Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Uwaga Projekt ustawy w karetkach W OGÓLE NIE będzie lekarzy

Polecane posty

Gość gość

BRAWO dobra zmiana! W karetkach będą wyłącznie ratownicy. A jak zdobyć tytuł ratownika? Bardzo prosto- wystarczy iść na studia w pciumiu do wyzszej szkoły gotowania na gazie i już,po 3 latach masz tytuł. Nieważne czy cos umiesz czy nie- żadnych testów sprawdzających!!! Na ratownictwo można się dostać nawet z 30% maturą! Ta ustawa dotyczy każdego z nas- każdy z nas w końcu będzie potrzebował pomocy!!! SKANDAL!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bredzisz. 3 lata to kawał czasu. Zwykły człowiek po odbyciu pełnego kursu pierwszej pomocy jest w stanie uratować czyjeś życie . Bez matury . Nie masz się co ciskać bo ty pewnie nie masz najzieleńszego pojęcia o udzieleniu pomocy pierwszego stopnia a co dopiero o reszcie! Tacy jak ty zawsze najwięcej drą mordziska a najmniej umią. Większość rodziców to też głupole bo nic nie znają oprócz wody utlenionej i plastra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaratownika
Jak ktos jest ogarniety to te trzy lata mu wystarcza zeby udzielic pomocy w karetce. Moj maz jest ratownikiem od 10 lat. Skończył dwuletnia szkole policealna i studia ratownicze. Jezdzi bez lekarza w zespole podstawowym i spokojnie daje rade. Za to pracuje obok świątecznej pomocy medycznej w ambulatorium i zdziwilabys sie jakie tluki teraz koncza medycyne. pracuje u nich ,,lekarz" ktoremu moj maz musial nawet objasnic wynik ekg. :/ tak wiec uwierz ze lekarz w karetce nie zawsze gwarantuje fachowa pomoc. Tym bardziej taki swiezo po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaratownika
A poza tym ludzie nauczyli sie dzwonic po karetke bo nie chce im sie isc do lekarza rodzinnego to dzwonia w nocy po karetke. Szczegolnie ludzie starsi. Jak widza ze lekarz nie przyjechal to wielkie oburzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puk puk...... Przeciez juz teraz w wiekszosci karetek nie jezdzi lekarz....... :o :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze! wiesz jacy lekarze jeżdżą w karetkach? np w moim niedużym mieście na karetce jeżdżą ginekolog, psychiatra i chirurg, który 11 razy nie mógł zdać specjalizacji! wolisz żeby życie twojego dziecka ratował psychiatra czy ginekolog? myślisz, że lekarz w karetce w ogóle dotyka chorego? proszę cię, wozi dupę w ambulansie, a ratownik i tak całą robotę odwala. ratownicy będą mieli większe uprawnienia jeśli chodzi o podawanie leków, mają obcykane wszystkie procedury. zadaniem karetki jest ratować i bezpiecznie transportować, a nie leczyć. leczeniem zajmie się już lekarz na SORze, który będzie bardziej dostępny na miejscu. lekarzy brakuje w poradniach, przychodniach, a ktoś narzeka, że ich z karetek zdejmą... paranoja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wam się dzieciak zakrztusi i trzeba będzie intubować a ratownik nie będzie mógł tego zrobić (nie ma prawa do podania leków zwiotczających i nigdy mieć nie będzie) to BARDZO ALE TO BARDZO pożałujecie tej ustawy Zresztą ja wolę okulistę z karetce (co jest bzdurą bo nie jest to specjalizacja systemu i żaden ani okulista ani ginekolog ani psychiatra w karetkach nie jeżdzą) od chłoptasia po liceum jeśli chodzi o życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zwykły człowiek po odbyciu pełnego kursu pierwszej pomocy jest w stanie uratować czyjeś życie . Bez matury ." HĘĘĘĘĘ? to mógł napisał totalny ingorant, no ale wiadomo, im mniej się wie, tym wydaje się że jest się mądrzejszym oświecę- ratownie życia to nie jest masaż i dmuchanie komuś w usta- to zaawansowane zabiegi, farmakoterapia i konieczność posiadania wielkiej wiedzy co do każdej choroby internistycznej, do tego umiejętności chirurgiczne i zaopatrzeniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zonaratownika
Zaden chloptas po liceum nie bedzie jezdzil w karetce. A intubowac moga juz teraz ratownicy wiec nie pisz jak nie masz pojecia. A i racje ma ktos wyzej ze w karetkach czesta jezdza wlasnie np okulisci a to ratownik wszystko robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
