Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość GruBa

5 lub 7 kg w 40 dni PILNE

Polecane posty

Gość gość GruBa

Za równe 40 dni mam ważne wydarzenie, wieczór panieński! I potrzebuję w te 40 dni zrzucić 5-7 kg i ujędrnić pięknie ciałko :) Czy wg Was jest to możliwe przy minimum jedzenia plus ćwiczenia? Czy macie inne pomysły? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko jest możliwe, w 2,5 miesiąca schudłam 11 kg, tyle, że przy zapaleniu żołądka trzymając ścisłą dietę. Jak trzeba to trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość GruBa
WoW to dużo! Ale zapalenia żołądka bym nie chciała... Czyli ograniczyłaś kompletnie wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stosowałam i nadal stosuje dietę lekkostrawną, czyli delikatny drób mało soli i pieprzu, pieczywo dwudniowe, drobne kasze i makarony, zupy na wywarach z warzyw, owoce tylko gotowane, ze słodyczy to jedynie biszkopty, kisiel, słaba herbata, kawa inka. I najwazniejsze to jedzenie 5-6 posiłków delikatnych i duzo wody niegazowanej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40 dni to prawie 6 tygodni, czyli 6 kg jeśli uda Ci się chudnąć 1 kg na tydzień - ale nie głodź się, bo skończysz jeszcze z dodatkowymi kilogramami, bo głodna będziesz się rzucała na jedzenie. Po prostu ćwicz siłowo i jedz zdrowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGruBA
ojeju -1kg tygodniowo marzenie...!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaderka2015
laski jak chcecie schudnac nie katujcie sie dietami ja w miesiac schudlam 6.5 kg zamowilam u sinsay2015@yahoo.pl white lion tea swietne kapsulki sprobujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annkkaara
Zdrowa dieta i dużo ruchu:) Obowiązkowo ale warto również zrobić sobie test DNA żeby ustalić sobie swój typ metaboliczny, a dzięki temu dobrać najkorzystniejszy rodzaj aktywności fizycznej i stosować się do tego, a wszystko można w prosty sposób załatwić http://codeofme.com/pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Ja też bym właśnie chciała 5 - 7 kg w 40 dni, czyli do końca maja. Zaczynam odliczać dzisiaj (a odchudzam się po raz setny). Masz jakiś plan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość GruBa
@ Mama_Bartka - Póki co mój plan jest taki, żeby jeść warzywa i owoce i ruch. Dziś np zjadłam sałatkę warzywną na śniadanie i obiad, 2x kawa + 1,5l wody. Mam zamiar też ćwiczyć dziś i pewnie z 30 min na hula-hop. :) Eliminuje na pewno słodycze, węglowodany... :( A Ty masz jakiś plan? Może jakieś inne "cud" porady ?! ;-) I dzień: 164 cm - 62 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja schudłam ponad 12 kg w 3 miesiące (bez diety i bez ćwiczeń) ograniczyłam jedzenie słodyczy - korzystałam z tego suplementu http://beatwell.pl/?24,detox-spalanie-odchudzanie - nie wiem czy jego zasługą jest również utrata apetytu na słodkie. Zadziałał na mnie tak, że ruszyło mi trawienie, nie mam kłopotów z zaparciami i zaczęłam chudnąć - na początku przez pierwsze dwa dni schodziła ze mnie woda a potem już nie było tego parcie na pęcherz. Sprawdź na ile może być Ci pomocny ten suplement

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość GruBa
A bez suplementu sie nie da ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Bartka
