Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostawiłybyście do wypłakania 1,5 dziecko?

Polecane posty

Gość gość

Dzisiaj pierwszy raz odważyłam się tak zrobić. Darła sie 17 minut, potem zasnęła. Wiecie dlaczego? Bo moja ukochana córka nie śpi w dzień od urodzenia i domaga sie ciągłej uwagi. Wszystkie dzieci mają drzemke w dzień, czasem nawet 2-3, a ona jest cały czas aktywna! Mam tego dość, muszę wszystko robić w nocy-gotować, sprzatać. inne matki w dzień jak dziecko śpi ogarniają dom, robią obiad czy jakieś zlecenia. A ja nie, wszystko po 20-21, jak już zasnie na noc. Miałam opory usypiać ja w dzień na siłe, zostawiając w łózeczku i wychodzac. Wiem, że niemowlę tego nie rozumie etc. Ale ona ma już 18 mcy i do cholery wie, że ja jej nie zostawiam na zawsze i że jestem za drzwiami! Dlaczego nie uśnie dobrowolnie. Zawsze tak było, ziewa, jest zmęczona, marudzi, ale spac nie pójdzie... macie jakieś rady???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak moja miała fazę to ładowałam w nosidełko i robiłam co trzeba z dzieckiem na sobie. Może wtedy też i zasnąć. btw. współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, ale ona ma 18 mcy i waży 10 kg... nie dam rady z nią robić czegokolwiek w nosidełku. Aczkolwiek nosiłam do 8-9 miesiąca, odkurzałam z nią etc. Nosidełko jest ok ale dla niemowlaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro już odważyłas się na taki krok, to każdego dnia tak rób. W końcu zrozumie i nie będzie płakać. Tylko nie odpuszczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już dopisuję, czemu się boję tak robić... chodzi o te skoki hormonu stresu-kortyzolu... jak dziecko płacze to uwalnia się kortyzol, który uszkadza neurony w mózgu i mózg przestaje sie rozwijać... dlatego u niemowlaka jest to groźne, ale u dziecka 1,5 rocznego nie wiem...z drugiej strony, ona jest taka męcząca, marudna, ale sama nie uśnie... do wczoraj próbowałam usypiać ją "przy cycu",ale ona wtedy bryka i nie chce spać... chyba nadszedł czas na bardziej drastyczne metody bo inaczej zwariuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, moja babcia miała ośmioro dzieci. Metoda jaką Ty zastosowalas była czyms normalnym. Nikomu rozumu to nie odebrało. Mało tego, wiem że moja mama też czasami tak robiła. I co? Studia skończyłam ;-) A ten kortyzol raczej Tobie zaszkodzi niż dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może mieć później problemu emocjonalne, silniejsze lęki separacyjne itd. Ja bym nie skazywała dziecka na takie cierpienie. Rozumiem Cię, bo też się wkurzałam na dziecko, że nie śpi, robiłam złe głupoty, ale to nie nie jest dobre rozwiązanie. Lepiej spokojnie wyciszać o jakiejś godzinie, położyć się, zasłonić okno, śpiewać kołysanki, tulić. Po kilkunastu razach w końcu zacznie to działać i obędzie się bez ofiar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest tak jak piszesz Autorko, że wszystkie matki ogarniają dom, gdy dziecko śpi. Bzdura. Ja mam dwójkę i to już w ogóle nie realne. Po prostu niech sobie chodzi wokół Ciebie, Ty rób swoje to co musisz, a dziecko samo się zajmie sobą, nie musi się od razu wypłakiwać i na siłę spać :/ Ono nie zasypia teraz ze zmęczenia, tylko z rozpaczy i dostaje komunikat "mamy nie ma, gdy jej potrzebuje".