Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiam się i już

Szukam kobiet, które miały CC na życzenie, napiszcie co nieco proszę

Polecane posty

Gość zastanawiam się i już

Kobietki, czy są tu takie, które miały CC na życzenie? Jeśli tak możecie mi napisać jak tą sprawę załatwiłyście? Tzn. interesują mnie takie kwestie jak: czy chodziłyście do swojego ginekologa/położnika na nfz czy prywatnie, w którym tygodniu ciąży zaczęłyście rozmowy z lekarzem, ze chcecie cc, czy lekarz od razu zrozumiał wasz wybór czy starał się was namówić jednak na poród siłami natury, jakich argumentów użyłyście w rozmowie z lekarzem, czy płaciłyście na cesarskie cięcie, jeśli tak to ile no i w ogóle jakbyście mogły mi wszystko opisać co z tym związane i jakby jeszcze można kilka słów o samym cc - czy jesteście zadowolone ze swojego wyboru. itp. Aha i czy są tu takie, które miały cc na Górnym Śląsku, czy możecie coś polecić? Bardzo prosiłabym i odpowiedzi na powyższe. Kobietom, które rodziły jedynie sn za kąśliwe komentarze przekonujące do porodu sn dziękuję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam powiedzmy na zyczenie, chodzilam prywatnie, mowilam gdzies od 5mca lekarzowi, ze sie boje porodu naturalnego, ze mam nerwice i nie wiem jak zareaguje na narastajacy bol itp. itd. Poza tym balam sie tez o pogorszenie wzroku itp. Ale on tak srednio lapal i aluzje i teksty wprost, byc moze liczyl na cos. Dostalam zaswiadczenie od okulisty, ze ze wzgledu na moja wade wskazane jest rozwiazanie poprzez cc. No i jak zobaczyl to, to juz nie robil wiekszych problemow, ale kazal mi sie jeszcze zastanowic, czy na pewno nie chce sprobowac naturalnie, bo cc to jednak operacja. Trzy tyg przed ostatnia wizyta u niego a miesiac przed terminem porodu jakos powiedzialam, ze chce miec cc. Troche sie zachowywal, jakby laske mi robil ;) ale ustalil ze mna termin cc, dzien przed mialam byc u niego w szpitalu juz, a dwa dni przed jeszcze na wizycie u niego ;) wiec pewnie chcial sobie jeszcze zarobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie nie dawalam zadnej lapowki, zreszta balabym sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam porod 23 lata temu dziecko bylo ulozone posladkowo ,ciezki porod silami natury z komplikacjami i kiedys nie bylo mowy ze chcesz cesarke.wiec jakmasz mozliwosc wyboru to skorzystaj z cesarki.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
agula66 dziś Ja mialam porod 23 lata temu dziecko bylo ulozone posladkowo ,ciezki porod silami natury z komplikacjami i kiedys nie bylo mowy ze chcesz cesarke.wiec jakmasz mozliwosc wyboru to skorzystaj z cesarki.pozdrawiam to dziwne bo mam kolezanke z pracy, ktorej syn byl ulozony posladkowo i miala cc bez niczego.. a chlopak juz po 20tce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfhjg
Ja miałam cc z przymusu i takiego bólu to nigdy nie czułam, no chyba zapalenie piersi bylo gorsze. Kiedy ja leżałam w wyrze nie mogąc sie ruszyć to dziewczyny po naturalnym porodzie smigaly z dziecmi po korytarzu. Nie można nawet kaszlnac bez zwijania sie z boku prez 3 dni. Naturalny poród boli tylko w trakcie, cc przez kolejne 3 dni wiec sie zastanów czy na pewno chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:51 przestań już, ja też miałam i to wszystko o czym piszesz było mi obce. Natomiast panie po sn miały niezły problem aby chodzić normalnie, karmić piersią lub siedzieć. Nie strasz autorki, która chce podjąć słuszną decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam cc na zyczenie w prywatnej klinice. Mojemu ginekologowi o tym nie mowilam, nie chcialam sluchac kazan. Placilam jakies 3500zl. Rodzilam w niedziele, we wtorek wyszlam ze szpitala. Czulam sie naprawde ok, na tyle ze w dzien cesarki odmawialam lekow przeciwbolowych. Naprawde polacam. Ps nie polecam szpitali panstwowych. