Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

w tym roku jedzenie bedzie drozsze w sklepach

Polecane posty

Gość gość

Masakra, na wsi wszystko przemarzlo. Czeresni nie bedzie w ogole, jesli ktos w owoce i warzywa zaopatrza sie w sklepie, to tylko wspolczuc. Bedzie drogo. Ludzie na wsi rowniez nie zarobia, bo co z tego, ze prawdopodobnie beda wyzsze ceny, skoro nie bedzie czego sprzedac? Ech... Kto ze wsi, to wie, o czym pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jest dotacja na wsi więc nie będzie tak żle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co roku to samo, szukanie pretekstu żeby podnieść ceny. Nawet rozumiem, żyć z czegoś trzeba. Wszystko drożeje. Sto zł dziennie pęka nie wiadomo kiedy. A jak chemia się kończy to 200.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dotacja? O czym Ty mowisz? Dotacje to sa dla gospodarst, ktore maja po kilkadziesiat ha, wtedy mozna mowic o dotacjach. Male gospodarstwa, ktore maja do 10 ha, maja przekichane. My mamy niecale 5 ha i dotacji bierzemy moze jakies 5 tys. Czy to sa duze pieniadze? A ludzie patrza na wies przez pryzmat wielkich gospodarstw. A przeciez w Polsce wiekszosc jest malych gospodarstw. Wies to nie tylko bambry, to w wiekszosci male gospodarki. Nikt nie chce nie wiadomo jak duzych cen, ale chociaz przyzwoitych. Ile w sklepie musicie zaplacic za kg wisni na przyklad? Na wsi ludzie w 2014 roku za kg wisni dostawali 1 zl, za wsinie PIERWSZEJ KLASY, gdzie zbior prowadzi sie recznie (kombajnuje sie wisnie na gorsza klase, co za tym idzie za mniejsza cene, wtedy bylo cos kolo 80 gr). Z tej zlotowki trzeba ludziom zaplacic minimum 50 gr, a i tak za takie zarobki ciezko kogos znalezc by pracowal caly dzien w upale, czemu ja sie nie dziwie. I teraz tak: ludzie, ktorzy przychodzili tylko na zbior brali tyle samo kasy (oni 50 gr za kilo i nam 50 gr zostawalo), co my, a my musielismy z tych pieniedzy kupic opryski, nawozy, obcinac drzewka, grabic galezie, pryskac. Wiec nie zostawalo prawie nic. Gdzie tu logika? Gdzie ta marza? Na pewno nie w rekach rolnikow, wiec obwiniane ludzi ze wsi, ze wszystko drogie, a oni sie bogaca jest niesprawiedliwe. Bogaca sie tylko Ci, ktorzy maja wielkie gospodarswta. Malym rolnikom jest bardzo ciezko. Ale to samo jest, jesli chodzi o przedsiebiorstwa w Polsce- malym jest ciezko, tylko duze przedsiebiorstwa maja zyski:( w 2015, gdy byla susza potrafili za maline placic 10 zl kilo, ale co z tego, skoro ludzie nie mieli malin? Gdy sa normalne zbiory, to placa srednio 4 zl. Zarobic nie dadza, rzuca ochlapy, by ludzie mieli na produkcje, ale zysk jest znikomy. Od 2014 roku to jakas plaga. Znam gospodarstwa, gdzie w 2014 roku dotknelo je embargo, w 2015 susza niesamowita, 2016 grady wytlukly wiekszosc jablek u nas, a w tym roku przymrozki. Wiem, ze to ryzyko, rolnictwo, ale pieniadze, jakie sie placi rolnikom sa smieszne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i? Kogo chcesz uświadamiać i po co? Tylko rolnikom jest ciężko? Kto powiedział, że wszystkim ma być dobrze i jeszcze sprawiedliwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tamtym roku też było drogo i co z tego? Dla kafeterianek z dochodami 10tys 10zł więcej na czereśniach czy 4zł to truskawkach to żadna różnica. Cen z tamtego roku niepamiętasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zaraz będą odszkodowania od państwa za zamarznięte owoce, aby tylko rolnicy