Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zbuntowana żona

Wzięłam pieniądze ze wspólnego konta. Czy to jest kradzież?

Polecane posty

Gość zbuntowana żona

Słuchajcie mam z mężem wspólne dwa konta, mam upowaznienie do konta i wczoraj wybrałam z niego kilkadziesiąt tysięcy. Spakowałam się i poleciałam za granicę, zostawiłam mu za to drugie konto z mniejszą iloscią pieniędzy, ale też wspólne. Kartę do telefonu zmieniłam, więc mój mąż numeru nie ma, zostawiłam mu list żeby nie myślał, że zaginęłam, ale nie napisałam gdzie jestem. Czy to, że wzięłam te pieniądze to kradzież?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z ciebie gagatek, nie martw sie zycie ci odda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz ferie i sie nudzisz, dziecko?Może nadrób zaległości w szkole.Prowo -50/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby nie kradziez bo to wspolne konto ale tak sie nie robi..postaw sie w sytuacji twojego meza jak bys sie czula? A dlaczego to zrobilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana żona
mam gdzieś wasze durne spekulakcje o prowokacjach durnych gimnazjalistów:O zadałam pytanie czy to jest kradzież? Nie interesują mnie opinie na mój temat, bo powodów dlaczego to zrobiłam nie podałam. Pytam tylko o sam fakt czy mąż może to na policji zgłosić jako kradzież?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj wybralas pieniadze, polecialas za granice i dzien po wchodzisz na forum i o tym piszesz, bo niby to jest teraz wazne? PROWOKACJA :) kiedy dziecko koncza ci sie ferie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, zglosi kradziez i wsadza cie do celi z kolumbijczykami, fajnie co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana żona
tak, wczoraj wybrałam pieniądze, bilet miałam kupiony wcześniej. I co z tego, ze dzień po wchodzę, rozmawiałam właśnie z koleżanką u której mieszkam tymczasowo i ona mi wprowadziła zamęt do głowy twierdząc, ze nie wiadomo czy on mnie o kradzież oskarży. Dlatego pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, a za taka kradziez grozi g***** bedzie cie gwalici stado murzynow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana żona
ale wy głupie:O wiem, ze nikt mnie ścigał nie będzie:O Pytam tylko czy to kradzież, bo mam zamiar przyjeżdżać do Polski i niepotrzebne mi jakieś ciągania po sądach w sprawie kradzieży. I tak się nachodze jeszcze po sądzie rodzinnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no chyba ze cie zdradzil to inna bajka, pelna abolicja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty głupia :* :* :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość planlenrestra1970yzmtg
wczoraj wybralas pieniadze, polecialas za granice i dzien po wchodzisz na forum i o tym piszesz, bo niby to jest teraz wazne? PROWOKACJA kiedy dziecko koncza ci sie ferie? Jasne http://f**kw.it/n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana żona
zadałam normalne pytanie, bo się na tym nie znam. Czy tak trudno odpisać, ze tak, że to kradzież według polskiego prawa bądź, że nie skoro konto było wspólne? A jak nie wiecie to nie piszcie, ja na 98% byłam pewna, że to żadna kradzież, ale koleżanka mi dziś namąciła trochę i zaczełam się zastanawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak okradlas faceta to cie wsadza i juz do Polski nie wjedziesz a jak bedziesz probowac to cie zgarna z lotniska zlodziejko cholerna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana żona
nie uważam żebym okradła to wspólne konto więc jakim prawe miałabym być pociągnięta do odpowiedzialności? to w koncu tez moje konto. Czy możesz to potwierdzić jakimś paragrafem? Pytam, bo nie chcę potem prócz głupich męża pretensji mieć jakieś pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli konto jest wspólne, to jaka to kradziez? Samą siebie okradłaś i naskarżysz na siebie na policji? Nie daj sobie mącić w głowie. To nie jest kradzież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on na to pracowal nie ty, poza tym piszesz ze w przyszlosci bedziesz walczyc w sadzie rodzinnym to na pewno to co zrobilas ci pomoze, bata na siebie krecisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak facet jest madry i wezmie dobrego adwokata i poda sprawe do sadu to na pewno czesc bedziesz musiala zwrocic bo to ze masz dostep do kota to ie jest jednoznaczne z tym ze pieniadze sa cale twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana żona
