Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W osiedlowym sklepie powiedzieli mi , że nie mogę wejść z wózkiem

Polecane posty

Gość gość

Byłam z dziećmi - córka i synek w wózku Powiedzieli ze wozek mam zostawic na zewnątrz bo na drzwiach wisi kartka : Zakaz wchodzenia do sklepu z wózkami. Olałam ich i tak weszłam z wózkiem. ALe cały dzien chodzę wściekła bo często robię tak zakupy a teraz aż mi się odechciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, ja bym na pewno już u nich nie kupowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu bym tam zakupów nie zrobila, co za dziadostwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez ich oleję, tylko następny sklep mam kilometr dalej i czasami ciężko z dzieciaki, ten był zawsze blisko. Żałuję, że nic im nie powiedziała,, ale az mnie zamurowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym wniosła skargę. Tak nie można robic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna świeta krowa, która myśli, że jest królową świata. Jeśli sklep jest prywatny, to właściciel może sobie wprowadzać zakazy jakie tylko mu się podoba, więc swoją skargą możecie sobie podetrzeć doope :O widocznie parę świętych krów wjechało wózkami do malego zapewne sklepu, rozrzuciło towar i stąd zakaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko głupia pindo sklepy mają ubezpieczenia od takich wypadków losowych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i dobrze święta krowo,wejdzie taka paniusia z tym wózkiem aż miejsca nie ma dla innych klientów bo wózek tyle zajmuje,wypieprzyła bym cię za zbitry pysk z tego sklepu krowo rozpłodowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys to bylo normalne ze wózek zostaje na zewnątrz. Dzieciak pod pache i na zakupy :-) Teraz widze same swiete krowy co "mają prawo"! Nosz kur...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złodziejki lubią "do wozeczka" zakupy robić. Stąd zakaz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mam robic zakupy z dzieckiem ktore nie chodzi i wazy 10kg???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyscie się zachowywały jak należy to nie byłoby zakazów. U nas w markecie notorycznie matki stawiają wózki gdzie popadnie, przeważnie w poprzek alejki tak że nie ma jak przejść. Wózek to nie taran drogie panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też to wkurza. Staną takie dwie z wózkami i przejscia już nie ma. Dodam, że sama mam 2 letnie dziecko... Może kup chociaż mniejszy wózek żeby nie zajmować tyle miejsca bo takie wielkie traktory macie... Może chusta, nosidło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes dziwna autorko. W wielu sklepach jest zakaz wchodzenia z wozkiem, bo ludzie kradna, a wozek daje duzo mozliwosci jeslu chodzi o kradzieze. I nie pisz, ze jestes uczciwa i sprzedawca powinien o tym wiedziec, bo tam codziennie chodzisz i takie tam bla bla bla, bo prawda jest taka, ze kradna czesto niepozorne osoby, ktore wcale nie wygladaja biednie, ani patologicznie i czesto maja drozsze wozki niz ty. Gdybys ty prowadzila taki interes tez wolalabys byc ostrozna, ala nie masz pojecia jak to jest cos stracic i sie ciskasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maly sklep osiedlowy, matka polka z corka w wozku i biegajacym rozrabiajacym synem wchodzi do sklepu. Syn biega jak oszalaly, matka polka nie ma go jak uspokoic bo taranem na kolkach zablokowala pol sklepu wiec tylko go upomina. Ani tak ani siak. Chlopaczek robi co chce, w koncu straca kilka malych Kubusi. Matka jest swiecie oburzona ze musi zaplacic bo to tylko dziecko a straty niewielkie. Syt. 2. do sklepu po jedno piwo wchodzi mezczyzna z dzieckiem 2 lata, przed sklepem zostaje 8 letnia corka. 