Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ZOO. Czterolatek wpadł do wybiegu goryla.

Polecane posty

Gość gość

Na pewno słyszałyście o tym. Co wiecie, co uważacie? Czy Waszym zdaniem dobrze, że zastrzelono goryla? Co sądzicie o protestach, które teraz są? Wiecie jak to się stało, że dziecko tam wpadło? Co, gdyby to dotyczyło Waszego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bahora trzeba pilnować, zwłaszcza w zoo. Popieram protest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goryl nie zachowywał się na tyle agresywnie żeby go zastrzelić, spokojnie mogli podać środek nasenny. Moim zdaniem obsługa zoo tutaj zawiodła na całej linii, wypadki się zdarzają i oni powinni być przygotowani na takie zdarzenia - oczywiście winę ponoszą rodzice, ale szkoda pięknego zwierzęcia. Ja w zoo mojej czterolatki nie puszczam samopas, pilnujemy jej zawsze i wiem, że to wyłącznie wina rodziców że tak się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie bahory pilnowac a nie potem zwierzeta zabijac , nie powinni zabijac goryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego od razu "bachor"? Dziecko, DZIECKO -nie bachor. Po prostu małe dziecko. Też uważam, że trzeba pilnować, że rodzice zawinili, że nie wolo np. pozwalać dzieciom siedzieć na murkach w ZOO, że skandaliczne jest, że rodzice w ZOO nie pilnują dzieci, ale wypadki się zdarzają i jestem przekonana, że gdyby to dotyczyło dziecka, którejś z Was, to błagałybyście żeby zastrzelić goryla, nie chciałybyście ryzykować. A druga sprawa, to wybieg powinien być zabezpieczony, nie powinno być absolutnie żadnej możliwości, aby dziecko wpadło. Jeżeli uważacie, że nie powinni zastrzelić, to co powinni zrobić? Uśpić? Może nie mieli takich naboi, może to za długo by trwało. Osobiście uważam, że tę sytuację się łatwo ocenia, a wszystko wygląda inaczej, gdy coś dotyczy naszego dziecka. I żeby nie było -goryla także mi żal. Ale w takich sytuacjach, nie ma innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwierzę zastrzelone, bo jacyś kretyni nie potrafili upilnować dziecka??? to rodziców powinno się odstrzelić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za akcja ? Macie jakiegoś linka ? Ja pamiętam widziałam kiedyś jakieś stare nagranie sprzed 30 lat że dziecko spadło z wysokości na wybieg dla goryli i straciło przytomność. Goryl podszedł i zaczął delikatnie dotykać dzieciaka. Ten się ocknął i zaczął płakać. Goryl uciekł, zwierzęta nie były niebezpieczne, tylko ten upadek z wysokości był niebezpieczny, pracownicy zeszli do dziecka i go zabrali, ale to "tatuś" wtedy tam zawinił bo ponoć wychylił dzieciaka za daleko czy coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybierając między dzieckiem a gorylem?nie szkoda mi goryla. I nie uważam,że trzeba było próbować usypiac goryla. Wybieg powinien być tak zabezpieczony zeby nie było takiego przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oglądałam wczoraj film z tego zdarzenia i moim zdaniem goryl nie chciał skrzywdzić dziecka tylko go pilnował. Nawet w którymś momencie go podniósł, postawił na nogi i poprawił mu spadające spodnie. Widziałam tez jakieś starsze filmy z takimi przypadkami i goryle zawsze reagowały tak samo, czuwały nad dzieckiem. Nigdy nie trzeba było używać broni. Wg mnie rodzice powinni mieć sprawę w sądzie, bo to oni ponieśli największą porażkę wychowawczą. Jak zwykle zajęci selfie i ku*rwieniem się po serwisach społecznościowych zamiast patrzeć co i gdzie robi dziecko. Inna sprawa to to, że generalnie Amerykanie lubią se postrzelać i każda okazja jest dobra. Szkoda tylko, że nie przyszło im do łbów strzelić nabojem usypiającym a nie ostrą amunicją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie wiem jaki ty filmik widziałaś...goryl ciągnął dzieciaka za nogę przez wodę... Po drugie, wypowiadał się specjalista z ZOO chyba z Miami i mówił wprost że przy tak dużym zwierzęciu, usypianie jest długie, a strzały usypiające w goryla mogą go tylko bardziej rozwścieczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Środki usypiające nie działają natychmiast a dopiero po jakims czasie. Goryl mógł przez ten czas coś zrobić. Oczywiście szanse niewielkie są na to aby wpadł w agresję jaką ale jednak zawsze jakies są. Gdyby akurat mieli pecha i coś by sie stało to wtedy by pracownicy mieli o wiele większe problemy niż teraz. Teraz musza co najwyżej ponieśc koszty sprowadzenie nowego goryla a jakby dziecko poniosło szkode na zdrowiu lub straciło życie to już poniesliby odpowiedzialnośc karną, a mądrzy ludzie których temat bezpośrednio nie dotyczy by byli wściekli że pracownicy nie zastrzelili goryla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:48 - serio? Ludzie nie potraficie korzystać z googli? Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "dziecko wpadło do goryla". Trochę samodzielności.... Ale podjerzewam, że może to być dla was za trudne, więc podsyłam link... http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/dziecko-wpadlo-na-wybieg-goryla-zwierze-zabito,648019.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:53 no piszę wyraźnie że aktualnej sprawy nie znam tylko kiedyś oglądałam inny film z podobnego zdarzenia sprzed lat i wtedy nikt nie zabił goryla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten sam film. Nie ciągnął za nogę tylko za tułów, a woda była płyciutka. Ciągnął go tak jakby ciągnął swoje własne dziecko w momencie kiedy czuł zagrożenie. Chciał go zabrać w ustronne miejsce, bo ludzie świrowali i on to wyczuł. Do tego dziecko też się darło jak głupie, no ale nie dziwota, bo normalne, że się przestraszyło i pewnie było też obolałe od upadku z wysokości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobili że zastrzelili. Facet to tłumaczy tak logicznie że chyba bardziej logicznie się nie da. Ludzie pogadają chwile i zajmą się inną sensacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jesteś ślepa jeżeli nie widzisz że ciągnie go za nogę... Wypowiedź dyrektora warszawskiego ZOO wyjaśnia dlaczego trzeba go było uśpić: Jak podkreślał, użycie środka nasennego mogłoby jedynie rozwścieczyć goryla. - To gruba igła, jest to bardzo bolesne. Myślę, że bardzo by się zdenerwował. I wtedy stałby się nieobliczalny - mówił. - On traktował dziecko jak zabawkę; nie wiedział, co zrobić. Gdyby to był szympans, rozszarpałby ****ardzo szybko na drobne kawałki. Goryle są natomiast spokojniejsze - tłumaczył. Kruszewicz zauważył, że "sytuacja dojrzewała", a goryl stawał się coraz bardziej niespokojny, więc trzeba było reagować. - Środek nasenny spowodowałby wybuch agresji. Zwierzę stawałoby się coraz bardziej nieprzytomne. Trwałoby to kilka, być może nawet kilkanaście minut, w zależności od użytego środka. Goryl straciłby w końcu przytomność, wpadłby do wody i utonął - stwierdził. - Efekt byłby ten sam, ale więcej cierpienia i większe ryzyko, że zdenerwowany goryl swoją agresję przełożyłby na dziecko - dodał. (http://www.tvn24.pl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przybiegli pracownicy z ZOO i oni mieli SEKUNDY na ocenę sytuacji i podjęcie decyzji, wiedzieli też że naboje usypiające nie działają od razu. A inna sprawa to taka, że rodzice nie pilnują swoich dzieci i ton widać wszędzie. Na placach zabaw nosy w smartfonach, na alejkach nosy w smartfonach. I w ZOO pewnie podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chyba jesteś ślepa. Nie ciągnął go za żadną nogę tylko za tułów, a ta woda to była płycizna. Dziecko siedzące maiło tą wodę zaledwie do pasa, tyle co w wannie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:57 Oglądasz filmik którego akcja rozegrała się na drugiej stronie kuli ziemskiej, oglądasz go przez neta za pewne przy okazji sącząc jakąś poranną kawkę, może jeszcze tylko rogalika brakuje. Jakbyś była w zoo i widziała akcje na żywo to sama byś zamarła z przerażenia a już jak byś była matką to byś szalała żeby natychmiast goryla zastrzelili. Tak wiem że rodzice zawinili że nie wiadomo co w tym czasie robili jak dzieciak tam się przedostawał, ale to odrębny temat. Każdy jednak jest mądry jak temat go bezpośrednio nie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmałasuka94
