Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Większość moich koleżanek NIE PRACUJE...bo po co ?

Polecane posty

Gość gość

żadna nie kwapi się do roboty... a jakby był w Polsce podatek od nieróbstwa i bezrobocia jak na Białorusi ? 1000 zł rocznie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem jest to nierozsadne myslenie... a mają dzieci ? dają jakiś sensowny powód czy tylko bo się im nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za to pracuje mam 2 dzieci robie w duzym markecie, zapieprzam po 8 godzin dziennie czasami 12 dzwigam skrzynki, rozpakowuje palety, kasuje codziennie ogromne ilości ludzi, wrednych, zawistnych, złośliwych - wielkich panów i wielkie panie, czujące sie lepsze ode mnie, bo moja praca jest mało wartosciowa dla społeczeństwa, jesli nie jestem prawnikiem lub lekarzem i pogardzana. Więc robię tą swoją "KARIERĘ" za najniższą krajową, przy cieżkiej fizycznej pracy i wbrew pozorom myśleć też trzeba. Jestem i tak pogardzana i wyśmiewana, mam zniszczony kręgosłup, chuda jak szczapa, nerwice też mam przez tych ludzi i kierownictwo, ktoremu ciągle coś nie pasuje, najchetniej batem by nas poganiali. WARTO?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załozycielko tematu założylas temat o godzinie 10.00 normalni ludzie pracują o tej porze, jest piatek, jeszcze nie weekend, wiec sama chyba jestes bezrobotna co? Zaraz wyskoczysz z urlopem:D ale urlop w lutym? TAAA Chyba, że siedziesz w biurze, pierdzisz w stołek i przegladasz pudelka, cieżko pracująca istoto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest tak samo. Większość nie pójdzie do pracy bo im sie nie chce. Po co sie przemęczać? Ja mam jedno dziecko i zasuwam po 8 godzin jako programistka robotów spawalniczych. Gdzie łaże,przestawiam,spawam,przyuczam nowych pracowników i co? 1700 zł miesięcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co Wy macie z tym, że w pracy to się neta w ogóle nie przegląda? Albo, że jak się pracuje to koniecznie 8-16, pewnie bez ani grama przerwy itd. Nie jestem autorką, ale trochę bawi mnie takie myślenie, że kazda praca tak MUSI wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie opłaca mi się pracować. Dostaje na dwoje dzieci 1200 zł , mąż zarabia 4 , plus mamy działalność z której w dobrych miesiącach wychodzi 2 tyś na czysto a w gorszych ok 500zł , mieszkanie 70 M jest moje , dostałam pieniądze od rodziców, na koncie mam 20 tyś na czarną godzinę , plus odkładam te 1200 , bo żyjemy z pieniędzy męża. Dzieci dopilnowane, nie siedzą na świetlicy czy w przedszkolu do 16. Ja nam czas na siłownię, zakupy czy kurs językowy. Jak dzieci podrosna otworzę jakąś działalność. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ,ja leże sobie z laptopem i mam dziecko przyssane do cycka a ty jakie masz'' wytłumaczenie'',że tu siedzisz? No już,dawaj! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W niektórych firmach wręcz wypychają na urlopy w lutym i styczniu, więc autorka pewnie sfrustrowana, że nie będzie wyjazdu w wakacje i założyła powyższy topik żeby odreagować złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pracuje bo jestem na macierzyńskim i mam 9 miesięczne dziecko. Do pracy mi sie nie spieszy,wole spędzać czas z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy głupie jestescie. Ja tez siedze sobie w domu dzisiaj caly dzien a pracuje na caly etat i wcale nie mam urlopu. A pracuje na zmiany w tzw turnusie czyli dniówki i nocki po 12 godz. A co dziwnego w urlopie w lutym. U mnie 2 osoby sa teraz na urlopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo prawda taka ze jak ktoś dostanie 500 zł na 2 dzieci i do tego załapie sie jeszcze na jakieś rodzinne to woli byc w domu . Powiedzmy ze dostanie 1200 zł a najniższa wynosi 1600 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wam tak zalezy zeby wasze wszystkie kolezanki pracowaly? co was to obchodzi? wszystkie maja miec rowno przerąbane czy co ? o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomniało mi się jak pracowałam na recepcji w fitness clubie gdzie obowiązywała strefa czasowa i karnety dla klientów przychodzących po 16-stej były droższe od tych dla klientów przychodzących rano. Klienci się oburzali, że z tych tańszych to pewnie korzystają bezrobotni. Inna klientka zapytana w jakich godzinach pracuje odpowiedziała, że "od 8.00 do 16, bo jak inaczej?????" Ja jakoś pracowałam na zmiany, pracowałam w niedziele, kończyłam drugą zmianę o 23.00, a wolne miałam najczęściej w poniedziałek, ale lepiej myśleć stereotypowo, że cała Polska zap***ala w biurach 8.00-16.00. Co do samego wątku to mam w rodzinie taką, która do roboty nie pójdzie, bo podpisuje listę w firmie teścia, czeka na przelew od niego i jej to wystarcza, do tego mężulek ma na umowie oficjalnie tyle, by pobierać "pińcet" na dwójkę. Żyć, nie umierać i hahmęcić ile wlezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty to potępiasz czy co? Ja odwrotnie, mam dziecko 10 miesięcy i chcę pracować, wrócić do pracy, bo