Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teraz żałuje że byłam wygodną matką

Polecane posty

Gość gość

Zawsze porownywalam sie do zony mojego brata i nasmiewalam sie z niej i teraz tez sie porownam - ja mam 4 letnia corke, ona 4 i 3 letnich synkow. Ja mialam cc na zadanie platne, ona dwa razy sn. Ja po wyjsciu ze szpitala przestalam karmic piersia, ona starszego karmila do roku, mlodszego przez 14 miesiecy, jak dzieci byly malutkie to strasznie sie z niej nasmiewalam, ze sie nameczyla rodzac naturalnie, ze ma rozwalona c**e teraz a ja mialam komfort 20 minutbi po wszystkim, ja moglam zawsze wyjsc z domu bo maz albo babcia podal corce mm a ta wieczniebz dzieciakiem u cycka przez 2 lata w zasadzie ! Ja oczywiscie zadnego drugiego dziecka bo jedno to juz meczarnia a ta dwojke rok po roku, ale mialam polewke. Teraz jest tak, ze jej chlopcy w domu bawia sie razem a ona po pracy jak posprzata moze sobie poczytac ksiazke, moja corka co chwile choruje, srednio 2 razy w miesiacu. Jej chlopcy prawie w ogole nie choruja. Ja w domu nic nie lmoge zrobic bo corka caly czas marudzi i zawraca mi glowe, mam nauczke chyba :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niestety trochę prawda. Zwłaszcza jeśli chodzi o posiadanie jedynaka z tzw."wygody". Łatwiej na pewno jest przez pierwsze 2-3 lata, ale potem zazwyczaj to mama musi zajmować dziecku czas. Ja mam 3-letnie bliźniaki i o ile do niedawna zazdrościłam matkom jednego dziecka tego luzu, o którym ja mogłam tylko pomarzyć, o tyle teraz stwierdzam, że mam już lepiej. Dzieci bawią się same, a moja rola polega na "podrzucaniu" im pomysłów na zabawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja żałuje że takie głupie baby rodzą dzieci i przekazują swoją głupotę swoim dzieciom. A teraz poprosimy zaświadczenie i dowód na to że twoje dzieci chorują bo... U nas w domu, cała 4 urodzona sn, karmiona piersią ponad rok. 1 brat zdrowy, dwóch alergików, ja mam problemy z odpornością - od zawsze chorowałam najczęsciej na anginę, potem miałam problemy z tarczycą w wieku 6 lat a dziś mam hashimoto i endometriozę problemy o podłożu autoimunologicznym, a przecież była z sn, miałam cycka do 2 r. ż jako najstrasza, potem moja mama wyrabiała norme do ponad roku czyli jakieś 16 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma reguły jednak jesli chodzi o to karmienie piersią bo moja kuzynka karmiła cały rok piersią a jej córka raz w miesiącu choruje i to najbardziej chorowite dziecko jakie znam a rok na piersi, poród naturalny, dziecko na wsi wychowywane, na świeżym powietrzu codziennie a choruje ile wlezie i sprawuje niemałe problemy wychowawcze wiec maja z nia cięzko dzieko ma juz 4 lata i kuzynka nie chce drugiego bo jest wykończona ciagłymi chorobami dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile masz lat? (jestes juz po menopauzie?) nic straconego - ciaza, dzidzius i jestes jak twoja wysmiewana przez ciebie bratowa. Ale coz takie rozwiazanie dla legata to nie rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marna prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam nie jestem za rodzeniem rok po roku. to bardzo mocno obciaza organizm kobiety, bo nawet nie ma czasu na regeneracje. w imie czego, zeby moc lezec na kanapie i nie bawic sie z dzieckiem, bo braciszeknsie pobawi? uwazam ze roznica 3 lata to minimum. dajcie sobie odpoczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:30- odpocząć?? Ledwo zdążysz wyjść z pieluch, masz drugie małe dziecko, czyli właśnie ta najbardziej absorbująca opieka nad dzieckiem wydłuża się o następne kilka lat. Autorka