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam normalnie ale się wypowiem. Przez cała ciąże strasznie bałam się porodu, sama rozważałam opcję CC na życzenie. Jednak urodziłam sama miałam leciutki poród i wspominam go z uśmiechem na ustach. Połóg też nie był straszny. 5 doba po porodzi e była najgorsza bo strasznie ciągły mnie szwy. Na szczęście rano się rozpuściły i od razu straszna ulga. Rozumiem Twoje obawy, bo sama je miałam. Z perspektywy czasu śmieję się sama z siebie,że taka straszna ze mnie panikara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież (12:51 ) nie straszy tylko powiedziała swoją opinie na temat tego jak się czuła. Autorka pytała w pierwszym poście czy dziewczyny uważają, że podjęły dobrą decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 12 12 i 13
nie nie zaluje, dobra decyzja, uniknelam strachu, wielkiego bolu (choc bolalo bardzo po cc, ale macica obkurczala mi sie bolesnie tylko jeden dzien, potem juz byl luz), rana sie super goila. fakt faktem chodzilam troche skulona (jakis tydzien, prostowalam sie z kazdym dniem, pomagala mi dziewczyna z sali), cc mialam we czw, w sb bylam w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie miałam cc na życzenie, ale mogę się wypowiedzieć jak to jest po- ból jest, owszem ale po to są leki przeciwbólowe żeby z nich korzystać,najgorzej było wstać po raz pierwszy bo miałam wrażenie że szwy mi puszczą, potem każdy kolejny był łatwiejszy, zresztą i tak nie miałabym za bardzo czasu rozczulać się nad sobą, bo trzeba było zająć się dzieckiem, ja polecam szczerze cc a tego straszenia bólem się nie bój, każda z nas przechodzi to inaczej- tak samo jak sn, więc nie ma co porównywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam cc - na życzenie 2 razy. Pojechałam rodzić do Niemiec bo w Pl nie mogłam dać łapówy , a gin prywatny nie chciał kwita wypisać. Jedna z lepszych decyzji w życiu, a i seks potem fajny :) Ja nie miałam komplikacji, ale niestety zdarzają się zwłaszcza z ranami- moje 2 znajome były szyte po raz drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też myślałam o cc na życzenie, a mój lekarz powiedział, że jeśli chcę, to nie ma problemu, zrobi. Trochę się bałam, bo to dość poważna operacja i postanowiłam jednak rodzić sn. Gdy zaczęły się skurcze, wpadłam w panikę, bo odkąd pamiętam, potwornie przerażała mnie wizja bólu porodowego. No ale skurcze były mało bolesne. W szpitalu pojawiłam się z rozwarciem większym niż połowa. Bolało jak umiarkowany okres. Potem na sali porodowej żartowałam z położną i mężem, bóle nasiliły się do nieco silniejszych od miesiączki. Nawet nie pomyślałam o tym, żeby poprosić o znieczulenie, bo nie było potrzeby. A specjalnie jechałam do szpitala oddalonego ponad 2 godziny od domu, bo wiedziałam, że tam dają znieczulenie każdej rodzącej, która poprosi, a to było dla mnie bardzo ważne, bo tak się bardzo bałam bólu. Szło szybko i bardzo dobrze, ale przed samym parciem wynikło wskazanie do cesarki. Sama operacja luzik, jak minął pierwszy stres związany z wylądowaniem na stole operacyjnym i wiedziałam, że z maleństwem jest ok, to żartowaliśmy z lekarzem. Póki działała morfina, ketonal i co tam mi jeszcze nawstrzykiwali, było fajnie. Ale jak leki przestały działać, było gorzej. Okazało się, że moja wytrzymałość na ból jest większa niż myślałam, więc tylko kilka razy poprosiłam o tabletkę ibupromu, ale nie było miło. Tzn. jak już wstałam i się rozchodziłam, to ok. Niestety, kiedy chce się np. kichnąć, to czuć jakby brzuch rozrywało. Bardzo trudno też było mi przekręcić się na łóżku z boku na bok. Rana goiła się bardzo dobrze, bez paprania, rozchodzenia itp., ale bolała przez kolejne 2 