Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Belfercia31

Kochane kolezanki nauczycielki,jak ubieracie sie do pracy?

Polecane posty

Gość Belfercia31

Mysle,ze moglybysmy wymieniac sie tutaj propozycjami ubioru i co najwazniejsze poradzic sie,czy cos pasuje do czegos i czy w ogole pasuje do szkoly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ubieram
sie jak uczniowie, po mlodziezowemu, ale to chyba nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belfercia31
Hm,zalezy gdzie uczysz,jezeli w gimnazjum i liceum to OK.Tak mi sie wydaje....Ja tez staram sie ubierac mlodziezowo:)Zreszta wydaje mi sie,ze nauczyciel fajnie i gustownie ubrany,wzmaga w uczniach poczucie estetyki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belfercia31
No i nastala taka niezreczna cisza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria mariaanna
To zależy co uważa się za młodzieżowe?, jak bluza z kapturem, spodnie dresy i adidasy to chyba tak sobie pasuje do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belfercia31
Mysle,ze bluza z kapturem odpada i workowate spodnie tez:OJa nosze do pracy modne rybaczki,fajne kozaczki, eleganckie swerty i moje ulubione korale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria mariaanna
To chyba fajnie wygladasz, a jakie stroje preferujesz u uczennic, lubiszte takie bardziej zadbane, czy bardziej na luzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po-kocia
a ja w zależności od nastroju i pogody....i dzinsy i elgantsze stroje noszę, ale bluzy z kapturami? no nieeee co do uczennic to nie toleruję tych nieubranych, wiecie o co mi chodzi...brzuchy na wierzchu bez względu na to czy szczupłe czy wręcz przeciwnie....dekolty głębokie etc. Zawsze sie wówczas zastanawiam gdzie sa ich matki? ja bym swojej córce- gimnazjalistce na taki stój do szkoły nie zezwoliła a tak wogóle to jestem zdecydowana zwoleniczką mundurków w szkole, super wyglądają uczniowie szkół angielskich, oczywisccie tych elitarnych- mundurkowych! Dlatego uważam, że wymagając id uczniów podstawowych zasad dobrego gustu , smaku i zwyczajnie wyczucia stroju do okazji, najlepiej ubierac się zdo pracy w stonowane aczkolwiek eleganckie i modne ( czemu nie) stroje, ale dalekie od extrawagancji czy wręcz wyzywające. Uczyć , że każda okazja wymaga konkretnego stroju, nie róbmy ze szkoły dyskoteki czy balu przebierańców! Najgorzej jednak jak pani nauczycielka, która juz w latach sie posunęła, wydaje sie tego nie zauważać, paraduje w ciuszkach zgoła dla nastolatek ( oj bywaja takie...) i "fajnie" jest bo uczniowie maja ubaw a i koleżanki belferki mają o kim poplotkować, hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po-kocia
nooo, dalej proszę? kto sie wypowie? kolezanki belferki zatonęły w klasówkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanki nauczycielki
ubierają się tak, żeby po latach można je było poznać po płaszczyku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belfercia31
O jakim plaszczyku mowisz:P:PMoze za komuny byl jeden,ale teraz pelna gala;):D:D:D:D:DJa, kiedy bylam uczennica uwielbialam fajnie ubrane nauczycielki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanki nauczycielki
ja też, ale to się zmienia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belfercia31
Swoja droga fajnie jest czasem poplotuchowac o kolezankach;):P:P:PCiekawe,jak o nas plotkuja uczniowie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W życiu bym nie przypuszczała, że polubię spódnice i to do tego stopnia, że chodzę w nich codziennie :) Generalnie musi być wygodnie i ciepło. Ubieram się elegancko, nie noszę w szkole dżinsów, lubię swój styl, ale w domu wskakuję w polar :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belfercia31
To tak jak ja.W domu polarowa spodnica i koszulka;)Za to do pracy pelna perfekcja:)Wlacznie z makijazem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanki nauczycielki
ja nie plotkuję, nie sra się w gniazdo w ktorym się siedzi ;) co do uczniow, mam to w nosie co o mnie mowią :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belfercia31
ale poplotuchowac o strojach..........nie wierze,ze KOCHASZ wszystkie kolezanki z pracy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby belferka