pisze, że była "wygodna", co teraz odbiło się na niej i tą swoją wygodą dostała obuchem w łeb. Nikt nie pisze, że chce leżeć na kanapie, ale łatwiej jest, kiedy dziecko ma się z kim pobawić, zamiast męczyć i jęczeć matce przy nodze o chwilę uwagi, kiedy ta chce chatę ogarnąć, zrobić obiad czy cokolwiek innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja nawiedzonej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja i to słaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo czy ie prowo ale dużo w tym prawdy ja mam 5 latka i 6,5 latke i bardzo wiele czasu spędzają razem, bawią się godzinami, czasami jakby ich w domu nie było. Sąsiadka ma jedynaka i wciąż narzeka że jemu się nudzi, wciąż pyta czy może się z moimi dziećmi bawić, często przychodzi.... co mnie zaczyna wkurzać...ale to inny temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci rok po roku to dla odwaznych i twardzielek, najpierw przerypane ale potem sto razy lepiej, ale z tym karmieniem czy sn to nie uwierze, sama mam dzieci rok po roku (róznica 19 miesięcy), bawią się wspaniale, obydwóch karmiłam ok 8 miesięcy, rodziłam sn i tez chorują, może nie jakoś czesto, ale chorują. Po sn musialam mieć operację na hemoroidy... więc to nie jest taki miód to sn, wolałabym mieć drugą cesarke bo drugi poród sn totalnie rozwalił mi żylaki o***tu :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie ma nic do rzeczy, mnie mama rodziła CC i karmiła piersią do 13 albo 14 miesiąca życia, a byłam bardzo chorowitym dzieckiem, a teraz z kolei jestem bardzo zdrowa, nie miałam grypy, gorączki od kilku lat, jedynie mam katar całą zimę, ale nie mogę narzekać, poza tym nie mam żadnego uczulenia ani alergii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz 3latka to ledwo co odpoczniesz i kolejne i masz "przerypane 6-7 lat minimum, a jak masz dzieci rok po roku to masz przerypane 4-5 lat i potem masz bawiące się dzieci, a przy większej różnicy nie wiadomo jaki będą miały kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam nie jestem za rodzeniem rok po roku. to bardzo mocno obciaza organizm kobiety, bo nawet nie ma czasu na regeneracje xxx bez przesady, jeżeli ktoś się dobrze odżywia, dba o siebie w ciaży, nie roztyje się i opycha byle czym ale je zdrowo, uprawia sport, po ciązy czuje się świetnie to czemu po kiklu miesiącach "odpoczynku" nie zajść w druga ciąże? Mamy teraz dostęp do jedzenia, do wyboru do koloru, jak ktos dba o siebie to szybko się regeneruje organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciąża jest obciążająca dla organizmu i żadne zdrowe odżywianie tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja naśmiewałam sie z bratowej że dała sie pokroić cc,bo blizne bedzie miała i dłużej dochodziła do siebie niż po sn Naśmiewałam sie ze ma tylko jedno dziecko czyli jest wygodnym leniem No i że ma córke a nie syna:-×

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ściema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja nie wiem, dzieciom trzeba czas zorganizowac, a nie puścić dwójkę samopas na cały dzień. Może jak mają 3-4 lata to tak, ale 7-8 latki też się bedą tylko ze sobą cały dzień bawić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci muszą mieć czas by się bawić, być kreatywne itp. Kiedy mają coś wymyślić, nauczyć się zabijać nudę, rozwijać swoje (a nie mamy) zainteresowania. Dzieci którym ciągle się coś "organizuje" będą pewnie mniej samodzielne, bardziej zdane na innych i częściej znudzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdura moje mają 11 i 13 lat i od kiedy młodsze skończyło 3 latka bawią sie