Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

TEŚCIOWA MA W D.... MOJĄ CIĄŻĘ

Polecane posty

Gość gość

ZAKŁADAM TEMAT ODWROTNY DO TEJ DZIEWCZYNY CO NAPISAŁA ŻE TEŚCIOWA CODZIENNIE PYTA O CIĄŻĘ moja tesciowa sie w ogóle nie interesuje moją ciażą, ani razu nie spytała jak się czuje i czy nie potzrebuje jakiejkolwiek pomocy jak mąz ja poinformował ze zostanie babcia to wzruszyła ramionami i zrobiła minę jak "srajacy kot na puszczy" nie wypowiadajac ani jednego słowa ma juz dwoje wnuków od starszego syna i nie ma z nimi żadnego kontaktu, nie pomagała przy nich jak byli mali a teraz maja po kilkanascie lat i jak mijają babcię na ulicy to przechodzą na druga strone a ona wielce zdziwona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać taki typ. Czemu jesteś zdziwiona skoro i inne wnuki olała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoja ciąża a nie jej, więc w czym problem?/ A ty się interesujesz np. jej chorobami? Pytasz o wyniki badań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie zawsze interesowałam sie teściów zdrowiem, z racji ze wykonuje zawód medyczny mogli liczyc na moją rade, ale oni maja ciężkie charaktery i nie docieraja do nich moje argumenty, mają wysoki cholesterol, nadciśnienie i wrzody żoładka, a mimo to olej, margaryna, sól i kawa idą u nich jak woda, potrafią popić leki kawą, a olej po smażeniu zlewają i używaja dopóki czarny nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc ich olej i już. Inna by się cieszyła, że się teściowa nie wtrąca. Masz swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesz sie nie bedzie cie denerwowac i sie wtracac przynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż tak bardzo potrzebne ci do szczęścia to zainteresowania ze strony teściowej twoją ciążą?Nie ty pierwsza i nie ostatnia jestes w ciaży,więc nie podniecaj się tak.Zazwyczaj nikogo tak na serio nie obchodzi niczyja ciąża,a interesują sie z grzeczności i uprzejmości.Tak samo jak z dziećmi,poza matką nikt tak naprawdę się nad nimi nie rozczula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mojej koleżance zazdroszczę ze jej teściowa do nich nie przyjeżdża, nie dzwoni w zasadzie tak jakby jej nie było. Ty znowu chciałbyś chyba być w centrum uwagi takie odnoszę wrażenie. Ludziom się nie dogodzi- tak źle tak nie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce być w centrum uwagi, w zasadzie dobrze mi tak, jak jest... tylko przykro mi sie robi, ze inne kobiety w ciąży są rozpieszczane nawet przez tesciowe niejedna z Was tu pisała o zapraszaniu na obiady czy pomocy w szykowaniu wyprawki nie chcemy z meżem jej na siłę angażować w cokolwiek, bo sama była w ciąży 2 razy i chyba powinna się domyślić wielu rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaaaa...czyli nie chce ci się gotować i latać po sklepach .I wszystko jasne:classic_cool: a może marzy ci sie jeszcze,zeby teściowa zafundowała wyprawkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciówa
Akurat rozumiem Autorkę postu bo sama jestem w takiej sytuacji. Jestem w ciąży ( zagrożonej ) zwlekaliśmy kiedy jej powiemy i jako ostatnia się dowiedziała. Najgorsze jak 54-letnia kobieta nie przyjmuje do wiadomości faktu że zostanie babcią , bo wg niej ma 40 lat i jest za młoda na wnuki. Mam swoje mieszkanie, pracę jestem niezależna ,a jej reakcja wyglądała tak : " co dziecko ? przecież można usunąć i po problemie bo ja wam go wychowywać nie będę , ani dawała kasę na pieluchy..." Bardzo rzadko ich odwiedzamy przez jej podły charakter i niestety teraz nie ona będzie wiecznie w centrum uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 14.00 ale wymyślasz, nic takiego nie napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciowa jest pewnie z tych co uważaja, ze dzieci synowej to nie wnuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja była jeszcze lepsza. Przyjechaliśmy ją odwiedzić. Co prawda tylko ok. 200 km, ale miałam brzuch pod nosem (siódmy miesiąc), a ona spojrzała na nas i do mojego męża (chłopisko wielkie i wysportowane): "jak się czujesz synuś po podróży?". Było to 20 lat temu, ale pamiętam do dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę. Moim marzeniem jest aby moja szwagierka zaszła w ciążę, bo wtedy teściowa skupi się na niej, a nie na mnie, co osobiście mnie już dobija i zabiera całą radość z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówaaaa
gość 14:17 i takie "teściowe " się zdarzają nie ma co ... Miesiąc temu jak wylądowałam w szpitalu gdzie miałam zagrożenie utraty ciąży to wg. niej pajacuje ( ona ma gorzej bo jej naczynka na twarzy pękają ) i każda kobieta powinna poronić bo taka jest nasza natura . Silniejsze wygrywa... :( Moja rodzina bardzo się cieszy , mój Narzeczony ( prawie Mąż ) jest przeszczęśliwy tylko te babsko potrafi zepsuć krew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, chyba jeszcze nie dojrzałaś do bycia rodzicem, bo sama zachowujesz się jak dziecko. Twoja ciąża, twoja sprawa. Urodziłam dwoje dzieci i nigdy nie wymagałam od nikogo, żeby mnie jakoś szczególnie traktował, w końcu to nie choroba. Rozpieszczona i roszczeniowa księżniczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem o co chodzi autorce. Tez mam taką tesciową która nawet raz nie zapytała o ciążę. To nie chodzi o ciągle