ospa a ciąża

witam, mam 3letnią córkę która chodzi do przedszkola. Ja w chwili obecnej jestem na miesięcznym zwolnieniu ze względu na złe samopoczucie w ciąży. Wczoraj byłam odebrać córkę z przedszkola i dowiedziałam się że panuje ospa. Kilkoro dzieci już zachorowało a ja boje się by moje dziecko nie przyniosło tego cholerstwa do domu. Dziś zostawiłam ją w domu i chce zostawić póki mam wolne. sama z chorób zakaźnych chorowałam tylko na świnkę, nie miałam ospy, odry i innych chorób zakaźnych. czy wiecie czy istnieje duże ryzyko ze i moje dziecko zachoruje w końcu przebywało z tymi dziećmi ktore z dnia na dzień się rozchorowały. co mi grozi i mojemu dziecku jak ja zachoruję?

Do 20 tygodnia ciąży płód może ulec infekcji. W 1 do 2 przypadków na 100, u dziecka wirus uaktywnia się i może spowodować uszkodzenie oczu, kończyn, mózgu, pęcherza moczowego oraz jelit. To czy dziecko zostało zakażone, może wykazać USG, wykonane w 16-20 tyg. ciąży lub 5 tygodni od chwili zachorowania matki - Pomiędzy 20 a 36 tygodniem ciąży wirus nie jest szkodliwy dla dziecka. Czasami jednak może pozostać ukryty w jego organizmie i uaktywnić się w pierwszych kilku lat jego życia jako półpasiec. - Po 36 tygodniu ciąży u płodu może rozwinąć się pełnoobjawowa ospa - Noworodek u dziecka może rozwinąć się ciężka postać ospy

ciazy?

Kochana, ja tez z chorob zakaznych dzieciecych chorowalam tylko na swinke i pech chcial, ze gdy byłam w 5 tc ujawnila sie u mnie ospa. Bylam przerazona, ale moja ginka mnie pocieszyla, ze miala mnostwo pacjentek z ospa i u zadnej nie bylo skutkow ubocznych tej choroby. Moje dziecko tez urodzilo sie zdrowe, a cala ciąza przebiegala ksiazkowo. Wiec głowa do góry! Moze zresztą zadnej ospy nie bedzie :-)

ospa jest niebezpieczna tylko pod koniec ciazy, noworodek ktory urodzi sie z ospa moze miec problemy z plucami, a tak to ospa w ciazy nie grozi:) tylko pod sam koniec jest niebezpieczna

Witam, Niestety złapałam ospę w 19 tygodniu ciąży. Przechodzę ją bardzo łagodnie. Zero gorączki, bardzo mała ilość krostek, które wcale mnie nie swędziały. Właśnie mija tydzień i 1 dzień od pojawienia się pierwszej krostki a zostało mi już na ciele może 5 strupków. Także wszystko się bardzo szybko wyleczyło i zagoiło. Leki jakie przyjmowałam: 7 dni heviran + smarowałam krosty fioletem (roztworem wodnym) Czy któraś z was miała taki przypadek ? Bardzo boję się, że wirus mógł przejść na dziecko, oczywiście wiem, że według statystyk ryzyko wynosi 1,5 %.

nic Ci nie da zostawienie teraz corki w domu. moze mala juz zostala zarazona, a ujawni jej sie to za tydzien gora dwa. ospa zwykle rozwija sie ok 2 tyg, a osoby zarazaja juz wtedy zanim wystapily pierwsze objawy.

aaaa i dodatkowo wspomne, ze w moim przedszkolu 80 % przeszlo ospe w momencie jej epidemi. te 20 % przechodzilo ja juz wczesniej. ospa wskazuje duza zarazliwosc wiec Twoja corke pewnie nie ominie..

http://free.amciu.com/news.php