Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła Mama Igi

poród w szpitalu w Świdniku (lubelskie)

Polecane posty

Gość Przyszła Mama Igi

Witajcie przyszłe mamy :-) Jestem w 33 tygodniu ciąży, chcę rodzić w szpitalu w Świdniku, słyszałam o nim wiele bardzo dobrych opinii jeśli chodzi o sam przebieg porodu i pomoc położnych, poprzez stosunek personelu do niefarmakologicznych środków łagodzenia bólu czy chociażby nagminnego w lubelskich szpitalach nacinania krocza. Czy są tu może mamy, które rodziły w tym szpitalu i mogłyby coś napisać na temat porodówki w tym szpitalu? Pozdrawiam serdecznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam informacji z pierwszej ręki, bo tam nie rodziłam, ale bardzo dużo moich koleżanek jeździ z lublina właśnie do świdnika i wszystkie chórem twierdzą, ze na prawdę nie ma na co narzekać. Jedna rodziła 3 lata temu na staszica a teraz w listopadzie drugie w świdniku i twierdzi, że niebo a ziemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama Igi
Dzięki bardzo Arszenika* Właśnie też takie opinie słyszę i to mnie skłoniło do wybrania tego szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama Igi
Dzięki bardzo Arszenika* Właśnie też mam takie informacje, że tam jest naprawdę dobrze i dlatego na ten szpital się zdecydowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama Igi
Taki mam zamiar, tylko nie wiem, czy teraz przy tej grypie nas z mężem wpuszczą. Ale przynajmniej chciałabym zapytać o kilka spraw "technicznych" dotyczących porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś w 33 tygodniu więc trochę czasu jest. Moja siostra jest już praktycznie na finiszu i będzie tam rodzić. Zapiszę sobie topik i jak już będzie po to napiszę ci jej "wrażenia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama Igi
Dzięki bardzo!! 3mam kciuki za lekki poród Twojej siostry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama Igi
Dziewczyny, nikt więcej nie rodził w Świdniku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 3,5-latki
Ja rodziłam. Najpierw leżałam niemal tydzień w 42 tyg. z dzieckiem 4100 kg na obrazie usg. i nikt nie zamierzał wywołać porodu. Rozmawialiśmy o cc, ale lekarze uznali, że przecież "mam warunki".....Po niemal tygodniu zaczęłam rodzić sama, jak usłyszałam od radiologa na usg narządów wew., że "Pani przeżyje, ale dziecka szkoda". Z nerwów uruchomiła się akcja porodowa. Rodziłam 19h z wszelkimi dostępnymi w tym szpitalu medykamentami. Podpięta pod oksytocynę (z nakazem chodzenia) mdlałam z bólu (wtedy na sali porodowej nie było nikogo z personelu med., złapał mnie mąż,gdyby nie on nie wiem, coby ze mną było).. Córeczka urodziła się z wagą 4300. Ja przez miesiąc nie siedziałam. Po porodzie leżałam jeszcze kilka dni. Naoglądałam i nasłuchałam się również sporo. Dlatego odradzam. Może warto tam przyjechać z dużym rozwarciem i rozkręconą akcją? Tego Ci nie powiem. Ja pobyt w tym szpitalu uznaję za koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama Igi
Faktycznie miałaś ciężki poród, współczuję. I dziękuję za opisanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 3,5-latki
Nie ma sprawy. Nie chciałam nastraszyć, tylko przestrzec - bardzo oszczędzają na cc, nawet wtedy gdy sytuacja jest podbramkowa. Takich było podczas mojego pobytu tam kilka. Dlatego boję się się tego szpitala i przestrzegam innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama Igi
Dla mnie ważne jest poznanie faktycznych sytuacji, więc dziękuję za opisanie. Ja mam znów "awersję" do szpitala na Kraśnickich a wiele z moich koleżanek sobie go chwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja inf. z pierwszej ręki nie mam, ale słyszałam, ze jest teraz moda na szpital w Świdniku. Dożo Lublinianek tam teraz rodzi. Co do Kraśnickich... ja bym tam nawet szczeniącej się suki nie zawiozła :/ Szpital totalne dno! Cały szpital! Ostatnio dosłownie zabili mi tam mamę :( Pielęgniarki czy położne nawet ok, ale polityka szpitala to jakaś MASAKRA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama Igi
Przykro mi z powodu Twojej mamy. Ja w tym szpitalu leżałam na ortopedii, parę lat temu, ale dzięki zachowaniu jednego z lekarzy i oddziałowej zapamiętam te 4 dni chyba do końca życia. Nawet przez chwilę nie brałam go pod uwagę jesli chodzi o poród. Co do Świdnika, to nie wiem czy to moda, czy raczej po prostu wprowadzone tam praktyki. Córka mojej koleżanki rodziła tam miesiąc temu i powiedziała, ze była to najlepsza decyzja jaką mogła podjąć (poród rodzinny bez problemu, bez nacinania, pomoc położnych i możliwość skorzystania z niefarmakologicznych "środków przeciwbólowych". Od stycznia są tam wprowadzone 2 godziny "skóra do skóry" czyli mamusie z dzidziusiami, przygaszone światła, muzyka relaksacyjna i oddział zamknięty dla odwiedzających. Coś niewyobrażalnego chyba w innych szpitalach lubelskich. Chciałam rodzić początkowo na Lubartowskiej, ale tam nacinają krocze w 95% przypadków, nawet bez potrzeby, problem jest czasem z porodem rodzinnym i właśnie np. skorzystaniem z prysznica czy piłki dla zmniejszenia bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej autorko. Siostra urodziła w niedzielę synka. Krótko z nią rozmawiałam ale jest zadowolona z opieki w trakcie i po porodzie. Rodziła sn, bez nacięcia. To tyle co przez telefon powiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama Igi
