Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nati32

30,40kg w dół. Zaczynamy.

Polecane posty

Gość nati32

Mam 164cm. Moja waga to: 101,7 w poniedziałek. Jestem rok po porodzie i zaczynam walkę z kg. Dzisiaj mamy czwartek i schudłam prawie 4kg. Oczywiście wiem, że to woda, ale i tak wygląda to lepiej niż trzycyfrowa liczba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaką dietę zastosowałaś i co robisz że spadło ci 4 kg ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, ustawiłam sobie stopkę. Przez pierwsze dwa dni byłam na diecie norweskiej, niestety trzeciego dnia źle się poczułam już po śniadaniu, więc przeszłam na zdrowe odżywianie. Śniadanie: owsianka z jabłkiem mmm, II śniadanie: grejfrut, obiad: kurczak na parze z kalafiorem, podwieczorek: jogurt naturalny, kolacja: dwie kanapki z chleba razowego, masło klarowane, szynka z indyka i kiełki. No i 3l wody dziennie. Waga leci. Dziś mój 4 dzień menu podobne. Jutro zmiana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odstaw pieczywo, zwłaszcza wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, wiem, te kanapki powinnam jeść w ramach śniadania, świetnie zapychają i uwielbiam kiełki na nich. Na kolację zjem dzisiaj twarożek+ jog nat. + szczypiorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super , tak trzymaj a jedzonko całkiem widzę smaczne . Też mam tyle do zrzucenia ale brak mi silnej woli bo zacząć jakąkolwiek dietę. Może Ty mnie zmobilizujesz gdy u Ciebie tak pięknie poleci waga w dól.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem doskonale. Ja się długo zbierałam w sobie, od lutego, u mnie nadszedł ten moment w poprzedni weekend, że znalazłam siły, wygrzebałam wszystkie diety od dietetyków i się przygotowałam psychicznie. Trzymam kciuki, żebyś znalazła siłę i motywację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka mała rada - chudnij nie za szybko i połącz to z silownią. Jak tylko schudniesz I to szybko bez ćwiczeń to skóra będzie wisieć jak na strachu na wróble. Lepiej powoli i systematycznie niż szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, i jeszcze jedno. Jak najdzie cię ochota na coś słodkiego to nie bój się zjeść sobie w ciągu dnia kostki czy dwóch czekolady. W ten sposób nie będzie sytuacji że będziesz miała chcicę na słodkie aż nie wytrzymasz I zeżresz na raz całą tabliczkę czekolady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubię czekolady i nie przepadam za słodkim, to fast foody są moją zmorą. Na razie ćwiczę spacer z wózkiem 1.5h dziennie, ale od września siłownia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani A
Witaj. Od dłuższego czasu próbuje się zmobilizować do odchudzania. Fakt nie mam do zrzucenia tylu kilogramów co Ty, ale też mam nadwagę a jak nic z tym nie zrobię to niedługo otyłość I stopnia. Jeżeli się zmotywuje to od jutra się do Ciebie przyłącze i napisze. Trzymam za Ciebie mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi udało się bardzo dużo schudnąć w krótkim czasie korzystając z tej diety http://dieta-lux.pl/44535 .Dieta jest bardzo tania i smaczna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga stoi, więc stopki nie zmieniam. Dzisiaj jem: I: 2 kanapki z masłem klarowanym, pastą z pół avocado, szczypta soli himalajskiej i kiełkami rzodkiewki II: grejfrut III: grilowana ryba w ziołach i musztardzie + warzywa na parze IV: jogurt nat. V: sałatka z kurczakiem 3l wody i 1h spaceru. Menu ustalam na dwa dni, żeby nie marnować jedzenia jak już coś otworzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Foreverslim działa, mogę nawet powiedzieć, że efekty u mnie były powyżej oczekiwań, bo zleciała cała nadwaga. Co najlepsze - po diecie nie wrócił mi ani jeden kilogram, dużo przyzwyczajeń zostawiłam sobie na stałe. Nie sądziłam, że kiedykolwiek będzie tak, że wrocę do wagi z młodości, a właśnie tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yurka