macierzyńskie mam najniższe, a jak pracuje to za same zlecenia mam 4 razy najniższe. No i praca interesująca, kreatywna i rozmawiam z ciekawymi ludźmi. I co? I wyrodna matka, jak to tak dziecko zostawiać. A nie byłoby mnie raptem 6h, od 10-16, w tym czasie dziecko śpi ponad 2h, ale wszyscy jako to, przecież mąż zarabia. Także czekam, aż ustawowe 12miesięcy minie, chociaż i tak pewnie będą komentarze, bo teraz jak nie musisz pracować to siedź w domu, aż dziecko do przedszkola pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pracuje bo dostalam depresji i mysli samobojczych w zeszlej pracy.tak latwo oceniac:/ Jakby by bylo dobre traktowanie to bym pracowala chętnie bo po to studiowałam. Ale ze tam się zwolnilam a nowej nie mogę znaleźć to wolę tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję w głupich godzinach 13-20 :P i niby robię to co lubię, moje dzieci mogą być cały czas ze mną, ale jakbym miała możliwość nie pracować i żyć na luzie i bez spinania się, to bym bez zastanowienia rzuciła tę pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam urlop-bo dziecko ma ferie. teraz jest na zajęciach -jazda konna a ja siedzę z kawka. mam 26dni urlopu więc spokojnie mogę 5 wziąć w lutym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zal du.pe sciska bo wy musiscie pracowac? nie pracuja bo po co? no a po co skoro nie musza pracowac?? o.O tak, dop/ier/dolic podatek od nie pracowania bo wy musicie sie narobic by zarobic, a kolezanki maja mezow, z ktorych jest wiecej podatku sciagnietego niz z waszej marnej minimalnej :O ale przeciez nie robia, a ja musze, wiec dop/ier/dolic im w kazdym aspekcie! bo tak! bo kur/wa jestem polka i to do czegos zobowiazuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, gdyby 500+ było uzależnione od pracy obydwojga rodziców, to problemu by nie było i tyle. Bardzo łatwo można wyeliminować w ten sposób bezrobocie. A tak płacimy komuś za nieróbstwo. I skąd te pieniądze idą? Z naszych-pracujących- podatków. Czasami głupota i brak perspektywicznego myślenia kobiet w tym kraju mnie przeraża. O samodzielności nie wspomnę. Na cholerę tym nieudacznikom było równouprawnienie jak i tak w całym życiu "spuszczają" się na czyjeś barki- państwa, opieki społeczne, chłopa...żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 11:03- co to znaczy "musieć pracować"? W Polsce nie ma niewolnictwa, nikt nikogo do pracy nie zmusza. Idziesz do roboty bo chcesz. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tyram w markecie za 1500 zł +/- zależy od miesiąca max 1600. Żal mi d**e ściska ze niektóre Mamuśki siedzą w domu a ja muszę z********** a c na ich 500 +. Owszem nie musze pracować może dobrze zarabia Mamy pole moja wyplata wpływa na konto i tak przez 3 lata już ładna suma się ubierała ale nie mam prawa ruszać tyg pieniędzy i koniec tak utatliliy z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co chcialabys zeby wszystkie tyrały w markecie rowno z roba? wtedy bylabys szczesliwsza? czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtammmmmmmmm
Ja pracuje w dużym markecie za 1600 zł na umowę zlecenie i UWAGA lubię swoja prace :) mam tam fajne koleżanki i zawsze jest wesoło . Ludzie tez nie sa zli bo 90 % jest bardzo mila. Pracuje na hali na dziale nabiał +warzywniak . Pracuje tylko na rano jak mi pasuje (6,7 lub 8 godz )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wtedy było by mi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co dziwnego w urlopie w lutym x Nic dziwnego idiotko:P Co innego jak ktoś chce iść na ten urlop w zimie, a co innego jak jest zmuszany odgórnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klub fitness ma czy bezrobotni chce zapełnić lukę gdy mało klientów,ja pracowałam wiele lat,i dziś stwierdzam ze mogłam lepiej spedzic ten czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwoje dzieci i męża dobrze zarabiającego. Dostaję 500 na drugie plus zasiłek dla bezrobotnych, po który zgłosiłam się jak skończył mi się macierzyński (umowa do dnia porodu). Starszy w przedszkolu do 14, młodszy 14 mies ze mną. Jestem ekonomistą, co jakiś czas chodzę na weekendowe kursy. Jak będzie potrzeba to pracę znajdę wszędzie. Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem takiej generalizacji tu. Ja mam pięcioro dzieci i pracuję bo mam kwiaciarnie i zapierdzielam na okrągło , mąż jest kierowcą mamy 500 i co z tego. Ludzie obudzicie się w końcu świat jakoś istniał bez 500 i żyjemy , ja mam najmłodsze dziecko 5 letnie i wtedy ani widu ani słychu nie było o tym programie . I co ja mam zamknąć kwiaciarnie mąż przestać jeździć bo mamy 500 Ja pierdziu kto tu siedzi :-o A i mam koleżanki pracujące i nie pracujące :-) i w d***e mam jak one żyją bo mam za dużo swojego na głowie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.47 - u mnie sytuacja prawie identyczna, tylko zawód odmienny ;) z tym, że ja od 3 miesięcy szukam pracy, ale tylko na pół etatu. Ofert pełno, ale tylko na cały etat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×