a skąd ty wiesz kto na to pracował co?:D Może właśnie ja miałam więcej wkładu. To zresztą nieistotne. W sądzie rodzinnym toczą się sprawy rozwodowe, a rozwód u nas już został przesądzony. Ja będę właśnie walczyła o to żeby był z jego winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie sa pieniadze twoje tylko jego lub wasze rozumiesz nie cala kwota alezy do ciebie nawet przy rozwodach majatek jest dzielony, tak?wiec jego czesc bedziesz musiala zwrocic tak mowia przepisy, nie wszystko jest twoje, jak maz ma samochod to jest jego tylko czy wasz? no wasz? tak samo z tymi pieniedzmi, polowa czy tam ike sad zadecyduje nalezy do niego a ty rozkradlas jego czesc i jak on bedzie chcial o swoje zawalczyc to ma takie prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana żona
czyli co? Mogłam wziąć połowę żeby nie mógłby mi wytoczyć sprawy? Chyba gdyby tak było to w banku by mi nie wypłacili tyle. No, ale z drugiej strony to cholera wie jak to może być. Nigdy się tym nie interesowałam, wspólne konto to wspólne myslałam, ze obydwoje mają do niego dostep jak do swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak ale to co na koncie nie jest jedynie twoje to jest rowniez jego rozumiesz, nie masz prawa od strony prawnej do calego majatku, dzielicie wspolny dorobek w tym rowniez oszczednosci czyli pieniadze z konta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana żona
no dobra, ale patrząc teraz realistycznie to zostawiłam mu dwa samochody, drugie konto nienaruszone, wzięłam wyciąg ile tam jest. Dom mnie nie interesuje, włozyłam w niego niewiele, więc moze sobie zatrzymać, a to na czym mi zależało to wzięłam i mam tu na myśli moje pamiątki rodzinne a nie sprzęty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz dostep i mozesz wyplacic jednak jezeli on zechce ubiegac sie o swoja czesc bedziesz musiala zwrocic mu to co sad ci zasadzi bo to wasz wspolny dorobek i wspolne oszczedosci, podzial rozumiesz, no chyba ze facet sobie odpusci i ci daruje jednak nie musi ma prawo wytoczyc sprawe o odzyskanie swojej czesci, podobnie by bylo gdyby on gwiznal wasze pieniadze, ty tez mogla bys walczyc o swoje, kumasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana żona
tak czy siak jeśli już w razie czego to będę musiała mu oddać połowę po rozwodzie, ale to żadna kradzież na chwile obecną. Mam rację? Nie może iść na policję i powiedzieć, że żona zabrała tyle i tyle pieniędzy z konta. A o to mi właśnie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana żona
rozumiem to tak, że będziemy majątek dzielić i wtedy on może zażądać spłaty. Mi chodizlo o to czy może mi wnieść pozew o kradzież, ale chyba wychodzi na to, że nie, więc ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ale to tylko wtedy jak facet wytoczy sprawe, najlepiej sie dogadac zeby nie bylo ciagania po sadach, moze uzna ze to co zostawilas mu jest ok i na tymsie zakonczy wasz spor, dobrze sie dogadac najlepiej jeszcze podpisujac jakis papierek przy osobie kompetentnej np adwokacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana żona
pozew o rozwód nie został przeze mnie jeszcze złozony, bo wszystko zrobiłam i działałam na wariata:O ale mam zamiar za jakieś 3 miesiące to ogranąć. Na razie potrzebuje czasu. Potem nie ma sprawy możemy dzielić nasz majątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedys balam sie ze maz ucieknie za granice z naszymi pieniedzmi bo nam sie nie ukladalo a on pracowal za graznica wiec mialam pelne prawo do tego zeby zablokowac jego konto do czasu bo obawiam sie ze ucieknie ze wspolnym dorobkiem, mysle ze moze to zglosic na policje ale jak oni do tego podejda to juz nie wiem, poprostu zabralas cala kwote bez wczesiejszej ugody, rowniez jego czesc, wiec mysle ze ma prawo zglosic to na policje, poczytaj w internecie lub zapytaj jakiegos prawnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×