miesiące. Przez pierwszy miesiąc mogłam karmić dziecko tylko na leżąco. Teraz jestem 5 miesięcy po porodzie i tylko blizna przypomina mi o cesarce, nic nie boli. Pojawił się jednak inny problem. Od dnia porodu do tej pory seks jest niemożliwy, mimo że przecież nie rodziłam pochwą. Nie jestem odosobnionym przypadkiem. Więc nie jest prawdą, że tylko po naturalnym porodzie są problemy ze stosunkiem. Czy przy kolejnym porodzie zdecyduję się na sn czy cc? Jeszcze nie wiem. Gdybym miała pewność, że drugi poród będzie przebiegał tak jak pierwszy (tylko bez wskazania do cc), to zdecydowanie sn. Z drugiej strony cc już mam bardziej "oswojone" a ten szpital preferuje cięcie po cięciu. Nie wiem, co zrobię następnym razem, ale na pewno nie będę brała cc bez zastanowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cc na zycznie koszt 4 tys zlBialystok-super polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się i już
dziękuję za wszystkie odpowiedzi i czekam na kolejne:) Chciałam zapytać też osobę wyżej na temat seksu - dlaczego jest niemożliwy? Aha, jeszcze mam pytanko czy w trakcie cesarki cokolwiek boli? Bo zawsze myślałam, że nie póki nie obejrzałam dokumentu, gdzie lekarz robił cesarkę i zakładał takie kleszcze do rozszerzania żeby wyjąć dziecko i przed ich założeniem powiedział "uwaga, teraz będzie nieprzyjemnie" i pacjentka trochę jęczała przy zakładaniu tego, przyznam, że się zdziwiłam bo myślałam, że to nic nie czuć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czułam takie szarpanie, ale to nie kwestia bólu, tylko po prostu czujesz jak Tobą ruszają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam naturalnie pierwsze dziecko i cc na "życzenie" drugie. Miałam wskazanie ortopedyczne ze względu na dyskopatię . Niestety nie powtórzyłbym tego nigdy! A we wcześniejszych wpisach jest odpowiedz ;) Ból nie przez 3 dni a 3 tygodnie !!! Teraz , dopiero po 4 miesiącach mogę podrapać sobie bliznę :( Przy kichaniu ból masakra. Jeszcze w szpitalu popłakałam sie z Jolu. A można tylko łykać paracetamol :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popłakałam sie z bólu a nie z Jolu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, że Ty czułaś ból 3 miesiące, nie oznacza że każda tak ma, o jak pisałam wcześniej, każda ma inaczej, ja wychodziłam ze szpitala po tygodniu i już wtedy czułam się bardzo dobrze, a leki dają różne, jednej wystarczy paracetamol, inna dostanie coś mocniejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja gorąco polecam cc. Najgorszy kolejny dzień, kiedy trzeba wstać, a potem już z górki. 2 dni po cc już normalnie chodziłam wyprostowana, nosiłam dziecko - zero problemów. Wiadomo, że trochę bolało przy wstawaniu przez jakiś tydzień, ale spokojnie da się to przeżyć. Z raną żadnych problemów - to się zdarza baardzo rzadko, teraz jest malutka kreseczka, która chowa się pod majtkami. Aha!! ja załatwiłam sobie żel na zrosty, który podobno też ułatwia gojenie no i oczywiście zmniejsza ryzyko zrostów - drogi, ale warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam cc w poliklinice i w zwykłym szpitalu. Pierwsze opłacone, drugie że skierowaniem o tokofobii. Lekarz od razu wiedział o co mi chodzi i powiedział by iść tu i tu (200 zł za psychologa). Do lekarza chodziłam prywatnie co miesiąc - 130 zł wizyta. Dwa cc przebiegly świetnie. Po pierwszym detalami po 12h, po drugim po 8h. Nie brałem przeciwbólowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym seksem to jest tak, że jak tylko mąż chce we mnie wejść, to czuję nagły, silny ból, przez co musi się wycofać. Niby lekarz mnie badał i stwierdził, że ginekologicznie nic mi nie dolega, ale po tych 5 miesiącach już się boję nawet próbować. Nie wiem, może to jakaś bariera psychiczna, może