Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

prosze pomozcie mi

Polecane posty

Gość gość

Witajcie. Pisze do Was bo nie potrafię zebrac juz własnych myśli. Mam 22 lata od kilku miesięcy jestem w związku z facetem. Kocham go mój synek go wręcz uwielbia. Ja mieszkam sama z synkiem on sam ma auto wymarzona sytuacja dla dwoje młodych ludzi... Od naprawde długiego czasu ... Po prostu nie widujemy soe. Widujemy soe 4 razy w mscu a mieszkamy naprawde 10 minut autem od siebie... Nie potrafię tego zrozumieć ten związek opiera sie na slowie " jutro". Dawalam mu wiele okazji by odejść sama próbowałam to zakończyć ... Mówiłam ze tego nie chce on prosił bym go nie zostawiala... Do seksu ze mna nie jest bo prawie w ogóle tego nie robimy... Nie rozumiem tego tysiąc razy mówiłam ze mam dosyc związku na smsy. Naprawde kocham tego faceta. Próbowałam wszystkiego by to zmienić. Prosze pomoc w mi o co tu chodzi? Jak ...toczmienic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakoncz kategorycznie. Widac facet sam nie wie czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bierzesz pod uwagę że on nie chce stałego związku z kobietą z dzieckiem? Jest pewnie młody i nie ma ochoty na komplikacje. Ty chcesz stało związku i tatusia dla synka. A on chce się bawić. Dziwisz mu się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za odpowiedzi. Juz wszystko miałam w glowie :( . Chciałabym by ktos po prostu powiedzial mi co mam robic bo ja sama nie mam zielonego pojecia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro próbowałaś wszystkiego.... Postaw mu sprawe jasno, czego oczekujesz i albo przyjmie warunki albo zakończ związek. Nawet jak go kochasz, ze względu na dziecko powinno miec poczucie bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od poczatku odmawialam tego ... Mówiłam, ze mam dziecko on sam chcial w to brnac. Moze jednak tego nie zniósł. Nie rozumiem tylko nie korzystania z okazji do ucieczki. Tak mi namieszal w glowie... Dostaje depresji przez ten związek. Chciałabym rodzine chciałabym aby mój synem miał tatę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde próbowałam grzecznie mówić nawet kiedys napisałam ze mam depresje przez to wszystko. Przekladanie z dnia na dzien.dzis tez miał przyjechać ale przed 20 stwierdził ze za późno ... Dla kochającego faceta nie byloby za późno ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko skoro on się wykreca od spotkan to sama sobie odpowiedzialas. nie liczą się słowa tylko czyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam sobie odpowiadać tysiące razy .. Naprawde tego nie rozumiem codziennie pisze dzwoni jest strasznie zazdrosny wiec czemu nie chce się spotykać? Ja mam synka ja potrafię odejść jak człowiek bo nie jestem w tym zyciu sama. I mój synek tez potrzebuje szczęścia i stabilizacji. Chciałabym wiedzieć na czymś stoję. Bo właśnie czyny ... Tak jak mowie pisanie codziennie dzwonienie ciągle jestesmy w kontakcie zazdrość ... Rozumiecie cos z tego? Przepraszam jest mi głupio ... Ale nie mam kogo zapytac o zdanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaż mu ,ze masz go gdzieś. Jak mu będzie zależeć to zapuka do Twych drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu to wszystko co tu napisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ale jakie sa pozytywy tego związku? bo nie doszukalam sie. tego ze dzwoni ze jest zazdrosny? to raczej jest powód do współczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosto w oczy nie mówiłam ... Jakos "nie bylo okazji". jesli chodzi o "planie" to chyba rzeczywiście najlepsza metoda na sprawdzenie tego. A pozytywne cechy tego związku sa takie ,ze nigdy oczywiście prócz mojego synka tak kogoś nie pokochałam. I kiedy przy mnie jest nawet na 20 minut ja jestem najszczęśliwszą kobiet na tej calej planecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
+gość A ja to nie rozumiem zdania z pierwszego twojego postu "od kilku miesięcy jestem w związku z facetem". Hmm... czy możesz mi wytłumaczyć czym jest dla ciebie związek. To co tu wszystko opisujesz to nie jest dla mnie zdrowy normalny związek, ale jakaś chore uzależnienie, no chyba że chodzi związek toksyczny, gdzie jedna osoba daje (TY) a druga tylko bierze (ON).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie tu autorka. Dziekuje Wam za wszystkie odpowiedzi nie spalam pól nocy i kalkulowałam wszystko caly czas. Mysle,ze klapki z oczu mi spadly. I wezmę sie w garść. Dziekuje Wam czuje sie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstalam rano znów usłyszałam ze niby goście później to tamo znowu mieliśmy sie dzis zobaczyć nie wytrzymałam napisałam ze dla mnie to nie ma sensu ze ja naprawde nie mam zamiaru tak zyc. Napisałam wszystko co czuje i znów do mnie pisze ze mnie kocha caly czas ja tego wszystkiego nie rozumiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
o B kochany... pozytywy to to ze czujesz się szczesliwa ze go kochasz i takie tam? to wiesz... jakby to naukowcy powiedzieli to głownie chemia,hormony. poczytaj-stan zakochania co się wtedy wydziela serotonina,oksytocyna itd... poczytaj sobie,chemicy to wszystko obcykali. i faktycznie objawy się zgadzają no ze ktos poza tym kimś swiata nie widzi i co najgorsze nie widzi tez rzeczywistosci. a potem jak poczytasz dowiesz się ze taki stan moze trwac max. 2 lata bo organizm dłuzej by nie wutrzymał takiej burzy hormonów a potem powoli zaczynają się oczy otwierac i wychodzi cala prawda-albo ludzie stwierdzaja ze faktycznie sie kochają szanują i chcą byc ze sobą albo konczyc się to moze bardziej dramatycznie. dla mnie przede wszystkim w zwiazku powinien być SZACUNEK. jesli tego nie ma-nie ma szans na nic. ale kazdy sam musi do tego dojsc a bardziej oporni niestety dostają ostre cięgi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
+gość Może i cie kocha po swojemu, ale robi to w taki sposób, że TY CZUJESZ SIE ZANIEDBYWANA I NIESZCZĘŚLIWA wiec po co ci takie kochanie. On na dzień dzisiejszy nie spełnia twoich podstawowych oczekiwań. To tak jak z alkoholikiem, który codziennie obiecuje że się zmieni, a nazajutrz wraca do domu pijany i leje żonę, a potem znowu kupuje kwiaty i mówi że ją kocha i że to już ostatni raz i tak w kółko dopóty się znienawidzą. Jeżeli szybko się to u niego nie zmieni to niestety wasz niby związek szybko się wypali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
" i znów do mnie pisze ze mnie kocha caly czas" i ty (przepraszam za wulgarny jezyk ale to najlepsze okreslenie) juz podjarana,sorry,ale łatwo tobą manipulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×