Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gosiaczek prosiaczek

duża nadwaga! ---- razem damy radę! od teraz PO CO CZEKAć

Polecane posty

ja sie chętnie przyłącze. mnie też waga skacze jak se tylko chce. wiesz ja nie waże tyle ale mój mąż np tak waży 114 kilo. i już od kilku dni nie je kolacji ostatni posiłek jemy ok 16 późiej nic ja nie jem słodyczy zresztą mój mąż tez w sumie to nawet nie lubi. ale chetnie posłucham jaką diete stosujesz no i mozemy sie powymieniać doświadczeniami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100kilo170
witaj ja ważę coś około 100kilo , moja waga nie za dobrze wazy wiec moze być nawet 105. wyglądam strasznie i nie dawno usmiadomiłam sobie że mam tak zwane kompulsy. Nie jem ileś tam a pózniej jakby bez kontroli pochłaniam. koniec z tym , Przecież takie cielsko to nic normalnego :( może razem nam sie uda , mamy podobną wagę i można by sie nawzajem wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane kobietki...ja tez tak jak wy ważę bardzo dużo. Przy wzroście 179 cm ważyłam 116 kilo...od nowego roku zastosowałam dietę kopenhaską i spadło mi 8kg....ale to było już jakiś czas temu...byłam taka dumna z siebie że osiągnęłam taki efekt w ciągu 2 miesięcy że wyluzowałam sie za bardzo i powoli zaczynam wracać do poprzedniej wagi...dziś ważyłam sie rano i waga wskazała ..o zgrozo 111,7kg...która z was stosuje jakieś skuteczna dietę aby pozbyć się nadwagi...a w moim przypadku otyłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie mój mąż swego czasu schudł ze 120 na 89 i chyba wyglądał świetnie chyba bo go wtedy nie znałam.ale ze zdjęc no całkiem całkiem. a wiec on jadł do godz 16 a później woda owoc czy warzywa ale nie jadł nic smażonego raczej gotowane z małą ilością przypraw i dziewczyny kochane woda woda i jeszcze raz woda przy takiej otyłości 5 litrów wody dzinnie na początek póżniej można ten pułap zmniejszać ale ja pije 3 litry wody niegazowanej dziennie fakt nie działało ale se pozwalałam a to na słodycze wieczorem a to pizza a to kebeb no i efekty mam. a teraz dosć powiedziałam!! nie to ze w ogóle ale dziewczyny z rozsądkiem!! a wydaje mi sie ze przy takiej wadze to na początek wszystkie przyjemności żywieniowe na bok! i ruch ruch jeszcze raz ruch!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozna się przyłączyć? ostatnio wzięłam sie za siebie, bo kiedyś trzeba :) schudłam juz co prawda bardzo dużo (od stycznia 13 kg- ale to przez stres, wiec nikomu nie polecam :() teraz stres powoli puszcza, a ja zaczynam żreć :( przy wzroście 161 ważę 72 kg- a 4 lata temu ważyłam 54 kg! kurde, kiedy to wszystko narosło? a co najciekawsze nadal mam mocno wciętą talię, mi sie wydaje ze jakoś bardzo grubo nie wyglądam, ale jak się zobaczę na zdjeciach to tragedia. jakie diety stosujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellle
Hej kobietki przyłącze się.Musze schudnąć do 30 czerwca ok.10-15 kg.Ja zastosuje diete dr Haya. 3mam kciuki za was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja też sie do Was dolaczam!Jak weszlam wczoraj na wage to sie załamałam!!Mam 178cm wzrostu i przytyłam do 81kg:((( Bardzo chce schudnac!Od jutra mam zamiar przestrzegac diety SB, albo grasciowej nie moge sie zdecydowac?! W sumie to mam problem z odroznianiem i selekcojowaniem jedzenia (weglowodany,bialka itp)Czy moglaby ,ktoras z Was pomoc mi w tym? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mhmmhmmmmmmh
