Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutna mama

39 KG MNIEJ - CZY TO MOŻLIWE ? MOŻE TUTAJ KONIECZNY JEST LEKARZ

Polecane posty

HEJ DZIEWCZYNY ! czy ktoś ma podobny problem do mojego ? - mam 39 kg nadwagi :( mam 176 wzrostu a waze 115 kg - pierszy raz sie przyznaje do tego :( mam tyle dobrze, że jestem wysoka i nikt nigdy by nie przypuszczał że tyle waże, nawet niektore moje znajome dawały mi ok 80, ale to nie ważne, faktem jest ze teraz waze tyle ile ważyłam pod koniec ciązy z moim synkiem . moj wewnętrzny dramat polega na tym że chcemy z mężem drugiego dzidziusia, a mnie wykańcza fakt że znowu przytyje i wtedy to będe miała juz z 50 kg nadwagi :( - oczywiście ze to nie jest najważniejsze, ale ten fakt mnie bardzo męczy . ostatnie 10 kg przybyło mi od lipca - efekt jojo, po stosowaniu ostrej diety i rygorystycznych ćwiczeń - przestałam sie pilnować i przestalam chodzic na basen i mam to co mam moje praktycznie cale życie to walka z nadwagą mam tego dość ale musze coś ze sobą zrobić pomóżcie , doradźcie mi co mam zrobić czy mam isć do specjalisy ? boje sie ze sama znowu przegram z moją nadwagą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli masz slabą wolę i boisz się przegranej - idź do lekarza. Dobierze odpowiednią dietę, powie co masz robić, doradzi. Myślę, że to jest najlepszy sposób, gdyż 39 kg to trochę sporo i trzeba je zwalczać powoli, ale skuteznie. Życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejdz na tysiączka
wystarczy 1000 kcal,nie musisz biegac do dietetyka i wydawac kilkaset zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny :) myślałam właśnie o diecie 1000 kcal , zaczynam od jutra :) mam nadzieje że mi się uda , mam dobry plan ale musze być silna psychicznie, mam nadzieje że założenie tego tematu mi pomoze , napewno będe pisać o swoich ewentualnych sukcesach , po nowym roku ok marca chcemy zacząć starać się o dzidziusia, więc mam 5 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie chodzi o to , ze wiem bardzo dużo o odchudzaniu , znam wiele sposobów na szybką utrate wagi, wiem co robić i czego nie robić , tylko z moją psychika jest nok - mam bardzo słabą wole i aktualnie bardzo niską samoocene :) wiem że dietetyk powiedział by mi dużo oczywistych dla mnie rzeczy dotyczących odchudzania , myślałam o nim tylko ze wzgledu na to że , mialabym wsparcie (które by mnie duzo koszowało) i kogoś nad sobą kto by rozliczał mnie z moją walką o wymarzoną figure.......... ale mam tą stronke w niej cala nadzieja, narazie spróbuje tutaj, dietetyk to plan rezerwowy, póki co przedemną długa i ciężka droga :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do smutnej
którą stronkę ? wazne bys byla konsekwentna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi o to forum :) zamierzam tu codziennie zaglądać i pisać jak mi idzie, licze na wsparcie i dobre rady :) i to jest właśnie jedna z moich motywacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1000kcal to zle rozwiazanie dla 115 kilogramowej osoby. zreszta 1000 nie jest dobre dla nikogo. zacznij od 2500 plus cwiczenia. musialas jesc bardzo duzo i myslisz ze na 1000 wytrzymasz? ile? tydzien, dwa tygodnie? gora miesiac? a potem co? zmien swoje nawyki na cale zycie... nie mecz swojego organizmu musisz odnalesc rownowage trzymaj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko i wyłącznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasnne
