Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Smieszne, wkurzajace porady dotyczace macierzynstwa jakie dostalyscie od innych

Polecane posty

Gość gość

Mam, babć, cioc, teściowych. U mnie standard czyli teściowa:) a pisze to z bólem, bo to ogólnie wspaniała kobieta i traktuje ją prawie jak własną matkę, ale jej komentarze odnośnie mojego synka przyprawiają mnie już o mdłości(na początku tylko śmieszyly). Wiem, rozumiem że to wszystko z troski, miłości ale nie daje rady i zaczynam cieszyć się że mieszka daleko i radzi przez skype/telefon. Napisze przykłady jeśli temat się rozkręci bo jest tego sporo. Piszcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
`urodzisz, to uśmiech wszystko ci wynagrodzi`. czekam już 4 rok i NIC mi nie jest wynagrodzone, a życie zmarnowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w uk..jedyna rada ktora mnie denerwowala to rada mojej mamy kolezanki zeby syna juz od malego uczyc w domu ang. bo ze sobie nie poradzi,ze sie zamknie w sobie.Powiedzialam ze nie bo pojdzie do przedszkola to sie poprawnie nauczy wymawiać a w domu to wiadomo znam angielski ale napewno nie wszystko wymawiam poprawnie. Za 4 miesiące syn skończy 3 lata,do przedszkola chodzi od 2 miesiecy i nauczylam go tylko jak ma wolac ze chce do lazienki. Syn nauczyl sie w przedszkolu liczyć i kolorów po angielsku i zna juz kilka slow. Także takie rady pani księgowej mieszkającej w pl i nie znającej mojego dziecka moze sobie wsadzić w uszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróg nr jeden- zimno! Przed narodzinami: łóżeczko rozstawione, przygotowane, prezentacja dla babci. Babcia huczy: jak to! Za blisko drzwi(do pokoju, nie do mieszkania...). Wchodząc i wychodząc narobicie przeciągu i się maly rozchoruje... dostaliśmy prezent- piękna pościel, ale mówię że niestety musi poczekać do roku bo to niebezpiecznie. Niezmordowana przesłała koc. Nie kocyk niemowlęcy tylko gruby, szorstki koc ale z jakimś misiem wiec dziecięcy:) wyczuwam lekkie pretensje ze nie używamy tego jeszcze. Kąpiel noworodka- babcia niezadowolona, bo za mało wody(wanienka profilowana) bo jej dzieci bawiły się w wodzie kaczuszkami i chlupaly woda. Jako noworodki... a nasze dziecko na pewno marznie bo jest za mało różowe. Ciąg dalszy nastąpi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babka ..ze dziecko za chude,ze go glodze .a wygląda normalnie,je ile potrzebuje tylko nie jest wystarczajaco pucate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" dziecko sie urodzi, bedziesz chodzic na spacery i d tego schudniesz" -teściowa błahahaha " Matko Boska! Ona na boso biega?! zaraz sie rozchoruje!"-moja mama "ona choruje bo mięsa NIC jej nie dajesz! Musisz soki jej dać do picia!"- mój tata "Ty jej pozwalasz tak fikołki roic?! kark sobie skręci!" m. t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej mnie wkurzają uwagi mojej mamy: - jak ją trzymasz (przy karmieniu), przecież jej nóżki zwisają - chciała, żeby mój narzeczony te nóżki podtrzymywał :-/ - dziecko nie może mieć tak twardo w łóżeczku (materac gryka-kokos), podloż jej jakąś kolderkę - jak dziecko może spać bez poduszki? Sama się bez poduszki kladz jak dziecku tak scielisz! - co jej się stanie jak sprobuje czekolady czy winogrona? Przecież tak ładnie liże (dziecko miało 3 miesiące). I wiele, wiele innych uwag... Teściowa: - wiecznie powtarzała, że noworodek musi być stale w rożku, bo inaczej nam wypadnie, - dziecko zabkujace powinno gryźć skórkę chleba (a ze nie miała wprowadzonego glutenu to