Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vademecum

Pokój dla dziecka - kiedy go urządzić?

Polecane posty

Dziewczyny, kiedy Waszym zdaniem najlepiej urządzić pokoik dla dziecka? Przed narodzinami czy może potem, kiedy będzie miało około roczku? Z jednej strony słuszne są argumenty, że bez sensu od razu urządzać, bo i tak łóżeczko będzie stało w naszej sypialni i dziecko nie będzie z niego korzystało, bo będzie za malutkie, ale z drugiej strony zastanawiam się czy nie powinno od początku mieć przysłowiowego właśnego kącika, kojarzyć go z własnymi zabawkami, mebelkami, przyzwyczajać się od początku do sobie bliskiego miejsca, do którego około roczku zostanie zapewne przeniesione jego łożeczko jakie jest Wasze zdanie i doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też na początku tak myślałam, ale zniechęciły mnie opinie typu "bez sensu, będzie się kurzył przez rok"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasza corka miala swoj pokoj, ale i tak do drugiego roku zycia spala w lozeczku w naszej sypialni. tam miala swoj kat, swoja lampke, pare zabawek, komode. reszta zabawek rozwalala sie po calym mieszkaniu:Ddopiero na drugie urodzinki zrobilismy jej fajny pokoik, z ozdabianymi scianami i tam zgromadzilismy wszystkie jej rzeczy.itd.:) tez chcialam zrobic pokoj dziecka przed narodzinami, ale w sumie dobrze, ze zdecydowalismy sie to odlozyc, nam bylo wygodniej, gdy mala spala u nas, a pozniej jak byla starsza miala swoje ulubione bajki, bohaterow i sprawilo jej to ogromna radosc, gdy na urodzinki odkryla swoja wlansa przestrzen a na scianach nalepki z jej ulubionymi postaciami.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja planuję pokój dla dziecka urządzić przed narodzinami z tym, że óżeczko tez tam od razu wstawiam. Synek będzie spał od razu u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepeij teraz bo według mnie
dziecko od razu powinno miec własny kąt w mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie wydaje Wam sie właśnie, że jeśli dziecko będzie miało od początku ten "swój kolorowy pokoik", bedzie go kojarzyło, przebywało w nim, znało go, to łatwiej potem przejdzie z łożeczkiem z sypialni rodziców do swojego pokoju? Sądzicie, że ma to jakiś wpływ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrtuchna
nasz maluch od razu mial swoj pokoj i spal w nim. elektroniczna niania swietnie sie sprawdza i dzieki temu my mamy swobode we wlasnej sypialni a maluch od razu jest przyzwyczajony do tego, ze zasypia u siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja urządziłam pod koniec ciąży
i u mnie żadnego łóżeczka w sypialni nie było. Dziecko od razu się przyzwyczaiło do swojego pokoiku i spania z nim. Według mnie tak było najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jem mieso...ale
lózeczko kupujesz z regulowana wyskokoscia i z mozliwoscia wyjecia szczebli---bedzie do ok 3 roku zycia... moja mala nie ma szans zeby spala na innym lozku bez zabepieczen..zwyczajnie fiknie z niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nie ma takiej opcji, żeby od razu było w swoim pokoju - chciałbym je mieć przy sobie, przynajmniej przez pierwsze pół roczku ale potem bezapelacyjnie chcę ją dac do swojego pokoiku i staram się zorganizowac tak, żeby nie było problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja urządziłam pod koniec ciąży
to jest Twoja decyzja ale licz się z tym, że trudno malucha potem przenieść. Moja koleżanka właśnie tak zrobiła, że dziecko spało na początku w sypialni, ale miało swój pokoik. Po pół roku chciała przenieść ale problem i tak był. W końcu się poddała i dziś mały ma 2 latka a dalej śpi z nimi, bo jej szkoda go jak płacze gdy ma sam spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrtuchna
w takim razie ja proponuje urzadzic mu od razu pokoik w ktorym bedzie sobie drzemalo i w ktorym bedzie spedzalo czas razem z Toba ale sypialnie zatrzymac dla siebie i dla meza. ja przy pierwszym dziecku tez trzymalam synka razem z nami w sypialni i nie wspominam tego dobrze. oboje z mezem bylismy okropnie wymeczeni nocnymi pobudkami a pozatym zeby uprawiac seks musielismy wychodzic do drugiego pokoju zeby malucha nie zbudzic. teraz obaj chlopcy maja swoje oddzielne pokoje i to sie sprawdza u nas najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnkjhbgkyg
vademekum- to czego takie małe dziecko potrzebuje, to przede wszystkim przez jakieś pół roku, tylko i wyłacznie ciebie. Zależy jakie chcesz mieć dzieci? Jeżeli maja być ufne, otwarte, to postaw łóżeczko koło waszego łóżka i to naprawdę na początek wystarczy- dziecko musi czuć zapach mamy- jest wtedy spokojniejsze. Jeżeli natomiast pragniesz wychować zimnego samoluba, to zrób mu pokój i rzeczywiście najlepiej od pierwszych dni zamknij go w swoim pokoju. Jedna z was pisała, że elektroniczna niania stała w pokoju a dziecko samo spało- jak dla mnie to makabra, nie mogłabym noworodka zamknąc w pokoju, postawić nianię i połozyć się tak po prostu spać gdzie indziej. Moje dzieci spały zawsze koło mnie, łóżeczko stało koło naszego, jak się budziły brałam je do mnie do łóżka, przez co nie płakały, czuły się bezpiecznie i wszystko było ok. Nie było też problemu z przestawieniem ich do swoich pokoików i łóżeczek jak były starsze. W tej chwili to już całkiem spore dzieciaczki, są w podstawówce i naprawdę są rewelacyjne- panie w szkole cały czas bardzo pozytwnie się wypowiadają. Myślę, że ten pierwszy okres zaraz po narodzinach jest najwazniejszy w życiu dziecka i te około pół roku powinny być przy mamie i w dzień ale jak i zajdzie potrzeba takze w nocy- blisko!!! Niania elektroniczna- jest dobra na krótko i nie wiem, czy wiecie, ale powinna być uzywana sporadycznie. Emituje fale podobnie jak komórka a ponieważ jest stosunkowo krótko jak na wynalazek na rynku nie do końca są przewidziane jej wpływy na tak malutki organizm. Pamietajcie mamy teraz- pampersy, soczki, zupki, nianie eletroniczne, plastikowe gryczaczki itp. - i całą masę dzieci z ADHD, a to jest strasza choroba, która własnie jest wynikiem dobrobytu, który nas otacza, a raczej z czego ten dobrobyt się tworzy(plastik, konserwanty, zanieczyszczone powietrze, fale emitowane przez wszelkiego rodzaju urzadzenia). Pamietajcie młode mamy- na samym początku malutkiego życia, które powołałyście to wy jesteście najważniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co byscie zrobiły na moim miejscu? Mieszkanie ma 100 m kw, w tym otwarta kuchnia i pokój dzienny zintegrowane,pokój córki (juz nastolatka) ma 25 m,łazienka no i sypialnia,w ktorej spimy my,czyli ja,mąż i dwuletni synek. Jego pokój to w zasadzie cały dom,ale własnego pokoju nie ma.Co byscie moje drogie zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jnkjb cos tam
kolejna matka-Polka, ktora wszystko wie najlepeij.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzajmy
idąc tym tropem to nawet do kibla trzeba wziać dziecko bo musi być z matką 24h/na dobę....a najlepiej to je sobie przykleić do cyca.😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrtuchna
wiesz troszke to przykre ze oceniasz dzieci jako zimne samoluby choc ich nie znasz. moje dzieci mialy mnie przy sobie zawsze gdy tylko tego potrzebowaly, wystarczyl jek i ja albo maz szlismy do pokoju sprawdzic czy jest ok, przytulic, poglaskac, zanucic piosenke. corka mojej siostry ma teraz 7 lat od samwgo poczatku byla w swoim pokoiku i nie jest ani samolubem ani dzikusem jest swietnym dzieciakiem, super dogadujacym sie z innymi dziecmi. najwyrazniej nie naruszylo jej to psychiki. nie wiem naprawde na jakiej podstawie oceniasz dzieci ktorych nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no patrzta
nie wiedziałam, ze z dzieci ktore mają od poczatku wlasny pokoik wyrastaja wyrachowane, zimne samoluby. nie ma co: na kafe to sie można różnych ciekawych rzeczy dowiedziec. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnkjhbgkyg
belle- musisz stanąć na głowie, ale zorganizować jakoś dla niego pokiok. On jest w taki wieku, że musi go po prostu mieć. Masz do dyspozycji 100 m, pomyśl, dziś łatwo jest praktycznie dzięki chociażby płytom gipsowo-kartonowym cos tam wykombinować. A teraz póki co musi mieć własny kąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrtuchna nie przejmuj sie