Zgadzam się z błękitna laguną Nic nie zdziałasz z 1000 kcl To musi być zamiana jedzenia z terazniejszego na cos innego lekiego Osobiscie polecam niejeść bialego pieczywa absolutnie już nigdy no po sukcesie raz na tydzień ale to minimalne ilości Ziemniaki odpadają tucza paskudnie makarony wykluczyć Dużo gotowanego nie tlustego mięska drób ,dużo warzyw ,owoców ryb,zadnych słodyczy nic nie słodzić,musli z naturalnym jogurtem I najważniejsze nie siedzieć tylko się ruszać nie muszą być to wyczerpujące ćwiczenia ...wystarczy spacer...do lasu nad morze do parku byle gdzie aby nie siedzieć. Ja tak w pół roku pozbyłam się 21 kg i jeszcze chcę jakieś 5 narazie waga stoi około 3 miesięcy ale nie idzie do góry to dlamnie najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie przed chwilą przypomnialam sobie że mam krązek na ktorym są diety, kalkulatory, porady dotyczące racjonalnego odżywiania, moge tam po prostu prowadzic swoj dziennk odchudzania, wpisuje to co zjadałam, swoja wagę , tyle ile ćwiczyłam i wszystko mi oblicza :) to duży plus dla mnie - w szybki sposób będe mogla sobie wszystko z każdnego dnia obliczyc Kalkulator wagi wskazuje, że moja waga przy moim wzroście powinna wynosic 66 kg, czyli moja nadwaga - otyłość to jednak 49 KG :( chcialabym chociarz połowe z siebie zrzucić, ciężko jest na sobie nosić dodatkowe prawie 50 kg :(:(:(:(:( moje bmi to 27 a powinno byc 22 aby utrzymać tą wagę co mam musiałabym przyjmowac 3300 kcal (czego oczywiście nie chce) i program ten wybrał mi dietę 1500 - 1700 kcal + dużo ruchu mam unikac: czerwonego miesa, dziczyzny , baraniny ,serów żółtych, pszenicy, fasoli i orzechów, natomiast wskazane są dla mnie owoce morza, ryby, ser kozi i tofu , warzywa, soia, i ziarna piszą , ze najlepsza bylaby dieta wegetarianska lub jarska , mam nie popijać posiłków , a płyny przed jedzeniem przyjmować conajmniej 30 min no to nic , od jutra start, chęci mam duże i niezła motywacje , robie to dla mojego bombelka i tego przyszłego też :) dziewczyny a jak myślicie powinnam zaczać przyjmować jakieś tabletki lub pić herbatki lub zioła ?? , słyszałam ze xenna jest bardzo dobra czy konsekwetnie liczyc kalorie i ćwiczyc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna mama ❤️ Kochana, smutna mamusiu, jak masz słabą wole żeby zobić coś dla siebie pomyśl o dziecku, którego już jesteś mama (ono potrzebuje, zdrowej zadowolonej mamusi) i o tym, o którym marzycie z mężem :-) Prop0nuję Ci: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3170829&start=1170 Dlatego ze to nie jest zwykała dieta, po której będziesz lżejsza i mniejsza w obwodach. To dieta LECZNICZA. Zmana nawyków, samouzdrowienie organów wewnętrznych niezbędnych do zdrowej przemiany: wątroba, żołądek, dwunastnica, pęcherzyk żółciowy. Poczytaj forum, od początku, a jeszcze lepiej kup sobie jakąś książkę dr Ewy Dąbrwskiej. - kosztuje grosze, można kpić przez internet. Tu nie chodzi o wygląd, a o zagrożenie dla Twojego zdrowia i życia z tych \"nadmiarowych kg\" gdzie zebrałaś tony TOKSYN. Sokojnie przemyśl to wszystko i POWODZENIA. Życzę Ci wiary, że to możlie i wytrwałości w podjętej decyzji o odchudzeniu się. p.s. tu nie musisz nic liczyć ;D, możesz jesć ile chcesz, produktów z listy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstałam dziś bardzo pozytywnie nastawiona, moje pierwsze zdanie - pytanie które powiedział do mnie mój synek było : mamusiu chcesz ciacho ? ja odmówiłam :) myśle że będzie dobrze :) musi być dobrze :) mam ustalony plan na dzisiejszy dzień , wieczorkiem napisze o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna mama - jeszcze jedno (nie chce Cię straszyć), ale wiesz, ze nawyki żywieniowe jakie zaszczepisz dzieciom beda procntowaly przez cłe ich życie. Zacząć dzień od ciacha, to niezdrowe dla Ciebie, ale dla dziecka to ... :( Sama pewnie to wszystko wiesz. Precz z nadmiarem: ciatek! Biała mąka, biały cukier, biały i biała sól ... wszystko co rafinowne, czyli pozbawone najlepszego jest powodem chorób: 1. zaburzenia mtaboliczne, jak np. zespół X (choroba wieńcowa, cukzyca, nadciśninie, otyłość brzuszna, zburzenia poziomu tłuszczu we krwi), skaza mocznowa, miażdzyca, kaiemica żółciowa, nerkowa. 