jaką by tu diete zastosowac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ****Rudolfo Valentino****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *****Rudolfo Valentino*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyczytalam na innej stronce,ze dieta garsciowa jest podobna do 100kalorii, to ponosc dieta dla leniuszkow, ktorym nie chce sie ich liczyc:)Coraz bardziej sie do niej przekonuje! Juz mam dosc, przekopywania internetu, i szukania wiadomosci na temat diet:( Porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okrutna Prawda
To i ja się dołącze. 170 cm 103 kg. 0 silnej woli by wytrwać na diecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was serdecznie i cieszę się, że jesteście. ja stosowałam już wiele diet i na prawdę się starałam...dzień, dwa trzy...tydzień.... kiedyś zmieniłam nawyki żywieniowe i schudłam dużo. niestety potem znów się zapuściłam i teraz...... zaczynam od nowa. a moja dieta - nie mam diety. nie będę jadła słodyczy to po 1. warzywa przede wszystkim chleb i ziemniaki na bok spacery, może znów biegi 1,5 l wody dziennie...przynajmniej :) Guetta, Tyjąca EB, 100kilo170, Banocka, Minimonia, Bella, Słodka Kobietka, Mhmmhmmmmmmh, Rudolfo Valentino, Okrutna Prawda - FAJNIE, żE JESTEśCIE! razem raźniej!!!!! uda się Nam. ja już po śniadaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że tak! każda osoba jest bardzo mile widziana :) im nas więcej tym lepiej :) :) powodzenia i opowiadaj o sobie jaka dieta, jakie postępy i wszystko wszystko :) strasznie rano jest jeszcze ale idę na spacer za chwilkę :) zapraszam Was wszystkich :) moja waga jest kosmiczna ale spadnie...chcę by do wakacji przynajmniej do 100kg spadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlene_22
Witajcie dziewczyny, ja chciałabym schudnąć jakieś 10 kg, choruje na kompulsy i przez ostatnie obżarstwo przytyło mi sie 6 kg:( nagle wszystkie ciuchy zrobiły sie ciasne i wyglądam jak baleron, nic mi się nie chce, nie mam na nic sił czuję się nie atrakcyjna. Mam zamiar ograniczyć jedzenie (oczywiście panowac nad kompulsami) i nie jesc słodyczy, fastfoodów, nie pic słodkich gazowanych napoi. Zamiast tego zielona herbata, woda i ruch. Zmusić sie na choć 15 min ćwiczeń dziennie, pozatym jeżdże do pracy na rowerku. No i ostatni posiłek o 16 póxniej już nic. Jesli nie dam z Wami rady to już chyba nigdy, jestem młodą dziewczyną a czuję się jak stara babka i strasznie zazdroszczę szczuplutkim kobietką. Aaaa mam 171 cm wzrostu i 70 kg:O :( Koniec stop, od dzis chudnę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meridia...... hmmm brałam 18dni...i reszta opakowania została i zostanie, jednak nie będę się tym faszerowała tak sobie pomyślałam,ale każdy ma swoje zdanie :) co prawda w te 18 dni schudłam sporo bo 7 kilo ale... :) ....długa historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj będziemy Cie wspierać:) tylko jak co.s postanowisz to rób to sumiennie!!!!!!! nie jesz kjolacji to nie jedz nie oszukuj!!! a schudniesz na pewno:) powoli aż do skutku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam panie! dziś obudziłam sie jak nigdy wypoczęta i pełna energii...już zdążyłam posprzątać cały dom i nakarmić moje dwa skarby (męża i synka)...a ja zrobiłam sobie kawkę i przed komputerek... Dziś zaczynam dietę kopenhaską....wspomagam sie trochę LINEĄ...bo jak wiadomo na tej dietce trudno wytrzymać - zwłaszcza takiemu łasuchowi jak ja 14-05-2008) 111,6 miejmy nadzieję że po tygodniu będę o minimum kilo lżejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Banocka, ja stosowałam kiedyś dietę kopenhaską ( własciwie juz 2 razy) Za pierwszym razem bardzo rygorystycznie, i schudłam ok 9-10 kg. a potem mimo ze starałam się pilnowac, to i tak \"odrobiłam stracone kg w ciągu pół roku- i to z nawiązką. za drugim razem byłam na kopenhaskiej tydzien, i jak zobaczyłam ze zgubiłam az 7 kg (w 7 dni) to się wystraszyłam i przerwałam dietę. nie mozna tak szybko chudnąć. nie mam pojęcia w aki sposób ta dieta ma wpływac na przemianę materii ( pozytywnie) bo jesli nie jesz duzo i następuje to nagle, to organizm przestawia się na tryb robienia zapasów, skutkiem czego przemiana strasznie się spowalnia. a jak tylko po diecie zaczynasz jesc normalnie to twój organizm- nauczony doświadczeniem ze jedzenia kiedyś moze znów zabraknąc) nadal gromadzi zapasy- czyli klasyczny efekt jo-jo. Ja na razie ograniczyłam węglowodany- nie jem pieczywa, ziemniaków, makaronów ( 2-3 razy skusiłam sie na pełnoziarnisty) i chudnę. dzis sie wazyłam- miła niespodzianka :) ważę 70,4 kg. z czego ok 0,5-1 kg to nadmiar wody bo własnie mam @ i jestem trochę spuchnięta. marzy mi się ze za kilka dni zobaczę na wadze 6 z przodu zamiast 7, uz nieduzo brakuje :) aleeee, gdzie jeszcze do 55 kg :( no i polecam wszystkim ćwiczenia- sprawdziłam na sobie ze 30-40 min codziennie lub nawet co drugi dzien wystarczy zeby zgubić kilka cm miesięcznie z obwodu brzuszka. muszę się zabrac za siebie i zacząc ćwiczyc znów. przed tv, np. podczas jakiegoś serialu wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakupy zrobione! teraz muzyka na cały regulator i sprzątam mieszkanie :) potem zabiorę się za obiad.......i pracę licencjacką ;) udanego dnia..... wiecie co? najlepiej odchudzać się razem...jakbyś ktoś jeszcze w domu chciał. u mnie chyba nie namówię nikogo, mam więc nadzieję, że Wy ciągle będziecie tutaj!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz stosowałam dietę kopenhaską...i nawet spadłam po niej 8 kg...ale potem troszkę ze szczęścia jakie mnie ogarnęło i troszkę z racji świąt wielkanocnych rozhasałam się na nowo..już ważyłam 108,3kg a po tych imprezkach okolicznościowych +3 kg/przez 3 miechy. prawdę mówiąc za pierwszym razem troszkę oszukiwałam co do ścisłego trzymania diety...zamieniałam szpinak na brokuły i steki na pierś z kurczaka...i może dlatego moje osiągi nie były tak imponujące/4kg w trakcie diety/..tym razem też nie zamierzam jeść szpinaku....bo go nawet nie przełknę...gdyby był jeszcze na surowo/świeży/to co innego...ale gotowany...przypomina mi to krowi placek...za żadne skarby nie włożę tego do ust...nic nie poradzę ..już jestem taka obrzydliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tą dietę przerabiałam, ale nigdy do końca...raz 11 dni i 6 kg schudłam a raz 8 kg....ale już wymiotowałam na samą myśl o jajkach...kawie.... w ogóle to ja nie lubię kawy i takowej nie piję. dziwne to dla niektórych ale ja nie lubię :) a dziś już prawie wypiłam.....1,5 litra wody.... 2 szklanki mleka... teraz ide robic miętę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obliczyłam ze zeby osiągnąć BMI 22 musze schudnąć do 56-58 kg. czyli jakies 13 kg... duzo :( bedzie ciężko, ale jak się razem zawezmiemy to się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×