Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W jakim wieku wasze dzieci przestały płakać na szczepieniach

Polecane posty

Gość gość

Na szczepieniach zastrzykach/pobieraniu krwi?A w jakim wieku sądzicie,ze dziecko nie powinno juz płakać?Moj 6 letni syn obecnie jest na zinacefie w zastrzykach i płacze strasznie,a pielęgniarka w przychodzi powiedziała,ze w takim wieku dziecko nie powinno juz płakać i głupio mi sie zrobiło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No żadna sie nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje miało 4 lata jak na szczepieniach,zastrzyki miała jak była malutka,ale za to pobieranie krwi to wrzask i asysta 3 osób,ma 7 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedz.No moj ogólnie szczepienia tez znosi najlżej,jednak zastrzyki i pobieranie krwi to histeria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 latek to jeszcze małe dziecko,moja najstarsza ma 10 lat i często gęsto juz potrafi pysknac,a ostatnio wylądowałam z nią na pogotowiu i jak miała pupę odslonic do zastryku to ryczała jak bóbr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę Cię, ja mam 30 i jak mi pobierają krew to potrafię zemdleć. Dlatego totalnie mnie nie rusza, jak dziecko płacze. Jak miałam równocześnie 3 wenflony i zakładali mi kolejny w szpitalu, to też płakałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haze-szkoda,ze nie trafiliśmy na taka pielęgniarkę wyrozumiała jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pielęgniarką nie jestem, ale moja mama już owszem. Napatrzyłam się przez 20 lat mieszkania w szpitalu jak to wygląda. Przecież to jest absolutnie normalne, że jak człowieka coś boli, to płacze. Jak sobie dorosły chłop złamie nogę, to też się z bólu rozpłacze. A taki mały człowieczek ma mniejszy próg bólu. Zastrzyki, szczepienia to nic przyjemnego, dziecko to dziecko. Nie róbmy jakiegoś problemu z tego, że dziecko płacze, no ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haze-jestem takiego samego zdania jak Ty.Moj syn dzisiaj jeszcze przed ukłuciem sie rozpłakał,bo przyjmuje dwa razy dziennie i juz pupę ma obolała.Pielegniarka do niego "No juz bez płaczu,taki duży chłop to juz wstyd żeby płakał,nic sie nie dzieje,także bez histerii". Trochę głupio mi sie zrobiło,no ale nie skomentowałam,no i chyba zle zrobiłam,ze sie nie odezwałam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma 7lat i płacze! Każde dziecko jest inne i się nie przejmuj głupim gadaniem, boli to płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 27 lat i jak jako dziecko chodzilam na szczepienia w przedszkolu, to mama mi tlumaczyla, ze szczepienie to delikatne uklucie i nie ma co plakac. i ze grzeczne dzieci nie placza, sa dzielne i odwazne i dostaja nagrody (jakies glupue naklejki, cukierek). i ja majac te pare latek bylam w stanie posluchac matke i zrozumiec co do mnie mowi mimo, ze troche sie balam i czulam niemile uklucie. ale nie robilam cyrkow, u pani doktor atmosfera byla mila, mama siedziala obok i nie przyszloby mi do glowy zeby drzec jape. byloby mi wstyd, ze nie jestem dzielna, wiec zacisnelam zeby i z usmiechem przetrwalam szcsepionke, a pozniej bylam dumna, ze bylam taka dzielna a inne rozwydrzone bachory sie darly. mama mnie pozniej chwalila. a teraz kuzwa prawie kazdy bachor pruje ryja, odwala histerie. zreszta nie tylko u lekarza, wszedzie. cackacie sie z tymi waszymi gnojami i owijaja sobie was wokol palca. jak patrze na dzisiejsze dzieciaki i matody wychowawcze to mna telepie. i zeby bylo jasne - nie jestem za przemoca, ale za konsekwencja w wychowaniu i umiejetnoscia ustawienia dzieciaka w jegu miejscu w szeregu. bo poki co dzieci sa stawiane na piedestale i robia sobie z wami co im sie zywnie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje maja 5 i syn nie płacze,ale oczy mu sie zawsze zaszkla i łzy podchodzą,a jego siostra bliźniaczka przy wejściu do przychodni włącza syrenę wrzasku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 20:58 podpisuje sie co do joty. Moja ma juz teraz prawie 6 lat,ale z rok temu odstawiła histerie,ze ona nigdzie nie idzie,zaczęła sie wydzierać i uciekać przed wejściem do przychodni.U lekarza darła sie,gdzie była tylko badana stetoskopem,nie chciała otworzyć buzi.Po wyjściu z przychodni dalej wyła,wtedy nie wytrzymałam,dostała dwa takie klapsy,ze aż ja zatkało.To był jej jedyny wybryk,tez nie jestem za biciem dzieci,ale czasami trzeba przywołać do porządku. Jak patrzę jak dzieciak tarza sie po podłodze w przychodni,sklepie i wyje to mnie krew zalewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 20.51 - bardzo dobrze ze nic sie nie odezwalas! pielegniarka miala racje, nic zlego ani obrazliwego dziecku nie powiedziala tylko ogarnela rozhisteryzowanego chlopca, czego ty nie smialas zrobic! widocznie babka starej daty albo z konkretnym charakterem a nie taka ciapa jak ty, ze wlasnemu pomiotowi boisz sie postawic! jestem przekonana, ze twoj syn po tych slowach sie uspokoil a na pewno nikogo tym nie urazila. piwinnas sie cieszyc, ze obca osoba potrafila zwrocic uwage niesfornemu dziecku, bo zalatwila za ciebie sprawe, na pewno skuteczniej niz twoje mizgolenie nad synem. baby, czy to dla was ujma na honorze, ze ktos przywoluje do porzadku wasze dzieci? zwracajac uwage piekegniarce, czy to wymagajacej nauczycielce albo sasiadce, ktora oprdoli dziecko za darcie ryja np, robicie z dziecka swieta krowe! i uczycie, ze mimo zlego zachowania dziecko nie musi sie liczyc ze starszymi i moze robic co mu sie podoba, bo mamunia zawsze wybroni, bez wzgledu czy wina bachora czy nie. i takie zachowanie uderzy w was predzej czy pozniej, bo dziecko bedzie zylo w przekonaniu ze wszystko mu wolno, wszystko mu sie nalezy i wam tez beda mogly wejsc na glowe, co zreszta z powodzeniem robia. widze na codzien rozwydrzone bachory i jestem w szoku, jak bardzo wychowanie sie zmienilo na gorsze i jakie dzieci sa okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 21:11- ale synek nie darł sie,nie szarpał,tylko sie popłakał jeszcze przed zastrzykiem-wiedział co go czeka,ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzaj,ze zastrzyk w dooope dla 6 latka to taki aż ból to nie jest niemowlak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana bol to jest, jak zwierzak zdechnie, jak pijany ojciec leje pasem albo jak sie zeby wybije na trzepaku. sama piszesz, ze juz wiedzial, co go czeka. przezyl to kilka razy to kolejnego nie przezyje? to tylko zastrzyk, nie obdzieranie ze skory! wez tego swojego dzieciaka w garsc! bo piescisz sie jak nie wiem co. ja nie mowie ze ma sie znieczulic i udawac, ze nje boli. nastaw go tak, ze to tylko chwila, ze jest dzielny i ze na pewno wytrzyma, tak jak dotychczas! i ze jest duzy, madry i powinuen zrozumiecm ze to dla jego zdrowia. zobzczysz, jaka satysfakcjevpoczuje jsk dzielnue zniesie zastrxyk i go pochwalisz. lepsze to, niz biadolenie nad "katowanym" dzieckuem, uzalanie sie i dodatkowo opierdzielanie pielegniarki. jakbys to zrobila, to poparlabys tym samym histerie syna i byloby 1:0 w zestawieniu bachoor-dorosly. jak juz tak bardzo ci sie nie pidobaja uwagi pielegniarki, to zwroc jej uwage na odobnosci, bo w przeciwnym wypadku sama sobie strzelasz wychowawczego samoboja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie chodzi o to,ze "nie przeżyje" zastrzyku kolejnego,tylko bardziej o ten dyskomfort,odsłonięcie pupy i jednak mimo wszystko ból.Ja staram sie mu tłumaczyć,ze to dla jego dobra,bo musi być zdrowy.On to rozumie,jednak sie boi za