Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

parzonamocna

Plamienie, ledwie widoczna druga kresa, ciąża?

Polecane posty

Hej :) Wiem, że podobnych tematów było już wiele, ale nigdzie nie nalazłam satysfakcjonującej odpowiedzi. Pewnie dlatego, że jednak mój przypadek jest troszkę inny. Otóż sprawa wygląda tak. moje cykle są dość regularne, 28 dni +/- 2, przez pierwsze trzy dni mam normalne krwawienie, zużywam ok 4 podpasek, czasem więcej, a dwa ostatnie dni, gdyby nie względy higieniczne spokojnie wystarczyła by mi jedna. Okres zaczął mi się 7 kwietnia. 23, 24 i 25 kwietnia kochałam się ze swoim mężem i jako jedyne zabezpieczenie zastosowaliśmy stosunek przerywany (ciążę planujemy dopiero za kilka miesięcy, ale nie byłoby tragedii gdyby stało się to już teraz więc nie uważamy jakoś specjalnie). 28, bądź 29 - nie pamiętam dokładnie przez jakieś pół godziny czułam taki dość mocny ból w podbrzuszu, podobny do skurczu. Kolejne stosunki odbywaliśmy 1, 2 i 3 maja i mąż skończył we mnie, bo to przed samym terminem spodziewanej miesiączki, więc zajście w ciążę równe zeru praktycznie. Okres powinnam dostać 5 maja. W tym samym dniu robiłam test i wyszedł negatywny. 7 maja dostałam niby-okres. Mówię niby, bo nie jestem pewna, czy kwalifikować to jako skąpe krwawienie, czy jako obfite plamienie. Mniej-więcej wyglądało to tak, że przez pierwszy dzień wystarczyłaby mi jedna podpaska spokojnie, ale wkładka to było za mało, drugiego dnia krwawiłam w zasadzie tylko przy sikaniu, a przez kolejne cztery dni raz dziennie pojawiła się jedna plama rdzawo-brązowej krwi na wkładce. Jeśli był to okres, to wyjątkowo skąpy, jak na mnie, jeśli plamienie, to w ciągu pierwszego dnia dość obfite jak na plamienie. no i trwało to 6 dni. Nic sobie z tego nie zrobiłam, bo w końcu okres czasem może być inny niż zawsze i nie ma w tym nic dziwnego. No ale od 13 maja aż do dziś mam mdłości i rano kompletnie nic nie mogę przełknąć, choć zawsze jadam śniadania. No i to mnie zastanowiło, więc 15 maja powtórzyłam test. Po jakichś trzech minutach dostrzegłam mega meeeega blada drugą kreskę. I nie mam pojęcia co o tym sądzić. Powiem Wam, że to była naprawdę ledwie widoczna kreska, może nie jakiś cień cienia, bo miała ta kreska różową poświatę, a nie tak, jak niektóre kobiety opisują jakąś białą kreskę. Ale jednak była tak ledwo widoczna, że nie byłam pewna, czy naprawdę ją widzę. No ale zapytałam siostrę i powiedziała, że faktycznie coś tam widać. Dodam, że był to pink-test. I teraz nie mam pojęcia, co o tym sądzić, a kolejny test mogę powtórzyć dopiero w środę i chyba zwariuję z ciekawości do tego czasu. :) Dodam, że nie schizuję, bo tak jak mówiłam - ani nie staram się o dziecko, ani się tego nie boję. Więc na pewno sobie nie wmawiam ani tej kreski, ani tych mdłości, ani tego, że okres był na prawdę skąpy. Przemawia przeze mnie po prostu zwykła ciekawość, bo niby pisze nawet w ulotce, że nawet blada kreska oznacza ciężę, ale jednak - okres był, dziwnie skąpy, ale chyba okres, bo trwało to kilka dni przecież. Co o tym sadzicie dziewczyny? Może to być ciąża, czy nie bardzo? A może któraś z Was miała podobną sytuację? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi sie tego czytac... za duzo napisalas. Wstaw po prostu zdjecie testu. Jesli jest druga kreska,nawet blada i pojawila sie po 5min to oznacza ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po takim czasie byłyby widoczne 2 wyraźne kreski a nie takie " mega meeega blada kreska"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytalam dokladnie ale jeśli chodzi o test to napisze ze swojego przypadku..gdy podejrzewalam ciaze zrobilam 3 testy jednego dnia i im pozniej w ciągu dnia tym wychodzily bledsze kreski mimo iż faktycznie bylam w ciazy. Ja bym powtorzyla test juz z samego rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda że po takim czasie zawsze są mega widoczne kreski. Idz do lekarza. ja miałam pierwszy test mocno widoczny a kolejne słae i po kilku dniach poroniłam jeżeli miałaś krwawienie to idz do lekarza może jeszcze uda się podtrzymać. a nawet jezeli to nie ciaza to warto sie przebadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w swoim zyciu zrobilam wiele testow i przeszlam przez poronienia i biochemiczne, mega blada kreska wychodz jeszcze porzed terminem @ a po terminie jest juz pieknie wyrazna rozowa, jedyne co moge ci powieziec to tamten okres byl normalny okresem i moze zaskoczylas wlasnie po nim i jeste s we wczesnej ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedzi. Mi właśnie też się wydaje, że powinna być już wyraźna kreska. Tylko czytałam sobie na forum i wiele dziewczyn pisze, że jak miały taką prawie niewidoczną kreskę, to była ciąża. Zaciekawił mnie jednak ten dziwny okres i ten ból w podbrzuszu. No i mdłości też się z niczego nie wzięły. Ale wszystko się da przecież wytłumaczyć :) Jeśli chodzi o to, że może zaskoczyłam po @, to nie ma takiej opcji, bo mój mąż pracuje w Austrii i nie było go od 3 maja w