Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wielodzietne

Polecane posty

Gość gość

to są kobiety nie do zajechania przez faceta/fów, wytrzymałe jak cholera, nadające się do pracy na budowie do noszenia pustaków albo zaprawy cementowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miło takie ciepłe słowa o sobie usłyszeć.... Zapomnialyscie dodać że patologia :-)...ehhh.... Ja tam uważam że jestem wygrana. Mam troje dzieci, fajną pracę blisko domu, pracowitego i zaradnego męża...A i mam hobby i czas na nie, i na podyplomowke mam czas.... Więc jak.myślicie że wielodzietne to tylko zaniedbane kury domowe to.się mylicie.... Można mieć i to i to....i co dupka boli???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak masz babkę do zapieprzania to tak, a tak nie uwierzę, że 3 dzieci masz aż tak dużo czasu dla siebie, chyba, że w domu syf, dzieci jedzą dania gotowe, na samą myśl o 3 ciążach dostaję dreszczy, to już męczarnia, no trzeba ci przyznać, że faktycznie jesteś nie do z***bania przez faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dupka boli to ciebie, bo równo po tobie facet jeździ kiedy masz aż tyle dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam3dzieci i czas na wszystko a dzieciaki maja14,10,5lat i nigdy nie czulam ciezaru ich wychowywania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej mąż po mnie nie jeździ... Praca fajna 100m od domu , nauczyciel pracuję 5 godz dydaktycznych, resztę mogę w domku :-P dzieci nie rok po roku ale w 5 letniej przerwie czasowej. Pomagają w domu więc syfu nie mam. Dziś na obiad pomidorowa i kotlet z kurczaka ( gotuje co drugi dzień)... Wyrabiam się ze wszystkim bo tylko przy najmłodszym mam więcej pracy, mąż też pomaga ... I najlepsze jest to że dzieciaki zajmują się nawzajem sobą razem bawią ( właśnie grają w monopol, młodsze śpi). Ja za chwile wychodzę na trening... Okej może nie jestem panią z korporacji w garsonce ale daleko mi do waszego wyobrażenia o kurze domowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, bo jak któraś ma 4 dzieci to znaczy, że 4 razy uprawiała sex z mężem, czyli parzą się jak zwierzęta... Ja jestem właśnie w 4 ciąży i strasznie lubię swoje życie, kocham swoją rodzinę i tak, obecnie jestem karą domową, bo tak się złożyło, że jak najmłodsza pójdzie do przedszkola to urodzę 4 dziecko, czyli jeszcze ze 3 lata pobędę sobie w domu i się cieszę :-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za czasy 3-4 dzieci to jest wielodzietna rodzina? wielodzietna to się zaczyna od 5, a jak ktoś chce to niech nawet 12 ma. Co was to obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wrażenie że te bezdzietne lub z jednym dzieckiem zazdroszczą... Bo po co ktoś zakłada topik w ktory obraża wielodzietne... Zazdrość, ból tyłka że ja z jednym nie daje rady ogarnąć tego... No nie wiem, nie wiem... Co wam tak przeszkadza że te kobiety chcą więcej niż dwoje dzieci? Ja tam podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie gościu powyżej. To jakaś trudna do wytłumaczenia zawiść i zazdrość, że ogarniają wszystko, mają świetne rodziny, a autorka tematu z jedynakiem na zakręcie nie wyrabia, więc musi sobie poużywać na matkach kilkorga dzieci. Swoją drogą moja szefowa (manager w dużej firmie)- 4 dzieci, z czego młodsze dziewczynki mają 3 i 1,5 roku, zadbana, zorganizowana, wykształcona, rodzina super, kasy od cholery, spełnia się zawodowo i daje radę:) Biedna autoreczko u Ciebie pewnie syf w domu, perspektyw brak, więc sądzisz po sobie, że skoro ktoś ma więcej dzieci, to już jest po uszy w brudzie i ubóstwie... Oj, żal mi Ciebie, wąskie masz horyzonty, a jedyne matki wielodzietne jakie widujesz to menelice spod budki z piwem zapewne;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pani prezes Pyżalska? ma 6 dzieci! wiec jaka patolagia ? a jaka zadbana jakie ciało ahhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jedno