Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

synek w żłobku

Polecane posty

Gość gość

Mój synek skończył roczek i oddajemy go od jesieni do żłobka. Jak powinnam go przygotować? Zaszczepić go na coś? do tej pory nie zdecydowaliśmy sie z mężem na szczepionkę przeciwko pneumokokom, może lepiej zrobic to teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyne co możesz zrobić to przygotować się na niekończące się zapalenia płuc oskrzeli i pobyty w szpitalach. Pracuje w korpo. Wszystkie ale to absolutnie wszystjie zlobkowe dzieci dziewczyn z pracy są ciągle core a one ciągle plączą nie wiedząc co robi. L4 czy praca? Zlobek to poroniony pomysł jesienią :/ weź nianie przynajmniej do wiosny:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no, bez przesady, chyba aż tak źle nie będzie :)))) ja bym zaszczepiła przeciwko pneumokokom żebys miała spokojną głowę i nie ma co panikować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wątpliwości co do tych pneumokoków, pytałam lekarza - powiedzial zebym sobie poczytala w internecie,... no i czytam i coraz bardziej się waham.... czy taka szczepionka jest NA PEWNO bezpieczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niecszczepilam na pneumokoki. Młody poszedł jak miał rok. Jedyne przygotowanie polegało na przedstawieniu dnia. Tzn. Posiłki i spanie w godzinach zbliżonych do rytmu dnia zlobka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci są różne, ale z tego co słyszę w żłobku większość płacze i choruje przynajmniej w wieku 1-2 latka. Później już lepiej, bo dziecko więcej rozumie i jest odporniejsze a jednocześnie bardziej komunikatywne... Ja nie zdecydowałam się na żłobek, nawet tego nie rozważałam. Miałam opiekunkę do dzieci aż poszły do przedszkola. To najlepsze, wygodne rozwiązanie, bo pani przychodziła do nas czy deszcz czy wiatr, mała często jeszcze spała, zostawała też jak dziecko chorowało, chociaż były to tylko delikatne infekcje, ale jednak do żłobka już nie wyślesz. Co do szczepienia na pneumokoki mam nienajlepsze zdanie i nie szczepiłam, ale nie daję rad w tym zakresie. Każdy robi jak uważa. Ja zaszczepiłam na rota, bo miałam koszmary ze starszą córką, gdzie jeszcze szczepień nie było i jak się dowiedziałam o szczepieniu nawet się sekundy nie zawahałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdasdadad
Moja siostra szczepila dziecko na wszystko co sie da. Dala malego do zlobka i tak chorowal non stop i tak - nie miala co z dzieckiem zrobic bo albo wlasnie L4 albo praca - a taki pracownik z chorym dzieckiem jest meczarnia dla pracodawcy. Tym bardziej jesienia - tez uwazam,ze to glupi pomysl mozna na ten czas nianie wynajac a od wiosny dac do zlobka. Dzieci wtedy mniej choruja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdybym zdecydowała się na nianię to też lepiej byłoby zaszczepić synka? może to naiwne pytania, ale to nasze pierwsze dziecko i mamy masę rozterek... moja mama uważa że robimy z niego laleczkę i przesadzamy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dajmy sie zwariowac
Wcale nie glupie pytania - Nikt nie jest ekspertem od dzieci. Ja szczepilam swoje dziecko na wszystko - zadnych efektow ubocznych nie bylo. Jedne mamy szczepia drugie nie. Ja jestem za szczepionkami po to one byly wymyslone aby chronic nasze dzieci. Ja szczepilam tez swojego maluszka przeciw rotavirusowi ani razu nie mjial jelitowki ( rotavirusa) gdzie inne dzieci z przedszkola non stop chorowaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja dziewczyna z korpo. Moj syn od 7 miesiąca byl z tata i niania. Dzis ma 2 lata i 3 miesiace-nigdy na nic nie został zaszczepiony.dlugo go bardzo karmilam piersia- to byla jego szczpionka:) jestem w drugiej ciąży. Pójdziemy ta sama droga. Takze dla mnie te cale pneumokoki to jedna wielka ściema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dodam ze syn często bywanw figlorajach non stop ma kontakt z dziecmi. Absolutnie nigdy nie byl separowanym i również jest okazem zdrowia. Raz