Większość kafeterianek mieszka chyba na wioskach albo pipidówach na Podkarpaciu

Z góry mówię te podkarpackie pipidówy to po prostu taki stereotypowy przykład ;) A czemu tak myślę? -tematy o budowie domu, gdzie działki b. czesto kupione za grosze, albo rodzice dali kawałek etc -mnóstwo tematów spadkowych o ziemi rolnej, gospodarstwie itd -warzywa itp z własnego ogródka -mieszkanie wspólnie z teściami (każdy swoje pietro etc) -popieranie PiS -staroświeckie poglądy odnośnie roli kobiety - mężczyzna to po pracy ma leżeć do góry brzuszkiem a kobieta ma usługiwać -problem z antykoncepcją (albo nieznajomość, albo niechęć - uznawanie stosunku przerywanego za antykoncepcje) -mnóstwo tematów typowo plotkarskich jak to "widziało się kogoś tam, z takimi włosami/paznokciami" - bezmyślne popieranie 500+ (czyli takie gdzie ktoś nie ogarnia, ze to jest na kredyt, można takie programy popierać, ale wtedy gdy będą finansowane ze wzrostu gospodarczego państwa) - nieuznawanie istnienia problemu smogu, palenie syfem w piecach - dziwne przekonania odnośnie płci potomstwa i jej planowanie zgodnie z księżycem czy innymi dziwactwami - wyśmiewanie jazdy rowerem i komunikacją miejską Macie podobne obserwacje? czy mam mylny obraz?

w malopolsce i swietokrzyskim tez rak miewaja

czarna jola, nie lubie pissdy

Mam identyczne odczucia autorko , zapomniala jeszcze dodac dziwaczne zwroty typowo wiejskie jak tescie , moi tescie bla bla bla a jego matka mieszka dom obok a my dostalismy dzialke bla bla bla I to zdziwienie ze kobieta pracuje ze sie spelnia i lubi swoja prace , no jak to !przecie na babe chlop zarabia a one korposzczurzyce i dalej jada bla bla bla Obsrawiam 80 % na kafe to wiejskie dziewuchy

Jeszcze samo słownictwo "ta perfuma", "ręcami", "wziąść"

ja jestem ze wsi. wychowałam się w gminie która miała 10tys mieszkańców a moja miejscowość liczyła 3600osob. I jakoś pracuje, dom kupiliśmy z mężem za wspólnie zarobione pieniądze, skończyłam studia na politechnice. I nic z wymienionych przez autorkę przywar do mnie nie pasuje, więc nie obrazajcie ludzi ze wsi.

Ja mieszkam w Wielkopolsce. Tutaj to jest pełna kultura.

Ja mieszkam w mieście, i nie pracuję. Mimo tego, nie uważam się za jakąś mentalna wiesniare. Moze warto byłoby przestać ciągle wszystkich szufladkowac ?

Do tego konkubinat to grzech ciężki, a baba pewnie po nocach w poduszkę płacze, bo facet się nie chce oświadczyć. Rodzina mojego partnera pochodzi z Podkarpacia, fanatycy religijni, nieudacznicy na lewych rentach, wszyscy wychwalają PiS pod niebiosa, bo dzieci narobili i "pińcet" wpadło, bąka nie puszczą bez pozwolenia od księdza, a zagranicą byli najwyżej na Ukrainie kupić bimber, z języków obcych znają "pakupit vodku". Kobiety zawodowo jedynie udzielają się w radzie parafialnej, pieką ciasteczka i czekają, aż Janusz z roboty na taśmie wróci. U ginekologa nie były chyba od porodu, na ścianach obrazy JPII, w niedzielę rosołek i "Wspaniałe stulecie".

Dlaczego Podkarpacie? Co autorko skrzywdził Cie mężczyzna jakiś stamtąd czy o co chodzi? Skąd ta żyłka napięta? :D

Nie jestem autorką wątku, ale Podkarpacie to mentalnie najbardziej zacofany region w Polsce. Kraina życiowych minimalistów, tradycjonalizm w najgorszym wydaniu.