szczegół),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie irytowały bzdurne mity dot. karmienia piersią. Od kiedy mały skończył rok, ciągle słyszałam teksty w stylu: "to ty JESZCZE karmisz"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prababcia& babcia męża i moja: dziecko powinno leżeć zawiązane w beciku conajmniej do 6 msc, dajcie mu wody z cukrem zamiast tych koperkowych herbatek, dla chłopaka to różowe śpiochy (wiem, że tak kiedyś było), po co go uczysz literek skoro w szkole i tak go nauczą, daj mu czekolady (7 msc), daj mu kotleta schabowego (6 msc i 2 zęby)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
„ma zimne raczki. Ubierz ja bo jej zimno”. A kark mega ciepły. Mowa o niemowlaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed narodzinami dziecka uważałam swoich teściów za super ludzi, teraz już nie mogę na nich patrzeć. BO TY ŹLE UBIERASZ...to słyszę codziennie. Wg nich zimą raczkującemu dziecku powinnam zakładać rajstopy pod spodnie, dresy, skarpety i kapciuszki. Na górę body z krótkim, sweterek i bluzę. Dodam, że temperatura w mieszkaniu wynosi 23-24 stopnie. Na dwór latem obowiązkowo kurteczkę i czapeczkę bo wiatr przewieje uszka. A karmić powinnam najlepiej co godzinę bo roczna córka waży tylko 10 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wojna toczyła się ciepło w mieszkaniu. Na dworze gorąco (czerwiec), a moja mama przykrywała dziecko kołderką, bo miało "zimne' rączki i nóżki. W domu zaduch, zero wietrzenia, a ta dalej swoje mądrości. Nawet z położną na ten temat się pokłóciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja teściowa z którą mieszakm ;/ jeszcze nie urodziłam : -no to jak dziecku będziesz ubierać pampersa to do środka musisz pieluszke dać -chciała kupic wielką tiulowa,drapiącą sukienke w roz.62 żeby slicznie wyglądała JAK ONA BEDZIE CHODZIŁA Z MAŁĄ NA SPACERY - nie mogę rąk do góry podnosic bo w ciązy nie wolno.. -ona musi dokupić baldachim do łożeczka bo jak to tak bez baldachimu jak od niej kolezanki wszystkie wnuki mają.. stanowczo powiedzialam ze nic chce zadego baldachimu to powiedziala mojemu mężowi że jak pojade rodzić to ona kupi i szybko założy żebym miała niespodzianke .. - dziecko musi miec oprócz łożeczka wozka bujaka kołyskę bo jej kolezanki wnuki mają... -dziecko mozna smarowac tylko oliwką , zadnych balsamików mam nie kupowac - kikut pępowinowy przemywa sie tylko spirytusem bo ona tak dziecią robiła .. - dziecko pojedzie do domu w rożku i w kocyku (rodzę w lipcu i nie wiem jak zapakowac dziecko do fotelika w rożku) -dziecku na wyjscie ze szpitala chcaiła kupić taki zestaw z wełny czy czegoś ( rodzę w lipcu ..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmie synka wiec po wszystkim biorę go do odbicia wiec mały się przytula i jest spokojny, nawet przysypia. Teściowa w szoku!: to niemożliwe ze on tak spokojnie się przytula! No faktycznie dziwne, niemowlę lubi się przytulać do mamy? Niespotykane:) odłoż go do łóżeczka bo zepsujesz kręgosłup! Nie głaskać po główce po uszkodzisz ciemiaczko! Leży ma macie- fajna, jaką ładna, kolorowa ale trzeba podłożyć pod nią materac a małemu założyć 2 pary spodni:) Teściowa nie rozumie tez mechanizmu pampersow i w jej mniemaniu trzeba je zmieniać po każdym sikaniu:) w związku z tym wytłumaczeniem na wszystko jest to, że mu zimno bo obsikal sobie brzuszek... ma czkawke- pewno się zesikal! A i jeszcze jedno- niech nie wkłada raczek do buzi bo zmarznie. WTF?