2 latek bierze z polek a to gumy, a to batonika, wybiega przed sklep chowa do rowerka, przynosi to z powrotem starsza corka. Gosciu jest zmuszony za wszystko co wyniosla zaplacic. A dzieciak dalej wlatuje bierze i wybiega. Na "prosze sobie tego dzieciaka pilnowac" robi mine: oburzenie pomieszane ze zdziwieniem bo przeciez powinnam sie rozczulac nad tym jak to dziecko slodko mi towar ze sklapu wynosi. Toleruje dzieci jesli nie placza, sa spokojne lub rodzice potrafia je chociaz ujarzmic, nie mam zamiaru poblazac dziecku bo rodzic robi z niego pepek swiata, nie cierpie matek polek co wszystko i wszyscy maja im sie usuwac z drogi. A do powyzszych sytuacji odniescie sie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup se uzywane nosidlo i nie rob scen. I moze wroc do pracy, bo ci dzieci na glowe siadly i zatracasz poczucie rzeczywistosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, założysz sobie sama sklep to sobie ustawisz, że można z wózkiem i z wózkiem wejdziesz:D nie zachowuj się jak lewactwo - chcę, a nie mogę, więc się zesram, a wejdę i pogwałcę zasady własności, a potem wyleję ból dupska na forumełe dla maciorek:D zamiast iść metr dalej do innego sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś jak mam robic zakupy z dzieckiem ktore nie chodzi i wazy 10kg???" no straszne... bierzesz na rece i idziesz co to za problem ? Ja uwazam ze wózki zostawia sie na zew sklepu (mowa tu o małych sklepikach ) . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No na pewno zostawię wózek za 3tys przed sklepem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że ktoś jest oburzony na autroke możecie mieć inne zdanie ale zmieńcie trochę ten wulgarny język! matko w jakim ja kraju żyję gdzie jestem podczłowiekiem, krową, szmatą, bo mam dziecko i chciałabym trochę życzliwości i dobrej woli od innych ludzi :o sama też jestem życzliwa dla ludzi, zawsze pomogę jak ktoś prosi. No ja rozumiem, że same sobie dzieci zrobiłyśmy ale litości czy to trzeba tak warczeć i syczeć na nas? dlaczego sam fakt, że mamy dzieci i czasem potrzebujemy waszej pomocy budzi w was taką agresję? To chyba tylko kobiety tak mają, bo mężczyźni zawsze puszczają mnie na pasach, zawsze sami z siebie wnoszą mi wózek do autobusu, wniosą po chodach gdzieś w miescie, puszczą w kolejce w sklepie. No wierzyć mi się nie chce, że inne kobiety potrafią być tak podłe :o Dobrze, ze chociaż facetów macie normalnych, to mi wraca wiarę w ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w jakim wieku są Twoje dzieci ? Rozumiem jeżeli by się nie zgodzili abyś weszła z wózkiem jeżeli dzieci by już chodziły ale ogólnie nie spotkałam się nigdy z czymś takim. Jeszcze nie mam dzieci ale jestem nianią i jak wchodzę z wózkiem do różnych sklepów,apteki czy gdziekolwiek to nikt mi uwagi o to nie zwrócił mimo tego że dziecko ma 3,5 roku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Direjam 3,5 latek w wózku ? rozumiem ze dzieciak jest upośledzony .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brokeninside87 i reszta broniąca własności prywatnej Doszkolcie w kwestii tego co wolno, a czego nie :) Otóż wedle polskiego prawa sklep nawet prywatny jest miejscem PUBLICZNYM i nie wolno właścicielowi ustalać kto może wejść, a kto nie, a jeżeli dziecko jest w wózku to jest traktowane jak osoba dorosła na wózku i ma prawo wjechać w tym wózku do sklepu! Można takie coś zgłosić normalnie na policję. POZDRAWIAM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest skep maly to po co pchacie sie z wózkiem ? U nas na osiedlu wiekszosc matek zostawia na zew i wchodzą z dzieckiem na rekach . Czasami zdarza sie jakas nawiedzona ktora musi zatarasować "czolgiem " jakies przejście ...ale rzadko kiedys .