Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja ja

od kiedy czekoladki kinder dla dziecka?

Polecane posty

Gość ja ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajana
nie dałabym nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja
dlaczego? to dziecko ma nie jesc wogole słodyczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja
prosze o konkretna odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzuć palenie
odkad ma zeby :P a najlepiej jak najpozniej zeby sie nie przyzwyczajalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajana
to to niech żre słodycze już od teraz im szcybciej będzie otyłe i z próchnicą tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im wcześniej tym lepiej
Nie rozumiem jak można w ogóle nie dawać dziecku słodyczy. Przecież za kilka lat samo zdecyduje, co chce jeść i wtedy będzie jadło słodycze i wszystko to, czego od Was nie dostało. Ja od maleńkości wcinałam słodycze, zęby mam zdrowe i jestem szczupła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja
no dobra powiem wam dlacezgo pytam...bo nie znacie sytuacji a juz krytykujecie! Moj Syn juz nie jeden raz dostał w prezencie czekoladki kinder ja mu je przechowuje bo nie wiem od kiedy moge mu je dac. Swoja droga dziwie sie ze tak duzo osob mu je przynosi, bo mi sie wydaje ze jest jeszcze za mały. Moze sie myle i dlatego pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszee
prosze o odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie wydaje
że im poźniej tym lepiej, po co od razu dawac czekolade jeszcze zdąży sie najeśc w przedszkolu i szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelelele
Mój synek jak miał 8 m-cy to pierwszy raz dostał do spróbowania. Teraz ma 9 i od czasu do czasu dostaje kostke lub dwie maksymalnie jeden batonik (oczywiście raz na jakiś czas nie codziennie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczka eh
najlepiej wcale nie dawaj slodyczy figi, suszone morele , rodzynki - to wszystko tez słodkie , a przynajmniej ma jakąśwartość odżywczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko dla ludzi
tylko z umiarem.Niektóre dzieci mogą byc uczulone na czekoladę,ja zaczełam czasami dawac po skończeniu 1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj zaczal jesc czekolade kolo18miesiaca-pozno:) a teraz kupujemy mu kinderki dla zabawki:) a poniewaz od czekolady dostaje plamki na jezyku to czekolada nam oddaje a sam bawi sie zabawka. nie wyrywam mu czekolady jak zje kawalek nic sie nie stanie ale nie robi problemu:) sam oddaje ostatnio z kinderek zrobilam polewe czekoladowa na ciasto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, dając dziecku cukier uzależniaj je od niego, to taki sam nałóg, jak palenie czy picie kawy. Dopóki dziecko nie jadlo slodyczy, nie odczuwa specjalnego pociagu do czekolady, za wyjatkiem zwykłej ciekawości i zachęty płynącej z telewizyjnych reklam. Kiedys bedzie musiało zacząć jeść słodycze (choćby wówczas, gdy pójdzie do szkoły i koledzy będą namawiać i kusić), ale momentu tego nie powinno się moim zdaniem specjalnie przyspieszać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na początku też nie dawałam
Nie wyobrażam sobie, żeby nie dawać dziecku czekolady. Czekolada jest wszędzie: w torcie, w cieście, deserkach, budyniu czekoladowym, cukierkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na początku też nie dawałam
wiem że będzie miało przez to nadwagę i próchnicę, a potem problemy z cukrem, będą się z niego śmiali rówieśnicy (szczerbata beka) ale to nic. Ja je kocham i chcę żeby było szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na początku też nie dawałam
do tej, która się pode mnie podszyła---> Urządziłaś urodziny dla swojego dziecka? Kupiłaś tort i nie dałaś dziecku kawałku tortu?- bo to słodycze. Twoje dziecko nie jada budyniu?- bo to słodkie. Na święta zajadacie się z mężem ciastem, a Twoje dziecko stoi i patrzy? Jak jesteście u znajomych, przyjaciół, ktoś daje Twojemu dziecku batonika, to Ty mu go wyrywasz z rączki? Babcie nie rozpieszczają wnuka? Sama widzisz, że to przyziemne sprawy, nad którymi ciężko zapanować. Ja jadłam w dzieciństwie słodycze tonami, bo babcia się mną zajmowała i podczas nieobecności rodziców byłam przez nią rozpieszczana. Nie miałam dziur w zębach, czarnych zębów, moje zęby były białe, mleczaki wypadły i urosły mi piękne, bialutkie i zdrowe zęby. Nie miałam nadwagi, ani pryszczy. Więc proszę Cię bardzo, nie generalizuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, że nie wolno generalizować. Zęby zdrowe, lub słabe w dużej mierze są uwarunkowane genetycznie. To na