a tą dietę sama sobie znalazłaś i rozpisałaś? bo lepiej jednak z kimś to skonsultować, popytaj nawet wśród znajomych, mi np koleżanka po dietetyce za głupie 5 dyszek ułożyła specjalnie pode mnie dietę i suplementację, naturalną oczywiście, iqacai to taki środek z jagód acai i on też poprawia metabolizm. na własną rękę to trochę strach tak drastycznie zmieniać nawyki żywieniowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
Hej Nati, fajne menu i dobre produkty. Wydaje mi się, że nie musisz korzystać z porady dietetyczki. To co wprowadziłaś brzmi rozsądnie i nie jest monodietą. Strach to wtedy, gdy jesz produkty z jednej lub dwu grup, eliminując pozostałe. Ja też przygotowuję się do walki z kg, zaczynam za kilka dni. Ja nie jem fast foodów ale słodkości to moja zmora:( Dwie kostki czekolady nie są w stanie zaspokoić mojego nałogu. Ani owoce, nawet suszone. Ale spróbuję, może chrom mi pomoże. Dołącze chętnie :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoscNati32
Super, dolaczaj :) mam diety od dietetyka plus wytyczne. Dostałam w lutym, ale wtedy widocznie nie byłam gotowa, mimo że mi smakowało nie stosowałam jej. Teraz dojrzałam do niej. Dzisiaj zanotowała spadek, uaktualnienie stopkę jak dorwe się do komputera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani A
Cześć. Wczoraj niestety nie udało mi się diety trzymać. Może na początku zacznę od odstawienia słodyczy, bo mam do nich ogromną słabość i przez to mam nadwagę. Jeżeli z nich nie zrezygnuje to diety nie pociagne. Tak wogole to mam 167 cm wzrostu i ważę około 78 kg. Też mam jedną dietę rozpisaną przez dietetyczkę,ale jeśli nawet będę chciała się odchudzać to nie będę jej idealnie przestrzegać, bo jest strasznie pracochłonna. Z resztą nie wiem jaki mam pomysł na dietę, na początku napewno odstawie słodycze i wtedy pomyśle co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktualizacja stopki. O.6kg w dół. Ja również mieszam diety od dietetyczki i te co miałam od poprzedniej dietetyczki. Ogólnie odchudzałam się w Naturhouse, u Gacy i u dietetyczek 2 razy. Wszytsko legalnie, do mnie dopasowane. Także trochę tych przepisów jest. Wybieram smaczne, łatwe do przyrządzenia i szybkie dania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc..niestety mi tez sie "nazbieralo" po 3 ciazach, obecnie waze 115 kg...2 tyg.temu bylam u dietetyka...dietetyczka zwazyla i zmierzyla mnie..... i powiedziala, ze jest zle, jakbym sama nie wiedziala:) ulozyla mi diete 1700 kalori..mam chudnac 4-5 kg tygodniowo...mysle ze to jest o.k....jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że chodzi o 4-5kg miesięcznie. W pierwszym miesiącu będzie większy ubytek wagi, chyba, że chodziło jej o pierwszy tydzień, bo potem wolniej leci. 1700kcal to fajna dieta już, sporo jedzenia. Życzę powodzenia. Dawaj znać jak rezultaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoła Jagódka
Witam, mogę dołaczyć? Kończę 4 tydzien dr. Dąbrowskiej...., aktualnie mam 11 kg na minusie. Cóż z tego..... schodzę z wagi 121 kg. Trzymam się dzielnie, poszłam w zaparte, w koncu wziełam byka za rogi. Wiele pracy jeszcze przede mną, ale zrobiłam sobie plan półroczny taki ogólny i plany miesięczne... Brakuje mi wsparcia osób z dużą nadwagą, nie tyle do motywacji, co do podzielenia się wzlotami i upadkami... choc wierzę, ze tym razem nie zaliczę "doła".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoła Jagódka
