Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kocica-

LADY - co robisz że chudniesz dalej??

Polecane posty

Gość podniosę.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do lady in red
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys czytalam
co dalej robi lady, podobno znalazla fajna prace w ktorej jest caly czas zabiegana i tak po prostu samo z siebie zrzucilo sie pare kilo. ale najlepiej niech lady odpowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady juz tu nie zagląda
ma nas w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NATALA ZZ
GDZIE TA LADY DO HOLERY SAMA JESTEM CIEKAWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukier jest wragiem nr 1
jeśli znalazła pracę to pewnie pracuje rzetelnie i nie bałamuci czasu pracy na internetowe pogadanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady pisała niedawno na jakims
wątku, że ma pochłaniającą czas pracę, że się już nie odchudza, ale zaangażowanie dało się we znaki i dlatego schudła jeszcze 3 kg pisała, że dziennie je 2000 kcal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec odpisuje. mam rzeczywiscie zajmujaca prace, szczegolnie, ze to moja pierwsza prawdziwa praca po studiach wiec staram sie jak moge. dodatkowo mam wiecej ruchu bo oprocz tego co cwiczylam normalnie to codziennie mam 15 marszu ze stacji kolejowej jak wracam z pracy. pomiajm fakt, ze musialam definitywnie odstawic na jakis czas wszelkie slodycze, cukier pod kazda postacia i niestety rowniez chleb, makaron i ryz bo wykryto u mnie bakterie candidie. wiec na diecie praktycznie bezweglowodanowej tez schudlam. teraz waze 53 kilo i wygladam tak sobie, za chudo zwyczajnie i mam nadzieje, ze uda mi sie przytyc bo nozki jak patyczki nie wygladaja ok. i to tyle. nawiaze jednak do odchudzania. tyje sie od jedzenia, chudnie sie od niejedzenia i wiekszej ilosci ruchu. majac na mysli niejedzenie nie mowie glodowka tylko mniejsze porcje. wiele grubych osob mowi, ze nic nie je a tyje. ja tez tak mowilam ale ... posluze sie przykladem. wczoraj i dzisiaj bylo szkolenie dla nowych pracownikow mojej firmy, przyjechali ludzie z calej europy, w tym trzy absolutnie spasionie brytyjki. siedzialam z nimi przy stole. na lunch byly rozne kanapki do wyboru, w ilosci 5 na osobe a kanapki byly naprawde solidne, bulka wypchana roznosciami. owe trzy brytyjki uznaly ze jestem taka chuda bo pewnie nic nie jem. zeby im udowodnic zjadlam wczoraj solidna piers z kurczaka, sporo warzyw i nawet uraczylam sie na deserem musem czekoladowym slusznych rozmiarow. w tym samym czasie owe panie z masy warzyw wybraly kurczaka w ciescie, salatke z ziemniakow gdzie bylo wiecej majonezu niez ziemniakow i po lyzce kukurydzy. do tego oczywiscie po bagietce. dzisiaj jedna z nich stwierdzila, ze ona malo je a tyje. w tym czasie zjadla 6 (slownie szesc) wielkosci polskiej grahamki i zapila trzema butelkami coli. wnioski pozostawiam wam. sama zjadlam z ledowoscia dwie bo pyly przepyszne, jedna z pesto, parmezanem i carpaccio a druga z wedzonym halibutem. niepomiernie zaluje ze na podobno przepyszna z krewetkami nie mialam juz miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej lady wazysz teraz
53 kg? to już chyba trochę za mało :( ale podziwiam Cię że potrafiłaś racjonalnie schudnąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze za malo, staram sie przytyc i wlasnie w tym celu zjadlam pol paczki pringlesow. niestety mam skurczony zolandek wie nie tak prosto. jem sporo ale tez sporo sie ruszam. odkad schudlam do 58 kilo nie chcialam juz dalej chudnac no ale sie stalo. swoja droga zaluje ze nie bylo tak wtedy kiedy bardzo chcialam byc szczupla i wiele bym dala zeby 5-6 kilo zlecialo bez wysilku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo Ci dziękuję :) Ja idę do 54 i dojść nie mogę chyba przez te weekendowe obżarstwa :( No o metabolizm mi też wariuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaa26
Lady in red podziwiam Cie! Oto wypowiedz z innego topiku do ktorego dolaczylam: "Jak wspomnialam, miesiac temu zaczelam walke. Spedzalam na silowni codziennie po 2-3 godz (przez 2 tyg), ograniczalam jedzonko (przy czym musze dodac, ze ja juz i tak od niepamietnych czasow nie jadam pieczywa, makaronow i ryzu; slodycze niestety tak, ale nie przesadzam). A dlaczego tylko 2 tyg? Bo efektow nie bylo zadnych!!! Malo tego, mialam wrazenie, ze moje nogi zrobily sie jeszcze grubsze (a i tak mam na ich punkcie kompleksy, sa zbyt masywne). Takze widzicie jak to jest... W marcu bylam nawet na 7 dniowej glodowce (woda, herbatki ziolowe i sok pomidorowy w przyplywach glodu) - rezultat to - 3 kg MALO! Inni w tym czasie