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś oczywiście ze prywatny sklep moze wywiesić znaczek zakaz wjazdu wózkiem , zaraz wchodzenia z psem itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz dlaczego? Bo ja potrafie sobie poradzic, dla mnie problemem nie jest musiec stac 2 min dluzej na ulicy, przejechal to przejechal, a wy pol dnia rozprawiacie nad tym ze nie przepuscil ze niezyczliwy. Nie moge wejsc z wozkiem? Zostawiam. Najwyzej na przyszlosc biore klidke od roweru, a tu swiete oburzenie. Dlatego tyle jadu. Nie myslicie wcale, poprostu trzeba wam ustapuc bo jak nie to obraza, i niezyczluwosc i jad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TAK!!!NATYCHMIAST WLSCICIELA SKLEPU OSIEDLOWEGO DO PIERDLA!!!!!! jak mozna bylo tak potraktowac matke z wozkiem trzeba zazdwonic do prezydenta!!!!!! jestem matka,od 22 lat,i kiedys bylo normalne,ze z wozkiem sie do niewielkiego sklepu nie wchodzi i tak-drogie mamcie,mamunie,i jak wy sie tam miedzy soba nazywacie to jest wasze dziecko i to w jaki sposob zrobicie zakupy jest wasza sprawa prawda jest ze dzisiejsze kobiety z dziecmi malymi to wlasnie zachowuja sie jakby im sie wszytsko nalezalo!no wiec nie,drogie panie,jestescie tylko klientkami w sklepie,jak kazda inna,jak starsza pani,jak pani po 30-stce,jak nastolatka,wasz ciezar nikogo nie obchodzi! wychowalam dwoje dzieci,nie wlazilam z wozkiem do malych sklepow,nie tarasowalam przejscia,nie wymagalam specjalnego traktowania,bo bylam matka! moje dzieci mialy rowniez 1,2,3 lata! i pilnowalam je w sklepie,zeby nie zepsuly lub nie zabraly czegos to ze ktos jest matka,nie znaczy zeby miala taka osoba iscie krolewskie traktowanie! i byc moze niedlugo bede babcia,ale jedno jest pewne,nic mnie tak nie denerwuje,jak matka,ktora mi zastawia pol sklepu,bo wlasnie czuje sie jak swieta krowa i czapki z glow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weźcie sie popukacjcje po tych pustych puklach! Skoro wozek daje możliwość kradzieży i należy go zostawić przed sklepem to wy nie noście wielkich torebek-jedynie listonoszkę malutka bo to taki sam potencjał do kradzieży jak wozek! Kobieta ma prawo wjechać tym wózkiem do sklepu i wasz boool dooopy nic na to nie poradzi! Skoro dziecko nie chodzi, wazy 10kg to ona fizycznie nie zdoła zrobic tych zakupów z jeszcze jednym dzieckiem! Jak niby ma zapłacić trzymając malca na rękach? Jak ma wziąć zakupy? Często osiedlowe sklepiki sa samoobsługowe wiec koszyk w druga i która ręka załadować do niego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brokeninside87 i reszta broniąca własności prywatnej Doszkolcie w kwestii tego co wolno, a czego nie usmiech.gif Otóż wedle polskiego prawa sklep nawet prywatny jest miejscem PUBLICZNYM i nie wolno właścicielowi ustalać kto może wejść, a kto nie, a jeżeli dziecko jest w wózku to jest traktowane jak osoba dorosła na wózku i ma prawo wjechać w tym wózku do sklepu! Można takie coś zgłosić normalnie na policję. POZDRAWIAM usmiech.gif x to zanczy, że prawo jest kulawe:D bo ta pani nie musiała wybierać tego sklepu, ani nikt, jeśli nie pasują jej zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty stara raszplo kiedyś w sklepach nie było rzeczy wystawionych za lada wiec Twoje dzieciaki jedynie co mogły nabroić to swoje gluty wytrzeć i blat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×