to tylko jedna z tych idealnych matek-Polek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja urządziłam pod koniec ciąży
jnkjhbgkyg ale pieprzysz głupoty. Mój mąż zawsze miał swój pokój i teściowa mi doradziła właśnie bym małą od poczatku przyzwyczajała do spania samej w swoim pokoju. To decyzja każdej kobiety i tego jak jej wygodnie. Wiesz ja chciałam też mieć swoją przestrzeń dla siebie i męża. Byśmy mogli dłużej posiedzieć wieczorem, obejrzeć czy film czy nawet uprawiać seks bez żadnego skrępowania i zachowywania się cichutko. Jakoś mojemu dziecku póki co na złe to nie wychodzi, a mój mąż, który od początku miał własny pokój nie jest samolubem tylko normalnym człowiekiem. Ja sobie nie wyobrażam mieć dziecka w sypialni ale to indywidualna sprawa każdego małżeństwa. My od początku byliśmy nastawieni na spokój w sypialni a zdanie teściowej jeszcze bardziej nas utwierdziło w tym przekonaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnkjhbgkyg
Kochane, przeczytajcie ze zrozumieniem to co napisałam- nigdzie nie zaznaczyłam, że dziecko ma być przyklejone do cyca i te co maja własny pokój wyrastają na samoluby. napisałam zupełnie o czymś innym. Jakakolwiek położna wam powie, że to nie jest dobre jak zostawicie dopiero co urodzone niemowlę w osobnym pokoju- no chyba, że mamę i tatę zastapi coś elektronicznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokladnie
osobny pokoj dla dziecka to wygoda dla obydwu stron - dziecko jest bardzo wyczulone na najmniejsze hałasy i moze sie budzic i płakac a rodzice musza zachowywac sie cichutko jak mysz pod miotła. zresztą najzdrowsze jest jak kazdy członek rodziny ma swoje własne miejsce w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrtuchna
Jeżeli natomiast pragniesz wychować zimnego samoluba, to zrób mu pokój i rzeczywiście najlepiej od pierwszych dni zamknij go w swoim pokoju. to sa Twoje slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnkjhbgkyg
martuchna- jeszcze raz przeczytaj wypowiedź ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrtuchna
tez uwazam ze to jest wygoda i wcale nie mysle, ze ma to zly wplyw na dziecko, wrecz przeciwnie:) moj strarszy syn przeprowadzil sie do swojego wlasnego pokoju gdy mial 2 miesiace dzieki czemu my moglismy czuc sie swobodnie we wlasnej sypialni a on bardzo szybko zaadaptowal sie do nowych warunkow i ani nie odczuwa braku poczucia bezpieczenstwa ani nie czuje sie niekochany. z tym poczuciem bezpieczenstwa wydaje mi sie ze wlasni dziecko czuje sie bezpieczniej wiedzac, ze nawet gdy mamy nie ma tuz obok ono w domku jest bezpieczne a nie tylko wtedy gdy moze sie schowac w mamy ramionach. nasze dziecko jest tez bardzo ufne dzieki temu ze nie bylo problemu z zasypianiem bez nas moglismy czasem zostawiac synka u rodzicow czy przyjaciol na kilka godzin czy gdy pordosl na kilka dni i gdzies wyjechac tylko we dwoje na weekend np:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja urządziłam pod koniec ciąży
mamy i taty nie musi zastępować nic elektrycznego, bo jak dziecko płaczę to rodzice powinni pójść do jego pokoju i je uspokoić. Ja nie miałam zamiaru być sfrustrowana i skrępowana obecnością dziecka w sypialni. jest ono dla mnie ważne ale nie moje i męża potrzeby też mają znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrtuchna
zeby bylo jasniej przytocze caly f: "Zależy jakie chcesz mieć dzieci? Jeżeli maja być ufne, otwarte, to postaw łóżeczko koło waszego łóżka i to naprawdę na początek wystarczy- dziecko musi czuć zapach mamy- jest wtedy spokojniejsze. Jeżeli natomiast pragniesz wychować zimnego samoluba, to zrób mu pokój i rzeczywiście najlepiej od pierwszych dni zamknij go w swoim pokoju." zgodnie z Twoimi slowami sa dwa typy dzieci 1. ufne, otwarte- to te ktorych lozeczko jest na poczatku obok lozka mamy 2. zimny samolub- to to ktore od poczatku ma swoj pokoj powiedz mi czego nie zrozumialam? bo dla mnie to dosc proste ale moze kryje sie za tym jakies glebsze przeslanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×