2. Defekty odporności immulogicznej: alergie (skórne, astma), nawracające infekcje... Dobra starczy tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem :) zaczyna oczywiście dzień od mleka, ale czystego sumienia co do sposobu jego odzywiania nie mam, ( ciacha leżeły na stole bo mielismy wczoraj gości) , ale od dziś to koniec , powiedziałam że odemnie żadnych słodyczy nie dostanie , może w sobote lub niedziele, tak raz w tygodniu w weekend może kupie ale np cos z kinderków, ewentualnie gdyby już to kupie mu tictaci bo bardzo lubi , a nie są kaloryczne a tak pozatym czuje się silniejsza nie poddam się :) będe robiła wszystko żeby schudnąc 2 tygodnie temu kupiłam steper z kołem i pas sauna space, mam gume do ćwiczeń , znam skuteczne ćwieczenia na poszczególne partie ciała, krem wyszczuplający, nic tylko wszystko to wciągnąć w codzienny rytm życia :) no i oczywiscie dieta poza tym pracuje i praktycznie 8 godzin spędzam na nogach tzn nie jest to praca siedząca wypiłam już dziś 1,5 l wody , no a na sniadanko zjadłam 2 kromki wasa z serkiem twarogowym i pomidor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że świetnie zaczynasz pierwsze dni diety. Nic, tylko POGRATULOWAĆ! Możesz napisać co to za program? Ja od dzisiaj biorę się ostro za siebie, bo wszystkie zbędne kg chcę zrzucić do sylwestra. DZisiejszy dzień = glodowka ;), czyli oczyszczam swoj ogranizm z toksyn. A tu możecie ocenić moją figurę: www.justa007.fotosik.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj mam wolne , więc spędzamy dzień razem , jedziemy też do moich rodziców, ale plan dotyczy przedewszystkim odchudzania , moj cel na dzisiaj i na kolejne dni - oczywiscie 0 słodyczy - będe ćwiczyć na steperze 20 min (jak na początek ) 20 min na kółku , przez 30 min pas sauna na brzuch, i po 30 na nogi , no i do tego jeszcze poćwicze ręce na gumie, - wypije dzis tyle wody ile się da , min 3 litry - ważne też aby nie popijać posiłku - 0 napoi gazowanych - jeśli chodzi o herbaty będe piła na przemian czerwoną i zieloną - w moim przekonaniu sauna i basen to rewelacyjne powiązanie , będe się starala raz w tygodniu jechać - dodatkowo na noc będe stosowała coś co daje podobny efekt do sauny : smaruje się nogi i brzuch kremem wyszczuplającym i owija się te partie ciała folią spożywcza, rano jak się wstaje ma się naprawde mokre ciało w tych miejscach - no i dieta myśle żeby trzymać się na początku 1300 kcal, (osobie z moją wage zapotrzebowanie żeby utrzymac wage to 3300) więc ograniczenie do ponad połowy na pewno da efekt, + jeszcze spalanie kcal przez ćwiczenia - później ogranicze diete do 1000 ckal justa007 gratuluje Ci i tak już dużo osiągnełas , ale trzymam też za ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nici z mojej głodówki. Na nieszczęście mieszkam z rodzicami, więc to chyba wszystko tłumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce cie martwic ale jak zamierzasz wytrzymac na tej rygosrystycznej diecie skoro wczesniej jadlas bardzo bardzo duzo a teraz malutko bo 1300 to jest malutko dla takiej osoby jak ty? dlugo na wazie nie pociagniesz. musisz sobie ulozyc jadlospis na