Hej! dzięki bardzo. Jakbyś się jeszcze czegoś dowiedziała to daj proszę znać. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alusja
Przyszla Mama Igi udało Ci sie zwiedzic porodowke z mezem?? trzeba sie wczesniej jakos telefonicznie umawiac? Ja jestem juz w koncu 38 tyg i ciagle sie zastawiam gdzie rodzic ;] przeraza mnie zakaz porodow rodzinnych i odwiedzin w lublinie, rozwazam wlasnie tez swidnik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama Igi
Jeszcze tam nie dotarłam, bo co weekend to coś się dzieje, a własnie na weekendzie najlepiej. Poza tym w Świdniku też jest zakaz odwiedzin, więc nie wiem, czy by nas wspuścili. Nie ma jedynie zakazu porodów rodzinnych. Ja kończę 35 tydzień, więc mam jeszcze chwilkę czasu. Ale jeśli nie uda mi się zwiedzić, to zamierzam zadzwonić chociaż i zapytać położnych o kilka spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do swidnika to ci nie pomoge, chociaz moja mama urodzila tam mnie i moje rodzenstwo ale to bylo dawno wiec moglo sie duzo pozmieniac ale mam przestroge dla wszystkich przed szpitalem na lubartowskiej, tam jest tak okropna patologia, kolezanka poronila tam dziecko, inna urodzila ale za to dziecko jej odwodnili, peklo mu jelito i musialo przechodzic pozniej kilka operacji, straszne co tam sie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alusja
w tej chwili zakaz jest zniesiony, dzwonilam dzis na oddzial poloznictwa. Z tym ze sytuacja szybko sie moze zmienic. Tzn odwiedziny sa w okrojonej wersji, tatusiow napewno wpuszczaja. I porody rodzinne odbywaja sie normalnie. Tyle sie dowiedzialam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama Igi
Dzięki Alusia za informację :-) Oby odwołanie zakazu się utrzymało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama Igi
Byłam dzisiaj w szpitalu. Dwie przemiłe położne oprowadziły nas po oddziale, pokazały sale porodowe, powiedziały o możliwościach jakie są w szpitalu, co zrobić po przyjeździe itp. Wrażenia bardzo dobre, mam nadzieję, że tak będzie jak sie Iga zdecyduje pojawić na świecie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alusja
a ja nie zdążyłam się zapoznać ze szpitalem w Swidniku bo juz urodziłam:) na Staszica. Także życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama Igi
Gratulacje!! Dużo zdrówka dla Ciebie i Dzidziusia. Mam nadzieję, że jesteś zadowolona ze szpitala na Staszica? Położne ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alusja
Dziekuje:) tak, ogolnie jestem zadowolona, opieka ok, tylko niewiele brakowalo a musialabym zostawic Synka samego w szpitalu, bo mial zołtaczkę. Wtedy bym sobie pluła w brodę ze nie pojechalam do Swidnika. Ale wyniki sie poprawily i wyszlismy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCAfricana
Ja rodziłam 4 lata temu, podobnie jak jedna osoba z forum byłam po terminie leżałam tam ponad tydzień i nikt nawet palcem nie kiwnął. Totalny brak zainteresowania. W końcu zaczęłam rodzić, akcja szła słabo, oksytocyny nie dali, trafiłam na najgorszego z tamtejszych ginekologów, który całe g.. zrobił. Wcale go nie było. Po 12 godzinach już padałam ze zmęczenia, kazali przeć ale nic z tego nie było i skończyło się cesarką. Jestem zawiedziona totalnie brakiem jakichkolwiek działań wspomagających urodzenie, być może dałoby się urodzić naturalnie... Co do cięcia krocza to prawie każda ze znanych mi dziewczyn które tam rodziły miały nacinane także nie wiem skąd wersja że nie nacinają. Ale położne i pielęgniarki są ok, klimat i kameralność-bez porównania do szpitali lubelskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No rzeczywiscie swidnik nie umywa sie do lubelskich szpitali.... Powiem tyle rodzilam 3 lata temu na krasnickich i miesiac temu w swidniku. Gdybym miala rodzic jeszcze raz to tylko swidnik. Pierwsza ciaza zakonczona cc a dziecko z 4 punktami apgar po 23 godzinach boli. W swidniku urodzilam sn BSZ NACIECIA i polece kazdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tresss
Rodziłam w Świdniku 2 tyg temu, więc jestem na świeżo ;) szczerze polecam. Położne stosują ochronę krocza, nie nacinają jeśli nie ma takiej potrzeby, są bardzo pomocne i sympatyczne (szczególnie p. Jadzia i Celinka). Na noworodkach też w razie problemów z maluszkiem można liczyć na pomoc. Dla dziecka potrzeba tylko chusteczki, pampersy i ewentualnie jakieś kosmetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam w Świdniku 8 lat temu i dużo czasu spędziłam też na patologii bo miałam problemy z donoszeniem ciąży,ale złego słowa nie mogę powiedzieć bo opieka rewelacyjna!!! Położne na trakcie zaje....fajne,a zwłaszcza P. Celinka,która była przy mnie jak rodziłam,porodówka po remoncie już była i leżałam na sali 3 osobowej,położne na każde zawołanie z chęcią niesienia pomocy. Ja szczerze polecam!!!! A jeżeli nawet trafią się jakieś negatywne opinie to normalka wszystkim dogodzić się nie da i wszędzie są jakieś plusy i minusy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×