Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzina partnera wyżej niż moja

Polecane posty

Gość gość

Witam. Wczoraj po kłóciłam się z facetem o swoją rodzinę. Od maja tamtego roku nie byłam jeszcze u swoich rodziców fakt do grudnia byłam w ciazy więc w tych ostatnich miesiącach musiałam tylko leżeć ze względu na rozwierajaca się szyjke. Teraz jak już mamy dziecko to chciałabym jechać i im pokazać wnuczke i prawnuczke tym bardziej że bardzo się cieszą że zostali dziadkami ale facet jechać nie chce bo zawsze ma jakąś wymowke typu praca a to nie ma za co bo paliwo kosztuje albo że on kogoś nie lubi i tam jeździć nie będzie. Dodam że do jego rodziców zawsze jechałam i nie raz się wtrącali ale poprostu miałam to w nosie byłam neutralna. Kiedyś powiedziałam że sama pojadę do rodziców to powiedział mi prosto w oczy ze samochodu mi nie da bo to jego samochód i nie mam prawa dotknąć a na pociąg to muszę sobie zarobić bo pieniądze które dostaje na macierzyńskim to są na dziecko. Stwierdził że dziś mamy jechać do jego rodziców i postawiłam się że nawet nie ma takiej opcji bo dopóki nie pojadę do swoich rodziców to oni tak samo wnuczki nie zobaczą. Na krzyczał na mnie ze gowno sobie mogę że również dziecko jest jego że do niczego się nie nadaje itd. Mam dość wszystkiego jest mi tak bardzo przykro tak bardzo tęsknię za swoją rodziną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kim ty jesteś ? Facet jest żałosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra. Jakich Wy facetów macie? Mój przede wszystkim jest za mną i naszymi dziećmi a nie za rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś taki nie był. Zaczęłam się z nim wyklocac że to ja na codzień zajmuje się dzieckiem i może poprostu chce odpocząć a nie jeździć po jego rodzicach skoro nie dawno się widzieli. Wydarl się na mnie ze jak zaraz się nie zamknę to dostanę w twarz i skończy mi się wszystko. W tamtej chwili oslupialam nie wiedziałam co powiedzieć łzy stanęły mi w oczach i poprostu poszłam do łóżka płakać w poduszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nosz qrwa mać co za palant. Nie daj się też mu powiedz kilka ciepłych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagrywaj go i powiedz wszystko swoim rodzicom, niech przyjadą a jemu nie mow o tym ze maja przyjechać, nie kryj go bo on się czuje panem sytuacji, zabierz mu ten bezpieczny grunt czterech ścian, zaczynaj temat o swojej rodzinie gdy będziecie u jego rodziców, powiedz ze chcesz jechac ze nie bylas tak dlugo, rozmawiaj z nim przy świadkach. Spokój sie i jedz bez pytania, napisz ze jesteś u rodziców i nie wracaj do póki on tam nie przyjedzie, a jak bedzie wydzwaniał to niech ktos z twojej rodziny odbierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gokasiujaść
Bardzo zaborczy i egoistyczny typ.Uważaj ,bo jak sobie pozwolisz będzie pomiatał Tobą i robił co chce całe życie.Dzisiaj płacą 500 plus,do tego alimenty minimum 600zł, do tego zasiłek rodzinny.Facet Ci nie potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest to prowo. Nigdy nie miałam takiej sytuacji. Jego rodzice są tego samego zdania że nie powinniśmy tam jeździć bo to daleko i z tak małym dzieckiem się nie jeździ w tak dalekie trasy. Moi rodzice nie przyjadą bo są poprostu biedni ledwo wiążą koniec z końcem. Nawet gdybym samochód chciała wziąść i jechać to nie mam jak bo kluczyki nosi przy tyłku. Pociągiem mogła bym ale przecież na to mam sobie zarobić dobrze wie że nie zarobie bo opiekuje się córka a ona ma dopiero 3.5 msc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak właśnie kończą ofermy, które sa na utrzymaniu męża. A to, ze Twój mąż to zwykły prostak to swoją drogą. A Twój rodzice jeszcze nie przyjechali wnuczki zobaczyć? !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macierzyński mam ale powiedział ze jeśli tak stawiam sytuację to na pół dzielimy opłaty do tego na pół pieniądze na dziecko i jeszcze muszę się wyzywic sama. Moi rodzice są biedni i 250 zł na dojazd do nas to dla nich dużo bo musieli by przez jakiś czas nie jeść. Samochodu nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on sam wpadł na to że do twoich rodziców nie pojedzie czy jego rodzina go buntuje ? To co on wyprawia to jest przemoc psychiczna. serio go nagrywaj,zawsze będzie dowód jak coś. Jak teraz wyskakuje z takimi rzeczami to chyba lepiej już nie będzie chyba ze sie zmieni. Nie wyobrażam sobie żeby moj facet walił do mnie takimi tekstami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice też należą do biedniejszych Jednak ,gdy rodziła się wnuczka dosłownie juz koczowali w szpitalu. Mamy do siebie 300km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, uciekaj od niego! To tyran jakiś, cham i prostak.. Jak tak można....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się że jego rodzina bo oni zawsze twierdzili że to daleko. Nawet w ciazy jak chodziłam i chciałam jechać do rodziców to stwierdzili że chyba w 7 msc to nie wypada jechać bo jeszcze będziemy szukać szpitala po drodze. Rodzice przyjadą ale na chrzest małej pieniądze już odlozyli i na 100% będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście po ślubie? Jeśli tak, to ma obowiązek Cię utrzymywać, jeśli nie, to złóż pozew o alimenty na dziecko. U mnie zaczęło się dokładnie tak samo po urodzeniu dziecka i jestem bogatsza o 3 lata paskudnych doświadczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli odpowiada Ci takie traktowanie to z nim badz. Mi by nie odpowiadalo. Macierzynski jest na utrzymanie Ciebie i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak właśnie kończą ofermy, które sa na utrzymaniu męża. xxxx Nie, tak kończą zdesperowane ofermy, które są na utrzymaniu obcego faceta żyjąc w konkubinacie i jeszcze rodzą dzieci. W małżeństwie nawet jak kobieta nie pracuje to pieniądze ma, bo jej się prawnie należą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 9 16
