Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

też przyszła - już obecna mama

POMOCY! - bo to moje pierwsze Dzieci i nie wiem co i jak.

Polecane posty

Moje zmartwienie polega na tym, że Maluszki od ok. póltora tygodnia są strasznie nerwowe. Szczególnie wieczorami. Normalnie od 5 m-ca zasypiały mi po kąpieli ok godz. 19, 20. Ostatnio coś Im się pokićkało i padają dopiero ok. 23......... Dokładnie wygląda to tak, że usypiam normalnie ok 19, 20, po wielkich a ciężkich zasypiają, ale co chwilę się zrywają, przebudzają, płacząc przy tym. W ciągu dnia są marudne, ale śpią jak zawsze \"po 5 min.\" . Dzieci mają ponad pół roczku (dokładnie za 8 dni kończą 7-my miesiąc życia)..........czy Wasze Dzieci tak miały przy ząbkowaniu??? (moje są wcześniakami, więc ząbkowanie pewnie będą miały opóźnione o jakiś miesiąc), czy to może być to??? Syn się okrutnie ślini - więcej znacznie niż jeszcze niedawno, pcha namiętnie paluszki do buźki i zakrzywia je na dolną szczenkę jakby się \"drapał\" z tyłu dziąsełka (w przedniej części). Córka się nie śliniła dotychczas wiele, teraz ślini się troszkę częściej, również pcha łapki do buźki. Dodatkowo Maluchy cały czas by ssały smoka, ale wygląda to też troszkę inaczej, aczkolwiek nie non stop: otóż zdarza się, że gdy daję Im smoczki to possą chwilkę i wypluwają z grymasem na usteczkach i tak przez jakiś czas, później znów ssą normalnie po czym scenariusz się powtarza. Po czym jeszcze poznać czy to ząby i ile to może trwać? Pytam dlatego, że boję się aby to nie okazało się jakimś problemem zdrowotnym, a wizytę kontrolną mam dopiero wyznaczoną na 05.06 - choć i tak nie wiem czy dojdzie do skutku przez strajki:(. Proszę pomóżcie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze właśnie już sama się zastanawiam, czy nie podać Maluszkom Viburcolu albo paracetamolu, ale narazie się wstrzymuję, choć nie wiem jak długo zniosę ten Ich nerwowy sen......... Moje Maluszki w ciągu dnia jedzą średnio na jeża - jak zjadały po 120-160 ml. mleka z kaszką co 3 h, tak teraz mi jedzą po 60-100 ml w różnych odstępach czasu (czasem co godzinę, czasem co 2, czasem co pięć minut ciumkną troszkę)....... Wygląda na to, że ząbki dają w kość.......na pewno to lepiej niż choróbsko jakieś........choć nadal jestem czujna pod tym względem bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj niuniek tez tak ma ;) poprostu swedza go dziaselka, poza tym co piszesz potrafi jeszcze na cycu zacisnac dziasla tak ze z bolu mam lzy w oczach, ze smokiem tak samo robi, no i ma zbielale i spuchniete dolne \"zabki\", a ma dopiero 4 miesiace takze zanim wyjda mu zeby troche sie pomeczymy takze nie martw sie bedzie ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POKURCZ:) Ja się nie martwię ząbkami:) (nawet jestem skłonna skakać pod sufit jeśli to one - bo jak na wczesne wcześniaki moje Maluszki dosyć wcześnie by zaczęły ząbkować:D). Martwię się tylko o to, czy Ich coś nie dopada złego - jakieś choróbsko - choć żadnych objawów nie widzę, ale wiecie jak to z infekcjami bywa...........czasem nie widać a są. Kacperek dziś miał lekko podwyższoną temperaturkę - mierzona w pupie 37,1 (ok, bo nie dał sobie zmierzyć do końca, ale jak wyskoczyło 37 to na 37,1 długo czekałam), minus 3 kreski to wychodzi 36,8. Acha sprawdzałam też dziąsełka - są białe, ale nie takie dwie kreseczki na \"szczycie\" a tak do połowy z przodu + szczyt, oraz napuchnięte (w porównaniu z górnymi - górne są miękkie, czerwone i nieopuchnięte) i twarde, a Mały ślini się tak, że nie nadążam z wycieraniem buziuli. U Zuzi jakby się lekko uspokoiło - dziąsełka ma mniej napuchnięte niż Kacperek, ale też białe i twarde. Temperatura normalna - 36,5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku obyście miały rację............bo ja umieram z niepokoju - Maluchy są biedne przez to, bo co chwila wciskam im termometr do pupy (a nie lubią tego zbytnio) ni i bacznie obserwuję, chyba za bardzo bacznie, bo jak tylko kichną to sprawdzam czy Im się z nosków nie leje, nie mówiąc już o każdym zakaszleniu - wciąż tylko \"rejestruję\" ile kaszlą, i czy nie więcej niż wczoraj. Wiem - panikuję - ale przeszłam już zapalenie płuc u Córci - leżała 4 tygodnie w szpitalu i było z Nią kiepsko (tlen przez 3 tygodnie, sterydy, antybiotyki, w końcu immunoglobulina, bo już nic nie pomagało), oraz zapalenie oskrzeli u Obojga - 3 tygodnie zastrzyków, 3 tygodnie \"schizy\" , 2 tygodnie sporadycznych bezdechów (wcześniaki tak już miewają) - stąd moja panika............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz nie dziwie sie Ci ze tak reagujesz, ale mysle ze to oznaka zabkow a nie zadnej choroby a jesli chodzi o temperature, to polozna mowila mi ze u dzidziuchow temperatura normalna jest nawet do 38 stopni, dopiero powyzej jest juz stan podgoraczkowy pomeczycie sie jeszcze troche i na swiat wyjda pierwsze zabki ;) tak jak i my ;) pozdrowienia i zdrowka dla maluszkow zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×