Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wakacje jak je spedza wasze dzieci

Polecane posty

Gość gość
pod blokowiskiem bo nie dostaje 500+ i nie stać mnie na wakacje dla niej, mogę jedynie podziękować pisowcom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jedziemy niedaleko domu (150km) nad jezioro Nyskie na 10 noclegow, w miedzy czasie plan jest odbic do Kudowy na 2 dni, polazic po blednych skałach...zabieramy ze soba rowery ;) w razie W czyli sredniej pogody :) ostatnie wakacje spedzalismy nad polskim morzem, ale z racji tego, że mamy tam okolo 650km w gore (w zaleznosci od miejsca docelowego) a najmlodszy z rodzinki skonczyl kilka dni temu roczek, az w tak daleka i meczaca podroz nie mam ochoty sie bawic...ma byc woda, piasek i pogoda :) wiecej do szczescia nam nie trzeba;) na koniec lipca, starsza córka (7lat) zapisana jest na tydzien polkoloni :) sierpien w ogrodzie przydomowym, w planach wypad do zoo, wesołegomiasteczka i ewentualnie jedniodniowe wypady do Wisly/Ustronia lub na odkryty basen...tyle :) mamy rowery, rolki, jakos damy rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szynszyka
My jedziemy całą rodziną do Grecji na 10 dni. Później zostaje standard - półkolonie, wycieczki do zoo... Młody dostal tez rower na komunie, wiec poki co, wszedzie chce jezdzic swoja Indiana i nie nudzi mu sie to w ogole, takze ma co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początku lipca lecimy na 2 tygodnie do Chorwacji. Po powrocie dzieciaki jada z moimi rodzicami na 3 tygodnie nad morze. Później jedziemy na tydzień do Czech. A jak wrócimy to teściowie zabierają dzieciaki na 2 tygodnie na Mazury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 dni na Chorwacji w sierpniu. Potem jeszcze kilka dni na wiosce u rodzinki. A tak to każdy weekend poza domem. Albo działka w górach albo jakiś wypadzik jednodniowy np. na jezioro zywieckie ;) na półkolonie jest za mały jeszcze. Syn ma 4,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 5 lipca przed tv albo komputerem , bo my w pracy caly dzien a czesc kolegow juz wyjechala wiec nie ma sie z kim za bardzo bawic , pozniej lecimy do Liabony na 10 dni a pozniej przepakowywanko i do konca lipca na Gotlandie. Reszta wakacji no coz jakies krotkie weekendowa wypady nam zostana tylko bo ja i maz wracamy juz do pracy. Szkoda ze nie mam rodzicow , fajnie jak by moje dzieci mogly tez do dziadkow pojechac ( tesciowa nie lubi dzieci i ma PLANY na lato )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa nie ma obowiązku zajmowania się twoim dzieckiem. Jej plany jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od jutra będzie tydzień u Babci, 1lipca robimy rodzinną wycieczkę do muzeum kolejnictwa i przejażdżkę kolejka wąskotorowa, pieczenie kiełbasek, zwiedzanie Kampinosu. od 3-7 lipca idzie na zajęcia w gospodarstwie agroturystycznym -codziennie po 8h, jazda konna, wycieczki, zabawy na powietrzu itp. od 10lipca będzie tydzień u drugiej babci. potem tydzień półkolonie z gminnego ośrodka kultury, potem tydzień polkoloni z biblioteki, początek sierpnia w domu, od 12 jedziemy na 2 tygodnie nad morze i po wakacjach... mam jedynaka, 500plus oczywiście nie dostaje, ale pracuje i stać mnie żeby zapłacić 200zl za półkolonie, 190zl za drugie, 450zl za zajęcia w gospodarstwie i jeszcze na wypad nad morze zostaje... choć nie powiem-jakby kasa z nieba spadła jak większości niedoborów to bym nie płakała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś następna głupia pipa która czepia sie tesciowej . Nie lubi dzieci to nie lubi daj kobiecie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ktorym zdaniu czepiam sie tesciowej kafeteryjne idiotki? Nawiazywalam do tego ze moje dzieci nie maja w ogole dziadkow i nie chodzi mi o dziadkow do pilnowania i wychowywania dzieci ale o zwykle relacje rodzinne , miedzyludzkie . Ja mialam dziadkow ibardzo ich kochalam , ubarwiali moje dziecinstwo , moje dzieci niestety milosci i wiezi z dziadkami nie zaznaja bo moi nie zyja juz a meza rodzice nie lubia dzieci KONIEC KROPKA I NIE MA W TYM CZEPIANIA SIE TESCIOWEJ kafeteryjne ameby umyslowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze czepiasz sie teściowej. Nie lubi dzieci i ma do tego prawo. Moja tez nie lubi ,nie widuje naszej córki i nie pisze o tym na forum bo w sumie po co? Jej zycie i jej sprawa co z nim robi. Nawet cenie w niej ta szczerość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedziemy na dwa tygodnie do Włoch z dziećmi, potem młodszy wyjeżdża na 2 tygodnie do mojej mamy, starszy do rodziców kolegi na miesiąc. Reszty jeszcze nie zaplanowaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale moze twoje dzieci maja wspanialych dziadkow w twoich rodzicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwojka moich dzieci jest zapisana na dyzury wakacyjne w przedszkolu na lipiec i sierpien. W 1 połowie sierpnia jedziemy na 1 tydzien nad morze i na 1 tydzien w gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w domu bo nie stać mnie bo nie dostaje 500+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakos wczesniej nie bylo 500+ i ludzie jezdzili z dziecmi na wczasy. Juz nie mowcie ze przez to Was nie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxxxAnna
Nasze dzieci w tym roku wyjątkowo wyjeżdżają z dziadkami, a my robimy sobie urlop w domu :) Dzieci są już duże (8 i 10 lat) więc śmiało mogą jechać z babcią i dziadkiem nad morze. JAdą do miejsca w którym byliśmy już rok temu, więc znają teren, wiedzą, że blisko do morza, blisko do parku wodnego i do portu no i do miasteczka. Dziadkowie są mocno nowocześni więc im tez się na pewno spodoba. Swoją drogą poleamy Darłówko - wspaniała niedoceniana polska miejscowość nad morzem - nie za mała, nie za duża lecz w sam raz:) I noclegi też warto polecić - my wybraliśmy apartamenty rodzinne (duże mieszkanie kompleksowo wyposażone i zaopatrzone) Baltic Korona - zależało nam na tym, żeby można było samemu robić posiłki, bo mała jest alergikiem pokarmowym i większość rzeczy gotowych jej nie służy. W tych apartamentach było bardzo fajnie - wszystko czego może potrzebować rodzina na urlopie było, no i plus że bardzo blisko plaży, na prawdę. Pozdrawiam i życzę udanych urlopów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ryzykamtki jestescie z tym polskim morzem . my wolimy miec co roku gwarantowane slonce i plazowaniewiec w tym roku Ibiza na 14 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tydzień w górach, tydzień nad morzem... Mieszkamy w centralnej Polsce. Poza tym jestem nauczycielką więc zawsze mogę zagwarantować dzieciom wyjazd na basen, nad zalew czy do kina w chłodny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn jedzie na 2 obozy, na 2 tygodnie wyjazd z moja mamy i 2 tygodnie ze mną. Niby duzo, ale tego siedzenia w domu jeszcze trochę zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pod blokiem w szczęśliwy sposób grając w piłkę z chłopakami, w kosza, szalejąc na rowerze, umawiając się na grupowe granie na konsoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasze dzieciaki jadą z nami do ośrodka debrzyno na kaszubach :) MAją tam rewelacyjnie po prostu. jest też nawet ośrodek jeździecki, także a pewno nie będzie nudno :) http://debrzyno.com.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te wakacji przesiedzi bite 2 msce w domu na powtarzaiu matematyki, za to ze tamten rok skzolny sobie mocno olala tak nie ma zadnej frajdy wakacyjnej. Ma zagwrantowane 2 msce nos w podręcznikach z równaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na osiedlu blokowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas połowę w domu, ewentualnie u dziadków, a druga połowę w http://www.chotynia.pl/ - rewelacyjne miejsce z klimatem ten dwór, strasznie sie ciesze,że udało nam się znaleźć - zapowiada się ciekawie, w otoczeniu zieleni i atrakcji niemało mają w okolicy też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My całą rodzinką jeździmy zawsze na wakacje :D W tym roku na przykład śmigamy sobie do Unitrala w Mielnie http://www.unitral.pl/. Mają tam bardzo fajne udogodnienia dla dzieciaków, wyobraźcie sobie że mają coś takiego na przykład jak "kids spa" :D Super sprawa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tydzień u babci.2 tygodnie (po 6h dziennie) koloniada, tydzień (po 8h) stadnina koni, 2 tygodnie zajęcia z goku (po 6h), tydzień nad Bałtykiem, kilka dni u drugiej babci i w sumie po wakacjach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Część wakacji w klubie wakacyjnym bo my pracujemy w dziadkowie w Polsce (my poza Polską). dziecko lubi ten klub bo zna dzieci, maja różne fajne rozrywki,wycieczki, zabawy na dworze. Ale w kazdy weekend małe całodniowe rodzinne wypasy robimy za miasto -czy to nad wodę, czy na wzgórza czy do lasu. Za 2 tygodnie dopiero lecimy do Polski , na półrora tygodnia, a potem z Polski lecimy na 5 dni do Portugalii (Faro). i potem juz po wakacjach bo tu rok szkolny zaczyna się po 15stym sieprnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w tym roku średnio. We wrześniu przeprowadzka do domu i mamy tysiące rzeczy na głowie. Więc starsza w tym roku (15lat) sama zapisała się a wyjazd na festiwal i z klubem sportowym, trochę będzie u babci i być może pojedzie do kuzynek w góry. Młodszy syn za mały na samodzielne wyjazdy (6 lat) wiec u babci spędzi łącznie 2 tygodnie a resztę na półkoloni w mieście. Jak kasy zostanie to może uda sie wyjechać rodzinnie - mam ochotę chwilę poleniuchowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×