dziecko i żałuję, że w odpowiednim czasie nie pomyślałam o rodzeństwie dla jedynaka. Moi sąsiedzi mają czworo, standard życia podobny, świetnie dają sobie radę, są weseli, ich dom tętni zżyciem, nasz coraz bardziej martwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyznaję, zazdroszczę rodzinom posiadającym 3-4 dzieci. Mamy jedynaka, więcej dzieci nie mogliśmy mieć. Syn na 21 lat, ma dziewczynę i dla nas już nie ma czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwoje dzieci z mala roznica wieku, zero pomocy od rodziny bo nie mieszkamy w Polsce, pracuje i nie jest zle. Najgozej sie ogarnac z pierwszym dzieckiem. Sama teraz sie z siebie smieje, ze tak wszystko przezywalam gdy urodzilam corke. Po drugim dziecku przestalam sie przejmowac niepotrzebnymi szczegolami. Chcialabym jeszcze jedno lub dwoje dzieci, bylabym szczesliwa gdyby sie udalo powiekszyc w przyszlosci rodzine. Z pewnoscia duza rodzina nie jest dla leniwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety a ja znam co mają po 3 i więcej dzieci i tylko narzekanie jak im ciężko, jak są zapracowane, ciągle biegiem, na pewno nie chciałabym mieć takiego życia, ze liczyć każdą złotówkę, nie miec na swoje przyjemności ani czasu ani pieniędzy, tylko nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktos chce miec duzo dzieci to powinien zapomniec o swoim zyciu i zainteresowaniach.owszem mozna byc b. szczesliwym ale tylko wtedy jesli dzieci beda jedyna pasja, hobby i idolami mamy i beda absorbowac wszystkie mysli i kazde skojarzenie bedzie ich dotyczyc (np podoba ci sie sukienka w sklepie, nie myslisz "kupie jak bedzie pasowac" tylko "kupie taka mojej corci jak podrosnie"lub "jak syn sie bedzie zenil, musze miec cos porzadnego" lub po prostu "w zyciu bym nie kupila skoro moge te pieniadze wydac w sklepie z ciuchami dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety pracujące za ok. 1500 zł, bo mąż też zarabia ok. 1500 zł, dojeżdżające do pracy, mające 3 i więcej dzieci, popołudniami i nocami w domu gotujące, piorące, sprzątające, oto sielanka wielodzietnych, chyba nie, a takich mamy ci w naszym kraju w brud,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Celin Dion była chyba najmłodsza z dziesięciorga dzieci i gdyby jej matka jej nie chciała urodzić a pozbyć się problemu nie miałaby takiej dobrej i dostatniej starości ,jedno dziecko to ryzyko może umrzeć przedwcześnie i starość samotna smutna ,życie przestaje mieć sens bo ile można się delektować wolnością ,hobby ,drogimi ciuchami i innymi substytutami szczęścia ,szczęście to bycie wśród ważnych dla nas osób które kochamy .Wielodzietni mają więcej szczęścia niż wam się wydaje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu wyzej, dziwi mnie takie myslenie. Przeciez z jednym dzieckiem tez ma sie sprzatanie, prasowanie na glowie. Nawet bezdzietni gotuja po pracy wieczorami, na kogo oni maja nazekac , ze im ciezko? Mam dwoje dzieci, chcialabym trzecie. Pracuje, mam czas na hobby, jestem szczesliwa bo takiego zycia chcialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no kuzwa 3 dzieci to wielodzietna rodzina?!?! Co sie z tym swiatem porobilo... mialam przyjaciolke w liceum miala 8 rodzenstwa, niesamowicie wesola i pozytywna rodzina, wielki dom, rodzice wlasny biznes mielo, ojciec normalnie tam pracowal, matka pomagala i rozliczala ksiegowosc. Moj tata ma 4 rodzenstwa, nigdy nie narzekal. Moj maz ma 3 rodzenstwa, dwojka juz opuscila dom, zostala najmlodsza i tesciowie mowia ze ich odmladza, bo maja sie kim zajmowac i z kim bawic. Jak kogos stac i jest zorganizowany to robta dzieci ile chceta, byle zapewnic im godziwe zycie. Czas dla siebie? Bez problemu bo od czego sa przedszkola, szkoly, restauracje zeby akurat dzis nie gotowac i opiekunka zeby zatrudnic od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pl 3 to juz wielodzietna rodzina-karte rodziny sie nawet dostaje dla mnie kobieta majca wiecej niz 1 to juz wielodzietna. jakie wy macie zawody ze wy decydujecie sie na tyle potomstwa??bo chyba nie spradawca ze sklepu i koles z budowy??macie warubki mieszkaniiowe?/to podstawa?a ciala wam nie szkoda??3 ciaze to jakas tragedia musi byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty myślisz, że tu same sprzątaczki i budowlańcy siedzą???:) To, że Ty obracasz się widocznie w takim kręgu, nie znaczy, że innych zawodów w Polsce nie ma...;/Płytkie masz myślenie, no cóż..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość największa fanka