Ja mieszkam na wsi. Nie, nie na Podkarpaciu. Mamy z mezem ziemie po tesciach oraz moich rodzicach. Mieszkamy z tesciowa, budujemy dom. Po angielsku rozmawiam dosc komunikatywnie, bylam w kilku krajach Europy. Maz nie pracuje na tasmie, jest sam sobie szefem. Mamy jedno dziecko. Wiem, co to antykoncepcja. Pis owszem, popieram, ale ze wzgledu na to, ze popierac PO to tyle, co zdradzic kraj (ale to tylko moje zdanie, nie bede wnikac w polityke). Wspanialego stulecia nigdy nie widzialam, nie lubie takich seriali. Tak samo nie lubie chodzic po galeriach handlowych w celu zabicia czasu (a to watpliwa rozrywka ''miastowych''). A teraz autorko napisz, po co zalozylas ten tamat? Po to, zeby stwierdzic sam fakt miejsca zamieszkania wiekszosci uzytkownikow kafeterii, czy tylko po to, by sobie moc po takich ludziach ''pojezdzic''??

Macie nieaktualne pojęcie o wsi. W dzisiejszych czasach rolnicy mlodzi sa wysztalconymi ludźmi, a jak mają głowę na karku to mają dużo kasy. Ja sie przenioslam na wieś z miasta, i jestem zachwycona. W końcu mam dom z ogrodem i spokój. Moi sąsiedzi to gospodarze, i uważam ich za elokwentnych, fajnych ludzi.

Proponuje teraz takie stereotypy wypisac o ''miastowych'', chociaz z drugiej strony nie bede znizac sie do ich poziomu, bo ludzie ze wsi nie zajmuja sobie glow takimi p*****lami. Tylko ''miastowi'', ktorzy maja sporo wolnego czasu pomiedzy wyprzedazami w galeriach, glowkuja na takie tematy chcac pokazac, jacy to oni swiatli i oswieceni, bo wiedza co to antykoncepcja... O jejku, a ja myslalam, ze to antykoncepcja to teraz norma, ale jak widac dla niektorych ''kobitek'' ciagle jest to powod do przechwalek, bo ONE wiedza... Jakby ta antykoncepcja byla od wczoraj dostepna...

a co jest złego albo obciachowego w warzywach z własnego ogródka? Mam dom jednorodzinny we Wrocku i owszem mam warzywnik, bo lubię - ale ze mnie zacofana wsiura :D

Autorka debilka która w d...pie była i g...wno widziała. Ja mam porównanie Podkarpacie a Podlasie i powiem krótko. .autoreczka chyba na Podlasiu nie była. To tam jest ten największy ciemnogrod wierzą nawet nie w księdza a w ZABOBONY typu wypij surowe jajo o północy a będziesz mieć laktacje ze ho ho!!!

Smucą mnie straszne takie tematy. Koszmarne takie życie kątem u teściów, wiecznie pomiatana przez rodzinę, bez perspektyw na fajną pracę, ciekawe życie. Rozumiem że w takiej sytuacji internet i Kafe to jakaś odskocznia od ciężkiego życia.

Autorko co sie martwisz,co sie smucisz,ze wsi jestes,na wies wrocisz!:-)

20:19 pojechałaś jej ;-)

Podkarpacie? Za rączkę do kościółka z żoną której chwilę wcześniej spuściło się wpiernicz za źle wyprasowaną koszulę do tego kościółka. W każdej rodzinie się znajdzie ktoś robiący za frajer za kościelnego. Rozmowy głównie o tym co też ksiądz dobrodziej na kazaniu pierdzielił, ewentualnie, że miłościwie nam panujący (?) Nikodem Dyzma vel Adrian Duda to "fajny facet".

21:53 Jestes z Podkarpacia, autoreczko? :/ skad masz taka rozlegla wiedze? Bo ja mam kolezanki z Podlasia i Lubelszczyzny oraz z Podkarpacia i nie widac roznicy. Widze ze ktos Cie chyba nie dorooochal na tym podkarpaciu ze masz taka traume :D nie pisz juz sama do siebie zenujaca idiotko

gość dziś Nie jestem autorką wątku, ale Podkarpacie to mentalnie najbardziej zacofany region w Polsce. Kraina życiowych minimalistów, tradycjonalizm w najgorszym wydaniu. XXX xxx A wlasnie ze JESTES autorka, kretynko. Widac na km jak piszesz sama do siebie, Smierdzisz klamstwemi niedomyciem a ludziom z podkarpacia mozesz buty jezorem obrobic.