hormony, może jakieś leki. Jeszcze tydzień przed porodem nie mieliśmy żadnych problemów. Xxx Pytasz też, czy czuć coś podczas cesarki. Tak. Nie jest to jednak ból, bo receptory bólowe są znieczulone. Działają natomiast receptory dotyku, w związku z czym czuje się ucisk, szarpanie. Nie jest to jakoś szczególnie nieprzyjemne. Gorsze były drgawki na sali pooperacyjnej, a jeszcze gorsze potworne swędzenie całego ciała przez cały kolejny dzień. O tym skutku ubocznym morfiny nikt Ci nie powie, ale chyba nie jest taki rzadki, bo nie tylko ja się w szpitalu na to skarżyłam. Pomijając dolegliwości bólowe, to było najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim zaszłam w ciążę ustaliłem z moim ginekologiem cc. Wizyty prywatne, cc w państwowym szpitalu za free. Żadnej kasy. Zabieg przeszłam bardzo dobrze, niczego nie żałuję. Dzięki temu kilka miesięcy temu na świat przyszedł nasz drugi skarb. Tak samo jak poprzednio. Załatwienie cc przed zajściem w ciążę, wizyty prywatne i cc w szpitalu na NFZ. Bez płacenia. Nie żałuję. Moje dzieci są cudowne i nasze najważniejsze skarby. Nie wiem czy byliby na świecie żeby nie ta cesarka. Powikłań żadnych nie miałam. W czasie drugiej cesarki wiem że wycieki zrosty. Nawet nie wiedziałam że były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jutro mam cc i się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma się czego bać, z rzeczy praktycznych- kup sobie małą wodę w butelkach z dziubkiem (2-3 butelki), suchary, miej w torbie pod ręką ładowarkę do tel, koszulę na przebranie, przybory toaletowe (żebyś nie musiała się tam za bardzo schylać i grzebać) i powodzenia, dobrze będzie, najgorsze pierwsze wstanie z łóżka, potem już z górki, jak masz znieczulenie w kręgosłup, to jak tylko zaczniesz czuć nogi, ruszaj się na łóżku na boki, nogami itd., tylko głowy nie podnoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam narkozę bo u mnie znieczulenie w kręgosłup nie wchodzi w grę. Boję się właśnie tego bólu i otepienia przez leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po narkozie może być Ci niedobrze, jak się będziesz źle czuła po wybudzeniu to proś o leki przeciwbólowe i tyle, jutro przetrzymasz, a pojutrze już będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tenmoj porod mialam 1 w nocy ,mysle ze to leistwo lekarza sprawilo ze nie byla odpowiednia godzina.chcial sie wyspac.a prowadzacy tylko stwiwrdzil ze jak by byl taki pierwszy porod to cesarka a z drugim to sobie poradze.bylo to w Jastrzebiu zdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załatwiłam sobie cc na zyczenie w szpitalu po tym jak trafiłam na ginekologię z zagrożeniem porodu przedwczesnego. Widziałam to i tamto na ktg bo było ono na porodówce!! Leżałam 2 tygodnie i dzien w dzien tam chodziłam. Trafiłam do szpitala ze skurczami i juz wysoko było bo 34tc. Uznałam wtedy ze porodu nie dam rady przezywać. Powiedziałam wszystkim ze postanowiłam cc-mama prawie pod sufit skoczyła ze szczęścia (sama rodziła x2 SN i pozniej mnie cc z powodu wady wzroku i środkowy porod chcieli kleszczami ale jak je zobaczyła to nie wyraziła zgody i udało jej sie). Sama matka z porodem 27lat temu (znieczulenie w kręgosłup) wspomina go najlepiej ze wszystkich i to nie dlatego ze miała wyczekana córcię ale z powodu samej cesarki. Ja byłam pewna wyboru i nie żałuje. Jesteśmy z mama odporne na bol (co sie okazało przy operacji u mnie) i śmiałam na druga dobę od cc. Jak wróciłam do domu to sobie paznokcie u nog pomalowałam :D samopoczucie rewelacja w porównaniu do dziewczyn po sn-kilka miało problem z siadaniem. Kazdy organizm jest inny i dla jednej SN to świetny wybór a dla innej cc. Musisz mierzyć siły na zamiary i byc gotowa na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×