Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problematyczna sąsiadka budzi mi dziecko rano.

Polecane posty

Gość gość

Mam 7 miesięczne,ząbkujące dziecko,które potrafi całymi nocami nie spać albo budzić się kilkanaście razy. Od ponad miesiąca nie przesypiam nocy. Nawet już nie chodzi o to że synek płacze bo to się rzadko zdarza tyle że nie śpi. A jak mały nie śpi to i ja nie śpie. Synek zasypia nad ranem. Sąsiadka mieszkająca nade mną codziennie o 5-6 rano robi schabowe. Potrafi tłuc je przez dobre pół godziny jak nie lepiej. Zwracałam jej uwagę za to,prosiłam. Nic nie pomaga. Budzi mi dziecko jak tylko zaśnie. Ja już nie mam siły. Nie mam pomysłu na to co mogę zrobić żeby w końcu przestała stukac o tak rannych porach. Już pomijając to że w ciągu dnia też słychać od nich jakieś stukanie,walenie,spadanie rzeczy na podłoge. Myśle że policja nic z tym nie zrobi bo właściwie nic złego nie robi. Inni sąsiedzi też narzekają na te łomoty rano. Macie jakiś pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codziennie schaby robi? I 40 min ubija? To ile tych schabow? Ja wlasnie ubilam 6sztuk chyba w minute. Cos sciemniasz i jestes chyba przewrazliwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje dziecko budzi ją w nocy a ona budzi cię w dzień jesteście kwita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Autorka. Skoro macie tak odpowiadać to nie odpowiadajcie w ogóle. Jak jeszcze nie miałam dziecka to było to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest na to jedna rada -wygłuszcie sobie swoje mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To juz powinnas sie przyzwyczaic. Ja tez dzis rano ubijalan schaby. My wstajemy wczesnie a ze ty chcesz sobie pospac to nie moj problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To juz powinnas sie przyzwyczaic. Ja tez dzis rano ubijalan schaby. My wstajemy wczesnie a ze ty chcesz sobie pospac to nie moj problem. x Rasowy burak. Ktoś powinien buraczycy nawalać do późnych godzin nocnych, bo to nie jego problem, że buraki wcześnie wstają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rasowe buraki chodza tez pozno spac wiec nic im nieprzeszkadza. Poza tym malo prawdopodobne ze dzien dnia bije schaby przez 40 min. Pewnie autorce byle stukniecie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja szwagierka jak przyjezdza do nas i jej dziecko spi to drze ryja za klikanie w telefonie nawet. Musimy wylaczac dzwieki i siedziec po cichu .nawet szeptem nie gadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkaliśmy kiedyś w bloku i od 6 rano można się tłuc. Jedna sąsiadka prawie codziennie odkurzała mieszkanie, waliło w rurki z kaloryferów, odkurzacz bardzo głośny. Oczywiście armia prześladowców się znalazła, a ona śpieszyła się do pracy, dziecko do żłobka wiosła, musiała ogarnąć rano mieszkanie. Nie wolno hałasować niby od 22 do 6 rano, bo ktoś może wezwać straż miejską czy policję i wtedy za pierwszym razem pouczają, a potem mandat albo sąd. Nawet na własnym placu przed domem, mamy uczynne sąsiadki, które wydzwaniają na straż z powodu każdego szczenięcia psa, więc rozumiem twoje zachowanie, jesteś umęczona dzieckiem i nie wyspana, więc dzwon po straż jak babina się tłucze przed 6 rano, tego akurat nie powinna robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Szczerze Ci współczuję sąsiedztwa.Dziwi mnie że inni lokatorzy jej nie zwrócą jej uwagi.Nie pomoże słownie, załatwiła bym siłowo, przez łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeprowadz sie na wies do domku i nikt ci nie bedzie stukal. Bedziesz spala do poludnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie zadne schabowe tylko ona tlucze makowki i potem robi z tego wywar, popije...i potem spi caly dzien i ma dobry humor. Wspolczuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o 5 rano jakby mi jakas sasiadka tak stukala to zadzwonilabym po policje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wątpię, że coś z tym zrobisz, cisza nocna jest od 22 do 6, ani policja ani straż miejska nic nie wskóra. Można jedynie prosić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle, ze ona tak specjalnie bo dziecko placze w