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 16:31 oj ciężka będziesz mieć przeprawę. Coś jak moja ta Twoja tesciowka, chyba nawet większy kaliber:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 16 31 wspolczuje :P może sie wyprowadź do swoich rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie teściowa. Mam juz dwójkę dzieci jestem dość aktywna rano wożę dzieci i odbieram ze szkoły i tysiąc innych spraw obecnie jestem w 3 ciąży (40 tydz) -nie dawaj smoczka bo ciężko będzie mi oduczyć Zamiast pampersów mam zakladac tetrowe żeby szeroko nóżki miało (tłumaczenie ze w dzisiejszych czasach jest USG bioderek nie działa :P) Jak uslyszala ze chce platne szczepionki 5 w1 to mnie sanepidem straszyla ze kare bede płacić wtf?????? Próby wytłumaczenie ze to jest to samo co NFZ-towskie nie zadziałały :P Obruszyła sie gdy powiedziałam ze nie chce nikogo w szpitalu widzieć. Ale chyba zrozumiała :P Jak sobie cos przypomnę to napisze . Ogólne teściowa fajna kobieta ale rozumowanie na temat noworodków z epoki kamienia łupanego :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pamiętam,jak urodziłam córkę (6 lat temu prawie),moja babcia też nie rozumiała mechanizmu Pampersów i non stop słyszałam,że mam dziecku zmienić,bo na pewno ma mokro...Tak co 30 minut średnio :P I oczywiście,że jej za zimno...ale moja babcia jest zwolenniczką przegrzewania dzieci,skutkiem czego ja w dzieciństwie wiecznie byłam chora i niestety żadne argumenty nie docierają :D Już jedno kichnięcie powoduje,że babcia mówi o chorobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 16 47 gratulacje piękna gromadka :) 3 dzieci super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i ja sie dolacze :-) moja mama-noworodka kapie sie w przegotowanej wodzie-yhy juz to widze jak ja byłam kapana w przegotowanej wodzie jasssne,Oczywiscie standard-ze dziecku za zimno-lato skwar dziecko w samym bodziaku i skarpetkach ktore sciaga,do wozka przyczepiona parasolka zero wiatru ale-zaloz dziecku czapeczke omg!!! Aha i jeszcze odbijanie-ja bylam po cc i polozna powiedziala mi ze jesli karmie na lezaco i dziecko zasnie to mam juz go nie podnosic i niech spi.Nigdy dziecka nie targalam do odbicia i jakos zyje i ma sie dobrze-moze dlatego zw od paczatku ladnie efektywnie ssal,najadl sie i spal jak susel.Ale moja mama go nosila nosila nosila a jemu i tak sie nie odbilo bo spal :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kapano kiedys w krochmalu gdy byl proble ze skora.A porod moja babcia rodzila cala szostke w domciu przy dziadku i poloznej.Ja rodzilam w szpitalu dwa razy Zawsze przy mezu to normalne zachowanie normalnych zon!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Karm piersia, to takie piekne"... Tiiiaa, g**** prawda! Ile sie umordowalam to moje. I nic w tym pieknego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-bez skarpet sie przeziębi -załóż jej cis na plecki bo nerki jej załatwisz/22 23 st Celsjusza w domu zima a mama moja twierdzi ze sie rozchoruje bo ma pajaca założonego "tylko" -trzeba dawać WSZYSTKO do jedzenia/kostkę rosołowa wegete i inne szajsy/ to nie ma smaku ani wartości/bo bez takich szajsow według mojej mamy i teściowej -żadnej alergii jue ma/a jak byk alergia na mleko krowie -trzeba ja troche upaść bo taka chudzinka/mając rok córka ważyła 10,5 a mając 2 lata 15 kg-trzeba ja odchudzić wg mojej mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa ciagle przykrywa mala i opatula jak noworodka (mala ma 3miesiace) i nie lubi zbytnio ciepla , dziecko spocone a ta ja na jednym kocu kladzie drugim przykrywa i przytula zeby nie zmarzla. Kolezanka- musze