Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wspólne mieszkanie z teściową kto gotuje obiady?

Polecane posty

Gość gość

Pytanie do tych co mają osobną kuchnię, czy gotujecie zawsze same? czy jak jesteście w pracy to teściowa czasem ugotuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam kochana tesciowa, mimo że mam swoja kuchnię bardzo często coś nam gotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
różnie, raz ja a raz teściowa i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gotujemy osobno tesciowa sobie, my sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tak samo. My sobie oni sobie. Jak tesciowa była w szpitalu to teścia karmiłam ale on jest akurat spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glownie tesciowa bo jej moje obiady nie pasuja, wiec powiedzialam prosze bardzo gotuj :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w święta czy niedziele też osobno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z jakiej racji teściowa ma gotować ?? moja bratowa mieszka na jednym placu z teściową czyli moją mamą i myślała że moja mama będzie im gotować hehe ale moja mama gotowała im na początku jak bratowa urodziła córeczkę przez parę miesiecy a potem powiedziała DOŚĆ , bratowej się to nie spodobała myslała że będzie moją mamę wykorzystywać , i co ta cwaniara zrobiła? zrobila kucharza z mojego brata leniwa krowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka w tej chwili majtki na dópę i chałupę posprzątaj, bo już dzisiaj policja u ciebie była i tych twoich 3 konkubentów pogoniła! Ponoć mówili, że govvnem masz ściany wysmarowane, że brudne gacie ze spliśniałym chlebem wymieszane, a bajzel, a rupiecie, a syf się piętrzy po sufit!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeważnie osobno, choć czasem na tyg. coś nam ugotuje, i nie musze po pracy stać nad garami. W niedziele jemy albo u teś, albo u rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa to nie wasza kucharka,nie chce sie wam gotowac :) to fruu do swojej mamusi na obiadek.Zobaczymy ile wytrzyma służąc leniwym krowom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu teściowa ma gotowac niech mamusia wam ugotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam z teściową i ja gotuję. Wolę sama gotować, bo lepiej mi smakuje :P A i ona zadowolona, bo nie musi stać przy garach. Ale od marca idziemy na swoje, więc będzie musiała znowu zacząć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tesciowa to nie wasza kucharka,nie chce sie wam gotowac to fruu do swojej mamusi na obiadek.Zobaczymy ile wytrzyma służąc leniwym krowom. xx bo co? nie ty będziesz decydować kretynko o tym kto mi gotuje i dlaczego. Ból du/py? co cię cudze życie obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam z teściową w jednym domu wszystko mamy osobne gotuje ten kto ma chęci i czas bardzo często jadamy wspólnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy kuchnie osobno i gotujemy osobno choć na początku gotowalysmy na zmianę a raczej miało tak być a wyszło na to ze non stop gotowałam ja , a jak gdzieś wyjechałam np. Z dzieckiem do lekarza , potem zakupy i wróciłam późnym popołudniu to teściowa dla mnie nigdy obiadu nie miała bo dziwnym trafem zawsze braklo i stwierdziłam ze to nie ma sensu i nie zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osobno tesciowa nic nie gotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wspólną kuchnię z teściową. Teściowa gotuje w soboty i niedzielę jak jest w domu. Tak to od poniedziałku do piątku ja gotuję bo ona pracuje a ja siedzę z córką w domu. Tylko że ja gotuję dla niej i jej drugiego syna. Bo mój mąż nie je obiadu i ja też rzadko kiedy jem. Córce gotuję oddzielnie. Więc gotuję za swoje dla teściowej i jej syneczka. A często jest tak że ja gotuję a oni nie jedzą i robią sobie coś innego do jedzenia. A mnie wtedy trafią bo to co ugotowałam wyrzucają. Czyli wyrzucają moje pieniądze i moja pracę. Więc mąż się zdenerwował i powiedział im że nie będę im gotować jak i tak nie jedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mieszkalam z teściową to tylko ja gotowalam a jak nie moglam bo praca czy cos to nie bylo oboadu wieczorem musialam gonic gotowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie gotuje teściową. Jest na emeryturze, gotuje dla siebie, teścia i drugiego syna i dla nas. Jest to bardzo wygodne. Szczerze mówiąc, po powrocie z pracy to wolę zjeść cokolwiek niż kwitnąć przy garach, żeby mi lepiej smakowalo. Mam za to więcej czasu i siły dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym mieszkała z mama, to też by mi gotowała. Zawsze tak mówiła że przynajmniej tak by mi pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama gotuję, tesciowa nie chce, jak mi się nie chce jadę do mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o za huja jako teściowa czy nawet matka nie wrobiłabym się w gotowanie dla wszystkich, se kurwa najmujcie kucharkę, czy matka - teściowa to nie człowiek, który chce odpocząć, ja pierdolę, ale feudalizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś mieszkałam z rodzicami. Gotowaliśmy osobno. Czasem zdarzało, że jedna z nas nie miała czasu gotować- to wtedy druga gotowała dla całej rodziny. Albo częstowaliśmy się wzajemnie. Np. mąż miał ochotę na kotleta, którego ja rzadko robię- to jadł z rodzicami. Albo mama moja wolała moje pierogi niż swoje kotlety to stołowała się u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy kuchnie osobno i gotujemy osobno choć na początku gotowalysmy na zmianę a raczej miało tak być a wyszło na to ze non stop gotowałam ja , a jak gdzieś wyjechałam np. Z dzieckiem do lekarza , potem zakupy i wróciłam późnym popołudniu to teściowa dla mnie nigdy obiadu nie miała bo dziwnym trafem zawsze braklo i stwierdziłam ze to nie ma sensu i nie zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam obecnie z rodzicami i mamy osobne kuchnie i na co dzień gotujemy osobno, w niedziele wspólny obiad a czasem jak moja mama coś ugotuje i im zostanie to nam przynosi (jest ich dwoje a gotuje w wielkich garach jak kiedyś na czworo) ale ogólnie wolę gotować sama. Wcześniej mieszkałam z teściami i też gotowałam oddzielnie, czasem czymś się częstowaliśmy na wzajem ale sporadycznie. Ale jak jeszcze nie miałam swojej kuchni to miałam problem z gotowaniem bo w sumie to chciałam czasem coś ugotować dla wszystkich ale było mi głupio, zresztą teściowa uważała, że ja nie umiem gotować i że ona gotuje najlepiej więc... . Albo miałam ochotę na coś, co wiem, że jadłabym tylko ja i nie wiedziałam czy gotować dla wszystkich czy nie? I nie gotowałam w końcu wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teśll
Jestem na emeryturze mieszkam razem z synową która chodzi do pracy, woje dzieci chodzących do przedszkola. bardzo często coś im ugotuję mimo że synowa ma osobna kuchnię. jak teściowa lubi synową i synowa jets dla niej dobra to pomoże w takiej kwestii jak gotowanie. Nie chodzi tu o codziennie gotowanie ale 1-2 czy 3 razy w tyg mogę im tak pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od jakegoś czasu zamawiam catering z http://grubalycha.pl/. Od czasu kiedy teściowa - główny majster kulinarny zachorowała. Ja niestety nie umiem gotować wiec zlecam to restauracji :) Obiady są na czas a teściowej bardzo smakują :) a to najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
catering, ja pieprzę, ale leniuch, a chłopu też podsyłasz w nocy obca babę bo ty nie umiesz dawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gruba lycha. Ja prdl sama nazwa powoduje odruch wymiotny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×