wyjeżdżam do Anglii. co warto wiedzieć?

Mam nadzieje ze podjelam słuszna decyzję. W końcu mąż namówił mnie i 7 letniego syna na wyjazd do Anglii. Co warto wiedzieć drogie mamy? Mąż tam pojechał w maju. Miał wrócić we wrześniu do polski ale postanowilismy spróbować tam. Tutaj niestety ja zarabiam 1120 zl ( z czego czasami jeszcze na opłaty brakuje) a mąż wyjechał bo stracił pracę a tam miał możliwość podjęcia innej. Obym nie zalowala.

a co chcesz wiedziec? nam tu jest latwiej jednak po latach teskni sie za krajem bo w UK jest sztywno

o pracę nie zapytasz?

co warto wiedzieć? temat rzeka, zbyt ogólne pytanie. Ja w UK mieszkam od 5 lat i jestem zadowolona

Nie dawaj doopy kolorowym, zwłaszcza Turasom

Ja mieszkam od 9 lat mamy synka 14 miesięcy nie narzekam, ale jesli chcesz cos wiedzieć wiecej to pytaj prosze konkretniej bo tak to ciezko opisać co do szkoky to sie nie wypowiem bo wszystko przed nami

każda polka w uk daje kolorowym..i to tym co są na socjalu czyli najgorsza patologia.bardzo nisko upadamy jak naród a faceci tyrają jak idioci nie znam innego narodu co by tak zapierdalał żeby mieć parę funtów więcej.....po prostu debile

Papiery zabierz, żeby dziecko zapisac do szkoły, niestety nie wiem jakie, ale to nie jest cięzko znaleźć - na pewno przetłumaczone, postarać się, żeby poszło do dobrej szkoły - to jest tutaj dość wazne, zacznij szukac pracy, rozejrzyj się, czy nie ma lokalnego forum Polaków, żeby poznac kogoś na poczatek i to chyba tyle. Jak chcesz szukac pracy w zawodzie to swoje przetłumaczone papiery tez weź.

Na pewno warto wiedziec, ze tu jest syf kila i mogila. Doslownie. To najlepsze okreslenie tego kraju. Jak tylko uda mi sie znalezc prace w zawodzie wracam do Polski!

Syn 7-letni czyli co warto wiedziec: do szkoly w mundurkach, codziennie na te sama godzine, wakacje krotsze za to wiecej wolnego w ciagu roku. W szkole dzieci jedza lunch wiec przygotujcie sie na specjaly kuchni angielskiej;) ewentualne swietlice platne, wszystko co dotyczy opieki nad dzieckiem jest koszmarnie drogie. Jesli pojdziesz do pracy, zapomnij o jakichs l4 czy opiekach na chore dziecko. Jesli bedzciecie miec drugie to zapomnij tez o l4 w ciazy za to przygotuj sie na glodowy 8 msc macierzynski. Ogolnie wbrew pozorom w UK z rodzina wcale nie jest latwo. I nikogo do pomocy...

Myślę, że nie jest łatwo zaczynac teraz i nie będe rzucac banałami, że dla chcacego nic trudnego, bo kiepska praca na pewno jest... ale łatwo nie będzie.

warto wiedziec ze wiekszosc brytyjskiego spoleczenstwa jest za wyjsciem z unii i panuja tam anty polskie nastroje, czesciowo podbudzane przez pana camerona i warto wiedziec, ze na ulicy za "polskosc" mozna tak dostac w morde lub nozem, ze mozna nie wyjsc ze szpitala o wlasnych silach

Zamiast do Anglii przenieście się do Warszawy czy Wrocławia, zaraz lepsza praca będzie, albo niech mąż zarabia i przysyła kasę a ty z dzieckiem zostań w PL, Anglia to syf!!!

Warszawa? juz wolalbym mieszkac pod mostem w czarnobylu niz tam... brud syf i ubostwo...

gdyby nie ta kicha z muzułamńskim szturmem, to raczej żadnego wyjścia z unii by nie było, ale niestety przez nich raczej będzie...natomiast reszta zalezy chyba od tego gdzie się mieszka, ja jestem dumną Polka i nic mi spod zeber nie wystaje jak dotąd

22.50, no widać, że ty Warszawę to tylko z opinii kumpli spod budki z piwem znasz :O

Dziewczyno, powiem ci jako matka, której córka z małym dzieckiem wyjechala 10 lat temu do męża. Ona po studiach (w Polsce), on nie skończył studiów. Krótko mieszkali na wynajętym. Póżniej zieć wylatal socjalne 3-pokojowe mieszkanie. Miał pracę, zanim córa tam dojechała. Po 2 latach zdecydowali sie na drugie dziecko. Córka od 5 lat pracuje. 3 lata temu kupili dom. Zięć awansowal i to na ważne stanowisko. Dzieci zadowolone, jak to się mówi dwujęzyczne. Chodzą w soboty do polskiej szkoły. Tęsknią za Polską, ale boją się powrotu do biedy jaką przeżyli u nas. Bardzo za nimi tesknię, ale wolę żeby godnie żyli, niż byli dziadami we własnym kraju. Szkoda, że nie jestem milionerką. Wtedy nie musieliby wyjeżdzać.