Gosć GruBa - to mamy podobnie - ja 162 cm i wczoraj rano 64 kg. Też mam plan - ale zawsze mam jakiś plan jak się odchudzam, a potem go szlag trafia i ląduję z pudełkiem Ptasiego Mleczka przed TV. I ciągle wierzę, ze "tym razem" mi się już uda wytrwać, więc teraz też wierzę ..... -) A mój plan jest taki: - 1300 - 1400 kcal - w 5 posiłkach: * starter godz. 7 * I sniadanie godz. 9 * II śniadanie godz. 12 * obiad godz. 15 * kolacja godz. 18 - 19 Próbuje tak jadać już od około 2 miesięcy, ale nie zawsze udaje mi się wytrwać i nie podjadać, dlatego waga spada bardzo opornie. Postaram sie chociaż przez te 40 dni wytrzymać bez grzechów i podjadania. - zero słodyczy - zero białej mąki - zero kawy (mam wrażenie, ze jak piję kawę to wolniej chudnę - może to tylko złudzenie lub przypadek, ale postanowiłam na razie jej nie pić). - codziennie program Jillian Michaels "30 days shred" - już to kiedyś robiłam i chociaż wytrwałam tylko 2 tygodnie, to czułam i widziałam efekty. Robiłam też kiedyś jej inne programy i bardzo lubię z nia cwiczyć. - 2 - 3 razy w tygodniu jogging (ale biegam już od jakiegoś czasu, więc w sumie to nie aż taka nowość) - 2 - 4 kubki czerwonej herbaty dziennie - do tego zielona herbata, pokrzywowa, woda itp. i w ogóle pilnować, aby dużo pić, bo często o tym zapominam. - od jakiegoś czasu łykam też Cidrex i Lipoburn - trudno mi stwierdzić czy działają .... hamowania apetytu nie czuję, ale ponieważ zaczęłam to brać niedawno (w akcie desperacji), to będę jeszcze kontynuować. - wysypiać się ..... - wiem, ze to może brzmi bez sensu w obliczu odchudzania, ale ponoc wcale nie jest takie bez sensu i ma znaczenie dla metabolizmu, a też mam z tym problem, bo mam w domu 4-latka, który chodzi późno spac, wiec mam czas dla siebie (i na kafeterię :-) dopiero od 21 - 22 i potem siedzę ...... Dziś mija drugi dzień z tych 40-tu i wszystkie punkty planu pozytywnie zaliczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PILNE PILNE ... trzeba nagle szybko schudnąć na jakąś tam okazję, a potem się dziwicie dziewczyny, że efekt jojo Was dopada... Moja dobra rada: trzeba zmienić TRYB ŻYCIA, SPOSÓB ODŻYWIANIA. NA STAŁE NAJLEPIEJ. zero efektu jojo. ja tak zrobiłam 2 lata temu. Nie miałam nadwagi, ale "tu i ówdzie" za dużo tłuszczu. głównie brzuch. mialam wtedy 34 lata, wagę 63 kg przy wzroście 164 cm. teraz mam 36 lat, ważę 58 kg. niby tylko 5 kg mniej ktoś powie, ale nie mialam nadwagi no i teraz mam sporo mięśni które wiadomo, swoje ważą. wygladam o NIEBO lepiej, nigdy nie chodzę głodna!! po prostu jem często a niewiele (poza obfitym wartościowym śniadaniem, to ważne). nadal jem sporo węgli, nie wiem czemu kobiety najpierw z nich rezygnują? zwłaszcza jak ćwiczycie, pracujecie - potrzebujecie energii z węgli. inaczej łatwo rzucić się na jakieś przekąski i już tyjecie. wiadomo, nie jem białych bułeczek,jem chleb razowy żytnio-pszenny, orkiszowy. makarony razowe lub orkiszowe. soczewicę. kaszę jaglaną i jęczmienną. duuuużo warzyw, surowe, gotowane, pieczone. nawet smażone. mięso jem 2 razy w tygodniu, rybę łosoś, pstrąg, halibut. lubię też wołowinę i indyka. ale 2 razy w tygodniu tylko. jem jajka, sery, jogurty tłuste naturalne - żadne tam "light" bo to syf z ukrytym cukrem jest. płatki owsiane lub orkiszowe do jogurtu + garść orzechów i kilka rodzynek, a nie "fit" płatki. CZYTAJCIE ETYKIETY, jem też owoce i to nawet 'tuczące" banany. bo biegam 2 ra zy w tygodniu po 10-13 km (zaczynalam od 2 km z zadyszką), ćwiczę siłowo w domu, 2 razy w miesiacu czasem 3 pływam. jeżdzę na rowerze.czasem idę na pilates, jogę. ale rzadko. jem tez czekoladę domowe ciasta, czasem pizzę czy chipsy choć rzadko. kawę czasem posłodzę. nie katuję się odmawianiem sobie, po prostu stponiowo przestawilam swoje ciało i mózg na inne odżywianie i tryb życia. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość GruBa
