Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ola Fasola

dieta norweska pamiętnik odchudzania

Polecane posty

Gość Ola Fasola

Witam, Chciałabym się podzielić moimi wrażeniami i odczuciami na temat diety norweskiej. Szukałam trochę w sieci, ale jakoś nigdzie nie mogę znaleźć jakiś konkretów. Nie jestem zwolennikiem takich diet... Jednak od dłuższego czasu nie mogłam zrzucić zbędnych 4 kg, a za dwa tygodnie jadę na wakacje. Mam problem z ubraniem dolnej częśći stroju kąpielowego i spodenek (moja sylwetka to dość duża pupa i masywne uda, oraz wąska talia). Zapraszam do komentowania, oraz dzielenia się swoimi odczuciami jeśli ktoś tą dietę stosował. Ja nie stosuję diety na 100% - wprowadzam swoje modyfikacje, i świadome "grzechy". Dzień 1 Zalecane menu: • Śniadanie: 3 jajka. • Śniadanie II: 3 jajka, grejpfrut, herbata lub czarna kawa. • Obiad: 3 jajka, surówka warzywa bez sosu i oleju, czarna kawa lub herbata i 1 kromka chleba razowego. (koktajl) • Kolacja: brak. Moje menu: śniadanie - 3 jajka + kawa z mlekiem pół odtłuszczonym śniadanie II 3 jajka i grejpfrut obiad: - brak kolacja: shake - meal replacemant podwójna porcja grzech: - dwie czekoladki ferrero roshe waga: 57 kg Kawa, zawsze będzie w moim menu i nie zamierzam tego zmieniać na poczet żadnej diety. Nie zjadłam obiadu bo późno wstałam i szłam do pracy, nie miąłam wiec na to czasu. Łatwiej było zabrać proszek, który można później zmieszać z wodą. Co do czekoladek... cóż niektóre rzeczy są silniejsze ode mnie. Ogólne podsumowanie po pierwszym dniu. Na szczęście taka liczba jajek stosowana jest tylko w pierwszym dniu. Dla mnie to duże wyzwanie zjeść tyle jajek na raz. Trochę jestem zawiedziona tym, że jednak skusiłam się na te czekoladki. Z drugiej stromy jestem dumna z siebie, gdyż pracuje w restauracji, i naprawdę cieżko uniknąć podjadania, gdy ciagle otacza jedzenie. No cóż zobaczymy co przyniesie drugi dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Fasola
Dzień 2 Zalecane: • Śniadanie: 1-2 jajka. • Śniadanie II: 1-2 jajka, grejpfrut, herbata lub czarna kawa. • Obiad: gotowane mięso wołowe, pomidor, seler naciowy, ogórki (lub inne warzywa), herbata/ czarna kawa. • Kolacja: brak Ja: Śniadanie - 1 jajko, kawa z mlekiem półtłustym Śniadanie II - 1 jajko, grejpfrut, herbata - pokrzywa Obiad: Kurczak 114 g, jeden pomidor, gałązka selera naciowego, kilka plastrów ogórka Kolacja: Meal replacement - shake Grzechy: - kilka walentynkowych czekoladek, 2 ferrero roshe, 2 gałki lodów waniliowych Waga: 55,9 kg Dziś wszystko było w porządku, do czasu aż wracałam zmęczona z pracy i prawie zasłabłam. Wtedy pojawiła się chęć na czekoladę i tak ruszyła lawina czekoladek. Nie wiem co z tego wszystkiego będzie. Chlyba powinnam iść na jakiś odwyk od czekolady i jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc tineczka
Czesc Ola ja od dzis zaczelam ta dijete i jak na razie czuje sie dobrze, choc te jajka mnie chyba dobija , z kawy tez na pewno nie zrezygnuje,co do grejfruta to hmmm jak slodki to mi smakuje jak gorzki to sie musze zmusic... mam nadzieje ze razem to jakos pociagniemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Fasola
