Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Trudna sytuacja malzenstwo na skraju poradzcie

Polecane posty

Gość gość

Hej drogie mamy. Mam problem i potrzebuje rady. Bardzo prosze o spojrzenie bardzo obiektywnie na moja sytuacje,tak jakbyscie to wy znalazly sie w takiej. Postaram sie jak najkrocej. Mamy dwojke dzieci,z mezem po 13 latach malzenstwa rozeszlismy sie. To wisialo juz w powietrzu dosc dlugo ale stalo sie,zostawilam go z powodu jego picia i klamstw.On nie potrafi funkcjonawac bez alko. Nie upija sie codziennie ale mnie juz psychicznie wykanczal kiedy dzien w dzien piwa,czasem cos mocniejszego. On sposcil glowe i poszedl kiedy wywalilam go z domu po kolejnym klamstwie. Oczywiscie przez picie stracil prace,nie jedna. Ma dlugi .Dojrzewam do mysli o rozwodzie. No ale do sedna. W tej chwili od miesiaca mieszka u mamy,ona go utrzymuje,on nie pracuje. Czeka az same mu pieniadze zleca na glowe. I oczywiscie nie pomaga mi finansowo wogole. Mamy dwojke dzieci w wieku szkolnym. Sama daje jakos rade i dam rade ale wiadomo,byloby mi lzej gdybym miala pomoc.Po wiecznych klotniach i oskrzeniach itp zyjemy ba przyjaznej stopie. W koncu to moj maz a ja jeszcze zona. Kochalismy sie i nie umiem tak po prostu przekreslic tego. On sie dostosowal do mojej decyzji choc czasem pisze ze teskni ze zyc nie umie bezemnie. Ale ja mi dalam wybor. Praca i leczenie. Jednak on leczyc sie niema zamiaru wiec juz wybral.Co byscie zrobily na moim miejscu?? Zwazywszy ze macie dzieci i kochacie tego czlowiwka. Bo w gruncie rzeczy to jest b.dobry czlowiek tylko sie pogubil, teraz zyjac sama mam spokuj,brak nerwowki,taki lajt. Doceniam to jednak mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo cenie Twoją postawę. Jesteś fantastyczną osobą i dobrą mamą. Ważne że macie z mężem dobre stosunki i on pewnie ma dobry kontakt z dziećmi. Ja bym może nie decydowała od razu o rozwodzie, a o separacji, jednak nie pozwoliłabym mu wrócić do Was póki nie pójdzie na terapię odwykową, nie zacznie szukać pracy, nie weźmie odpowiedzialności za siebie i Was. Obawiam się że gdybyś go teraz przyjęła, on by nic nie zrobił w kierunku zerwania z nałogiem. Z rozwodem sie jednak wstrzymaj, jeśli dalej się kochacie. Może taki kubeł zimnej wody jednak na niego podziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz sie zyciem, wychowuj dzieci. Pamietaj zeby nigdy nie odsuwac dzieci od niego, bo dzieci w tej sytaucji na zadna kare nie zasluzyly. Podejrzewam, ze tak troche to zawsze musial miec taka smykalke i w pewnym sensie tez i za to go kochasz ale po prostu przy dzieciach jest trudno i tez trudno jesli czlowiek ma takie cechy. Skoro zdecydowalas juz o rozstaniu i o rozwodzie no to to dokoncz. Nie rob sobie, mezowi ani dzieciom wody z mozgu. Nie popelniaj tych samych bledow co on i skoro ojciec jest nie slowny chociaz ty badz otwarta i z dziecmi zawsze rozmawiaj szczerze. A powiedz jak rodzina meza ? I czy placi alimenty na dzieci, bo piszesz, ze rade dajesz sama ale tak zupelnie wlacznie z finansami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Utrzymać warunki jakie mu dałaś, modlić się za niego i czekać cierpliwie. Dalej kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej kochac,jpr co za desperatki ii diotki tutaj siedzą.Co zrobic?Rozwod ,alimenty i tyle.Z dziecmi kontakt nich ma bardzo dobry,ale niech placi na,ich utrzymanie.Facet dno niecrokujacy na nic,wiec po co w tym tkwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i będę dalej kochać. Rozwodu i tak nie wezmę. Na rodzinę męża mam wywalone. Ja szanuję tylko swoją. Wiem, że on mnie kocha i nie przestanie nawet jak ma inną dziunię. Jeszcze wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopuki nie podejmie pracy i nie pojdzie na leczenie nie przyjme go z powrotem. To juz postanowione. Bo kilka razy juz sie rozstawalismy ale na krocej,jednak przyjmowalam go z powrotem. Bylo ok jakis czas i znowu to samo, on klamal i pil,mial wszywke ktora tez przepil. Psychicznie mnie wykanczal choc mowil jak bardzo mnie kocha. Jego mama go przyjela. Tam sobie mieszka,utrzymuje go. Co ona na to? Niewiem,wiem tylko tyle ze sie nie chce wtracac. Wziela go do siebie ale wogole chyba go nie mobilizuje chociazby do podjecia jakiejs pracy. On mial jiz zalatwiona robote na juz ale nie poszedl. Stanal w jakims dolku, przestal robic cokolwiek w lepszym kierunku. Nie pracuje wiec mi nie pomaga. Sama wszystko utrzymuje choc musze sie nakombinowac. Mysle