nie mieli strat, a małemu przedsiębiorcy kto pomorze jak np nie będzie pogody na majówkę to myślisz że państwo odda pieniądze mu za to, pprzestań mylić ludziom oczy bo rolnicy to jedni z bardziej uprzywilejowanych obok górników czy nauczycieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi znajomi mają 10 ha ,dotacja około 18000 zł plus dochód za mleko 2000zł miesięcznie maja 10-15 krów ,a owoce, warzywa to dodatek dla nich ,plus dotacja za zalesianie ,a w mieście pensja na kasie 1500-1600 i do tego dolicz kredyt bo mało kogo stać na mieszkanie kupić za tą pensje , wiem co mówie znam tą rzeczywistośc na roli i nie jest żle tak tylko praca 24h na dobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odszkodowania? HAHAH, ktora firma chce dac ubezpieczenie rolnikowi?? W tym roku rzad zapowiedzial, ze bedzie latwiej o ubezpieczenie upraw, a prawda jest taka, ze nie chcieli dawac ubezpieczen na poczatku kwietnia, ze niby nie jest to dokladnie prawnie okreslone, itd., bo wiedzieli ze wystapia przymrozki. Gdy juz rolnik ubezpieczyl jakims cudem, to okazalo sie, ze obowiazuje 14 dni karencji. Wiec uprawy, ktore przemarzly w tym czasie nie sa objete odszkodowaniem. Tu nie chodzi o zadna pomoc rolnikowi, tu chodzi o to, zeby jak najwiecej wyciagnac kasy od rolnika.20 tys zl kosztuje ubezpieczenie, chyba 1 ha (kto ma takie pieniadze???), a w razie kleski zywiolowej dostaje sie 25 tys. Oplaca sie?? Odszkodowania to bajka. Zadna firma nie chce ubezpieczac na normalnych warunkach biznesu, ktory tak bardzo jest narazony na niepowodzenie, co roku. Przykro, ze ludzie nie rozumieja, ale mysla, ze rolnicy dostaja ogromne pieniadze od rzadu, co jest kompletna bzdura. Pomoc panstwa to tak naprawde doplata do niskooprocentowanego kredytu i tyle. Fajna pomoc, nie ma co. Zadluzaja sie rolnicy na potege. Najgorzej, ze to sie odbija na malych rolnikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dotacja Twoich znajomych jest raz w roku, nie raz w miesiacu. Te pieniadze sa bardzo dokladnie rozliczane, to nie tak, ze sobie wydadza, na co chca. Dotacje musza byc przeznaczone na rozwoj gospodarstwa, nawozy, opryski, to nie jest czysty zysk. Zreszta, rolnicy tylko biora to, co wczesniej wloza do unijnej kasy. Dotacje bez wzgledu na charakter biznesu, jaki ktos prowadzi to tak naprawde pobor swoich pieniedzy, kore sie wczesniej zaplacilo Unii. Ponadto rolnicy w Polsce maja najnizsze dotacje. 2 tys zl to rzeczywista pensja Twoich znajomych, czy sa to jakies wielkie pieniadze? Nie sadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Etam rolnicy zawsze stękają . Polowa mojej rodziny mieszka na wsi wiec wiem co mowie.Do tego 3 lata pracowałam w punkcie z sprzedażna środków rolnych i zawsze było stękanie jak źle i ciężko , bo mroź , bo susza itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat wszyscy Polacy stekaja. Juz taki stekajacy narod i juz. Nie zauwazylam, by rolnicy byli pod tym wzgledem wyjatkiem, ale faktem jest, ze narzekaja, bo...maja na co. Faktycznie, a to mroz, a to susza, ciagle sie drzy o uprawy. Caly sezon sie ciezko pracuje, by zebrac plony, a nie wiadomo, czy bedzie co zbierac. Przykro jest patrzec na puste, nieobrodzone drzewa. Trzeba czekac calusienki rok. My wisnie bedziemy widziec dopiero w 2018 :(. Dopiero wtedy MOZE beda jakies pieniadze z tego, bo w tym roku to wszystkie przemarzly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×