pewno. Ale rację mają osoby piszące o uzależnieniu od cukru. Im wcześniej dziecko pozna ten smak, tym szybciej i pewniej się od niego uzależni. Ja mam zęby słabe - mój mąż ma wspaniałe i godne pozazdroszczenia. Ale nie wiem, jakie będzie miała córka. Może po mnie.... a może po nim. Nie będę więc ryzykować i uzależniać jej od cukru, bo co będzie jeśli odziedziczy po mnie i słabą kość i tendencje do tycia? Tez jestem zdania, ze można wychować dziecko bez batonów. To naprawde nie jest wyznacznik miłości. Co do dziadków - moim zostali uprzedzeni o moim podejściu do sprawy i stosują się - nikt nie kupuje słodyczy w prezencie. Co do przedszkola - oczywiście, że przyjdzie taki czas, kiedy nie będziemy w stanie zapanować nad wszystkim, co dziecko je. Ale to nie powód, żeby robić z tego dramat :) Zresztą, dziecko bez wtłoczonego nawyku od maleńkości do jedzenia słodyczy wcale nie będzie się na nie łapczywie rzucało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja
zadałam to pyatanie bo nie wiem jak długo trzymac te słodycze dla niego. Ja juz mu dałam jedna kostke na sprobowanie w 8-m-cu juz m-c nie jadł czekolady wiec mysle ze kostaka na miesiac go nie uzalezni. Z drugiej str to nie da sie nie podawac cukru dziecku bo nawet w herbatce dla niemowlat jest cukier. Cukier w małych ilosciach jest nawet potrzebny bo dodaje energii. Tylko mi chodziło akurat o czekolade. Bo wiadomo ze czekolada moze uczulac. Ja np mam zawsze kaszel po czekoladzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jeszcze zależy jakie dziecko :) Moje ma tyle energii, że trudno w to uwierzyć, więc \"doładowywanie\" że tak powiem jest niewskazane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam te odpowiedzi i nie wierzę! Dziewczyna zapytała OD JAKIEGO WIEKU MOŻE DAĆ SWOJEMU DZIECKU CZEKOLADKĘ! Więc jeśli ktoś wie to niech odpowie na temat a nie udziela swoich super rad! Myślę że każda Mama wie co jest dobre dla jej dziecka! Zajmijcie się swoimi dziećmi. Nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mnie smiesza te rady:) na pytanie od kiedy pada odpowiedz daj suszone owoce. Ja dostalam od rodzicow poersza kostke jak mialam 8 miesicy. Byli szczesliwi,ze w koncu cos mi posmakowalo,bo bylam strasznym niejadkiem. Dzis mam sie bardzocdobrze,jestm zdrowa,nic mi nie brakuje,nie mam nadwagi,ale.czekolade kocham do dzis:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 miesięcy??? trochę mnie to szokuje na spróbowanie to ja dawałam grubo po roku. Od dwóch lat ciastko, dwie, trzy kostki czekolady mlecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sluchaj bredni o uzaleznieniu. te dziewczyny najpierw do dwoch lat nie daja dziecku sprobowac slodkiegob a potem dziecko ma dostep to tego non stop. Mozesz spokojnie dac dziecku sprobowac przed rokiem czekolady ale zeby dziecko sie nia nie najadalo. zazne ze musi zjadac normalne posilki i jak jest pelne po obiedzie to mozesz mu dac kawaleczek slodkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i zakazany owoc lepiej smakuje. jesli dziecko nie pozna tego w domu to pozniej nie bedzie mialo pohamowania. ucz od poczatku kiedy i w jakich ilosciach powinno jesc slodycze a bedzie dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mnie w takim razie do księgi guinessa powinni dac po tym co kafe mamuski tu pisza :D Ja jadłam słodycze w dzieciństwie- rodzice mi nie żałowali! Na mikołaja dostawałam tooooony słodyczy :) Mało tego :) w mikołaja czyli raz w roku miałam prawo nie jeść nic poza słodyczami na śniadanie :) Teraz mam 25 lat, nie mam póki co ani jednej dziury w zębach, na 168cm ważę 55kg więc nadwagi nie mam i co najdziwniejsze- nie jestem uzależniona od słodyczy :D wręcz przeciwnie! Wolę schabowego ;) Mam 2 dzieci i obojgu daję słodycze, bo dzieciństwo bez nich jest zwyczajnie beznadziejne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, tu wszyscy jedzą trawę i eko-sałatę bez cukru i soli, ich dzieci nigdy nie pójdą do makdonalda, nikt nie pali, wypicie jednego piwa to alkoholizm a ubrania dla dziec****orą w orzechach żeby nie było detergentów. Ja bym dawała jak poprosi, ewentualnie do posmakowania kawałeczek po roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babi60
Moja wnuczka ma 11 lat i slodkosci zadnych nie lubi jedynie co herbate poslodzi tak zadnych ciast zadnych czekolad nic 0 slodkoscinie zmuszamy jej zeby zjadla nawet torta urodzinowego nie kosztuje bo nie lubi ,,a mlodsza wnuczka topi sie w slodkosciach nie wiemy jak ja oduczyc ma 3 lata ale tylko by slodkie jadla,,corka jej ogranicza to w taka furie wpada ze szok ,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×