłam a w między czasie jak tak chodziłam do ginów to miałam mnóstwo innych badań, które tylko wyczerpywały budzet a rezultatu niedawały któryś gin zwrócił uwagę na PRL ale uznał ze mąz pewnie też jest "winny"....ach dużo by opowiadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bylam taka abstynentka przez prawie 34 lata zycia, kiedy w krotkim okresie czasu zmarli moi rodzice, mialam straszna depresje i wtedy rzucilam abstynencje,ha ,ha !!! Pije co kot nasikal, czasem tak jak Ty troche piwa w upal, a czasem odrobine czerwonego wina. Bo kurde, tez sobie pomyslalam, ze cale zycie pozadna, jeden , jedyny partner, nie pale, nie pije, na imprezy nie chodze, sport uprawiam, ludzi cenie i szanuje, nie klne nawet - i co !!!!!! nawet se drugiego dziecka sprawic nie umie :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie ...zle mnie wczesniej zrozumialas, 2 lata z intensywniejsza lekarska opieka, ostatni rok w klinice -5 iui!!! pierwsze 6 lat bralam to lekko, bo lekarz zawsze zegnal sie ze mna slowami: "to nastepnym razem widzimy sie jak bedzie pani w ciazy!!! A ja tez uslyszalam ,ze mloda jestem i czas mam , bo wiekszosc ,to po 40-tce maja, no nie wiem!? pytanie to opowiadaj duzo!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bo wiekszosc ,to po 40-tce maja" - :O no ja tez przed urodzeniem corki lapalam doly, ze niby to takie proste powinno byc a sie nie da, nawet powoli zaczynalam myslec, ze cos robimy zle :D teraz nie mam juz dolow, tylko mega kurwice za przeproszeniem, ze dlaczego znowu ja, na dodatek jak juz pisalam, mam chory kregoslup i chcialabym miec dziecko teraz, bo potem bedzie juz tylko gorzej.. tak wiec jutro ide do gina, niech cos radzi, najpewniej bedzie to wlasnie closilbegyt. Maz twierdzi, ze to wszystko przez moja psychike, ale ja wiem, ze nie. Nie licze dni plodnych, (jak juz cos to tak z grubsza - kochamy sie i tak najrzadziej co 2 dzien) nie mierze temperatury, nie mowiac juz o obserwacji sluziku :P W 2 cyklu po hsg - listopadzie - kupilam sobie testy owulacyjne, jak zwykle 13 dc test mowi, ze owulacja jest, a 28 dc jak zwykle przychodzi @. Wiec juz nic nie licze i staram sie o tym nie myslec, a w 27 dc ide kupic sobie podpaski, bo co jak co, ale @ jest zawsze punktualna :O a wlasnie, mialam pytac, jakie mialas podstawy do iui? i jaki jest koszt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×