Witaj Tineczka :) Miło, że dołączyłaś, co do samej diety to uważam, że założenie jest dobre, chociaż uważam, że na kolację powinno być coś dołączone. Choćby kilka warzyw. Po dwóch dniach widzę, że jesli obiad jem ok. godz. 14- 15 to o 20 jestem już głodna a o 23 umieram z głodu. A poniewaz chodzę spać ok. 2 w nocy to stąd te napady podjadania czekoladek. Wiem, że efekt może być wątpliwy przez te czekoladki, ale z drugiej strony ja nie mam do zrzucenia 20 kg, ale może 2-4 tak optymalnie bylo by dla mnie. Zobaczymy, co z tego będzie. Mam nadzieje, że obu nam uda się w końcu coś zrzucić ;) Podsumowanie dnia 3 Zalecenia diety • Śniadanie: 1-2 jajka. • Śniadanie II: 1-2 jajka, gotowany szpinak z jedną łyżką jogurtu. • Obiad: 2 kotlety z kurczaka lub jagnięciny, ser naciowy, pomidor, ogórki (lub inne warzywa), herbata/czarna kawa. • Kolacja: brak Ja: śniadanie - 1 jajko śniadanie II - 1 jako ze szpinakiem i łyżką jogurtu - to akurat było całkiem smaczne obiad: 2 kotlety z kurczaka, jeden pomidor, kilka plastó ogórka, gałązka selera naciowego kolacja: brak Grzechy: dwa cienkie plastry arbuza, trochę winogron, i oczywiscie czekoladki... Waga 59,8 kg ... spadek 100g.... hmm mam nadzieję, że następny dzień będzie lepszy Do Tineczka, jeśli tu dotrwałaś, moja rada jest taka: nie przejmuj się tymi jajkami w zasadzie ten pierwszy dzień jest najgorszy, później jest ich już mniej i da się je łaczyć z czymś innym. Damy radę!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tineczka
Czesc Ola, a wiec ja mam do zrzucenia 20kg, i powiem szczeze ze nie przestrzegam w 100% tej Norweskiej tylko sama sobie zrobilam jadlospis, Fakt jem grejfruty i salatki ale jajka w polowie ograniczylam i dodalam do tego jogurt. Musialam urozmaicic jadlospis bo pracuje tylko na nocki i to w dodatku fizycznie i bym padla z glodu przy takiej malej ilosci kalorii. Dodam ale ze sie dobrze czuje, ale hmmm bylo mi strasznie zimno wczoraj nie wiem czy to od tego jedzenia. Musze juz zmykac do pracy pozdrawiam Cie serdecznie i powiedz jak dzis bylo u Ciebie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Fasola
Dzień 4 Nie wiem, co autor miał na myśli tworząc tą dietę, jednak wydaje mi się, że nie jest ona odpowiednia, dla osób które mają sporo do zrzucenia. Patrząc na ten "jadłospis" to raczej jest dieta dla osób, które chcą tylko lepiej wyglądać przed wakacjami. Więc, bardzo dobrze, że coś tam sobie dorzucasz, bo faktycznie ta kaloryczność jest grubo ograniczona, ja czuję się głodna i tyle na temat. Na dodatek jestem tuż przed okresem, i stąd te ciągłe pragnienie czekolady. Ja bardzo polecam te koktajle, które mogą zastąpić posiłek, tylko te dobre, nie takie, które zawierają niebotyczną ilość cukru lub słodziku i nic poza tym. Te dobre, kosztują trochę więcej, ale mają dość dobry skład witaminowo, proteinowy i masz pewność, że nie wypłuczesz się ze wszystkich możliwych witamin. Oczywiśćie, nie pije się tego zamiast obiadu, ale np. zamiast kolacji, czy przekąski jest jak najbardziej Ok. No i na koniec moje "osiągi": Menu zalecane: • Śniadanie: 1-2 jajka. • Śniadanie II: surówka z warzyw, grejpfrut, czarna kawa lub herbata. • Obiad: 1-2 jajka, ser biały, gotowany szpinak oraz kromka chleba razowego. • Kolacja: brak Ja: śniadanie - 1 jajko +kawa z mlekiem półtłustym II śniadanie - grejprut Obiad: 2 jajka, 60 g białego sera, 100 g szpinaku, i bułka pełno ziarnista. Kolacja: brak Grzechy:... nie wiem czy w ogóle o tym pisać, bo przecież oczywiste, że nażarłam się czekoladek... Waga: 55,8 kg - czyli bez zmian- czynniki stopujące to zapewne ta czekolada, lub zbliżający się okres. Droga Tineczko, trzymam za Ciebie gorąco kciuki, do zrzucenia masz sporo, ale dasz radę, jeśli będziesz chciała. Wiem jedno na pewno, nie odmawiaj sobie wszystkiego i za wszelką cenę, jeśli masz na coś ochotę to to zjedz w mniejszej ilości od razu, bo później przychodzą napady jedzenia. Znam to doskonale, bo ja teraz może mam do zrzucenia 2- 4 kg, ale był taki czas gdy miałam do zrzucenia 10 kg a nawet 12 kg i nadal mam napady jedzenia jeśli zbyt długo sobie czegoś odmawiam. Nie wiem, może w przyszłym tygodniu wezmę się w garsć i nie tknę niczego poza tym jadłospisem. Zobaczymy! W każdym bądź razie nie poddawaj się, i staraj się za wszelką cenę tą norweską przekształcić w coś zdrowego i fajnego :) Uda się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tineczka