zainteresowanie czy wyreczanie. Rozumiem że ja ją nie interesuje ale chociaż raz mogla zapytać swojego syna o zdrowie dziecka bo mnie moze mieć w dooopie. Nie jestem z nią w żadnym konflikcie poprostu to taki typ człowieka ktory widzi tylko siebie a innych zauważa jak coś potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:31 ostatnie zdanie było nie na miejscu nie znasz mnie pochodzę z rozbitej rodziny nikt mnie nigdy nie rozpieszczał, nie jestem roszczeniowa po prostu myślałam, że rodzina to nie tylko mąz, ale widocznie tylko mężowi na mnie zalezy tylko później sie nie dziwcie, że takie jak ja nie będą pomagać tesciowej na starość nie ma córki, ma tylko synowe, powinna wziąć pod uwagę kto jej będzie pieluchy na starość zmieniac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem z nią w żadnym konflikcie poprostu to taki typ człowieka ktory widzi tylko siebie a innych zauważa jak coś potrzebuje. XX to ja autorka topiku, kochana nie mogłaś tego ujać lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:31] Owszem ciąża to nie choroba , ale jak nazwiesz mdłości, wymioty , cukrzycę ciążową i jak kobiety leżą po parę miesięcy w szpitalu na podtrzymaniu , a tutaj teściowa ma wszystko i wszystkich w d***e? Nie sądzisz że głupie miłe słowo daj***ardzo dużo ciężarnej kobiecie której hormony biorą w górę ? To trzeba być księżniczką jeśli ktoś chce być traktowany jak człowiek ? Fajnie się masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:52 uważam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to ja napisałam o tym że teściowa widzi tylko siebie. Moje dziecko ma juz 3 lata . Przez ten czas tesciowa wykazuje nim zainteresowanie tylko w czasie świąt i urodzin. Zasypuje wtedy syna prezentami a tak na codzień w ogóle sie nim nie interesuje. Dodam ze jest osoba niepracujaca i ma duzo czasu. Na początku strałam sie zeby mieli jakiekolwiek relacje a teraz zaprzestałam. Mały babci prawie nie zna. Strasznie mi szkoda bo ja mam ze swoją babcią super relacje i lubię spędzać z nią czas. Ale uważam że nic na siłę. dziecko ma jescze drugą babcie która widuje czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka spodziewam się, ze tak samo będzie u mnie jak Ty piszesz... zresztą kiedyś miałam okazję widzieć, w jaki sposób teściowa opiekowala się dwuletnim dzieckiem kuzynki męża masakra, dawała małemu do zabawy swoją szcoteczkę do zębów i on wkładał ja sobie do buzi, nie dopilnowała go przy jedzeniu i w rezultacie jadł z jednego talerza z psem który wylazł na stół etc. a na zasypywanie prezentami też nie liczę, bo nawet nie wpadła na to, zeby nam dać kartke na ślub, nie uznaje urodzin imienin sama nic nie wyprawia ani sobie ani tesciowi jestesmy małżeństwem od 6 lat i na pierwsze swięta daliśmy jej pod choinke srebrna biżuterie a teściowi luxusowy alkohol od nich nie dostaliśmy nic, potem urządziłam mężowi urodziny i nic nie dostał od nich, potem na dzień matki też byliśmy z prezentem a potem już daliśmy sobie spokój maż jest wzruszony jak robię mu tort bo w domu nigdy nie miał urodzin, nawet tak ważnych jak roczek czy 18 teściowa wielka katoliczka uznaje tylko uroczystosci koscielne jednorazowe typu chrzest komunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i już pisałam, ze nie ma kontaktu z wnukami od starszego syna, cały rok ich nie widzi, choć mieszkają 2 bloki dalej, ale jak jest dzień babci to nalepi ruskich pierogów i dzwoni do syna, ze ma przyprowadzić wnuki, posadzi je przed telewizorem i wyspowiada ze wszystkiego, w tym roku nawet nie przyszli bo starszy ma już 16 lat i ma w d.. taką babcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówaaaa
Do Autorki . Jakbym czytała siebie. Mój dopiero teraz wie co to jest dzień bez wiecznej awantury o pierdoły, co to są Święta czy urodziny. U niego w domu tylko jest jedna najważniejsza data ...urodziny jego matki. Ma 3 synów i tylko jej urodziny się odprawia bo matka w domu jest ważniejsza po Bogu - jej słowa. Codziennie lata do kościoła szkoda że nijak to widać w jej przykrym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten typ tak ma . Nikogo nie wyróżnia. Może ona też miała taką teściową i teraz robi to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym kosciołem to samo, lata do kościoła a efektów nie widać. Co miesiac zamawia msze a swoją matkę (babcie meza) i wydzwania do męża z pretensjami, że nie byliśmy w kosciele!!! Mężowi sie samemu nie chce iść, a ja sie żle czuje w ciąży i nie bedę stała godzine w zimnym kosciele, bo tesciowa wymaga... Wszystko na pokaz, wszystko jej sie należy, a innych widzi jak coś potrzebuje. Dowiedziała sie, ze mamy w planach zmienic telewizor, to zaraz zaczeła dysponować tym starym, zadzwoniła, kto i kiedy sie po niego zgłosi !!!! Ale podzieliła skórę na niedźwiedziu, bo telewizora nie zmienimy na razie, a ona już zdążyła kogoś naraić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A swojej matki to ty nie masz ze tak uwiesilas sie na tej tesciowej? tesciowa to przeciez obca baba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie uwiesiłam się na niej, tylko przed ślubem tak się reklamowała, w jaką to super rodzinę się wżenię, jacy to oni są fajni itp. a jak wyszło szydło z wora to dopadła mnie frustracja z tego powodu po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×