@ Mama_Bartka - Powiem WoW! Niezła jesteś!:) Niestety ja na takie jedzenie nie mogę sobie pozwolić ze względu na pracę...:/ Dziś np zjadłam znów sałatkę owocową, 3 jajka na miękko z sałatą zieloną i mieszanka suszonych owoców. :) Zobaczymy co z tego będzie. Pisz na bieżąco jak Ci idzie! :) @ gość wczoraj - to nie jest tak, że na chwilę chce schudnąć, chce już na zawsze unormować swoją wagę i wygląd, a po prostu jak człowiek ma okazję do "pokazania się" to tym bardziej jest motywacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GruBa - a co to za problem, w pracy jesć regularnie? bierzesz ze sobą do pracy pojemniki z sałatkami, owoce, orzechy, kanapkę i esz co 2,5-3 godziny przy biurku, dyskretnie. \ ja tak robiłam. oczywiście, zależy jaką masz pracę, może nie typowo biurową, tego nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość GruBa
@ gość dziś Jest to praca nie typowo biurowa, bo oprócz zadań przy biurku mam w terenie. Poza tym BARDZO niechętnym okiem szef patrzy u nas na takie dyskretne podjadanie... :/ :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do gościa PILNE PILNE - masz rację i my to wszystko wiemy o czym piszesz i chcemy zmienić nawyki na zawsze, ale wierz mi, ze odchudzam się nie po raz pierwszy i znam siebie i jestem z tych co muszą mieć bata i łatwiej mi powiedzieć sobie "nie jem słodyczy przez tydzień wcale" niż skubnać mało i nie skusić się na resztę. I ja przecież napisałam, ze cwiczę i biegam od jakiegoś czasu juz, wiec to nie jest ostatni wymysł dietowy. I to prawda co napisała autorka, że po prostu "okazja" jest dla nas motywacją, bo tak to człowiek sobie w kółko powtarza, ze przeciez "jedno ciacho tyłka nie rozwali", ale na jednym się u mnei nie kończy .... A ja po prostu 31 maja jadę nad może i chciałabym zaprezentować się w pieknym szczupłym ciele - jak nie na plazy, to chociaż na basenie :-) A etykiety czytam i uważnie śledzę skład produktów ( i to nie tylko żywieniowych, ale i kosmetyków) już od 9 lat, bo kiedyś poważnie chorowałam i zaczęłam się interesować zdrowym trybem życia Jogurty też jadam normalne, nie light, jem sporo owoców i dużo warzyw, nasiona różne, ciemne pieczywo itp. Wiec to nie jest tak, że mam jakąś chwilową dietę - jadam zdrowo, tyle, że przychodza takie dni, takie kompulsy, że nadrabiam kilka kg w miesiąc i potem znowu chcę to zgubić ..... Kiedyś byłam 10 dni na głodówce o samej wodzie, zleciało wtedy 7 kg, więc jakby mi zależało tylko na kilogramach, to wiem, ze da sie to zrobic błyskawicznie - ale właśnie my zmieniamy teraz nawyki, a nie tylko wagę. Gość Gruba - u mnie w biurze na szczęście nie ma problemów z jedzeniem - wychodzę do biurowej kuchni i tam sobie w skupieniu konsumuję :-) Na razie mam taki rozkład godzinowy jak napisałam powyżej, ale planuję pokombinować jeszcze z innym - aby duże śniadanie jeść przed wyjściem do pracy (bo na razie śniadanie jem w pracy, a w domu przed wyjściem "starter" czyli swieżo wyciskany sok warzywno-owocowy z kilkoma orzechami lub pestkami słonecznika. Zaliczyłam przed chwilą ćwiczenia z Jillian michaels, a teraz gaszę koma i idę