każdym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozum ze takie dziecko powinno być na tyle świadome choroby ze zastrzyk to dla niego zwykły lek bez dyskusji w ogóle powinien przyjąć a nie wyć jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem,jednak to jest tylko dziecko i ma prawo sie bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba kwestia wychowania moja 3 latka wie,ze pani doktor jest dla jej dobra i chce dobrze także nie płacze.Na zastrzykach tez nawet nie piśnie,ale tłumaczymy jej,ze musi bo inaczej będzie chora i pójdzie do szpitala.Masz niewychowane dziecko,6 letni chłopak płacze normalnie wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko, a ta dalej swoje... kobieto ja mysle ze ty swoim podejsciem bardziej to dziecko nastawiasz na jakies katorgi, bole, ze nie dziwie sie, ze dziecko histeryzuje. dziecko czuje, ze ty sie martwisz i mu sie klimat udziela, jakby mu sie nie wiem jaka krzywda dziala. jakbys ty sie mniej certolila i mniej tego dzieciaka zalowala, to by normalnie do tego podchodzil. a tak to robisz afere o zastrzyk w pupe, o znieczulice u pielegniarki i nie wiadomo co jeszcze. nawet jesli rzeczywiscie zle c***atrzec, jak dziecko doznaje niemilych rzeczy, to wez sie w garsc i udawaj, ze to nic takiego, to i dziecko bedzie mialo w tobie wsparcie i nie bedzie sie balo. a tak, to widzi zatroskana matke i wielkie halo bo zastrzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie nie napisałam,ze ja go żałuje,ale to jednak nie jest dorosły mężczyzna i chyba ma prawo go zwyczajnie bolec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przypominasz mi moja koleżankę,która tym zalewaniem dziecka wyrządziła mu krzywdę.Jej wtedy bodajże 4 letnia córka pare dni nie mogła sie załatwić,lekarz jej powiedział ze jak tam do któregoś dnia dziecko kupy nie zrobi to na lewatywę do szpitala,albo niech sama zrobi.A ona,no ze gdzie takiemu małemu dziecku lewatywę,jak sie w końcu chyba po 2 tygodniach wybrała to lewatywa guzik dała,bo dziecko miało juz kamienie kałowe i zatruty organizm. Wiec zafundowała dziecku wydobywanie tej kupy ręcznie przez lekarza,poczytaj sobie jak sie to robi,ból dla dziecka z******ty. Dziecko musi przyjmować zastrzyki i tyle,nie rozczulaj sie,bo tylko mu zaszkodzisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie dziecko w temacie leczenia nie ma prawa głosu,może sobie płakać do bólu,aż mu sie znudzi,ale nie ustąpię.Autorko,moja córka ma 3 lata,syn 9 i oboje ryczą na zastrzykach.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma prawo go bolec, ma prawo drzec ryja, beczec, ty masz prawo miec pretensje do pielegniarki. tylko nie biadol pozniej, ze masz dziecko rozkapryszone, ze cie nie slucha, ze musisz mu ustepowac ze wszystkim bo inaczej wejdzie ci na leb. ja pitole, szkoda dzieciaka, ale widze ze ty masz problem, ze nie rozumiesz podstawowej rzeczy, ze czasem przy dziecku trzeba byc twardym, konsekwentnym, nieugietym, dla jego dobra. nawet jak ci sie serce kraja, jak patrzysz na jego cierpienie zwiazane z zastrzykiem w pupe (sic!) to wez udawaj, ze to rutynowy zastrzyk a twoj syn to odwazny zawodnik a nia dzidzius i jest super dzielny i grzeczny! ale ty wolisz biadolic, wspolczuc i jak bys mogla to wyrwalabys pewnie pielegniarce te strzykawke i sama jej zrobila zastrzyk na gola pupe w ramach odwetu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W którym momencie ja napisałam,ze ja sie nad nim użalam?Musi przyjąć to przyjmuje,wcale nie uważam,ze pielęgniarka robi mu "krzywdę".Robi co do niej należy.Tez co ma do tego rozkapryszenie?Dziecko nie wyrywa sie,nie drze jak opętane,nie ucieka,tylko płacze.To jeszcze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn ma 3 lata i płace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×