Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

oh ten mąż

Polecane posty

Gość gość

Jestem mama dwóch dziewczynek, starsza ma 6 lat i właśnie poszła do 1 klasy druga za kilka dni skończy pól roczku. Mąż pracuje a ja siedzę sama z dziewczynkami starsza odwożę i przywożę ze szkoły oczywiście mala targam ze sobą wszędzie. A mąż wraca z pracy o 16 trochę poleży cos zrobi a trzy razy w tygodniu wieczorem o 19 wychodzi na siłownię i robi to bez względu na wszystko inne choćby sie waliło i paliło on idzie i nic go nie interesuje. Strasznie mnie to wkurza bo ja nie mam chwili dla siebie caly czas dzieci i dom pranie gotowanie i prasowanie w wolnym czasie. Zaczelam ćwiczyć bo nie mogę zgubić pociazowych kg ale nie za bardzo mam kiedy bo wieczorem padam na pysk a i noce nie sa kolorowe bo młoda nie chce spać. Nie mam wsparcia od męża wyśmiewa mnie ze tu i tam mi zwisa. Jak u Was wygląda pomoc męża? Czy to ja cos zle robię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz do zrzucenia? Powiedz, że Ty tez chcesz chodzić na siłke 3 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz sie ze mąż wraca codziennie.moj pracuje jako kierowca i w domu jest co 2 dni.i nigdy nie wiem kiedy wróci,i czy wróci.jak uda mu się wieczorem zjechać to dzieci juz śpią.takze tez wszystko na mojej glowie.a do tego mieszkam zagranica,wiec nawet pomocy od rodziny nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez nikt nie pomaga najbardziej wkurza mnie to ze nic zrobić nie mogę nawet odkurzać musze z mala na rękach bo cos się jej porobilo i boi się szumu odkurzacz. Wszyscy tylko biegają dookoła i opowiadaj jak to dużo maja do zrobienia a ja wszystko robię w biegu szybko i byle jak byle zdążyć. A kiedy weekend nadchodzi mój kochany mąż spi smacznie do 10 królewicz i w tylku ma ze to ja jestem niewyspana. Ze starsza ciągle się kloca o wszystko i najczęściej konczy się to płaczem córki więc wole żeby się nią nie zajmował. A wieczorem kiedy dziewczynki idą spać ja mogę się spokojnie najeść i to wychodzi mi bokiem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty się ciesz ze masz męża co 2dzień bo mój to tylko na weekendy wraca a pomimo tego, że mieszkam w kraju to ja juz nie mam rodziców wiec nikt mi nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, ciesz się ze masz męża i rób koło dziada, a on Ci powie że jest zmęczony...:-/. Tylko że Ty w domu pracujesz 24/24 a on pracuje tylko 8 h dziennie. Ja na Twoim miejscu spakowałabym torbe na siłownie i wyszła w momencie jak on wraca z pracy. Raz drugi trzeci i pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na niego nic nie działa on ma swoje sprawy i się tego trzyma nawet juz nie mam sily się z nim kłócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała o swoim...mamy rocznego synka i od samego początku praktycznie ja się nim zajmuję...A on...kiedy to poproszę,sam od siebie nigdy się z małym nie obawi, nie weźmie na spacer. Przychodzi z pracy i od razu przed tv bo niby bardzo zmęczony. A ja? Padam. Od roku nie przespałam Ani jednej nocy, jestem przemęczenia przez co coraz częściej się klocimy. Rozmowy, prośby na nic się nie zdały... jeden dzień poprawy a potem to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc nie masz męża tylko współlokatora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnych sobie facetów wybrałyście - a te dzieci to pewnie zrobione tylko po to, żeby ich przywiązać, żeby do innych bab nie pouciekali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam jeszcze dodatkowo niedoczynność tarczycy mam takie dni ze nic mi się nie chce. Jestem zaniedbana zdaje sobie sprawę z tego ale kiedy tu dbać o siebie jak nawet prysznic biorę w biegu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Leczysz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uff jak dobrze że ja się już uwolniłam od takiego dziada! Ale sporo lat się z nim męczyłam. Kobietki, trzymajcie się i z takim typem to nie ma co planować więcej dzieci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie planuje i ślub też odkładam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leczę się ale kiepsko to wygląda najpierw niedoczynność teraz wpadłam w nadczynność lekarz stwierdził przewlekłe zapalenie tarczycy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaw krótko sprawe, powiedz jak ma wyglądac jego pomoc w domu, jak sie z tym czujesz a jeśli to nic nie da kopnij dziada w dupę, bo to dupek z tego co piszesz, jak można swojej żonie wytykać zbedne kilogramy po ciąży...no masakra jakaś i koniecznie ty zapisz się tez na siołownie a takie argumenty że "ciesz sie że jest w domu" to po prostu