miec taki i taki krem do szpitala dla dziecka bi jak wezme inny to polozna mnie okrzyczy Wedlug mojej kolezanki to i tak bede muala problemy z dzieckiwm bo przeciez ona tez je miala. Moja mama - zimne lapki trzeba na cieplej ubrac i kocem okryc. Szwagierka- ma za dlugie paznokcie ja jej obetne i sir wpieprza a tego nie lubie. Wogole wedlug rodziny meza to oni wszystko zrobia przy dziecku najlepiej bo ja mloda to napewno tak dobrze nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezbyt mądre to jest oburzenie z powodu rady dotyczącej gryzienia przez dziecko skórki od chleba (bo nie wprowadzony gluten!!! Ja moim dzieciom gluten wprowadzałam w 4 m-cu, a gryzienie skórki od chleba ma szersze korzyści niż masowanie obolałych dziąseł) i to, że kołdra w 1 roku życia jest niebezpieczna! Naprawdę?? Cholera, mogłam zabić swoje dzieci!:) Mnie najbardziej wkurzyła kuzynka, kiedy pochwaliłam się, że ,moje dzieci ładnie od 3 m-ca życia przesypiają całe noce. powiedziała wtedy coś w stylu "nie ciesz się tak, jeszcze tysiąc razy im się to zmieni". No cóż, nie zmieniło się na szczęście:D Generalnie zawsze wkurzały mnie pytania dzieciatych, doświadczonych koleżanek o dietę, pielęgnację...itd wszystko po to, aby opowiedzieć jak to ich Amelka nie lubiła smoczka, Szymuś jadł pięknie wszystkie nowo wprowadzone produkty a Marysia zasypiała przy suszarce. Nigdy nie przepadałam za tego typu "spowiedziami" zarówno swoimi jak i innych, bo guzik mnie obchodzi co które i czyje dziecko lubiło a czego nie. Ważne, co lubią moje. Nienawidziłam też tego chwalenia się moich koleżanek kto i co w którym m-cu życia zrobił- Stasiu mówił w wieku 8 m-cy, Jasio chodził w wieku 9, a Klara siedziała w 3 m-cu. Najlepsze było jednak, kiedy koleżanka chwaliła się osiągnięciami swojego pierworodnego (coś na styl takich jak wyżej), po czym podczas przypadkowego spotkania okazało się, że z prawdą ma to tyle wspólnego co nic. Teraz takie sytuacje mnie śmieszą, bo minął już u mnie i znajomych ten etap "baby-boomu", ale momentami te sytuacje były wręcz groteskowe i żenujące:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia- oprocz standardowych " ubierz czapeczke, ubierz skarpety" bo bedzie chore, to hitem jest " kladz dziecku (noworodek)poduszke pod glowe,bo jak bedzie na plaskim lezec to jezyk ucieknie mu do gardla i sie udusi" oraz" w razie goraczki nie wolno dawac mleka, bo sie zwazy dziecku w zoladku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostałam przed piętnastoma minutami radę by 15 letni byk nie spał absolutnie przy uchylonym oknie,w ogóle nie powinno sie nigdy spać przy uchylonych oknach bo się człowiek przeziębi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas też była panika, że zimno synkowi, że okna nie można otwierać w i czapeczkę ma mieć koniecznie w domu (LIPIEC). A hit w wykonaniu teściowej: nie pierz w niedzielę, bo ci dziecko będzie chorowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pisałam o tej kołdrze. Mieszkam w UK i tu bardzo uczulaja na zminimalizowanie ryzyka śmierci łóżeczkowej i nieuzywanie kołder i poduszek jest stałym punktem i nie widzę powodów by się do tego nie stosować. Pewno ze ryzyko jest statystycznie niewielkie, ale jednak chodzi o śmierć! Nie o alergie czy inny ból brzuszka. Pewno ze nikt nie chce dziecka zabić i ryzyko nie jest wielkie ale ograniczenie pościeli nie jest wielkim wyrzeczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* w pierwszych dniach/tygodniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×