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie przesadzajcie...nic sie dziecku nie stanie jak troche poplacze. Dawniej ludzie mieli po 10 dzieci , gospodarstwa i myslicie ze biegali za dzieciakami jak teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrazam sobie zostawic placzacego dziecka na tak dlugo. Dziecko wbrew pozorom nie uczy sie wtedy samodzielnego zasypiania tylko tego ze gdy placze nikt do niego nie przyjdzie. Niektore dzieci nie potrzebuja drzemki w ciagu dnia. Polecam np. Zakup kojca i wtedy dziecko bawi sie w kojcu,jest bezpieczne a ty mozesz spokojnie zrobic obiad lub wypic kawe. Dziecko musi czuc sie bezpieczne, kochane, wiedziec ze zareagujesz na jego placz a ty je po prostu olewasz. Mam córke w podobnym wieku i pd 6 miesiaca zasypia sama w lozeczku bez placzu. Pierwszy tydzien usypiania po 40 min, pozniej coraz krocej. Po kilku tyg. Odkladam corke i zasypia. Moja metoda polegala na tym ze wkladalam dziecko do lozeczka, gdy tylko zaczelo plakac bralam na rece, poprzytulalam i z powrotem do lozeczka i tak kilkanascie razy.Najwazniejsza jest konsekwencja Pomeczylam sie 3tyg. Ale bylo warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa... Dziecko do kojca i wypić kawę... Czytacie co autorka napisała? Dziecko będzie się darło i płakało a ona obok zrelaksowana pije kawę... Już to widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy dziecku do kojca dac zabawke i pokazac jak bawic sie nia. 1.5roczne dziecko musi juz umiec skupic sie na zabawce dluzej niz kilka minut autorko powyzej. Czytaj ze zrozumieniem albo wcale jesli sprawia ci to trudnosc. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HeHe tak... i z tą zabawką nie będzie wyło, bo będzie miało fajną zabaweczkę do zabawy... Naucz się czytać ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może kup huśtawkę - bujak taką zasilaną na prąd lub baterie. Nasza mała jak robi się marudna i zaczyna kwękać wkładamy do tej huśtawki i 10 min i śpi albo grzecznie sobie siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 miesięcy i waży tylko 10 kg ???mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu nie robisz tego co masz zrobić w domu w dzień, gdy mała się bawi itp? Tez mam 1.5 rocznego synka, dwoje starszych jeszcze dzieci i ogarniam dom gdy mały się bawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczyje tobie i dziecku. Rozumiem zmeczenie, masz dosc. Rozumiem tez dziecko, na swiat sie nie prosilo a teraz matka moze nie krzywdzi ale nie zaspokaja potrzeb. To twoje dziecko. Jak jego lzy sa warte spokoju to chyba juz zdecydowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, odpowiem hurtowo: "Może mieć później problemu emocjonalne, silniejsze lęki separacyjne itd. Ja bym nie skazywała dziecka na takie cierpienie. " xxx ??? lęki separacyjne występują w 1szym roku życia, a ja mam dziecko 1,5 roczne... cierpieniem nazywasz położenie na dzrzemkę, kiedy widze, że jest śpiące, ale samo się nie położy? moje dziecko ma takie usposobienie, że dużo płacze bez powodu, nawet gdy jest najedzone przewinięte i utulone...położna jak u mnie była i dziecko miało 5 tyg i sie darło, to powiedziała, ze mała jest histeryczką... wtedy się oburzyłam, ale teraz widze , że kobieta miała racje! "Lepiej spokojnie wyciszać o jakiejś godzinie, położyć się, zasłonić okno, śpiewać kołysanki, tulić. Po kilkunastu razach w końcu zacznie to działać i obędzie się bez ofiar " xxx owszem to co piszesz działało, do 8-9 mca życia teraz złazi z łóżka, wariuje i ani myśli o wyciszeniu a tym bardziej o spaniu, a znowu jak mam z nią leżeć i usypiać godzinę, to znowu ja mam cały dzień rozwalony, bo mnie głowa zaraz rozboli od leżenia w środku dnia...z kolei jak jej nie uśpię, to będzie wyła przez resztę dnia "niech sobie chodzi wokół Ciebie, Ty rób swoje to co musisz, a dziecko samo się zajmie sobą" xxx moja nie zajmie się sobą, bo będzie mnie ciągła za nogę i pchała do pokoju z zabawkami, a jak wejdę do kuchni gdzie mam barierkę to będzie stała i wyła, dopóki nie wyjdę... "Ono nie zasypia teraz ze zmęczenia, tylko z rozpaczy i dostaje komunikat "mamy