praktycznie sami, czasami to tylko donosiłam im jadło i słyszałam "mama nie przeszkadzaj nam" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wygodna matka to dla mnie taka która np : -nie sadza dziecka na nocnik bo po co, a potem 3,4-latek nosi jeszcze pampersa -daje słodycze bo dziecko nie chce jeść więc niech chociaż z****atonika :o nie uczy zdrowych nawyków żywieniowych, a potem próchnica i czarne opiłki zamiast zębów :o NP: brokuły to musiałam chyba z 50 razy gotować i namawiać dziecko żeby w końcu zaczęło jeść, bo w ogóle nie chciało ale teraz lubi, a smaku cukru nie zna (ma 4 lata) -matki co nawet nie próbują myć ząbków (a powinno sie od pierwszego ząbka), z lenistwa czy tam wygodnictwa -sadza dzieciaka przed bajkami praktycznie od urodzenia... i ma spokój bo dzieciak ogląda kilka godzin bajek :o zamiast zabrac na plac zabaw, na dwór itp. To jest wygodnictwo, ale sposób karmienia czy porodu to jakiś absurd :o dlatego uważam że to prowo 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdury jakieś. Moja bratowa ma bliźnięta 3 letnie i ciągle musi mieć je na oku. Nie ma czegoś takiego jak "zostawić dzieci i sie same bawią". Nigdy nie wiesz które nie wpadnie na jakiś głupi pomysł. Wg mnie to ty po pierwsze to głupio robiłaś że sie śmiałaś z bratowej. Takie śmianie sie z kogoś to przejaw niedojrzałości. A teraz znów głupio robisz, idealizujesz sytuacje bratowej i dorabiasz do tego dla siebie nagle jakieś bezsensowne wyrzuty. Zajmij sie teraz tym swoim dzieckiem, postaraj się o zapewnienie mu jakiegoś towarzystwa a nie doktoryzujesz się "karmiłam piersią, nie karmiłam'. Co to wnosi teraz do twojego problemu ? Nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaaaa
ależ uwierz, jest coś takiego, jak "bawią się same"... ech teraźniejsze matki które najchętniej dzieci to na smyczy by trzymały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem wygodna matka i to bardzo .Karmilam naturalnie z wygody i bardzo sobie chwalilam ,bo w nocy spalam i nie musialam wstawac bylam wyspana dzieki temu .Rodzilam naturalnie ,bo nie chcialam meic blizny ,szwow i lezec plackiem,Urodzilam szybko,zaraz po porodzie juz bralam prysznic o wlasnych silach i sie ruszalam i czulam sie super.Nierodzilam rok po roku z wygody ,zrobilam sobie 6 lat przerwy.Teraz mam 1,5 roczne dziecko a starsza corka mi zawsze pomaga i sie razem bawia ,corka uwielbia sie bawic z bratem a maly przy niej duzo szybciej lapie wszystko.Jak corka byla jeszcze jedynaczka to sie z nia nie bawilam wcale i dzieki temu corka od najmlodszych lat bawila sie sama i doskonale sobie radzila.Nie bawilam sie ,bo nie lubie i jestm wygodna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja bratowa ma bliźnięta 3 letnie i ciągle musi mieć je na oku. xxx Ma na oku ale nie musi zabawiać np moja szwagierka ma 4latkę i ciągle musi się z nią bawić lalkami albo musi siedziec u niej jakas koleżanka. Ja mam dzieciaki 4 i 2 letnie i naprawdę bawią sie same - sa na oku, wiadomo ale nie musze siedzieć i np budować klocków z nimi, czy "bawić" lalkami, same to robią, ja siedze gdzies niedaleko i np czytam gazetę, albo cos sprzątam, gotuje. Mam bez problemu posprzatane, ugotowane, czas na kawkę i gazetę a szwagierka ma troche gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś chora psychicznie skoro robota w domu jest ważniejsza od dziecka przeczytaj co ty piszesz nie mogę nic zrobić bo dziecko zawraca mi głowę, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze ci tak - najpierw nasmiewalas sie, ze ktos ma ciezej niz ty to teraz masz za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×