Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szczerze dajecie dzieciom parówki?

Polecane posty

Gość gość

Ile razy w tygodniu? Jakie? Zwykłe czy te z szynki? Czy to w ogóle ma znaczenie? Ile mają dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moaj ma 28 miesięcy je parówki berlinki. Raz na jakiś czas jak ma ochotę czasem wychodzi 2 razy w tygodniu czasem raz na dwa tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka 123
parowki to nie trucizna. Jasnie ze dajemy te z biedronki kurczakowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No raczej, z szynki sokołów pikok lub krakus albo berlinki. 3 lata i 11 mcy ze 2 razy w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fuu nigdy z biedronki bym nie dała. Chemia. My owszem dajemy ale swojskie. Mm pycha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daje,ja tez jadlam parówki i żyje,a dzisiaj wszystko jest chemiczne,nawet wasze eko warzywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma 22 miesiące i od jakiegoś miesiąca zjada po kilka kawałków parówki. Wychodzi nie więcej niż połowa jednej. Kupuje tylko z Sokołowa z szynki. Wychodzi mniej więcej pół parówki na tydzień/dwa tygodnie. Bardziej niż parówkę lubi ketchup:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój synek ma 16 m-cy i parówki jadł raz - cielęce - i kilka kawałków wysępił jak myśmy jedli ale już zwykłych tyle, że z dużą zawartością mięsa IMHO wszystko jest dla ludzi i świat się nie zawali jak dziecko zje OD CZASU DO CZASU parówki - dla mnie nie częściej niż 2 razy w miesiącu i zdecydowanie takie z względnie dobrym składem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co wy z tymi parowkami tam na nie??? przecież wiadomo ze dziecku się nie daje tych zwykłych, tylko np z szynki, z lidla są dobre dla dzieci, co w tych parowkach jest takiego złego????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie parówki mój syn chyba by z głodu umarł nie lubił niczego tylko parówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co złego-po prostu jest to produkt wysoko przetworzony z dużą ilością sztucznych dodatków (których i tak nie da się dziś uniknąć)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daje, ale nie drobiowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dajmy się zwariować :D Więc tak,daję. Pierwszy raz jadł parówkę jak miał przeszło 2 lata.Teraz ma 9 l. A jak często ? A to zależy ;) Od 3 tygodni nie jadł bo nie chciał,ale sa też takie dni że mógłby je jeść praktycznie codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daje,sama też nie jem. Nie rozumiem argumentu " nie dajmy się zwariować". Jeśli coś jest ewidentnie niezdrowe, czy mocno przetworzone to nie daje tego dzieciom i nie widzę powodu dla którego miałabym to robić. Z takich rzeczy, których moim dzieciom nigdy nie dawałam i nie znają tego smaku jest coca cola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie daję, syn ma ponad 2,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak.. z szynki (sokołów) piratki z lidla z fileta (drobimex), ale te najrzadziej, bo ciężko je kupić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś --->Widzisz moje dziecko parówki jada,ale nie pije coli i innych napojów gazowanych .... Po prostu gdyby miało być idealnie to bym musiała mieć swoją kurą,swoją krowę,swoją świnię,kawał pola .....Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój synek ma 3 latka od roku je parówki z lidla piratki ( te mają dobry skład ) bardziej mnie martwi to że w przedszkolu dają dziecią parówki i te pewnie nie są z szynki. co do parówek to nie każde są świństwem trzeba patrzeć czy nie ma w nich MOMu i długiej listy zagęstników i wypełniaczy oraz konserwantów. sama parówka to mięso bardzo mocno zmielone z tłuszczykiem przyprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjnb
Mój 5-latek je parówki sokolowskie z szynki moze ze dwa razy w miesiącu, lubi ale szału nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak podaję, bo lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja daję sokoliki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powazne pytanie naprawde mnie to zastanawiam dlaczego Matki pisza 22 miesiace 19 miesiecy ,39 miesiecy dlaczego nie piszecie rok i trzy miesiace 1,5 roku naprawde mnie to zastanawiam jak bedzie mialo 5 lat tez bedziecie pisac w miesiacech ,bie ze jestem zlosliwa ,ale mnie to zastanawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy uważają że parówki czy cola sa niezdrowe i należy izolować od tego dzieci. Bez sensu bo jak nie zje parówki to będzie żył aż do śmierci? Dziecko będzie tym bardziej ciekawe co to jest i jak smakuje. Nie pozwólcie żeby dzieci ukrywały jedzenie. Można im ograniczać pewne rzeczy, ale nie całkowicie zabronić. Moja córka miała 1,5 roku jak jadła parówki, nie pamiętam jakie, na pewno smaczne. To już zakrawa o paranoję wieczne czytanie etykiet ze składem. Nasze dzieci niestety żyją w epoce chemii w żywności. Nic na to nie poradzimy, ale sie do tego przystosuja to jest ewolucja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o paranoje toczesto zakrawa sklad tego co jest w dzisiejszych parowkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daję, bo nie lubi, i problem z głowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 4 lata i parówek nie je, bo nie lubi :) mówi, że śmierdzą :P ja tam czasem lubię zjeść parówki z żółtym serem zapieczone w piekarniku czy zrobić sobie hot-doga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a sprawdzalyscie ile miesa cielecego jest w parowkach cielecych? ja sprawdzalam i juz nie kupuje. Nabijaja klienta w butelke a cena 2 razy taka jak te bez 4% cieleciny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy macie narypane i dajecie się wkręcać. Rozumiem że Wasze dziec***iją jedynie wodę oligoceńską i oddychają filtrowanym powietrzem a owoce i warzywa prosto z krzaka rosnącego hmmmm chyba w specjalnym namiocie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam gdzie mogę chemię ograniczam, bo ma znaczenia jej ilość w diecie, to wszystko kumuluje się w organizmach. Czasami kupuję parówki ale z szynki lub piratki, są jeszcze jedne zapomniałam jak się nazywają mają 92% mięsa i jest napisane dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×