o zlozeniu do mopsu podania o dofinansowanie do mieszkania. Teraz rok.szkolny nowe wydatki. Maz sie wogole nie przyklada do tego. Wie ze dam sobie rade bo zawsze bylam zaradniejsza od niego. Rozwod,separacja,rozdzielnosc majatkowa. Co ja mam robic? Tak latwo komus doradzac ale bedac w sytuacji jak ja to takie ciezkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy sie orientujesz, ze twojego meza długi to tez twoje długi a potem dzieci? Zrobiłas chociaz rodzielnosc majątkowa? Przyjazn przyjaznią, ale jak komornik i wierzyciele przyjda to wezma tobie i twoim dzieciom wszystko co macie, sprzedadza za grosze i wciaz bedziecie spłacac długi alkoholika... Moze potym zmądrzejesz, dasz swojemu facetowi spaść na dno, że albo sie opamieta albo zdechnie, innej drogi nie ma... Jak sie ty nie opamietasz to kiedys dzieciaki cie znienawidzą, że myslałaś cipą a nie głową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes naiwna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, gowno a nie masz trudna sytuacje. Masz meza alkoholika, ktoryma w dupie ciebie i dzieciaki. Proste. A ty myslisz cipą, a dzieciaki cierpią przez to. Może w jape byś od nuego dostawała to też byłabyś szcześliwa i z nim była? Moja matka tak robiła, zniszczyła mi i moim braciom przez to życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego chce cos zrobic.... musze zlozyc wniosek o rozdzielnosc majatkowa do sadu. Na rozwod nie jestem gotowa. Niewiem czy chce ale wiem ze mieszkac z nim juz nie chce. Jednak nie chce zalowac dlatego moze separacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak, nie jestes matką tylko kolejnym k*********m, który udaje matke. Takim Polkom w Niemczech odbierają dzieci, bo tak naprawde nie myślą o ich dobru, tylko jak zrobić sobie dobrze z hujem, który przy nich siedzi i tez udaje tatusia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosze nie wyzywajcie mnie. Zrobilam trudny krok,rozstalam sie z mezem dla mnie to i tak duzo. Nie mysle c**a bo akurat to nie dotyczy tematu. Wszystkim jest tak latwo oceniac z gory. Nie mieszkam z nim juz od ponad miesiaca i niemam zamiaru go z powrotem dopuki sie nie zmieni. A wy zaraz na mnie najezdzacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co sie musi jeszcze stac, żebys była gotowa na rozwod z gnojem, ktory ma w d***e ciebie i twoje dzieci? Musi ci w jape przywalic, albo sprzedac i wyniesc na alkohol wszystko co masz ty i twoje dzieci? Mam nadzieje, ze opieka społeczna odbierze kiedys takim speudomatkom dzieciaki, bo nie wiem co takie idiotki sobie myslą, wciąż zmuszając je do tkwienia w tym g*****e, bo życiem tego nie można nazwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra widze ze nic tu po mnie. Potrzebowalam wsparcia,rady,rozmowy a pomijajac kilka pierwszych wspisow zaczely sie obelgi jaka to ja k***a jestem. Nie zycze wam podobnej sytuacji i dziekuje za rozmowe. W sumie moglam sie tego spodziewac.dowidzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kompletnie nieodpowiedzialny ten facet. Mysli tylko o swoich przyjemnosciach. A mieszkasz sama czy z rodzicami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najeżdżam na ciebie, bo jestem dzieckiem takiej matki jak ty, żebys sie w pore obudziła, zamin dzieciaki cie znienawidza, tj ja nie nawidze mojej matki. Ona tez robiła takie przepychanki jak ty z alkoholikirm i na dodatek sadystą, katowal ją i mnie, dawał kase, ale nigdy za darmo, trzeba było zawsze mu coś dać... A jak myslisz co ma kobieta i córka do dania?.... I ona mnie na to skazała, rozwieść sie tez nie była gotowa, mimo że miała fioletowe lima pod oczami. Byli ludzie co chcieli nam pomoc, a ona wciaz skazywała nas na wracanie do tego gnoja co ciągle jebał alkoholem i nas wyzywał. Chcesz dojsc do tego etapu? U mojego ojca też zaczeło sie od kilku piwek... Musieliśmy potem ich długi spłacać, ciągle bylismy buedni, poniżani przez innych bo chodziliśmy w szmatach... To zrobił nam taki kurwiszon jak ty... Ty to samo robisz, tylko jeszcze ty i twoje dzieciaki w jape nie dostajecie, bo widocznie zbyt leniwy jest, mamuska mu dobrze robi, to nie chce mu sie wstawac z dupą, gdyby tego nie miał, moze i posmakowałabys jego pięści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja tez znam takich ludzi jeszcze matka tez przez niego zaczela pic i dzieci mialy masakre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ah oh potrzebujesz wsparcia rady? Przeciez sama wiesz co masz