Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaraz mąż wraca z pracy a ja nie zrobiłam nic bo siedziałam na tym forum!

Polecane posty

Gość gość

Obiad nie zrobiony, zakupy ani porządki też. Może zdążę chociaż umyć włosy i się przebrać bo mam 40 minut do jego przyjazdu... Jestem koszmarna ;( Ale na usprawiedliwienie powiem Wam, że jestem w 3u tygodniu ciąży i nic mi się nie chce ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w 3 tygodniu ciąży?? dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to juz pewnie na l4 jestes nie? Ja jestem w 20 tc, obiad ugotowany, chata czysta, kolejnych kilka ubranek dla synka wyladowalo w szafie, spacer zaliczony, ja umalowana i wykapana. I to wszystko przy lozysku przodujacym:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewno 30 tydzień ciazy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w 37 tygodniu ciąży ból kręgosłupa doskwiera ale obiad byl dom wysprzątany popołudniowa drzemka zaliczona zaraz idę wziąść kąpiel i czekać na męża który wróci z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe Pan i Władca wraca !!! macie chodzić jak w zegarku zapłodnione służki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale z ciebie bohaterka, hoho!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroscisz samotna bezplodna raszplo? My przynajmniej mamy dla kogo się starać, poza sobą;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buhahaha służące :D :D :D Pan i władca do domu wraca, przynieście mu kapcie w zębach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wlasnie po "nic nie chceniu" zorientowałam się ze jestem w ciąży, jeszcze przed terminem miesiączki, wiec ja rozumiem ze można zasypiać na stojąco być tak rozbitym ze pol dnia w piżamie na kanapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojemu przynosze w zebach kajdanki i wibrator... Coz, nie narzekam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta co przy łożysku przodującym się chwali wysprzątaną chatą, obiadem i czymś tam jeszcze.. Gratuluje braku mózgu, łożysko przodujące jest wskazaniem do hospitalizacji i jeśli się odklei (a może w każdej chwili, bez ostrzeżenia) to grozi niedotlenieniem dziecka, porodem przedwczesnym i krwotokiem matki... Nie ma to jak zgrywać perfekcyjną panią domu kosztem zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz kresko, ale twoja opinia jest nic nie warta, poslucham rad mojego lekarza prowadzącego, wrzucenie do garnka torebki z ryzem i przyrządzenie gulaszu nie jest dla mnie az tak wielkim wyczynem jak dla Ciebie:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...kosztem zdrowia....i życia dziecka! a tak swoją drogą,śmiać mi się z was chce matki polkokwoki :D służące swoim panom i władcom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli sluzenie wg ciebie to robienie obiadu i posprzątanie domu to masz dziwne pojecie o związkach, milosci, rodzinie... wiec dzieci same sobie powinny ugotować, posprzatac i wyprać? mowie tu o dzieciach małych. a facet wracający z pracy o 23 ma sobie ugotować i wyprać? wspolczuje twojemu facetowi. ja nie jestem ani sluzaca, ani kura domowa tylko osoba odpowiedzialna, skoro ja nie mam pracy a mój facet pracuje kilkanaście godzin dziennie to chyba mogę być na tyle wpozadku wobec niego ze zatroszczę się o dom, o to aby chociaż raz dziennie zjadł cieply posiłek i nie szukal z samego rana czystych skarpetek. ale do związku, wspierania się, kompromisow trzeba dorosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty od dorastania do związku, najpierw sama dorośnij to pracę znajdziesz :O tylko musisz się pozbyć mentalności niewolnika :D Tak, dla mnie jest normalne to, że jak facet pracuje nawet po 12 godzin dziennie to SAM się o siebie troszczy, ma dwie rączki i potrafi sobie ubranie do pracy przygotować czy obiad zrobić. Dla mnie nie musi, ja mu nie każę, ale ja koło niego skakać nie zamierzam, jak się nie podoba to niech spada do mamusi. To jest właśnie związek, a nie siedzenie u mamuni pod spódnicą, ale jeśli tego nie pojmiecie to do końca życia będziecie prały brudne gacie mężów i jeszcze dorobicie do tego filozofię. Żałosne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś 20:52 brawo ;) dobrze mówisz. Chłop idzie na cały dzień zarobić byśmy mieli co jeść a my powinniśmy zadbać o to by miał czysto w domu i obiad naszykowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.58. Jaka ty jestes samotna, współczuję ci bardzo. Ale wiesz, taka opryskliwosc nie przysporzy ci nikogo zyczliwego. Przemysl to, a jeszcze spotkasz kogos, kto cie pokocha:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu ja autorka -wykapalam sie przebralam w seksi pidzamke i na dzien dobry a raczej dobry wieczor zrobilam mezowi loda i gadam jak to tesknilam itp....musze konczyc odezwe sie jutro bo maz wlasnie wraca z pizza i lodami ,wiadomo w ciazy sa smaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buhahahah dobre kretynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czym ty się zajmujesz i gdzie pracuje twój facet- pewnie go nie masz, z twoim podejściem... ale nie każdy pracuje w białej koszuli pod krawatem i pokazuje palcem w pracy, po drugie jestem dorosla osoba i nie siedze w domu z czystej przyjemności czy niechęci do pracy. ale niektórzy nie maja tego szczęścia w poszukiwaniu pracy. a ty za to masz ograniczona prcepcje i widzisz tylko dwa kolory- bialy i czarny, ale dojrzejesz, przepyslisz i przekonasz się ze swiat nie jest dwubarwny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz wlasnie wyszedl do pracy ,powiem wam ze tym lodem tak go pozytywnie zaskoczylam ze sam zaproponowal ze wyskoczy po cos na kolacje i obiecal ze dzis po pracy pomoze mi sprzatnac mieszkanie......wiec spokojnie moge pospac do poludnia mamusia obiecala przynies gotowy obiadek przed pierwsza ze jak maz wroci to sobie cieplutki zjemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż autorki
no, suniu, wyjątkowo Ci odpuściłem ze względu na naszego szczeniaczka, ale jeszcze raz taka akcja i szykuj tyłek na bliskie spotkanie z moim pasem. leniwa suniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 20.58 - pomyliłaś się, niewolnico :D Od 12 lat jestem mężatką :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syfiary. Nie wazne czy ten obiad i porzadek tez dla faceta, gdybyscie byly same, tez byscie brudem obrosly ? Lenie, leserki i glupie piczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.21- nie umiesz kłamać, mimo to nadal życzę Ci wielkiej miłości:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, może jesteś moją bratową, której nikt nie lubi :D Brat pracuje i zarabia na dom, a ona nawet palcem nie kiwnie, bo "nie jest służącą". Ale do pobierania kasy z jego konta pierwsza, bo oczywiście sama pracy nie ma. Brat sam sprzata, robi sobie posiłki i pierze ubrania, bo ona "nie będzie faceta obskakiwać" :D Generalnie jak wybrał tak ma, ale na nich ciśnie się tylko jedno określenie: on frajer, ona utrzymanka. Ja bym na miejscu brata wykopała ją z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje od 7:00 do 15:00, mam 2 malych dzieci. Odbieram dzieci z przedszkola, zlobka, jade do domu, robie obiad, pranie, sprzatanie. Idziemy na spacer, pobawimy sie. Maz pracuje po 12h na dobe i zarabia duzo lepiej ode mnie, ja mam marne grosze, ale mam. Maz jak wraca ok 21:00 zawsze ma cieply obiad w domu, dzieci wykapane, nakarmione. Taka moja rola. Za to mam wszystko co chce, co roku urlop, moge wydawac na siebie wiecej niz moje kolezanki, moj maz mi slowa nie powie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×