Pl. Zastanawiałam się nad tym czy nie mogłam zajść w ciążę wtedy kiedy kochaliśmy się przed samym terminem okresu, no ale to naprawdę nieprawdopodobne. Chyba, że z jakichś powodów przesunęła mi się owulacja . Ale jednak ten okres nie był do końca plamieniem tylko raczej bardzo skąpym krwawieniem. Ojjj, powtórzę test, żeby się upewnić, co i jak :) Innej opcji nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrob kolejny test, jezeli kreseczka bedzie robic sie coraz wyrazniejsza znaczy ze ciaza, albo lepiej zob bete, ja przy slabiutkiej kreseczce tez juz mialam mdlosci i wrazliwosc na zapachy szczegolnie papierosow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej mnie wkurza, że nie mieszkam w mieście i nie mam u siebie apteki a nie mam możliwości jechac do miasta wcześniej niż w środę by kupić test... :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo właśnie, kiedy byłam w ciąży z córeczką, to nie mogłam pić kawy, nikt nie mógł przy mnie palić itd. Teraz nie mam takich odruchów. Jedynie ostatnio gdy mama dostała na urodziny kwiaty od wnuka, to jak je powąchałam, to poczułam się źle. Ale nie wiem , czy teraz przypadkiem już nie jestem nastawiona na wyszukanie każdego rzekomego objawu i być może to dlatego. Po prostu ciekawość mnie zżera, bo dopiero po jutrze będę miała możliwość powtórzyc test. Nie pójdę na betę, bo tak jak mówię - nie mieszkam w mieście, a nie mam okazji jechać w tym czasie nigdzie, dopiero w środę, więc już nie będę szła na betę, tylko kupię test, bo myślę, że jeśli to faktycznie ciąża, to tym razem juz z pewnością będzie normalna wyraźna kreska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w jakim zadupiu ty mieszkasz ze apteki nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja mieszkam 25 km od miasta, na wsi no ale apteka jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez jestem ciekawa co u Autorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up Ja w niedziele miałam cień cienia drugiej kreseczki a wczoraj negatyw hmm...sama nie wiem co myśleć, może ten cień cienia widze tylko ja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że tak długo, ale awaria laptopa była. Mniejsza z tym. W środę rano robiłam test i aż sama nie mogę w to uwierzyć, ale wyszedł jak najbardziej pozytywnie :) W piątek byłam u gina i on też potwierdził ciążę. Martwiło mnie to krwawienie, ale uspokoił mnie, bo na USG i w badaniu ginekologicznym wszystko jest okejj, jedynie jakaś tam niewielka nadżerka szyjki macicy widoczna. Także wszystko powinno być dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do gość 2015.05.20 hmm. Moja kreseczka, co prawda nie była aż takim cieniem cienia, ale też była baaardzo słabo widoczna i nie byłam pewna czy ją widzę naprawdę dopóki mi ktoś nie powiedział, że też widzi. Nie chcę robić nadzieji, bo z tą drug kreseczką to różnie chyba bywa z tego co dziewczyny pisza na forach, ale może akurat :) A który to byłby już dzień cyklu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj przypadek napawa mnie optymizmem:) gratuluje i mam pyt: ile dni po terminie tj w ktorym dniu cyklu robilas test i wyszla ci ta blada kreska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten pink test jest do d**y powiem szczerze tez mialam taka druga kreske a ciazy nie bylo . Zrob inny i daj znac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy test robiłam w dniu spodziewanej miesiączki i wyszedł negatywny. był to 29 dzień cyklu. Natomiast ta druga bledziutka kreseczka wyszła mi w 39 dniu cyklu. Przypominam - w 31 dniu dostałam coś co przypominało skąpą @, ale jak się okazuje nią nie było. Ale lekarz stwierdził, że USG wskazuje na bardzo wczesną ciążę, dokładnie na 5 tydzień. Dlatego analizując moją sytuacje doszedł do wniosku, że najprawdopodobniej z jakiegoś powodu w tamtym cyklu przesunęła mi się owulacja i do zapłodnienie doszło nie wtedy gdy kochałam się z mężem w rzekome dni płodne, tylko wtedy gdy kochaliśmy się przed spodziewanym terminem @ , prawdopodobnie dlatego na tamtym teście tak słabo było widać kreskę - bo nie był to tak jak wynikałoby z obliczeń 6 tydzień ciąży, tylko 4 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bedac w ciazy dostalam niby okresu i to w terminie. To bylo silne ciemnoczerwone plamienie. Dzien wczesniej zrobilam test,bo cos mnie tknelo o wyszedl pozytywnie,wiec wiedzialam juz,ze jestem w ciazy i przerazilam sie nie na zarty (poprzednia ciaze poronilam). Wzielam luteine i duuuuzo lezalam. Praktycznie caly czas. Plamienie trwalo 2 dni.Pobieglam tez zrobic test z krwi i za 48h sprawdzic przyrost,wszystko bylo super,przyrost ponad 200%. Nie wiem czy ta luteina pomogla utrzymac ciaze. I co by sie stalo gdybym nie zrobila testu. Pewnie myslalabym,ze mam @ i uwazalabym na siebie tak jak powinnam. Na szczescie wszystko skonczylo sie dobrze i mam coreczke. Plamien w ciazy mialam jeszcze kilka. Ostatnie w 21tc. Niewiadomo co je powodowalo. Nadzerki nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×