robic dla swojego dobra i dobra dzieci, tylko dalej chcesz jak mała dziewczynka żyć w swojej bajce. Szkoda że dzieciaki nie mają innego wyboru tylko tkwić w tym koszmarze jaki im mamusia i tatus gotują... Kobieto obudz sie, alko to alko, tj hazardzista i narkoman nałóg rzadzi i ma w d***e wszystko, do tego duze dziecko-mamisynek, to nie facet, to duże dziecko, z ktorym masz małe dzieci, ktore potrzebuje spokoju, normalnosci do prawidlowego rozwoju, a ty im ciągle tworzysz rolerkoster, że niby taki tatus bidny i trzeba mu pomoc i czasami jest zly to trzrba go wypędzic. Tatus ma na nich i ciebie wyj****e, uswiadom to sobie to facet d****** kto go utrzyma z tym zostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miszkam sama. Mieszkanie jest moje. Nigdy mnie nie udezyl,nie byl agresywny po alkoholu. Zawsze jak wypil za bardzo szedl spac. Nie wyzywal,nie krzyczal. Ale malo pomagal w domu. Okres kiedy mial ta wszywke byl najlepszym okresem od dawna. Nie ten czlowiek. Nie bylo piwa to sie zmienil o 180 stopno. Byly pieniadze,pracowal,pomagal....bylo swietnie. Ale to zmarnowal. Wiem ze macie racje. Nie zebym sie tlumaczyla czy cos ale rozwod tez kosztuje,separacja tez. Ja ja od pierwszego do pierwszego ciagne. Jak sie do tego zabrac....chcialabym sie obudzic i miec juz wszystko za soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż znalazł sobie kolejną naiwną, czyli matkę, więc teraz pewnie będzie staczał się i chlał na jej koszt, dręcząc przy okazji. To matka więc pewnie go nie wywali na zbity pysk, a tacy ludzie się nigdy nie biorą za siebie dopóki nie znajdą się praktycznie na ulicy. Skoro utrata rodziny go nie zmotywowała, to znaczy, że juz nie znajdzie motywacj, zwłaszcza, że siedzi u mamusi. Wnieś przynajmniej o separację!! A do pań, które jeczą jak ważne są kontakty z ojcem- rzeczywiście bezcenne jak pijany czy podpity tatuś zjawia się raz na jakiś czas, żeby ryć dzieciom psychikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj brat znalazl sie na ulicy, a i tak sie nie ogarnal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowe wymówki żony alkoholika- rozwód kosztuje, trudno dostać, piętrzą sztuczne problemy na drodze do wolności. Nie mówię, że świadomie, ale tak to działa. Jak Ci zlicytują mieszkanie albo będziesz zrujnowana lichwiarskimi pożyczkami czy chować się w domu przed wierzycielami i gasić światło, to stwierdzisz, że jednak taniej było zapłacić te 200 czy ile zł opłaty skarbowej i złożyć ten wniosek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy się nawet w rynsztoku nie przestaną, ale tym bardziej ktoś kto jest "ustawiony"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zwracaj uwagi na patologiczne wypowiedzi i ich patologicznych autorow.. to tak jakbys byla na spacerze i przygladala sie kazdej napotkanej na trawie srace. Nielogiczne zachowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologiczne wypowiedzi? :D Nie no jej mąż to elita... A to co odstawia dzieciom to polska słodka normalność... Mowie, dlatego Polkom w Niemczech dzieciaki zabieraja, bo dla nich takoe cos to normalność, a nie patologia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec jest alkoholikiem. Tez zaczeło sie od kilka piwek. Teraz chleje wódke z gwinta. Dwie, trzy dziennie. Wyzywa nas, grozi że nas pozabija. Miał założona niebieska karte. Ale moja matka ma długi i sie nie wyprowadzi bo uważa ze nie ma gdzie i sobie nie poradzi. I tak żyje z nim i sie męczy. A my jako dzieci męczymy sie z nią.4 Osobiscie nienawidze go z całych sił i życze MU ŚMIERCI W MECZARNIACH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz na jakis czas napisze smsa,co tam slychac ze teskni. Albo spotkamy sie gdzies pogadac. Mam wrazenie ze jemu tak jest dobrze i mimo ze dostal kopa w d**e,mimo ze niby teskni to jemu to na reke. Mama sie nie czepia,ugotuje,nakarmi i jeszcze pare zl da na piwko. Ech....myslalam ze sie otrzasnie po czasie ale chyba zle wpadl,do mamusi. A tam jemu za dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko powyższego posata, rozumiem twój rozdzierający ból i bezsilność, ale ta rozpacz i nienawiść cię strawi do cna. Odetnij się od tych myśli, przebacz dla siebie, nie dla tych bestii. Ratuj siebie, jeszcze nie jest za późno. Idą teraz wielkie duchowe zmiany, ostaną się ci miłujący Matkę Ziemię, dobrzy i szlachetni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To było do gość dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×