punktem wyjścia do mojej wagi był wpis innej użytkowniczki , który znalazłam na forach,a który zapalił mi czerwoną lampkę. Zacytuję jej słowa poniżej.... pomyslałam, jezeli ona może to ja nie? Nie jestem mięczak, tez dam radę :) "wyjsciowo123kg, 03.11.2016 14.09»zalozylam sie z kolezanka ze wytrzymam 2tygodnie na diecie- dieta dr dobrowskiej swoim skladem bardo zachecala i sprobowalam.moj wzrost 175cm waga wyjsciowa 123kg- jadlam 5 posilkow dziennie z oferowanych produktow w tym woda,herbaty ziolowe,soki+prac+rower,spacery,brzuszki,sklony i schudlam w ciagu 2tygodni 8kg..dotarlam do 6tygodni w ktorych lacznie stracilam 12kg.zrobilam sobie 2 tygodnie przerwy wprowadzajac nowe produkty ale juz porcje posilkow byly o 3/4 mniejsze i zaczelam kolejna porcje glodowki.od tamtej pory minelo 7 miesiecy w ktorych lacznie zgubilam 43kg i co najwazniejsze mja skora dzieki cwiczeniom jest naprezona- nic nie zwisa,choc kilka rozstepow sprzed odchudzzania zostalo ale efekt niesamowity- kolezanki bledna z zazdrosci a ja czuje sie pelna zycia.choc jeszcze troche moglabym zrzucic poki co trzymam diete,nie mam ochoty na podjadanie i inne nalogi- mam sile podbiec do autobusu,grac z dzieckiem w pilke i skakac na trampolinie...czuje sie swietnie i kazdemu polecam te diete."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
Cześć dziewczyny:) Jagódka, 43 kg to sukces, gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
Sorry, nie doczytałam, to o kimś. Ale Twoje 11 kg to też dużo. I to w krótkim czasie. Ja byłam u dietetyczki pół roku temu, dostałam wskazówki i stosowałam się. schudłm 7 kg. Ale nie bardzo mam czas na stanie przy kuchni i bieganie za zdrową eko-żywnością, więc powoli odpuściłam:( Oczywiście waga w górę. Teraz przymierzam się do powrotu do diety ale bez założeń, których nie będę mogła dotrzymać. Jagódko wesoła, oczyszczanie też przeprowadziłaś przed dietą? U Dąbrowskiej to chyba wskazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
pewnie śpicie, to ja buszuję po nocy:D. Nie będzie mnie tu do środy ale wrócę. Pani A, obie mamy problem slodyczy. Damy rade, skoro kiedys udalo mi sie z fajkami, to z cukrem tez sobie poradze. Mocno trzymam za Was kciuki, milej niedzieli:) i do srody, papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wesola Jagódka...schudłas w 4 tyg...11 kg...czy to nie za dużo? a co do motywacji... to nie waże co nas motywuje wazne, że działa:) ja niestety też mam problem ze słodyczami:)...na razie jak mam ochote na cos słodkiego, to robie sobie Smoothie z owoców i mi wystarcza...ale nie wie co bedzie pozniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoła Jagódka
witam, nie oczyszczałam się przed dietą. weszłam z dnia na dzień. Czy 11 kg nie za duzo?... i tak i nie..... wiem ze w Gołubiu i innych ośrodkach ludzie chudli jeszcze wiecej. Zalęzy to o do wielu czynników: waga wyjsciowa, wiek, przebyte choroby, przebyte diety, ogólny stan zdrowia, ect. poza tym jak je sie non stop warzywa i owoce, u mnie to jakos tak wypada 80 proc warzyw, 20 owoców, w tym również soki... nie uzywa miesa tłuszczu, nie smaży nie uzywa soli... istna rewolucja. Ganiam co 2-3 dzien na bazarek i kupuje w zykłej budzie wszystkie dozwolone warzywa. Komponowanie posiłków to bułka z masłem :)...ale wytrwanie w diecie juz 4, 5, 9, 12 dzień.... mistrzostwo swiata. Dieta wymaga silnej woli i duzo samozaparcia. Cos za coś.... choc nadal tesknie za kawą... jej smakiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Fajnie, że dołączacie :) podziwiam, za dietę Dąbrowskiej, ja na samych warzywach i owocach bym nie wytrzymała. Wiem, że to dieta oczyszczająca. Mi również kawy brakowałoby. Piję codziennie rano jedną. U mnie waga bez zmian, więc zmieniam tylko datę. Jak brakuje wam słodkiego to polecam pyszne dietetyczne, słodkie śniadanie: 1,5 jajka (dwa białka, jedno żółtko) + dwie łyżeczki miodu gryczanego, wymieszać i robimy omlet na maśle (najlepiej mlekovita, ono jest dietetyczne) - pyszny omlet i słodki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×