Aha, jeszcze dopiszę, że widujemy się 4-5 razy w roku. Jeżdżą na urlop 2x w roku (wypasiony). Żyją na wyżej niż średnim poziomie - tak twierdzą, chociaż dla mnie to jest wysoki poziom. Powodzenia. Uda się.

Nie szukaj porad tu autorko, niczego sie tu nie dowiesz :) Poczytaj np. na www.babyboom.pl watek " mamy z zagranicy ', wybierz " mamy z UK ' tam znajdziesz i przydatne info i moze spodkasz kobietki ze swojej przyszlej okolicy :) Pogoogluj fora polakow czy mam w Uk.. to beda naprawde przydatne informacje, bez wyzwisk i oceniania:) I powodzenia ! Do odwaznych swiat nalezy :)

23.10---no niestety słabo dzieci wychowałaś skoro zamiast rodziny-matki wybrały wygodne życie. Nie piszę tego złośliwie, sama mam w rodzinie taki przypadek, matka pedagog, ojciec inżynier a dzieci za granicą, bo nie miały więzi z rodzicami. Teraz dziadkowie płaczą że wnuki widzą raz do roku a wychowywać dzieci nie miał kto tylko obowiązki i dyscyplina.

nie rodzi sie dzieci dla siebie tylko dla nich samych, więc niech robia jak im najlepiej idiotko i egoistko

Do 23,30 . Nie oceniaj mnie, bo nie o to tu chodzi. Mnie nikt życia nie planował i swoim dzieciom tez nie będę planować. Każdy chce żyć godnie, co nie znaczy na garnuszku rodziców.

Jak nie masz dobrego zawodu i nie znasz języka będzie ci ciężko. Przygotuj się na to że nawet bardzo ciężko. Ale to są przeszkody do pokonania i szybko staniesz na nogi. Zacznij od nauki jęzeka.

nie ma juz tylu doplat co przed laty,musisz byc min.1 rok pracujac by starac sie o zasilek jakikolwiek. Nie znasz jezyka,nie masz fachu w reku-zapomnij o UK. Podobnie w innych krajach UE.

Czytam te wasze wypociny i oczom nie wierze luszie ile w was zazdrości dajcie sobie troche luzu to ze komus lepeiej sie uklada a wam nie nie daje wam zadnego usprawiedliwienia do obrazania i negatywnego nastawiania innych. Autorko nie słuchaj tych komentarzy one az z daleka zalatuja zazdrością poczytaj inne fora bo tu same kwoki nienawistne siedzą. Powodzenia w nowym kraju.

Przygotuj sie na brak rodziny. Bedziecie sami ze wszytskim.

dobrze gosc wyzej napisal-bedziecie sami ze wszystkim, my mieszkamy prawie 5lat, w tym roku kupilismy domek trzy sypialnie w ladnej okolicy, zeby na niego(na depozyt) zarobic oboje pracowalismy po 250h w miesiacu, mamy dwoje dzieci, nie mamy zadnych doplat bo 'za duzo' zarabiamy, jak jak pisalam oboje pracujemy, prace dostalismy szybko ale oboje znalismy jezyk bardzo dobrze jak tylko przyjechalismy, dzieci chodza tu do szkoly, Twoj syn ma 7lat wiec pojdzie do 3klasy, nie martw sie za bardzo-poradzi sobie, na poczatku dadza mu tlumacza do szkoly, z tym, ze faktycznie trzeba dobra szkole wybrac, ja codziennie spedzam ok4h na dojazdach do szkoly, zeby dzieci mialy wyzszy poziom, ogolnie, zyje sie tu byc moze i ciut lepiej ale ja osobiscie bardzo tesknie za rodzina i domem w pl, wiem na pewno, ze do konca zycia tu nie bede, dzieci tez tesknia za dziadkami, wszystkie walne dni latamy do polski, do tego zeby cos miec trzeba bardzo ciezko pracowac, powodzenia

Ale jad wylewacie. Jestem od romu tu z dziećmi i mężem i jest ok. Oboje pracujemy. A w Polsce? Nie było stać nas na wynajem.

Jedżcie, a na pewno byt sobie poprawicie. Będzie żle, to poprostu wrócicie. Masz rację poprzedniczko że kupe zawiści i zazdrości widać. Żal że innym się powiodło, a im nie. Żal starej babie, że jakaś córka świetnie sobie radzi z rodziną, a jej dziec***ewnie robią za najniższą i mają mamusi dziękować że dobrze dzieci wychowała. Jeszcze gamonie niech napiszą o patriotyżmie i życiu w ubóstwie, dzięki któremu pójdą do nieba. Jedż i bądżcie szczęśliwi.

a ja wlasnie wracam, po kilku latach . Dorobilismy sie sporych oszczednosci ale to byly lata wyrzeczen. Zawsze i wszedzie sami. Za granica jestes zawsze obcy a ja chce zyc u siebie