Wycieczka w ciąży do Grecji a panujący wirus Zika

Dziewczyny, z góry Was przepraszam, jeśli otworzyłam podobny temat, ale do rzeczy: Jak wiadomo, panuje wirus Zika, który jest bardzo groźny dla płodu. Według najnowszych doniesień WHO, wirus dotrze w tym roku do Europy, zadomowi się m.in w Grecji, Włoszech, Bułgarii... i innych chętnie wybieranych krajów, w których jest gorący piasek i ciepłe morze. Zamarzył się i nam taki wyjazd. Więc siedliśmy przed kompem, kupiliśmy bilety lotnicze właśnie do Grecji...i teraz się martwimy. Żeby nie było, nie jesteśmy wyrodnymi rodzicami, kupiliśmy bilety zanim sprawdziliśmy stronę WHO, po za tym o Zice myśleliśmy że to wirus który został gdzieś w Brazylii i innych bardziej tropikalnych krajach. Co radzicie? Odsprzedać bilety komuś, np.którejś z Was ( oczywiście nie ciężarnym :D), przebukować na inny termin, czy zaryzykować wykupując 10000 sprayów i kremów przeciw komarom i offy do gniazdka i moskitiery...Poradźcie mi proszę, tylko nie krytykujcie, bo jestem przekonana że niejedna z Was być może myślała o wyjeździe za granicę na wakacje.

Ja bym nie ryzykowała. Odsprzedajcie bilety, jest tyle innych pięknych miejsc na urlop gdzie wypoczniecie bez ryzyka! Zdrowie dziecka najważniejsze.

Jak na razie chyba nie było żadnego przypadku w Europie, albo pojedyncze, więc nie wpadałabym w histerię. Gdyby rzeczywiście było jakieś realne zagrożenie to wiadomo że lepiej sobie odpuścić, ale w takiej sytuacji? Jak WHO prognozuje że być może dotrze? Bez jaj...

Ja w ogóle w ciąży bym się nie wybierała do żadnego cieplejszego kraju na wakacje. Wystarczy mi, że końcówka ciąży przypadła mi na zeszłoroczne upały. Ledwo to przeżyłam :/

Sprzedaj te bilety, nie warto ryzykowac. Poza Zika przygotuj sie na milion uchodzcow na plazach

Dzwonilam do inspekcji sanitarnej, tam Pani powiedziala, że jest male prawdopodobieństwo, ale nie wiadomo co wydarzy się w sierpniu. Chyba, sprzedam bilety. Jeśli któraś z Was, albo znajomych ma ochotę lecieć do Grecji to dajcie znać ;). Jestem zdespweowana, bo rainair nie zwraca za bilety. :( Tak czy siak dziękuję za szybki odzew.

Zika ziką, ale w ciąży w ogóle nie jechałabym w sierpniu do grecji, nie chciałabym tam trafić do szpitala... Do tego upały, lot...Można jechać z 2 letnim dzieckiem, ale te 2 lata można chyba wytrzymać?

Wez kobieto sie nie przejmuj,mieszkam w Grecji,tu nikt nie straszy wirusem Zika.Tu tez przeciez zyja kobiety w ciazy i jakos nikt nie ostrzega,by nie wychodzic na plaze czy kapac sie w morzu.