nocy i ją budzi. nikto normalny by tak nie robil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ze zlosliwie to robi. Nie moze spac juz rano przez dziecko autorki to robi po zlosci. Zadzwonisz na policje i co powiesz ? Ze schaby sasiadka robi. Zanim przyjada to ona juz je zje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak bylam panienką i nie mialam dzieci to ranny placz dziecka mnie wkurzal, rodzice ktorzy nic z tym nie robili az sie dzieciak wyryczał i poszedl spac tez mnie wkurzali. i pewnie bym te kotlety tlukla tez od rana takie babie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialabym zauwazyc, ze autorka napisala ze jej dziecko rzadko placze tylko nie spi w nocy. to nie jest powod zeby o 5-6 rano walic te kotlety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są uroki mieszkania w bloku. Ludzie różne rzeczy o różnych porach robią. Ja nikomu nie zwracam uwagi. Sama mam małe dziecko ( 8 miesięcy), które przez pierwsze 6 miesięcy ryczało całe noce i dni. Współczułam sąsiadom pomimo, że nikt mi nie zwracał uwagi. Teraz mała też nie śpi dobrze i ryczy w nocy- trochę mniej. Stąd też nie widzę podstaw do zwracania innym uwagi, że mają zachowywać się swoich mieszkaniach cicho, bo moje dziecko śpi. Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie są uroki macierzyństwa i mieszkania w bloku,nie masz wyjścia musisz to przeczekać .normalnie ludzie wystają o 6 do pracy i nikt nie będzie chodził na paluszkach bo u ciebie dziecko dopiero usnęło,każdy ma swoje życie,swój plan dnia i nic na to nie prowadzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproponuj, że będziesz jej tłukła schabowe wieczorem, a rano niech je tylko u siebie smaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I tu się mylisz. Nie wolno się tłuc. Natężenie hałasu nie może przekraczać 40 decybeli. Takie są normy środowiskowe. A mieszkanie można ogarnąć wieczorem przed snem. Jak sąsiadka sprzątała codziennie, to syfu wielkiego nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do kotletów, to istnieje patent. Składa się ręcznik, kładzie na stole, na to dechę i można walić po mięsie. Ręcznik doskonale wygłusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkurzacze często mają 70 decybeli hałasu, podajcie do sądu odkurzacze, taki Rainbow, czy inne z filtrem wodnym.Teraz dopiero weszły te typy ultra silencer Electrolux przykładowo. Zelmery to ryczące potwory, ale nie można nie sprzątać, bo upierdliwym sąsiadom przeszkadzasz. Dziecko krzyczy, to żaden odkurzacz z nim nie wygra. Słychać w całej klatce z góry na dół :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie uwielbiają hałas. Za bilety na Metalmanię czy inne koncerty ponad 300 zł zapłacą bez problemu, a jak sąsiad kichnie za ścianą, albo dzieciątko słodkie zaryczy to zaraz problem i dramat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, odkurzacze mają ponad 40 decybeli, ale w naszym mieszkaniu, u sąsiadów już generują takiego hałasu. A przynajmniej nie powinny, i tu pretensje do właściciela czy zarządcy budynku, albo do dewelopera jeśli nowy. Nie mieści mi się w głowie że ktoś może z powodu głupiego odkurzania czy pralki mieć we własnym mieszkaniu ciągły hałas i nie wierzę że taki budynek spełnia wszelkie normy... Nie mówiąc już o tym że w takim razie płaczące dziecko też jeszcze większy hałas wytwarza. Ale w sąsiadkę która dzień w dzień tłucze kotlety po 40 min też nie wierzę, codziennie kobieta je kilkanaście czy kilkadziesiąt schabowych? Serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak by wszystkie matki w miescie spuszczaly sie nad zabkujacym dzieckiem to reszta mieszkancow blokowisk zmarla by z glodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i moi współlokatorzy bawiliśmy się w ten sposób z jedną mamuśką z dzieckiem. Dziecko darło się wniebogłosy przez całe noce, budziło nas o różnych porach i spać nie dawało. Tak więc my zaczynając mniej więcej od 7 rano a kończąc na 22-giej jak tylko u sąsiadki robiło się cicho zaczynaliśmy hałasować. Szczegolnie w weekendy, bo w tygodniu większość czasu nie było nas w domu. Takie tam szczeniackie zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×