A teraz reka w gore ile mentalnych wiesniar przeczytalo wstep autorki "Z góry mówię te podkarpackie pipidówy to po prostu taki stereotypowy przykład". :D Jak widac - uderz w stol a zacofanie samo sie odezwie i wypluje z siebie rynsztokowe slownictwo (teraz wiadomo kto taki syf robi na forum). Dla mnie ten temat jest zbiorem celnych uwag o wiekszosci kafeterianek, wies tutaj jest symbolem. I jak widac macie za duze kompleksy, zacofance ciemnogrodzkie, by to zrozumiec i tym samym sie ujawnilyscie :D

22:58 I znowu autorko sama sie bronisz, to takie zenujace... , mentalna wsiu?ro. Dlaczego lzesz, ze podkarpackie to tylko taki symbol? To dlaczego slowa "podkarpacki", "podkarpacie" przewija sie w kilku kolejnych postach pelnych jadu? Tepa babo,,, skoncz juz, wstydu oszczedz i po primo to ZAZYJ LEKI NA NERWICE, tudziez SCHIZOFRENIE

22.58 nie zesraj się! :P

Czy wy, melepetki, przeczytałyście w ogóle uważnie post? Autorka napisała "podkarpackie pipidówy to po prostu taki stereotypowy przykład". PRZYKŁAD...chodziło jej ogólnie o wioski.

https://pbs.twimg.com/media/B9P1DZRCUAAE0c3.jpg Na mapie pięknie jest narysowane gdzie mieszkają zacofani, zawistni ludzie (bo któż inny by na Jarosława głosował). I nawet pokrywa sie to z najbardziej zacofanymi zaborami. Podkarpacie, małopolskie, lubelskie, podlaskie, świetokrzyskie, wiochowe części mazowieckiego i łódzkiego. Więc faktycznie - ludzie z tych wszystkich regionów niczym sie od siebie nie różnią, jak to słusznie ktoś o 22:51 zauważył :) to dokładnie to samo.

Autorki rodzice zapewne wywodza sie ze wsi, ale wyniesli sie do miasta i ona czuje sie lepsza, bo rodzona i wychowana w miescie. Niestety, mozna wyjsc ze wsi, ale wies z nas nie wyjdize. Dlatego tez ja sie na miastowa mentalnie nie robie, wcale mi nie zal. Jestem ze wsi, a teraz mieszkam w Warszawie z mezem, ktorego rodzice tez sa ze wsi ale mieszkali w Warszawie, ale on sie nigdy nie wywyzszal. A ty? Zero absolutne, zenujaca kretynka z bolem d..py, mialam taka kolezanke na studiach w Krakowie, tez nienawidzila wlasnych korzeni, wysmiewala sie wlasnie m.in. z Podkarpacia, po czym sie okazalo ze ma tam rozlegla rodzine :D. A zly to ptak, co wlasne gniazdo kala. Potem musi w takim gniazdku nozkami w g..wnach przebierac. G..wnach ktorych sam narobil :) Smacznego i milego, idiotyczna hejterko. Autoreczko zapamietaj sobie, twoja postawa to jest wieksze WIESNIACTWO NIZ TA CEBULA I CI "TESCIE". Tylko tobie sie wydaje ze jestes w czym slepsza. Sloma z butow, kochanie.

Te, Jagienki wracajta do swoich Staszków bo im trza du.ps.ka nadstawić. Bo inaczej znowu w pyski zarobicie, i jak się w kółku parafialnym pokażcie?

23:03 "melepetki"...a ty z miasta jestes? Ze wsi Miasto? :D pewnie tak :D Sama jestes slepa... napisala "albo na wioskach albo na pipidowach na Podkarpaciu" tymczasem pipidowy te to podzbior w zbiorze wiosek. Wiec jest tepa. To tak jakby napisac "mniejszosc mieszka w miastach lub miejscowosciach typu Warszawa" - pozdro dla kumatych. A ciebie odsylam do klasy 1 SP>