a co za roznica czy do szkoly czy do biura?? kazdy ubiera sie tak jak lubi...a powiedzialabym nawet,ze w szkole latwiej,bo mozna miec tzw styl sportowy,a do biura czy banku raczej nie...pracuje w szkole,jestem logopeda i ubieram sie w zaleznosci od nastroju,pogody itp.czasem elegancko,a czasem bojowki:) a ad.tych ktore, jak napisala moja przedmowczyni,ubieraja sie jak nastolatki(niesttosownie do wieku)-wole takie niz "szare myszy"-nauczycielki ubrane wlasnie w to "sprane,stare palto"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ja robię też codziennie makijaż, jak raz zaczęłam, to dziwnie ;) bym wyglądała bez :D Uczę w liceum, więc staram się... hmmm... odróżnić od uczniów, tym bardziej, że dzieli nas tylko 8 lat, a ja dość młodo wyglądam hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belfercia31
Ufffff ulzylo mi,nie mam starego spranego palta;):P:PMysle,ze ubieram sie fajnie.No moze nie nosze bojowek,ale np. rybaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po-kocia
myślę że o wiele gorzej niż my o nich czy o swoich towarzyszkach niedoli A swoja droga wiele starszych kolezanek w swoich nieśmiertelnych , zgranych i znoszonych uniformach, po których własnie sie je rozpoznaje własnie dlatego staje sie ulubionym tematem poloteczek a następnie wspomnień... Sama często wspominałam swoja łacinniczke z liceum, kostyczna mocno starsza starą pannę, która w pracy widywana była latami w 2, słownie DWÓCH, strojach, a były to kostium z burobrązowego ssztywnego materiału ze spodniami na zimę, a na lato równie sztywny i burogranatowy stój składajacy się ze spódnicy - prostej do pół łydki i marynary! No i jaqk jej nie wspominac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby belferka
aaa,w dzinsach tez do szkoly chodze i nie widze w tym nic niestosownego:)a jedyne czego nie trawie,to panie od wf-u w mojej szkole-non stop w dresie...brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julianeczka26
Dziewczynym ja z zupełnie innej beczki. Wybaczcie że nie na temat, ale skoro mam Was tu kilka, to musze Was "wykorzystać" i zapytać o coś :-) Odbiło mi cos i chciałabym zostać nauczycielką. SKończyłam akademię ekonomiczną i co dalej? Wiem że ponoć trzeba mieć ukończone przygotowani epedagogiczne, ale czy zawsze, czy tylko jak się uczy nieletnich? Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam. A co do strojów, to zawsze podobały mi się nauczycielki w strojach luzacko-eleganckich. Czyli nie spodnie na kant i marynara, ale też nie wytarte dżinsy i bluza. Raczej fajne spodnie, sweterek, spódnica lub sukienka z serii ciuchów młodzieżowych, ale zasłaniajacych wszystko co trzeba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby belferka
pracuje w podstawowce,ale wydaje mi sie,ze to nie ma nic do rzeczy... ciuchami autorytetu sie nie zbuduje,niewazny wiek...i wlasnie bardzo milo wspominam moja p.profesor-biolog,ktora razem z nami smigala w dzinsach i wcale przez to nie zlewala sie z tlumem nas-wowczas nastolatek...mam 34 lata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby belferka
musisz miec tzw przygowtowanie pedagogiczne,jesli nie uczelnia pedagogiczna to kurs przugotowujacy,niewazne,czy letnich czy nieletnich chcesz uczyc...ale daj sobie spokoj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julianeczka26
jakby belferka hahahha Tak radzisz? Naprawde jest tak kiepsko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby belferka
a do dzinsow nosi sie teraz nawet korale,wiec jest ok:) no bluz z kapturem i dzinsow z croopa nie nosze;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby belferka
mam troszke inny charakter pracy niz nauczyciel,ale uwierz mi to ciezka praca...no chyba,ze zalezy Ci na wakacjach,tym,ze masz 18godz w tyg(ja mam 20).....no i pensyjka taka sobie...trzeba miec meza,ktory zarabia(zeby sie fajnie ubierac tez;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julianeczka26
wiesz to było moje marzenie od zawsze, tylko jakos się nieskładało, a teraz wróciło do mniei chcę spróbować. Nie wiem tylko czy łatwo będzie znaleźć pracę. Nie znam scieżki kariery w tym zawodzie i nie bardzo wiem od czego zacząć, czy od szukania pracy, czy od przygotowania pedagogicznego i czy jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×