ile już było takich tematów? w kółko przewijają się chyba te same osoby i te same teksty... niech każdy żyje po swojemu. ja jestem w ciąży z szóstym dzieckiem i jestem szczęśliwa, ale wyobrażam sobie, że komuś do szczęścia wystarczy jedno dziecko albo wcale. szanujmy siebie nawzajem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za chwile rodze trzecie. Ok, nie myślę że wszystko będzie różowe, i łatwe ale wolę tak niż bycie matką jedynka. Ja jestem nauczycielem mianowanym, pracuję 6 godzin do pracy 500 m do godz 14/15. Mieszkanie 4 pokojowe, już kupiony samochód 7 miejscowy :-). Mąż inżynier, specjalista w korporacji międzynarodowej. Biedy nie klepiemy starcza na wszystko bez zbędnego szaleństwa, w dzieci inwestujemy bo od tego zależy ich przyszłość... Syn ma dużo zajęć dodatkowych języki ma 13 lat. Córka chodzi do przedszkola niepublicznego językowego już dobrze mówi po angielsku, ma tam pełen pakiet zajęć... Ja w tym przedszkolu pracuję, jest tam grupa żłobkowa od roku czasu...więc po macierzyńskim wracam z najmłodszym do pracy.... Myślenie kategoriami że nie będę miała więcej dzieci bo sobie nie kupię drogich butów jest dla mnie chore... No ja jednak wolę mieć więcej dzieci niż ciuchy i szminke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowia z e jak sie nie ma kasy w zyciu to tzeba sobie zycie jakos wynagrodzic szcesciem w postacji dziecka.... kt0 ma kase super woli zwiedzac swiat zyc..... po co wam a z tak dziki rozplod?co wam to daje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh, a mnie się wydaje, że autorka topiku to akurat komplement strzeliła. Bo z całą pewnością osoby, które mają kilkoro dzieci i sobie radzą z codziennością to rzeczywiście są twardzielki nie do zajechania i pewnie i na budowie dałyby sobie świetnie radę. Kilkoro dzieci wymaga organizacji, logistyki, psychologii stosowanej na poziomie doktoratu, cierpliwości i nie wiem czego jeszcze. Chylę czoła. Ja mam maleńką córeczkę, będziemy chcieli na pewno rodzeństwo dla niej, ale pewnie więcej niż dwójkę już nie, bo mamy zbyt mobilny tryb życia i byłoby to zbyt skomplikowane logistycznie... No i pobraliśmy się już po trzydziestce a mąż ode mnie kilka lat starszy. Ale trójka czy czwórka dzieci to super sprawa, dom żyje. Jak to gdzieś usłyszałam: "Szklanek i dzieci w domu nigdy nie za wiele" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 16.29 - można mieć i jedno i drugie - znam takie osoby. Ale to wymaga już ogarnięcia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 rodzeństwa, ja sie zapierdolę, ale królice, nos kuźwa za co to dać jeść jak najniższe wynagrodzenie 1750 zł brutto - ok. 1200 zł netto, a tyle w większości pracodawcy płacą, do tego takie zapierdol, no nie, faktycznie co niektóre baby są nie do zajebania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:12 moi znajomi i ja pracujemy za sporo większą kasę, nie wiem, czy znam ze 2 osoby, które mają najniższą krajową... Weź nie oceniaj możliwości innych, poprzez pryzmat własnego życia i pracy, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie tuskowa się odezwała, bo ściana wschodnia jeżeli ma pracę to tylko najniższa a tu mają po kilkoro dzieci i żyją z opieki społecznej, w jakim mieście tak dobrze płacą to się przeniosę ze swoją 8 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×