chudna po 5 Ja juz sama nie wiem co na mnie moze zadzialac... " Co bys mi poradzila? Mam 167 cm / 61kg. 2-3 dni w tyg kellneruje, w pozostale dni mam szkole - dlatego pewnie mam za malo ruchu...? Ale widzisz... silownia (gdzie 2-3 godz to byla bieznia - 10 km, stepper i crosstrainer) tez nie przynosila szybkich rezultatow? Bylabym bardzo wdzieczna za podpowiedz, co jeszcze moglabym zmienic w moich dazeniach do tych 50-54kg :( LIEBE GRÜßE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze masz chora tarczycce albo PCOS - po pierwsze badania. tez mialam kiedy ten problem ze chudlam 2 kilo przez dwa tygodnie na kapuscianej a moja kolezanka 10. lekarz tymczasem upieral sie, ze powinnam mniej jesc (chyba odzywiac sie energia sloneczna) i wiecej sie ruszac. jak wymusilam badania to wyszla tarczyca. co ci moge poradzic to 2-3 godziny dziennie to o wiele za duzo, na odchudzanie lepiej mniej intensywny wysilek i co drugi dzien. w dni beztreningowe wystarczy szybko godzinny marsz. po silowni rozbudowaly ci sie po prostu miesnie. nie wazysz za duzo, a jesli cwiczylas ile mowisz to zapewne jest masa miesniowa i bedzie ciezko. nie znam sie na tym zbytnio bo ja nigdy na nadmiar miesni nie cierpialam .... co jeszce moge poradzic to wlanczyc do jadlopisu troche wegli bo tluszcz spala sie w weglowodanach ( co za duren wymyslil diete bezweglowa). troche cierpliwosci. do tego zrezygnuj z silowni i skup sie na sportach typu jazda na rowerze po plaskim terenie, lekki jogging, plywanie, rowerek domowy na malym obciazeniu ... za jakis czas powinno byc lepiej. po ostatnie to dodam, ze glodowka spowalnia metabolizm a skoro nie masz nadwago to mialas prawo schudnac tylko 3 kilo. sa grubasy ktore po tygodniowej glodowce traca 10 kilo - ale oni na poczatku waza dwa razy tyle co ty teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaa26
Dziekuje Ci Lady za odpowiedz! :D Ta silownia to w zasadzie byly TYLKO aeroby, w przew. czesci wlasnie bieznia :) A co do weglowodanow, to pierwsze slysze taka teorie. Ja staram sie ich unikac i tak wiec moje posilki skladaja sie glownie z prod. bialkowych... Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaa26
W poniedzialek ide po odbior wynikow badan na tarczyce :) Ale jestem ciekawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rossalie
witaj Lady in Red :) wiem ze kazdy Cie zasuuje pytaniami,ale czy moglabys i mi tez poradzic:) Ty masz wiedze o wiele lepsza niz nie jeden kwalifikowany dietetyk,wuec i mi mozesz cos poradzic :) otoz w wielkim skrocie : chcce schudnac i probuje juz od roku i zamiast chudnac ja tyje,,,,pare dni dieta i nie ma efektow wiec wracam do obzarstwa,wiec zawsze za kadzym razem o wiele wiecej kg do przodu!!!! do tego mam eszcze kompulsy,,,przez nie ja wlasnie przytylam, a mam je "dzieki" tym wspanialym dietom i glodowkom :( ale ja bylam glupia.... prosze powiedz m jak wyjsc z tego blednego kola.co jesc zeby w koncu schudnac i nie miec kopmulsow??? jesli mozesz to podam Ci mojego maila i napiszesz mi ???? czekam na odp. :) dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balsamy brązujące są do dupy
lady a ile masz wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rossalie
dodam ze waze 58 kg a mam 158 cm wzrostu akiedys wazylam 48 kg i bylo mi z tym dobrze, a wszystko sie zacaelo kiedy wyjechalam za granice i nie moge sobue z tym poradzic,,,czasami to mi sie wydaje ze tyje od powietrza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrin121
Dodam swoje trzy grosze-ja też męczyłam się z nadmiarem kg po rzuceniu palenia/przytyłam 10 kg!! z 56kg urosłam na 65 kg babe!!!niestety zaczęłam systematycznie ćwiczyć i moje mięćśniie dodawały mi wagi i kg,zamiast chudnąć.Przyznam że pilnowałam się z jedzeniem,zero słodyczy,clleba,ziemniaków,ale przemiana materii była zerowa a w wc często nie bywałam.Załamałam się.Co robić?? mija 4 lata i wreszcie znalazłam sposób.Bardzo dużo piję-nawet5 litrów dzienne-wody,zielonej herbaty,ziół. Stosuję dietę -zupa z kapusty,kilka razy dziennie przez 2 dni w tyg.,to przyspiesza przemiane materii,raz w tyg.rower,otręby,którymi posypuję np.kanapki oraz najważniejsze-nie łączę białek z węglowodanami.Efekty są.Do wagi sprzed 4 lat niedługo dojdę,ale powoli,boję się że skóra zrobi się wisząca polecam wszystkim,życzę sobie i Wam cierpliwości-bo to podstawowy warunek odchudzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesz ok 1400 kcal
Katrin,wyszczegolnij co dokladnie jadasz,na sniad,kolacje i obiady.ok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SLIMAKOWA
oj wlasnie jaka jest skuteczna dieta zeby schudnac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×