Witaj Ola, no ja dzis 3 dzien i bylam na wadze -1,2 kg, jestem zadowolona bo widze ze cos ubywa. Szczeze mowiac nie chce zeby szybko ta waga ubywala bo to nie ma nic wtedy na dluga mete. Grzeszki hmmm tez mam dzis w nocy zjadlam jedna pralinke.... ale co tam wszystkiego odmawiac tez sobie nie idzie:-) Gdzie sie wybierasz na urlopik?? Jestem tego zdania ze kazda dijete trzeba do siebie dopasowac, kiedys robilam 3 lata temu dijetke i schudlam 16 kg w dwa miesiace, po tych 2 tygodniach mam zamiar do tego wrocic bo tam sie wszystko jadlo ograniczalo sie tylko tluszcz do 30g na dzien. Pozdrawiam Cie milutko i zmykam sie szykowac do pracy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tineczka
Skad wogole jestes Olu i w jakim wieku jestes??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Fasola
Dzień 5 Zalecane menu: • Śniadanie: 1-2 jajka. • Śniadanie II: 1-2 jajka, szpinak, czarna kawa lub herbata. • Obiad: ryba, surówka, kromka chleba razowego, czarna kawa lub herbata. • Kolacja: brak Ja: śniadanie: 1 jajko II śniadanie: brak obiad: dorsz ok. 100 g, pomidor, seler, dwa ogórki konserwowe kolacja: shake - meal replacement Grzechy: dziś obyło się bez czekolady ale podgryzłam trochę malin i borówek no i ugryzłam ptysia... nie mogłam się oprzeć Generalnie to chce mi się jeść. Ta dieta to jest trochę głodzenie się i nie ma się co oszukiwać ale jest ciężko. Waga stoi, nie zmiennie 55, 8 kg, mój ogranizm broni się jak może, jednak ja czuje się szczuplej, i smuklej szczególnie rano. Jeśli dam radę dotrwać do następnego tygodnia to na pewno wprowadzę ćwiczenia. Na urlop jadę do Azji na 3 tygodnie, pozwiedzać kraje, nie moge się już doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Fasola
Dzień 6 Zalecane menu • Śniadanie: 1-2 jajka. • Śniadanie II: sałatka z owoców, czarna kawa lub herbata. • Obiad: wołowina, seler naciowy, pomidor, ogórki kiszone, czarna kawa lub herbata. Ja: śniadanie : 1 jajko + pół bułki proteinowej z masłem + kawa z mlekiem śniadanie II: brak Obiad: kurczak, seler, pomidor, ogórki kiszone Kolacja: sałatka z owoców, której nie zjadłam na drugie śniadanie + kawa z mlekiem później wypiłam jeszcze koktajl proteinowy Grzechy: brak, to piewszy dzień kiedy udałoo mi się wytrzymać bez czekolady Ale niestety waga ciągle na tym samym poziomie Dzień 7 Menu zalecane: • Śniadanie: 1-2 jajka. • Śniadanie II: zimne mięso z kurczaka lub indyka, pomidor oraz grejpfrut. • Obiad: zupa jarzynowa, mięso drobiowe, pomidor, gotowana kapusta, seler naciowy, grejpfrut, czarna kawa lub herbata. • Kolacja: brak Ja: śniadanie: 1 jajko+ pół bułki proteinowej z masłem+ kawa z mlekiem śniadanie II: brak obiad: gotowana pieś z kurczaka z gotowanymi warzywami (doszłam do wniosku, że nie lubię zupy jarzynowej, a jeśli się jej nie zabiela śmietaną to generalnie smakuje jak gotowane warzywa) grejprut kolacja: koktajl proteinowy grzechy: narazie brak, ale jest dopiero 20 więc mam jeszcze czas :( waga - nie zmienna, mimo że czuje się dużo lepiej i szczuplej A więc, jakoś przetrwałam ten tydzień, na trochę norweskiej trochę nie, diecie. Teraz przede mną 5 dni, bo na weekend przyeżdzają znajomi. Przez te 5 dni mam zamiar nie dotykać czekolady i intensywnie ćwiczyć. Po wyjeździe znajomych będę miała jeszcze jeden tydzień. Zobaczymy co z tego wyjdzie. A poza tym Tineczko, gratuluję, zapomniałam napisać poprzednim razem, spadek ponad 1 kg to badzo fajny spadek :) mam nadzieję, że dobrze się trzyamsz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NA MNIEJSZY APETYT
