Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Za tydzień jadę na wakacje i zaczynam się stresować. Może coś podpowiecie?

Polecane posty

Gość gość

Jadę z dwulatką. Co prawda młoda była z nami w zeszłym roku, ale była wtedy nieskomplikowana w obsłudze - jeszcze nie chdoziła, sporo spała (2x dziennie), piła głównie mleko itd. A teraz jedziemy (nad morze) i zaczynam panikować. Czy będzie spała w wózku wieczorami? Czy może nie będzie i będziemy skazani na siedzenie w pokoju już o 20:00, bo tak chodzi spać? Co z jedzeniem? Jak na złość od jakiegoś tygodnia ma kryzys - jak jadłą wszystko, chętnie i szybko, tak ostatnio nie chce jeść nic poza jabłkami :o Może podzielicie się jakimiś złotymi radami z doświadczenia? ;) O dni się nie obawiam - plaża, piach, nic więcej jej nie będzie potrzeba (będziemy w czasie tych upałów, więc o pogodę raczej się nie martwię). Bardziej o jedzenie no i te wieczory właśnie. Jak to u Was wyglądało? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co ty... wyluzuj... mała będzie lepiej się bawiła od was. Problemy mogą być tylko ze spaniem. Dzieci są bardzo przywiązane do swoich łóżeczek i kołderek. Polecam zasypianie pierwsze dwa dni w łóżku z mamą, a później przenoszenie do miejsca docelowego do spania. I niestety nie opuszczania przez te dwa pierwsze dni pokoju w którym śpi dziecko przez całą noc. A później hulaj dusza... ;-) W każdym razie ja tak miałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wygłupiaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×