jakaś masakra. SZanuj siebie jako matke i kobietę!!! i badz twarda a jesli nie podoła podstawom życia rodzinnego to ...trudno czesem lepiej sie rozstac niz meczyc z kims z kim nic cie tak na prawde nie łaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty nie masz sie z nim kłócic, tylko pakujesz sie na siłke i wychodzisz... w czym widzisz problem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po 16 wystarczy wyjść z domu, zostawić męża z dziećmi i listą rzeczy do zrobienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Współczuję Ci, ja też ma niedoczynność (Hashimoto) i tez jestem zmęczona, ale przynajmniej nie mam dzieci ani męża, więc nie muszę się tak męczyć. Jak jest przyczyna u Ciebie niedoczynności? Znasz angielski, mam ciekawego e-booka o tym jak sobie radzić z chorą tarczycą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On tylko syf w domu robi nie sprząta po sobie a co dopiero cos zrobić. Z silowni wraca szczęśliwy jak skowronek i dziwi się ze jestem zla właśnie wrócił 21:25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojęcia jaka jest przyczyna tej choroby u mnie, angielski znam ale nie wiem czy wystarczająco dobrze żeby zrozumieć fachowa literaturę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy nie mieszkałyście
przed pojawieniem się dziecka z mężem? Bo ja tak. I mój mąz wtedy ze mną sprzątał, gotował, pranie robił itp. Mieliśmy od zawsze równy podział obowiazków, więc dlaczego miałoby to się zmienić po pojawieniu się dziecka? Jedyna różnica taka, ze przez pierwszy rok od pn do pt ja wstawałam w nocy do dziecka, bo byłam na macierzyńskim, a mąż musiał wstawać do pracy. No i ja gotowałam, ale pranie, sprzątanie wciąż do podziału było. Po roku macierzyńskiego wróciło wszystko do normy wraz z moim powrotem do pracy. A może problemw tym, że w ogóle nie pracujecie? Bo jesli tak to nic dziwnego, że mąż oczekuje czystego domu, obiadu itp. W końcu siedzicie w domu. Tylko opieką nad dzieckiem powinien się dzielić w tkaiej sytuacji, ale po pracy gdy wszystko jest gotowe już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leci na silke, choc by sie walilo i palilo? Wraca stamtad calyw skowronkach, a tobie wytyka, ze tu i owdzie Ci cos wisi? Pewnie zauroczyl sie jakas lala tam cwiczaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to w końcu mąż, czy niemąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki problem- też znajdź sobie siłownię, fittness, zumbę, basen i wychodź z domu 3 wieczory w tygodniu choćby się waliło i paliło... Jak rzeczywiście jest taki problem ze starszą (ale chyba zdajesz sobie sprawę z tego że tą sprawą trzeba się tak czy inaczej zająć) to weź ją ze sobą, w końcu dziesięciolatka to nie dziecko i jej te przykładowe zajęcia z zumby też sprawią radochę, a obsługi już nie potrzebuje, albo poszukaj jej jakiś innych zajęć w tym czasie, może w domu kultury pod domem gdzie nawet sama podejdzie czy podjedzie... Burak z twojego męża, wybacz, po pierwsze ciągle niedużo czasu od ciąży i porodu minęło, po drugie- jak chce zmian, to niech Cię w nich wspiera. A że tak brzydko zapytam jeszcze- po co Ci mąż? Nie ma między wami bliskości, szacunku, nie chce i nie potrafi zajmować się własnymi dziećmi, jakie wartości wynosi cała rodzina z waszego związku? Co robicie razem i co wam daje radość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz to juz ma inna na boku, dlatego tak ochoczo biegnie na silownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tez nie pomagal przy malych dzieciach najpierw syn potem urodziła sie corka. Ale teraz juz od wielu lat uwielbia dzieci i one kochają jego po prostu to taki typ faceta ze niemowlaka nie przewinie bo chyba boi się dotknąć bo uszkodzi. Teraz chce dziecko nr 3 ale ja jestem przeciw wiem ze kocha nasze dzieci ale ja się wystarczajaco sama przy dwójce nameczylam wstawalam sama w nocy wiec niestety musi mu ta dwójka ktora juz jest wystarczyć a teraz dzieci maja tal 13 i 8 i kontakt z ojcem swietny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez 6 latce nic nie bedzie, nawet jak sie pokloca z mezem. Nakarm malenstwo jak maz wroci w dzien w ktory nie idzie na silownie, pokaz gdzie pieluchy, ciuchy na przebranie i oswiadcz mu, ze tez idziesz namsilownie. Zniknij na godzine z domu. Przez ten czas nicmsie nie stanie, a maz sie naczy, ze on tez ma dzieci. Jak u was wygladaja weekendy? Robicie cos razem? Moze warto weekendy poswiecic na wspolne wyjscia do parku lub zorganizowC inne atrakcje dla calej rodzinki. Moze wspolny basen dla starszej imtaty. Maz musi sie w koncu poczuc tata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×