A ja mimo diet mam problem z nadmiernym apetytem.... A el teraz od początku lutego stosuję http://hipnosencja.pl/blog/hipnoza/hipnoza-na-odchudzanie/ i chyba pomaga bo już 4 KG mniej na wadze pokazuje - APETYT JEST MNIEJSZY- TAKŻE CHYBA IDZIE W DOBRĄ STRONĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tineczka
Czesc Olu, jestem tak zapracowana i zalatana ostatnie 3 dni ze nie mialam ani czasu cos napisac. Teraz jestem w pracy i pauza. Wiec und mnie -1,4, ale ja sie naprawde nie trzymam tej dijety tylko jem duzo grejfrutow. Po jajkach dostalam takie zaparcia ze myslalam ze mi brzuch rozsadzi. Jak Tobie Idzie? A co do urlopu zazdroszcze, bylam Pare razy w Azji i kocham tych ludzi ich kulture i wogole ich podejscie do zycia. Na pewno spedzisz nie zapomniane chwile:-) u mnie do urlopu jeszcze troszke wrrrrr... pozdrawiam milutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Fasola
Dzień 8 Zalecane menu: • Śniadanie: 2 jajka. • Śniadanie II: 3 jajka, grejpfrut, kromka chleba razowego, herbata lub czarna kawa. • Obiad: 3 jajka, surówka warzywna bez oleju, kromka chleba razowego, herbata lub czarna kawa. • Kolacja: brak Ja : śniadanie 2 jajka + pół bułki proteinowej z masłem + kawa z mlekiem śniadanie: brak obiad: sałatka z 3 jajek, pomidora, ogórka, selera naciowego i jednej łyżki jog.nat. + pół bułki proteinowej z masłem + czarna kawa kolacja: brak grzechy: podjadłam trochę gotowanych warzyw w pracy waga: 55,3 kg Podsumowując, idzie dobrze, spadek zawuazyłam, co prawda jak na siebie patrzę, to widzę mniej niż na tej wadze, no i obwody też się zmnieszyły, dodatkowo się mierzę, ale nie zapisuję tego tutaj. Jem mało to fakt, ale w miarę się trzymam tej diety, czasami coś dodam, żeby całkowicie nie głodować. Ten tydzień zaczęłam dość dobrze, nie jadłam wczoraj niczego słodkiego, nie mam już pragnienia czekolady, no i ćwiczyłam ok. 40 min- delikatnie nie zbyt dużo, tylko żeby wzmocnić mięśnie. Jeśli do wyjazdu uda mi się jeszcze pozbyć 1 kg, będę naprawdę szczęśliwa. Boję się tylko, że to szybko wróci i znów będę nieszczęśliwa. Moim prawdziwym problemem jest to, że ja kocham jedzenie, nie tylko słodycze, bo co do nich mam umiar koniec końców, ale lubię różnego rodzaju dania, uwielbiam gotować... i bycie na diecie jest dla mnie bardzo ciężką alternatywą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Fasola
Dzień 9 Zalecane menu: • Śniadanie: 1 jajko, kromka chleba razowego, jogurt lub 2 jajka, kromka chleba razowego, czerwona papryka i rzodkiewki. • Śniadanie II: 1-2 jaja, grejpfrut, kromka chleba razowego, filiżanka czarnej kawy lub herbaty. • Obiad: gotowane mięso wołowe, seler naciowy, pomidor, ogórki (lub inne warzywa), czarna kawa/herbata. • Kolacja: brak Ja: śniadanie: 1 jajko + pół bułki proteinowej z masłem+ 1/4 papryki + 2 rzodkiewki śniadanie II: 1 jajko +pół bułki proteinowej z masłem + grejpfrut obiad: 100 g piersi z kurczaka + pomidor+ 1/4 papryki kolacja: brak Grzechy : dużo czekolady, trochę winogron i kilka gotowanych brokułów... czekolada, czekolada, czekolada !!! Nic dodać, nic ująć ! Tego kilograma mniej to ja raczej nie zobaczę. Z jednej strony mam już dość tej diety a z drugiej uwielbiam to jak się czuję i efekty. No nic... jeszcze jutro, w czwartek + pączki (nie odpuszczę tłustego czwartku), w piątek ale tylko częściowo.... Mam nadzieję, że po weekendzie nie będę znów wygladać jak balonik :( od przyszłego wtorku zabawa od początku. Tineczka, trzymaj się!! daj znać jak waga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×