Rodziców obarczyć karą finansową. Najlepiej, aby był zakaz zabierania na teren Zoo smartfonów i telefonów, to co się z ludźmi dzieje jest nie do ogarnięcia. Dziecko biega samopas, rodzice z nosem w ekranie. Goryl bezsensownie stracił życie. Ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wine ponoszą opiekunowie dziecka a przede wszystkim ZOO, gdyż zabezpieczenie było fatalne, skoro sforsowal je... 4 latek! Wiadomo.że takie miejsca odwiedzają głównie rodziny z dziećmi, to ich bezpieczeństwo jest najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie zamarłabym, bo w przeciwieństwie do ciebie znam goryle (widziałam lata temu Coco itp). One nie są niebezpieczne. Gdyby dziecko miało tą wiedzę i nie było nastawione przez opiekunów, że to zwierze jest groźne, to by tak nie świrowało (to samo się tyczy publiki u góry) i goryl byłby mniej zaniepokojony. Nie próbowałby zabrać dziecka z widoku ludzi. On szukał schronienia od tych w************h widzów i chciał uspokoić dziecko. Robił co umiał instynktownie. Tak samo zachowałby się przy małym gorylu. A rogalik faktycznie by się przydał do mojego porannego zimnego mleka. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myrevin
Środek nasenny działa nawet do kilku minut, wymaga wystrzału, którego hałas mógłby dodatkowo wystraszyć goryla. Goryl ciągnie dziecko przez parę metrów, to że się nic nie stało to tylko dlatego że było to w wodzie. To USA, gdybym tam był i miał przy sobie broń i byłoby to moje dziecko sam bym zastrzelił tego goryla. Pomijając fakt że rodzice nie powinni dopuścić do sytuacji, w której dziecko wpada do fosy, kompletny brak wyobraźni. A gdyby to jakiś jaguar, lew, no jakiś poważny drapieżnik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyślcie jaka odpowiedzialność spoczywa na facecie który strzela żeby wyczuł odpowiedni moment żeby wykluczyć ryzyko zastrzelenia dzieciaka zamiast goryla w przypadku np. nagłego niespodziewanego ruchu. Ja bym nie chciała miec takiej misji do wykonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co z nią rozmawiać, widać że jakaś tępa. Oglądała dzikie zwierzęta w TV i uznała że zjadła wszystkie rozumy. Tępa kretynka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice powinni odkupować goryla. Może by się nauczyli rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ Rodzice powinni odkupować goryla. Może by się nauczyli rozumu. } :D:D:D Oczywiście.. jakies konsekwencje powinni ponieść... nie wiem co prawda czy w stanach są sklepy z gorylami... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmałasuka94
O nie. Najważniejsze bezpieczeństwo, to bezpieczeństwo zwierząt tam przebywających. Z jednej strony masz rację, powinno być lepsze zabezpieczenie. Z drugiej, idziesz do zoo, masz świadomość, za mocno się wychylisz, wyciągniesz rękę. Możesz stracić życie lub swoją rąsię. małemu dziecku trudno to przetłumaczyć, ale od czego do jasnej cholery są rodzice. Ile będzie takich sytuacji, ile zginie niewinnych zwierząt? Nie można pozwolić aby przez głupotę człowieka odbierać zwierzęciu życie. Ile tych goryli jest na świecie? Nie można pozwolić na ich wyginięcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zastanawia moment w którym dziecko zaczęło przedostawało się przez ogrodzenie. Serio chciałabym wiedziec co wtedy robili rodzice. Jest to bardzo dziwne bo ja jednak nie widzę tych nosów w smartfonach wokół siebie. Widzę to u młodych ludzi głównie którzy się nudzą na przystankach natomiast co do rodziców dzieci to właśnie widzę że czuwają dzieckiem a już w zoo szczególnie więc wydaje mi się to dziwne. Nawet gdyby rodzic sie zdarzył wysoce nie odpowiedzialny to są jeszcze ludzie dookoła którzy widzą co się dzieje więc też powinni wniecać alarm że dziecko przechodzi przez ogrodzenie. W Polsce wiele matek się oburza że ktoś obcy zwraca im uwagę że coś sie odbywa na szkodę dziecka a to jest właśnie dobre że obcy ludzie się interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim to ogrodów zoologicznych nie powinno być. Dwa jak już są i wypadek że ktoś, np dzieci, nie raz już wpadły gdzieś gdzie są dzikie zwierzęta, no aż dziw nie zapytać czemu żaden kretyn nie wpadł na pomysł wysokiego płotu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×