Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Upierdliwy 4latek nie chce sam chodzic do lazienki

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny ratujcie! Juz nie mam sily. Moj maly od jakiegos czasu nie chce chodzic sam do lazienki, kuchni, nawet w dzien. Przed chwila plakal, darl sie w nieboglosy, bo on chce siku, ale sam nie pojdzie, bo sie boi... Gdy pytam, czego sie boi, to nie wie. Wystarczy, ze wstane, dojde do drzwi pokoju, a on leci przede mna i pojdzie sam. Czasem mam wrazenie, ze on to robi specjalnie, zebym tylko musiala wstac i pojsc. To samo jest, gdy chce pic. Chociaz sam sobie potrafi nalac w kuchni, to nie pojdzie. Jestem tym juz zmeczona, bo nie mozna na chwile usiasc. Tylko kicac wokol malego. A gdy mowie, by sam poszedl to nie pojdzie tylko bedzie stal na srodku pokoju i wyl. Co robic??? Dodam, ze raz powiedzielismy z mezem, ze na stole w kuchni leza slodycze (specjalnie, zadnych slodyczy nie bylo), by zobaczyc jego reakcje, to okazalo sie, ze lecial w podskokach i jakos sie nie bal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech wyje i leje pod siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wytresował cie jak pieska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, co napisalyscie to sama wiem. Kochane kafeterianki, jak zwykle prosto z serca pomoga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jakiej pomocy oczekujesz? dzieciak wytresował cie jak psa skoro po słodycze leciał tzn ze niczego sie nie boi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że synek wkroczył w normalny etap lęków. Nie wymyśla i nie robi Wam na złość żebyście sobie nie posiedzieli czasem;) Zwróciłabym uwagę na bajki jakie oglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo to zemsta za te słodycze co to Go rodzice nimi poszczuli, a wcale ich nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestescie debilami, za te zmyslone slodycze nasralabym wam na srodek pokoju na jego miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj 3,5'latek tez wola zeby z nim isc do lazienki. Sam czasami nie pojdzie siku. Wystarczy tylko, ze stoje obok, nic wiecej. Ale dla mnie to nie problem, przejdzie mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaw przed łazienką lampkę, miśka, samochód, budkę straży granicznej, cokolwiek co pozwoli wcisnąć dziecku, że jest strzeżone :P że niby misiek-stróż itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj prawie 4 latek tez jest na etapie strachów- duchy, cienie, dinozaury.. czasami prosi aby pójść z nim do wc wiec idę, bo co to za problem? Tłumacze ze duchy są tylko w bajkach itd. Przejdzie jak wszystko inne bo dzueci miewają różne etapy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci tak mają , to normalne. Wyrosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym wiedziała że się boi, to bym odprowadzała albo wymyśliła jakiś sposób na dodanie małemu odwagi. Ale jakbym miała pewność że dziecko tylko i wyłącznie manipuluje i sprawdza sobie na ile może pozwolić- to sorry, ale jaki ty masz problem? Krzyczy- i co z tego? Pokrzyczy i przestanie, naprawdę szybko mu przejdzie bo zobaczy że robi z siebie pajaca a nikt nie reaguje. Musiałabym na głowę upaść żeby biegać podawać czterolatkowi wodę za każdym razem jak on sobie zażyczy tylko dlatego że taką ma fantazję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój robi podobnie tyle ze mamy ślepa łazienkę i panuje tam półmrok dałam do łazienki lampę czujnikiem ruchu i problem zniknął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo przy 4,5 latku. Boi się ciemności, chociaż sam potrafi zapalić światło itd. Zaczęło się od jakiegoś złego snu, juz zaczyna mijać, trwało z 2 miesiące. W łazience leży piankowy miecz, czasem idzie z jakimś odstraszaczem. Ale jak ja się stawiałam, ze nie pójdę z nim, to potrafił posikać się, a nie poszedł sam. U mnie jest to uciażliwe, bo jestem pod koniec ciąży i czasem naprawdę trudno mi wstać, jak akurat zdążę usiąść. ale mija, jeszcze 1-2 razy dziennie się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem kobietę w ciąży że nie ma sił chodzić za dzieckiem do toalety.Ale ty autorko .Bez przesady że to dla Ciebie taki wysiłek i poświęcenie przejść się kilka razy z dzieckiem do toalety.A dziecko szybko z tego wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pobiegł po słodycze, bo nie zdążył pomyśleć o potworach. On naprawdę się boi, dziecięca wyobraźnia nie zna granic. Taki wiek. Mam to samo z trzylatka. Niby wszystko ok, wysyłam ją po coś do sypialni a ona ze łzami w oczach mówi, żebym z nią poszła bo tam jest...słoń! Innym razem nie pójdzie sama do łazienki bo się boi. Pytam czego, to nie jest w stanie odpowiedzieć. Dzieci mają prawo się bać, a my mamy obowiązek dodawać im odwagi i być przy nich. Nawet jak jest to dziesiąta wizyta w toalecie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki idiotki, wy wychowujecie czy hodujecie ? Skoro teraz nie moze liczyć na matke, to i w przyszlosci nie bedzie mogl i nie bedzie ci ufal. Zawsze jest rozwiazanie, wystarczy chciec. A ty zamiast pomoc dziecku uporac sie z lekami jakos, to jeszcze go testujesz oszukujac ze slodyczami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi słodyczami żart to straszne chamstwo wobec własnego dziecka. Jesteście bez serca. Albo nie dawać słodyczy i tak też mówić albo mówić ale serio dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że dziecko pobiegło po słodycz to nic złego. Dorośli często stosują słodycze w walce z jakimiś trudnościami i dlatego to działa bo dziecko rozpromienione niespodzianką przestaje myśleć o lękach. Mój kiedyś bał się robić kupę i gdyby nie tymczasowa obietnica że jak zrobi to w nagrode dostanie czekoladkę to nie wiem co bym zrobiła i nie wiem jak bym sie z tych jego lęków wykaraskała, bo problem był dotkliwy i widziałam jak się dziecko meczy, a tak to na moją obietnicę zaczął myśleć o czymś miłym i zaczął tę czynność miło kojarzyć. Nie róbcie więcej dziecku takiego świństwa tylko zachowuj się mądrze i postaraj się je zrozumieć. Co do samych lęków to myśle ze są one tymczasowym etapem w rozwoju dziecka a ty sie powinnaś uzbroić w cierpliwość, bo zakładam że kochasz własne dziecko, więc kochająca matka będzie się o nie troszczyć jeśli się czegoś boi. Za jakiś czas przyjdzie etap że sie bedzie garnął żeby samemu coś zrobić bez asysty oczekując twojej pochwały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×