Serio? Bo ja akurat byłam po ślubie i całe małżeństwo pracowałam. I często zarabiałam więcej niż mój mąż. Prawnie nic Ci się nie należy jeśli sobie tego nie wywalczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem czemu ty z nim jesteś?? Czemu kobiety takie jak ty nie postawią się hujowi?? Ja bym zostawiła gościa, mimo, ze dziecko jest. Całe życie będziesz nieszczęśliwa, a dziecko będzie na to patrzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka to az taka straszna odleglosc do Twoich rodzicow ze az tak panikuja,jakby to bylo na ksiezyc conajmniej? Wspolczuje ci bardzo. Ja bym chyba kogos znajomego poprosila o zawiezienie z dzieckiem do rodzicow i tam bym zostala i czekala az facet sie zmieni i zrozumie. Chociaz ja to juz wcale bym nie chciala byc z tym toksycznym dupkiem i chamem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, bardzo Ci wspolczuje. Byłam w podobnej sytuacji. Bez pracy przy mężu z malutkim dzieckiem. Tesciowie z meżem przygadywali mi, że jestem na ich utrzymaniu, że moglabym wreszcie coś znaleźć itd. Zaciskałam zeby, choc czasem nerwy mi puszczaly i mówiłam mezowi, co sadze o ich zachowaniu. Odbijali sobie swoje kompleksy na mnie. Jak dziecko mialo 3 lata to poszlo do przedszkola, a ja wrocilam do pracy. Nadal bylo ciezko. Jak dziecko chorowalo to ja bralam wolne bo maz wiecej zarabial. Zrobilam studia podyplomowe i szukam lepiej platnej pracy. Wiecej dzieci nie chce miec. Mam wielki zal do meza za tamten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co wy namawiacie autorke by od razu rzucala meza? I gdzie ma isc? Pracy nie ma , mieszkania pewnie tez nie, kasy też nie ma i biednych rodzicow daleko. Autorko wytrzyma, rozmawiaj stanowczo ale spokojnie. Nikt nie ma prawa Toba pomiatac. Mezowi twojemu cos sie pomyliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie bedziesz cicho to cie uderzy? Niech sprobuje a wezwiesz policje, chce miec opinie damskiego boksera? Pieniadze dzielicie PROPORCJONALNIE do zarobkow,czyli on ma dawac wiecej bo ty sie zajmujesz domem i dzieckiem i to tez PRACA. Jak mu nie pasuje ty do pracy na etat i obowiazki przy domu i dziecku NA POL ,czyli raz on wiezie do zlobka raz ty. Chce sie bawic w taka dziecinade? Pozwol mu. Jak to nie poskutkuje wyprowadzka na np 2 mc do rodzicow. Przestanie pan maz podskakiwac. Nie placz przy nim i badz konsekwentna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z nim bo takie akcje wcześniej miejsca nie miały. Od maja tamtego roku to się zaczęło a wczoraj to już poprostu przesadził. Jutro mieliśmy jechać i obejrzeć większe mieszkanie ale oczywiście kto ma z nami jechać jego mama i tata. Kurde jesteśmy ludźmi dorosłymi a oni zawsze muszą wyrazić swoje zdanie. Poprostu chyba nie pojadę bo i pewnie miejsca dla mnie nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba tak poprostu zrobię że pojadę do rodziców nawet pociągiem a on niech robi co sobie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czumu mu nie powiesz tego co tu piszesz? Jak chce z rodzicami ogladac mieszkanie niech oglada a ty zostan w domu. Tylko zapytaj kto jest dla niego wazniejszy? Z kim w tymmieszkaniu bedzie mieszkal z Tb czy rodzicami? Zapytaj go i wyciagnij konsekwencje z tej awantury bo jak nie to bedziesz miala coraz gorzej. Moj maz tez chcial mnie ustswiac i gdyby siedziala cicho to by mnie ustawial do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałam mu tak samo jak napisałam tu to stwierdził że przecież im nie zabronie jechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to jest przemoc... Spakować siebie i dziecko i spier*** jak najdalej póki jeszcze nic nie zrobił Tobie ani dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 10.34. Ty sie dobrze czujesz,po pierwsze to nie maz tylko partner,po drugie do czego ty dziewczyne namawiasz,zeby zyla z takimi toksycznymi ludzmi,byla traktowana jak zero,jak powietrze. Widac taka sama jestes jak ten face i jego rodzinka,albo odwrotnie jestes sierota zyciowa i masz tak samo jak autorka tylko ze tobie to pasuje boś niemota. Autorko uciekaj puki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tiaaa, jak to się często dziwnie składa, że rodzi się dzieci FACETOM i NAGLE się okazuje, że ląduje w szambie nie mając nic do gadania, poniżając się proszeniem o pieniądze, a pan i władca zaczyna pokazywać różki, a partnerkę i matkę swojego dziecka traktować jak psie g****o. No ale po co ślub, to tylko papierek i nic nie zmienia przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×