intubować mogą ale leków zwiotczających nie mogą. Przeczytaj ustawę o ratownictwie to się dowiesz że żaden okulista jezdzić nie może. Żaden człowiek w 3 lata nie nauczy się tyle żeby umieć podjąć czynności w każdej sytuacji. Ratownicy mają wiedzę i super, tylko że nie zawsze dawali radę. Wtedy wzywali lekarza który przejmował odpowiedzialność. A teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drodzy ratownicy- ustawa zabraniająca wam kontraktów zrobi jedną jedyną rzecz- wrócicie na pensje po 1500 zł na rękę i ani grosza więcej. Brak prywatnych firm- ani grosza nie dorobicie I to mnie najbardziej śmieszy- skaczecie nad ustawą która spowoduje że będziecie zrabiać mniej niż sanitariusz w PRL i brać odpowiedzialność za wszystko. Także cieszycie się że nakopali w dupę lekarzowi a sami zostaniecie na zielonej trawce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaratownika
Mój maż sam powiedział, że na studiach się za dużo nie nauczył a większość to było powtórzenie materiału z dwuletniego studium policealnego i to tam zdobył większą wiedzę. Ale co się dziwić skoro program studiów jest tak bez sensu ułożony, ze mieli nawet zajęcia z filozofii?? Pytam się po co??? Prawda jest taka, że większość przedmiotów na studiach to ,,zapchajdziury" i nawet jeśli studia będą trwały 5 lat to to i tak nic nie zmieni...Mój mąż też od razu nie czuł się pewnie. Zaczynał jako wolontariusz. Potem jeździł jako kierowca karetki z bardziej doświadczonymi i od nich się uczył. Każdy musi jakoś zdobyć doświadczenie chociaż faktem jest, że do tego zawodu też nie każdy się nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na studiach jest filozofia czy psychologia bo to studia wyższe więc trzeba mieć ogólnie większe pojęcie. To nie zawodówka. Ja wierzę że jest mnóstwo sensownych ratowników z często kilkudziesięcioletnim doświadczeniem i są genialni ale ratownik bardzo często lekarza nie zastąpi. Nie ma szansy bo nigdy takiej wiedzy ogólnej medycznej mieć nie będzie A teraz? nawet nie będzie mógł wezwać lekarza na pomoc, będzie miał 150% odpowiedzianości. Z ratowaniem dzieci- to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaratownika
I to też nie jest tak, ze ratownik sobie wzywa lekarza jak sobie nie radzi. To dyspozytor decyduje czy wysłać karetkę z lekarzem czy zwykłą podstawową. Skoro wysyła podstawową to znaczy, że ratownik powinien sobie poradzić ze zdarzeniem Co do formy zatrudnienia - też obawiam się, że wtedy dostaną psie pensje za swoją pracę, która jest odpowiedzialna. Teraz mąż jest na kontrakcie, pracuje około 280 godzin za 6500 tys brutto minus zus i podatek więc kokosów za taką ilość godzin też nie ma. Przy okazji nie ma urlopu i innych świadczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nawet jeśli CPR wysłał karetkę podstawową, ratownik na miejscu mógł wezwać S. I przyjeżdzała na gwizdkach w parę chwil a w między czasie sam wszystko ogarniał. Co do kontraktów- znam mnóstwo ratowników co zarabiają i po 8 tys i po 6 tys- teraz to się skończy. Ratownik będzie na pensji etatowej to ile dostanie? Lekarz koordynator ma mieć 5 tys brutto to nie sądzę zeby ratownikowi dali 3 tys brutto. Skończą na pensji 1500 na rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaratownika
Tak masz racje zdarzają się ,,ogarnięci" ratownicy jak i głąby jak w każdym zawodzie. Ale lekarz w karetce też ma ograniczone możliwość, w końcu to nie szpital na kółkach. Na pewno jeśli lekarzy nie będzie w karetkach to ratownicy zyskają dodatkowe uprawnienia. Tylko prawda jest taka, że 90 procent wyjazdów karetki to głupoty. Sytuacja z tego tygodnia: mĄŻ pojechał do 35 letniego faceta którego bolało gardło!!!! ale wzywał karetkę bo powiedział, że się dusi a w domu powiedział, ze go gardło boli ...Nosz ku**wa.... I takich sytuacji jest mnóstwo...książkę bym mogła o tym napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy pracujący w ratownictwie mógłby książkę napisać- ja nie uważam że ratownicy powinni dostać te nowe uprawnienia. W polsce ratownikiem naprawde może zostać każdy- bez praktyk, studiując przez internet, bez żadnego egzaminu państwowego, żadenej weryfikacji wiedzy. Sorry ale to jest żałosne! I może 80% to głupoty, może kolejne 10% ratownik sobie poradzi ale zawsze zostaje te 10 gdzie lekarz był absolutnie niezbędny i żadna ustawa tego nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tu się zgodzę, ze jest problem w szkoleniu i w zdobyciu uprawnień pozwalających na bycie ratownikiem i powinni coś z tym zrobić. Bo rzeczywiście żenadą jest to, że ktoś kto zdał mature na 30 procent może zostać studentem ratownictwa. No i na koniec studiów powinni zrobić jakiś egzamin ogólnopolski coś jak LEP ale żeby rzeczywiście zdawali najlepsi. Jeśli zostałby poprawiony