jeden jedyny miał zapalenie ucha i to wszystko w calutkim jego ponad dwuletnim zyciu. Nie liczę kataru w trakcie zabkowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn poszedl do zlobka rok temu na jesien i nie chorowal tak jak na wiosne! Ostatnie miesiace to byla meczarnia, co tydzien szpital, a szczepiony jest na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorki to nie jest tak że dziecko szczepionek na pneumokoki mniej choruje. Nie czytaj o wiecznych zapaleniach płuc czy oskrzeli, bo nie każde dziecko to przechodzi. Syn nigdy nie był w szpitalu, zapalenia płuc nie przechodził. Raz zapalenie oskrzeli. Ale cały że przeważnie w żłobku dzieci łapią infekcje. Katar, kaszel, gorączka. Tyle że jak się w żłobku wychoruje to w przedszkolu nie łapie wszystkiego jak leci. Z niania prawdopodobnie będzie mniej chorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jasne, szczepionka to nie czarodziejska różdżka, nie uchroni przed wszystkim! Moim zdaniem jednak warto mimo wszystko zaszczepić. Każde dziecko jest inne, nie ma jednej recepty na to jak zapewnić dziecku zdrowe dzieciństwo. Ja swoje maluszki zaszczepiłam, dziś mają 4 i 6 lat, wszystko ok, rzadko chorują i na szczęście niegroźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja szczepilam na wszystko bo mieszkam w de, tutaj rota (doustnie, nie pamietam nazwy) i pneumokoki (prevenar 13) wszystkie dawki sa juz podane jak dziecko ma 6 miesiecy. nic po tych szczepionkach nie bylo, tylko rozdraznienie w dniu samego szczepienia (lekka goraczka). nie wiem dlaczego w pl wszyscy tak panicznie boja sie tych szczepionek. nie rozumiem tez jaki sens ma ich odraczanie, skoro w odroznieniu od szczepionki mmr, najlepsze okienko na te szczepionki to pierwsze kilka miesiecy zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synka zaszczepiłam jak miał roczek i żałuję że tak późno to zrobiłam. Jestem w drugiej ciąży i zaszczepię na pewno zaraz jak tylko będzie można. Nie ma co poddawać się szaleństwu, o zdrowie dziecka trzeba dbać i szczepić jeśli można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno będzie Ci chorować . Zacznij podawać juz teraz coś na odporność . Moja córcia poszła jak miala rok i dwa miesiące miała dwa razy zapalenie oskrzeli a tak to zwykle wirusowki czyli gorączka katar kaszel okres październik luty byl koszmarny tydzień w żłobku tydzień w domu potem nabrała odporności i chorowała raz na miesiąc tak przez 3 dni. W czerwcu w żłobku panowała choroba bostonska w lipcu ospa kazde dziecko załapało. Nie unikniesz chorób. Dzieci które rodzice zapisali w maju ciągle chorują a "stara ekipa" czyli ta co zaczęła we wrześniu już tak nie łapie wirusów. Swoje trzeba odchorowac czy w żłobku czy w przedszkolu prędzej czy później będziesz musiała przez to przejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobas2000
żłobek jest świetną opcją dla pracujących rodziców, którzy nie mają gdzie zostawić malucha pod opiekę, miła obsługa i bezpieczna zabawa zagwarantują miło spędzony czas i prawidłowy rozwój jeszcze przed wysłaniem dziecka do przedszkola. polecam ten artykuł: http://magdaindigo.pl/zlobek-krakow-jako-pomysl-na-biznes/ znajdziecie tam sporo informacji o zapisaniu dziecka do żłobka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W żłobk każde dziecko choruje, bo dzieci chodzą do żłobka zasmarkane. w takim skupisku dzieci wszelkie wirusy i bakterie szybko się przenoszą, brudne łapki, wspólne zabawki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem szczepienie na pneumokoki, rota jak najbardziej....ja nie zaszczepiłam swojego syna i teraz żałuję. Jedyne co możesz zrobić to iść do pediatry żeby polecił ci jakiś dobry zestaw witamin dla dziecka + oczywiście dobra dieta bogata w witaminy. Mój syn je dużo owoców i warzyw + ( mógł by żywić sie tylko tym) Multisanostol, wit d. i nie choruję aż tak. Chodzę też do dobrego pediatry w Lublinie na Willowej i co jakiś czas zleca mi badania dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×