nie ma, gdy jej potrzebuje". xxx zgodze się, ale inaczej nie uśnie...pisałam wielokrotnie, jest zmęczona, marudna, ale sama nie uśnie, nie wiem jak to wyjaśnic... tak jakby szkoda jej było czasu na sen... co do komunikatu, to się nie zgodzę, płacz nie jest z rozpaczy, że mama zostawiła, tylko jest to próba wymuszania, aby postawić na swoim... jestem z nią 24 h na dobe i jestem zawsze gdy mnie potrzebuje, ale w tym wypadku ona manipuluje a nie zgłasza potrzebę, to inny rodzaj płaczu! "Nie wyobrazam sobie zostawic placzacego dziecka na tak dlugo" xxx ale ona nie płacze, tylko krzyczy, wrzeszczy, drze się... to nie płacz o pomoc, z żalu czy strachu czy tęsknoty za mamą tylko regularne darcie ze złości...do tego kopanie w łóżeczko i walenie pięściami... naprawdę nie rozumiecie o co chodzi???zostawiłam ją dopiero 1 raz... gdy była niemowlakiem ani razu tak nie zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Niektore dzieci nie potrzebuja drzemki w ciagu dnia. " xx hm... czyli moja "nie potrzebuje" od urodzenia... konsultowałam sie z neurologiem, psychologiem i rozkładają ręcę, takie dziecko mi sie trafiło HNB...tutaj też kiedyś pisałam, ale nikt nie pomógł...dziecko nie śpi dobrowolnie w dzień, ale drzemki potrzebuje, bo jak jej nie uśpię na siłę, to w przeciwnym razie będzie rozmemłana resztę dnia, wiecie o co chodzi, taka na maxa upierdliwa i rozdarta... i wtedy ani nie je, ani się nie bawi, tylko chodzi i marudzi...nawet w samochodzie bardzo rzadko usypia, a inne dzieci od razu. "Zakup kojca i wtedy dziecko bawi sie w kojcu,jest bezpieczne a ty mozesz spokojnie zrobic obiad lub wypic kawe. " xxx moje dziecko wychodzi z kojca i z łóżeczka góra od około 3 miesięcy i niegdzie nie jesty bezpieczne, bo potrafi wchodzić na stół, parapet etc, mam zabezpieczone mieszkanie, ale muszę być czujna 24 na dobę "Dziecko musi czuc sie bezpieczne, kochane, wiedziec ze zareagujesz na jego placz a ty je po prostu olewasz." xxx nie olewam... opisałam wszystko wyzej! "Wystarczy dziecku do kojca dac zabawke i pokazac jak bawic sie nia. 1.5roczne dziecko musi juz umiec skupic sie na zabawce dluzej niz kilka minut" xxx tak skupi sie 5 minut i to będzie pierwszy i ostatni raz...ponieważ drugi raz ta sama zabawka jej nie zainteresuje. w kilka minut mam ugotować obiad? a jak będę podchodzić co chwilę to potraktuje to jako zabawę w akuku, a jak nie przyjdę to się zleje na złość do łóżka (jest odpieluchowana już od dawna) albo zerwie firanę etc. "Może kup huśtawkę - bujak taką zasilaną na prąd lub baterie. Nasza mała jak robi się marudna i zaczyna kwękać wkładamy do tej huśtawki i 10 min i śpi albo grzecznie sobie siedzi. " xxxx owszem huśtawkę miałam taką do 9 kg niemowlęcą-nienawidziła jej i szybko sprzedaliśmy!!! teraz na takie duże dziecko nie ma huśtawek na baterię, mamy normalną ale wtedy ktoś musi stać i huśtać, a o spaniu w tym nie mam mowy. "18 miesięcy i waży tylko 10 kg ???mało." xx Wiem, ale w normie. Anoreksja w tym wieku nie grozi, je tyle ile chce, metodą blw plus kp. "A czemu nie robisz tego co masz zrobić w domu w dzień, gdy mała się bawi itp? Tez mam 1.5 rocznego synka, dwoje starszych jeszcze dzieci i ogarniam dom gdy mały się bawi" xx a temu, że nie jestem w stanie nic zrobić z dzieckiem, które uwiesza się u nogi i non stop wyje, żeby zwrócić na nie uwagę i wymusza, abym zajęła się nią a nie robotą, a jak nie zareaguję, to potrafi przewrócić krzesło, zerwać firanę, odkręcić kran w wannie... abym tylko podeszła! to, ze Twój syn się bawi sam albo ze starszymi dziećmi to masz szczęście, ale nie wszyscy tacy są... "matka moze nie krzywdzi ale nie zaspokaja potrzeb.Jak jego lzy sa warte spokoju to chyba juz