poziom kształcenia to myślę, że brak lekarza w karetce nie byłby taki ,,straszny". U nas na cały powiat są cztery karetki, trzy podstawowe i jedna ,,eska" i jakoś dają radę...Mój mąz jeździ od 7 lat na podstawowej, sam bez lekarza. Sporadycznie zdarza się, że ma dyżur na ,,s" bo eska stacjonuje w innym mieście i tam ma dalej do pracy. On czasem w ciągu doby ma 9 wyjazdów a eska w tym czasie żadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dla mnie żaden argument że eska nie ma żadnego wyjazdu bo jak sie okaże że jest potrzebna to będzie dupa blada jeśli jej nie będzie. I nikt mi nie powie że ratownik zaintubuje ochoczo np dziecko. Na 99% w ogóle nie bedzie w stanie tego zrobić- bo ćwiczył na powyciąganych do granic możliwości fantomach. Dla mnie ta ustawa to porażka i niestety musi dojść do paru tragedii żeby ludzie to dostrzegli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaratownika
No nie wiem...nawet jak jedzie lekarz bo jest jakiś stan zagrożenia życia to tak na prawdę w karetce nie ma dużych możliwości a karetka i tak musi zapieprzać do szpitala. Ciężko jednoznacznie stwierdzić czy to nowa ustawa będzie dobrym czy złym rozwiązaniem bo tak na prawdę większość zależy od wyszkolenia ratowników i lekarzy. Tak na prawdę w karetce może się znaleźć nieogarnięty ratownik ale też taki który ma większą wiedzę niż lekarz zaraz po studiach i odwrotnie. Może być dobry lekarz i gamoniowaty ratownik, który już długo pracuje. W tych lekarzy tak ślepo też bym nie wierzyła bo tak jak już napisałam mój mąż miał do czynienia z takim który nie potrafił dobrze odczytać wyniku ekg więc lekarz a lekarz to też różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie każdy lekarz ma umieć czytać ekg- ma umieć odczytywać stany nagłe, zagrożenia życia, a nie diagnozować blok lewej odnogi czy inne zaburzenia rytmu wymagające leczenia przewlekłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 11:14. Daj jakieś namiary gdzie przez internet zdobędę uprawnienia ratownika. Poważnie, chcę pracować jako ratownik a nie bardzo mam czas na 3 lata nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No proszę Cię..Skoro mój mąż który jest tylko ratownikiem potrafił je odczytać na tyle żeby wiedzieć co jest grane a lekarz nie potrafił to sory ale dla mnie coś tu jest nie tak. Oczywiście zgodzę się, ze nie musi znać tego w takim stopniu jak kardiolog ale jakieś podstawy wypadałoby mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jakiś czas są weryfikacje umiejętności ratowniczych. Nie zdasz, nie pracujesz. I te durne punkty za dodatkowe szkolenia. Nie zdobędziesz, nie pracujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:04 a q jaki sposób rozpozna zawał???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaratownika
Fakt, punkty muszą zbierać ale można to zrobić przez kursy internetowe i odwalić samą teorię i punkty wpadają. A wiadomo jak się czasem ma teoria a praktyka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:04 a q jaki sposób rozpozna zawał??? napisałam- musi rozpoznawać stany nagłe, kłania się czytanie ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem zawał wychodzi dopiero w ekg moja drogą. Przerabiałam ten temat z ojcem. Niby nic lekarz wyszedł po spojrzeniu na ekg a pielęgniarka wyleciała do niego z krzykiem -panie doktorze pacjent ma zawał. Cóż stanu zagrożenia życia lekarz nie rozpoznał... I gdyby nie ta pielęgniarka ojciec mógłby zejść. Sytuacja z soru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaratownika
A i jeśli chodzi o kursy przez internet na ratownika to chyba mylicie pojęcia. Bo czym innym jest zrobienie kursy pierwszej pomocy (to pewnie można zrobić przez neta) a czym innym dobycie uprawnień jako ratownik bo tu trzeba mieć wykształcenie z medycyny ratunkowej: podawanie, dawkowanie leków itd a przy pierwszej pomocy tego nei ma. Ktoś po ukończeniu kursu pierwszej pomocy chyba może jeździć w karetce ale jako osoba ,,dodatkowa" a nie pełnoprawny ratownik...I to nawet nie jestem pewna czy aby na pewno może...i chyba tylko na wolontariacie ale tu mogę się mylić...Chyba ze coś się pozmieniało ale nie jestem bieżąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są uczelnie które prowadzą studia z ratownictwa medycznego ale na wykłady nie trzeba chodzić bo są przez internet, a ćwiczenia prowadzą nie mając pracowni. I też dają taki sam dyplom co porządna UM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×