Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

oddaly byscie zycie za swoje dziecko?

Polecane posty

Gość gość

oddaly byscie zycie za swoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw się naucz pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorki, tablet mi podzielil :/ oddalybyscie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ,że tak głupie pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oddałabym życia. Mam roczne trojaczki. Reszta zostałaby bez matki. Mąż nie dałby rady zaopiekować się pozostałymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo głupie pytanie. ,, Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono"... I lepiej, żebyśmy nigdy nie musiały poznać odpowiedzi na to pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie. Mimo ze mam dwoje dzieci oddalabym zycie za kazde z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miło to czytać :) ja też bym oddała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, u mnie to jest w instynkcie. Jak się zajmuję dzieckiem/zwierzęciem, angażuję, to na całość. Mam córkę, tu nie musiałam "sprawdzać". Ale miałam i psy, i kochałam je jak swoje dzieci - a mam porównanie bo przecież jestem matką. I gdy zdarzyły się dwukrotnie sytuacje skrajnie niebezpieczne, to żeby ochronić psa, zasłoniłam go sobą każdorazowo. Już nic innego nie mogłam zrobić, wyjście było jedno, i zaryzykowałam z pełną świadomością że może zginę ale psa uratuję. Nie wszyscy tak mają, niektórzy stają jak wmurowani. A ja już wiem że potrafię zadziałać i jestem gotowa. Pamiętam też poród. Ciężki. Mój mąż myślał że umieram. A ja chciałam już tylko żeby w razie czego ratowali moją córkę. To nie szczególna postawa, coś takiego albo ma się w sobie, albo nie. Dzięki różnym reakcjom instynktownym, ludzkość przetrwała. Gdyby było inaczej, to jeden typ zagrożenia i jeden sposób reagowania wyeliminowałby cały nasz gatunek. :D No i u mnie akurat przeważa instynkt opiekuńczy a nie ten zachowania swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak! bez zastanowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak samo, mam jedno i boję się o nie w domu . Jak pójdzie dziecko do przedszkola to chyba relanium wezmę. Podziwiam matki co mają 3 czy 4 dzieci , osiwiałabym w jednym momencie . Teraz się słyszy tych dzieciaczkach co umierają to aż się gęsia skórka robi . Jak będzie trzeba nie mrugnę nawet okiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak. ale za cudze nie. bo musze wychowac swoje.np na ratunek nie rzuce sie za obce dziecko. tak oddalabym nerke serce i wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, bez chwili zastanowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za dziecko, nie. Za męża jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałabym przeprowadzić taką ankietę wśród kobiet, które piją i palą w ciązy i karmiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak oddalabym przecież jestem matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak najbardziej! I pewnie w chwili zagrożenia zapomnialabym ze mam drugie pod sercem. Ale to odr*****nstynktowny. Kocham syna nad życie i dla niego zrobię wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tylko niestety w chwilach zagrożenia paraliżuje mnie i stoje jak wryta :-( nic na to nie poradze. Ale świadomie- serce, nerke, życie za życie TAK i jeszcze raz TAK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to pytanie wprost? to znaczy ze gdyby dziecko mialo umrzec to mialabym umrzec za nie?albo dac sie za nie zastrzelic? odpowiem - nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teoretycznie tak, ale jak o tym mysle glebiej to chyba tylko wtedy gdybym miala pewnosc ze beda mialy dobre życie, jak by byla wojna i cos w stylu auschwitz sie powtórzyło to nie wiem czy bym chiala skazywac je na cierpienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie z d... po co się nakrecacie? Mało macie wrażeń w życiu? :s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×