zdecydowalas" xxx już nie róbcie ze mnie jakiejś nieczułej zimnej suki... zaspokajam wszystkie potrzeby mojego dziecka, ale chciałam w końcu zacząc reagować na wymuszenia, stawiac jakieś granice i myślałam, ze ktoś mnie zrozumie i coś doradzi... znając temperament mojego dziecka i to, ze niania czy żłobek mogliby stosować metody utemperowania jej charakterku bardziej drastyczne a nawet leki uspokajające... zrezygnowałam z dobrze płatnej pracy i jestem z nia w domu, poświęcając cały swój czas, ponadto jeszcze kp choć jest to dla mnie męczące, bo nawet kawy nie mogę ani tabletki jak głowa boli... MACIE JAKIEŚ RADY TERAZ JAK JUŻ WIECIE WSZYSTKO???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również tak wlaśnie zrobilam.mój syn ma 4 miesiące. Płacze już od 10 minut. Na chwile sie uspokoił,myślałam że zasnął. Nie zasnął,dalej płacze. Wyszłam z pokoju. Serce mi się ściska. Mój syn tak samo jak Twoja córka prawie nie śpi w dzień. Nie mam juz siły. Nie mam czasu żeby cokolwiek zrobic w domu,cały czas z małym na rękach. Miejmy nadzieje że to zadziała. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja starsza córka w tym wieku też nie chciała kłaść się spać i jak ją próbowałam położyć to wyła. Może mój sposób nie jest super wychowawczy i zostanę skrytykowana, ale działał. W tym wieku córka lubiła już oglądać bajki. Jak była śpiąca to kazałam jej się położyć na kanapie, przykrywałam kocykiem i włączałam telewizor. Bajkę mogła oglądać tylko na leżąco, jak tylko wstawała to telewizor wyłączałam. Efekt był taki, że po 5 minutach "oglądania" już spała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche pozno sie za to zabralas.moj tez taki placzek byl.coz obieralam ziemniaki a on darl sie obok niestety;) spal dwa razy po 15-20 minut.zrobilam potem tak ze raz dziennie do lozeczka na gore i czekam.jak mocno wyl 3-5 minut to szlam uspokoic.na rece az sie wyciszy,do lozeczka i gladzic plecki.czesto jak wychodzilam to zas sie darl ale lzej.czasem taka seria po 3-4 razy byla.potem slabszy placz ktory wyczekiwalam 10-15 minut i wtedy z reguly zasypial.ale ja tak zaczelam jak mial 5 miesiecy a nie 1,5 roku.u ciebie walka dluzej potrwa bo jest nieprzyzwyczajona. tak samo obiad.na poczatku tez sie darl i domagal uwagi ale jak zawsze robie obiad o tej samej godzinie to w koncu zalapie.teraz ma prawie dwa lata i nawet jak szykuje pol godziny to sie ladnie bawi sam. a co do kojca-skoro potrafii z niego wyjsc na najnizszym poziomie to sciagnij to dno na ziemie.choc powiem szczerze ze moj syn odkad zaczal porzadnie chodzic to w kojcu siedziec nie chcial.jak mial 13-14 miesiecy to kojec zlozylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa z kp skoncz.jak to mi doradca laktacyjna powiedziala "nikt ci za to pomnika nie postawi".moj mial ponad rok to zaczelam krowie dawac i kaszka.swiat sie nie zawalil.to ma byc przyjemnosc a nie meka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam ten bol..moje dziecko jest mega energiczne jest ciagle w ruchu.. zabawki sa na jeden raz..ale zaczelam wkladac je do kojca i pare minut posiedzi jak musze posprzatac czy ugotowac. Dopoki jestem w innym pokoju zajmie sie jak zobaczy mnie wymusza piszczy krzyczy. Oczywiscie nie ma mowy by robic to z nim u nogi bo sciaga rzeczy wchodzi na stol krzesla biega po calym mieszkaniu..i tez mamy problem z usypianiem. Jedynym sposobem jest jezdzenie i bujanie w wozku po mieszkaniu. Nie jestes sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zostawiłabym. Przecież to maleńki, bezradny człowieczek, bardzo nieszczęśliwy i płaczący z tego powodu. Jak można. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, napisz proszę jak usypiasz dziecko wieczorem i do której mała śpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super jak jeszcze kp. To moze daj jej mleka i niech przy tobie na spokojnie zasnie? Albo spacer? Ja tak usypiam synka, ma ponad dwa lata i potem spi w wozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj w necie takich skoczków mocowanych na futrynę drzwi np. Lindam ...super sprawa!nawet przez olx kup. Ja po obiedzie puszczałam córce bajki na mini mini i baby tv ..oglądałam z nią na dużym łóżku i zasypiała po 30min..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej tu autorka: znowu napisze hurtem: 11:56 pomysł z tv... no cóż, ja mam takie postanowienie, że do 3 rż moje dziecko nie będzie oglądało. Nie chcę krytykować Twojej metody, bo wiem, że jest skuteczna, ale kwestia tego oglądania na leżąco... u mnie w rodzinie dziedziczna jest wada wzroku "-", córka jest pod opieką okulisty i on kategorycznie zakazał robienia czegokolwiek na leżąco, np oglądania książeczek, gdyż to może pogłębić wadę wzroku a nawet wyzwolić u osoby zdrowej. poza tym moja córka nie uleży dobrowolnie, nawet jak jest śpiąca, dopiero jak jej się "film urwie", nie wiem jak wam to opisać, np w foteliku samochodowym większość dzieci zasypia od razu, a moja chce wstawać i kopie. O przykrywaniu jej czymkolwiek nie ma mowy, odkąd wyrosła z rożka w wieku 2 mcy skopuje z siebie wszystko, kocyk leży nieużywany-nowy, kołderka to samo-śpi w śpiworze. 12:00 dziś spróbowałam Twojego sposobu tzn. jak zaczyna płakać-wracam i przytulam, efekt był gorszy niż wczoraj, bo po 20 min. moich wędrówek darła się jakby ją ktoś ze skóry obdzierał i była tak roztrzesiona, że w ogóle nie zasnęła, odsłoniłam okno urzedowała dalej...po prostu wyczaiła, ze opłaca się robić cyrk, wtedy mama przyjdzie... A co do zdjęcia dna kojca-u mnie sie nie da, bo ja mam takie większe łóżeczko ze szczebelkami 70/140 i na dnie jest szuflada z rzeczami... jak tam w środku nic nie ma to córka nie wyjdzie górą, ale jak jej zostawię jakąś zabawkę to wspina się po niej i już wychodzi... na osobny kojec np z siatki nie mam miejsca niestety. 12:05 mam to samo, z tym, ze wózka nienawidzi, odkąd zaczęła chodzić w wieku 11 mcy wózka prawie nie używamy, na dworze musi być puszczona luzem inaczej się drze! 14:25 I 15.08 już piszę, otóż mamy wieczorny rytuał od urodzenia taki sam, początek o 18.30 bo mała chce wszystko sama, lekka kolacja np owoce blw, póżniej sprzątamy zabawki, nalewamy wodę do wanienki, nocnik, rozbieranie, wchodzi do wanienki gdzie zabawia ją tata, ja w tym czasie zasłaniam wszystkie okna i szykuje spanie, potem kończymy zabawe w wanience, myjemy ząbki, wycieranie, ubieranie pizamki i zabieram małą do naszej sypialni gdzie na łóżku dostaje piers i pije dopóki chce, no i tu jest tak, że jeszcze do niedawna na piersi zasypiała i odnosiłam ją do jej łóżeczka, a teraz pije, potem przerywa, mówi siku, kupę, łazi po mnie, kombinuje jakby tu nie pójść spać (a wiem, ze jest zmęczona bo wstaje ok. 5.30-6.00 a mamy już godz. 19.30-20.00,wiec odkladam ja do jej pokoju...od urodenia uspialam ja na piersi ale ostatnio nawet to sprawia problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystkie dzieci w tym wieku robia drzemke w dzien. Moja nie spala , nie było sily, odpuscilam. Podobno ze mna było tak samo, zreszta do tej pory, nawet ledwie zywa ze zmeczenia, nie umiem zasnac w ciagu dnia. Coż, jest to mocno niewygodne, ale przezyjesz, skonczy sie przeciez. Mnie pocieszano,ze malej szkoda czasu na spanie, skoro swiat taki ciekawy. Faktycznie , rozwijala sie intelektualnie o wiele szybciej, niz inne dzieci. Kazdy czlowiek jest inny. Cos za cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×