pobiegać. Na razie biegam 5 km, co mi zajmuje 36 minut. Ale zaczynałam od 2 minut bieg + 1 minuta marsz - i tak z 20 minut - więcej nie dawałam rady. Teraz w miarę lekko biegam juz te 5 km, wiec wkrótce planuję wydłużać dystans do 6 km, a potem więcej. W sumie jak biegam 36 minut to do tego dochodzi jeszcze rozgrzewka i potem rozciaganie, wiec wychodzi min. godzina ruchu, a czesto jeszcze potem robie jakieś cwiczenia z jogi (kiedyś dużo cwiczyłam jogę, chodziam regularnie na zajęcia - teraz często wracam w domu do tego). Będę pisać :-) - jak znowu nie nawalę .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko, chyba ślepa już jakaś jestem - oczywiście jadę nad MORZE, a nie "może" ..... ehhh..... Dziś cieżko mi się biegało - 5 km zajęło mi aż 39 minut, ale trudno i tak bywa .... Acha - i jak sobie przypomnę to jeszcze masuję uda i pośladki bańką chińską lub takim gumowym czymś z wypustkami - robię to juz od 2 miesięcy, kilka razy w tygodniu (nie zawsze udaje mi się codziennie) - to tak anycellulitowo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo trafiłam na dobry temat. Sama miałam ten problem wiec wiem co to znaczy :) Jednak jak patrze z perspektywy czasu to te 5 kg na taki długi okres czasu to jest nic. Sama sie przekonasz. Znalazłam fajny syplement, tu masz link do jego kupienia: http://nplink.net/cAFbO7nx Najlepsze jest to, że nie musisz sie katować dietami. Po prostu jak coś smażysz to nie na głębokim tłuszczu a to nie jest jakoś specjalnie męczące no i oczywiście ograniczyć ciastka, batoniki itp. Bałam sie, że przez święta przytyje, bo przy tak zastawionym stole to ciężko odmówić sobie przyjemności, ale nie ! Jadłam sporo i ani dekagrama w góre. Jeszcze raz serdecznie polecam ten suplement: http://nplink.net/cAFbO7nx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marta - a możesz sie nie wtryniać z tym swoim suplementem do każdego wątku ? Ja wiem, ze Wy szukacie naiwnych - a to Foreverslim, a to African mango, Slimcena, Limvena i jeszcze jakies inne cuda ..... Na każdym wątku pełno reklam - won z rekalmami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Novoslim i dużo wody u mnie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Bartka
Jak tam GruBa? Jestes? Za mna dziś chodziło słodkie straaasznie. kupiłam sobie batona proteinowego niskowęglowodanowego w sklepie dla sportowców i zjadłam zamiast kolacji - głód na słodkie zaspokojony, względnie bez wyrzutów sumienia. Ale dziś i wczoraj złamałam nieco jedno z moich postanowiń - była kawa - mielono-zbożowa (RIcorette, czy jak jej tam), ale poza tym piaty dzień zaliczony:\ - dietowo ok, jestem zadowolona -cwiczenia zrobione - dużo piję Rano dziś było 62,6 kg. No to lecimy dalej. Testowo planuję zrobic sobie weekend niskowęglowodanowy - taki atkinsowy - to tak eksperymentalnie przez 2 dni, aby zobaczyć jak to zadziała na wagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martusia jaaaaaasne ty cos duzo tych problemow masz :o ja ci je pomoge rozwiazac jednym magicznym slowem WY-PIER-DA-LAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mark_blue
Wszystkie te wypowiedzi są z pewnością wartościowe i poparte własnymi doświadczeniami, ale mało kto pisze o wodzie. Przestrzegam przed odchudzaniem szybkim tzn. więcej niż 4-5 kg w miesiąc. Mam pewne doświadczenia - mężczyzna 45 lat - 20 kg w 3 lata. mark_blue@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×