minimum 1700 kcal i sie go trzymac. a do tego zastanaowic sie dlaczego jadlas tyle ile jadlas; taka otylosc nie bierze sie z poeitrza i trzeba najpierw zwlaczyc przyczyne a potem poleca kiloski. inaczej bedziesz na tej diecie cale zycie. zrzucenie 40 kilo jst jak najbardziej mizliwe wiec do dziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdaje sobie sprawe z tej liczby 39 jak najbardziej, ale prawda jest taka że ja nie jadlam dużo, ale jadłam nie to co trzeba i nie wtedy kiedy trzeba, chodzi mi tu np : przyszłam z pracy z nocki i zjadłam sobie np 2 kromki i kładłam się spać czy też po południówkach przychodziłam i zamiast się umyc i położyć spac to ja sobie przed spaniem jadłam , no a przedewszystkim zgubiły mnie słodycze, w pracy są automaty z batonami, chipsami itp wiec jak nie wzięłam sobie nic to szłam i kupowałam , również w ciągu 8 godzin w pracy potrafiłam wypić 3 słodzone kawy, na początku pracy na przerwie i pod koniec moja waga wahala się po urodzeniu mojego synka w granicach 103 -107 kg a w ciagu ostatnich czterech miesięcy przytyłam 10 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna mama, 39kilo na pewno jest do zrobienia ale chyba nie powinnas sie brac za to tak na leb na szyje... 1300kcal przy tak duzej wadze to faktycznie malo. Lepiej (i dla ciebie latwiej do utrzymania) zaczac przy wiekszej ilosci kalorii i potem powoli ja redukowac - w ten sposob jest szansa na utrzymywanie przemiany materii na stalym poziomie, bo tak: ciagle spada niestety. Nie robie diety opartej na kaloriach, duzo bardziej uwazam na to, co jem. 1.08 zaczelam diete z waga 108.5, dzisiaj pyknelo mi 20kg i wiem, ze kolejne 20 tez dam rade zrzucic, moze potrwa to dluzej, ale wiem, ze sie uda :) Jesli pozwolisz, bede zagladala do ciebie czasem i bede cie dopingowac. Jestem pewna, ze sie uda :) Bardzo dobry pomysl masz z basenem i sauna. I polaczenie super, i sam basen tez cudowny. Jesli chodzi o twoje inne aktywnosci - stepper jest ok ale probuj jeszcze jakos machac rekami zeby cale cialo pracowalo :) No i lepiej dluzej na malym obciazeniu. Na chudniecie super sa cwiczenia aerobowe. Moze udaloby ci sie dolozyc jeszcze np. szybkie marsze? 3mam kciuki. Pisz jak ci idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mushellko gratuluje Ci takiego sukcesu :):):) masz za pewne bardzo silną wole,będe chciała wziąść z Ciebie przykład :) i jak najbardziej zaglądaj do mnie jak tylko często możesz każdą rade biore pod uwage no i właśnie mam problem z tymi kaloriami tzn dzisiaj zjadłam 1031 i według specjalnego kalkulatorka którego używam obliczyłam że podczas ćwiczeń i czynności domowych które dziś wykonałam spaliłam 440 ckal nie wiem sama już co myśleć przecież nie pójde teraz na noc jesc, żeby dobić to większej sumy tych kalori , bo na prawde nie jestem głodna , bardzo dużo dzisiaj piłam wody i 2 herbatki ziołowe . mimo, że to pierwszy dzien , jestem z siebie dumna, bo wiem że coś robie w dobrym kierunku, na rezultaty jeszcze troche musze poczekac ale ćwicząc na steperze ja wiem że nie stoje w miejscu , ide po lepszą sylwetkę i po lepsze życie :) :):):):):) jeśli chodzi o kontrole wagi postanowiłam że będe się ważyć co 5 dni, nie chce sytuacji że po 3 dniach wejde na wage a ona nie drgnie boje się rozczarowania, nie chce dać się zwariować :):):) i myśle że pięć dni to dobra przerwa :) no a dzisiaj pozostało mi jeszcze pas sauna no i na noc sobie nałoże krem i owine się folią :):):):) naprawde daje efekty , wiem bo sprawdzilam już dawno i niektóre moje znajome też :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×