Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Stosunki towarzyskie pomiędzy mamami przedszkolaków, 2 pytania

Polecane posty

Gość gość

Krótkie pytanie do mam przedszkolaków: czy utrzymujecie jakieś relacje towarzystkie z innymi mamami. Jak oceniłybyście to w skali 1-5 gdzie: 1 oznacza: zaprowadzam i odbieram dziecko mówiąc do innych tylko "dzień dobry" i "do widzenia" 2 oznacza: prowadzę krótkie grzecznościowe rozmowy z kilkoma osobami. 3 oznacza: znam większość mam, jestem z nimi na "Ty" regularnie z nimi rozmawiam i mamy wspólne tematy 4 i 5 oznaczają: w mniejszym bądź większym stopniu spędzam czas z innymi mamami poza przedszkolem, jestem zapraszana z dzieckiem na urodziny innych dzieci, na kawę tec etc Pytanie nr 2: czy w wypadku dzieci 3-5 letnich częste jest zapraszanie na urodziny dziecka innych dzieci z grupy bądź organizowanie takich urodzin w jakichś salach zabaw specjalnie w celu zaproszenia innych dzieci z grupy? Czy same to robicie lub jesteście zapraszane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętnie też się dowiem bo u mnie to jest taka słaba dwójka. Jestem introwertyczką i nie jestem zbyt dobra w nawiązywaniu nowych znajomości w dodatku moja córka dołączyła do grupy dopiero i teraz i wydaje się, że wiele mam już się zna. Zawsze stoją jakieś grupki kilkuosobowe i nikt do mnie nie zagaduje a mnie jest głupio po prostu się wtrącać na siłe. Zawsze miałam z tego powodu kompleksy i wiedziałam od zawsze, że tak to będzie wygladać :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. I mam to gdzies. Jak chodzilam na adpactacje to sorry teoche je poznalam i kazda byla za bardzo sfiksowana na punkcie swojego dziecka. Ni moja bajka kompletnie bo moje dziecko nie ejst calym moim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam jedną mamę z którą rozmawiam i drugą z którą jestem po imieniu i to wszystko. Dziecko od wiosny w przedszkolu. Za to niemiłosiernie wkurza mnie jedna mamuśka, która zawsze do wszystkiego jest pierwsza, ma się za wielką organizatorkę ale nie informuje o swoich planach wszystkich z grupy tylko jakieś 80%. Np zainicjowała kupno kwiatów na koniec roku ale powiadomiła tylko swoje wybrane grono a nie wszystkich w związku z czym nie mogłyśmy się dorzucić i dowiedziałyśmy się o tym na zakończeniu roku. A tak w ogóle, czy to jakiś mus żeby się z wszystkimi kolegować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2, ja nie robię urodzin, moje dziecko było na jednych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0- jak ja przeprowadzam i odbieram syna to praktycznie nikogo tym czasie nie spotykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzien dobry i dowidzenia,tyle wystarczy,dziecko za rok czy 2 zmieni towarzystwo,pojdzie do szkoly to po co mi takie znajomosci.czesto sie dziwie takim mamuskom co to wlasnego zycia chyba nie maja i w domu nic do roboty tylko by biegaly po znajomych jakies kinder party urzadzaly i wszystko wokol dziecka,a potem tylko jedna drugiej d**e obrabia bo wiadomo,ze jej dziecko najpiekniejsze,najzdolniejsze.nie lubie takich typowych mamusiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×