Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aneczka anka

Odchudzanie czas zacząć,dupa sama się nie zobi :)

Polecane posty

Gość Aneczka anka

Szukam dziewczyn, które podejmą wyzwanie razem ze mną.Bedziemy sie razem wspierać i opisywac i motywowac do walki z nadwagą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonanadzieja
Hej jestem Ania. Pisze na 1000 kcal będę zagladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam coś takiego to dla osób co nigdy nie ogarną co to jest dieta z deficytem kalorycznym i są zbyt tępi żeby liczyć Kcal www.limvena.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plan fajny, życzę wytrwałości :) U mnie różnie bywa mam chwile słabości, mam 166 cm wzrostu i 72 kg, najbardziej przeszkadza mi brzuszek, został po ciążach. Ja kalorii dokładnie nie liczę ogólnie ograniczyłam tuczące rzeczy nie pcham do syta, spacery, rower, no i trochę ćwiczę z mel b. Od miesiąca łykam cla z zieloną herbatą i mam lepsza przemianę materii, wcześniej miałam problemy z wypróżnianiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anka a może skorzystaj z diety 1500kcal nie mówię że 1000jest złe chodzi o to że masz duży balast i szkoda by było gdyby twój organizm się pogniewał na takie wielkie obcięcie kalorii i się zaparł. Sama schudłam na 1000 15kg ale u mnie waga startowa była 75kg. Zastanów się czy nie lepiej liczyć spadków na wyższej kaloryczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALIME :) Dziekuje:) U mnie też najwiekszy problem to brzuszek.Jestem po trzech ciążach w każdej przybrałam po 20 pare kilo.Teraz jest trudno to zgubić :( Zobaczymy może sie uda,musi sie udać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja sie dolaczam do robienia d**y :D Chociaz nie cierpie cwiczyc to sobie sciagnelam aplikacje do robienia przysiadow i teraz bedzie mnie aplikacja kontrolowac :D Dzis bylo powalajace 15 (zgodnie z planem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam się :) Mój wzrost to 165 cm, aktualnie ważę jakieś 65 kg, chciałabym zejść o ok. 8-10 i wymodelować ciało, bo niestety po wyprowadzce na własne i awansie trochę się zapuściłam ;) Niby nie jest to dużo, ale: - pracuję w gastronomii, wszędzie kusi niezdrowe jedzenie - mam elastyczny czas pracy, przez co raz wracam o 18, raz o 20, raz o 23, a czasami o 1; to sprawia, że mam problem z regularnymi posiłkami - uwielbiam piwo, słone przekąski i fast foody :( na szczęście nie przepadam jakoś mocno za słodyczami - nie ćwiczę; trochę biegałam, nawet było fajnie, ale posiadam problemy z kolanami, więc nie mogę traktować tego jako regularnego sportu. Jak na razie jestem po ostatnim niezdrowym śniadaniu, a mianowicie zupce w proszku, niestety szafki w domu są puste, nikt nie ogarnął zakupów :D Przed pracą zaopatrzę się w lepsze produkty. Trzymam kciuki, dziewczyny :) * Proszę nie spamować suplementami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dzisiaj zgrzeszyłam wcinająć połóweczkę Bubwey-a , zaczęłam wcinać takie chrupki błonnikowe.Nie lubię pic wody a to najgorsze przy odchudzaniu.Powinno sie pić 1,5 litra a ja wypijam może pół.Oprócz tego herbate zielona z pigwą,kawa rozpuszczalna i soki z kartonika szklanka dziennie Na podwieczorek tylko jabłuszko lub bananek Jutro ważenie i mierzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj dobilam do 50 przysiadow, dzis bylo 85. Plus do tego jeszcze 5 krociutkich rund interwalowych i troche damskich pompek :D takich normalnych nawet nie dam rady zrobic jednej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie zrobię ani jednej :D W tej chwili jem zmiksowaną marchewkę z bananem, taki trochę mus z kawałkami marchewki mi z tego wyszedł, później do pracy, może jakiś koktajl sobie zabiorę na obiad, wieczorem przewiduję kurczaka z ryżem. W pracy oczekuję trochę ruchu i później jakieś przysiady przed snem jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle to muszę się najpierw nauczyć poprawnie wykonywać te przysiady, bo jak na razie to chyba tylko wydawało mi się, że robię je poprawnie... Dziś mnie zamiast pośladków, które niby ćwiczę, bolą u d a ... :o No i dalej grzebię po necie i szukam wskazówek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) dołączam do Was ... ja jestem od dziś na diecie jabłkowej chce być na niej minimum tydzień a jak się uda to z 10 dni z tego co tam dziewczyny piszą że schudły po np. 10 dniach 6/7/8 kg.... i te kilogramy nie wróciły , oczywiście chyba że któraś się po jabłkowej rzuciła na jedzenie ... i słodycze ... to wiadomo .... mam nadzieje że mi się uda właśnie o takim spadku wagi marze ... będziemy się wzajemnie motywować !!!! :) właśnie tego nam trzeba .... ja dziś wybieram się na spacerek z narzeczonym ... a później morze pójdę pobiegać ... tak jak już pisałam od dziś na jabłuszkach jestem ... nie ważyłam się jeszcze ... szczerze to dlatego że nie chce zobaczyć 60 kg na wadze ... . a przypuszczam ze może być gdzieś koło tego ... jutro się zważę i napisze .... mam 156 wzrostu ... ogólnie to zawsze byłam szczupła ważyłam 50-52 kg .. z tą wagą czułam się pewnie i dobrze .... tylko byłam za granicą i tam przytyłam do tego doszły hormony :( pragnę wrócić do mojej poprzedniej wagi już prawie dwa lata ... wiem ze te parę kg to jest nic .... ale jak się jest ciągle demotywowanym w działaniu to tak wychodzi ... - mówię tu o moim narzeczonym ;/ ehhhh ... ja po prostu chce się poczuć tak jak kiedyś .... dlatego tu pisze chcę żebyśmy się wzajemnie motywowały .... trochę się rozpisałam ale musiałam to z siebie wyrzucić .... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonecznie z Poznania
@czarniutka99 Znam to, ja trzy czy cztery lata temu ważyłam chyba 55 kg, później poznałam swojego faceta, zaczelam brać hormony, miałam więcej kasy, tu chipsy, tam McDonald i cholera 10 kg w górę:( a najlepsze jest to, ze on je jeszcze więcej ode mnie, zwłaszcza słodyczy, i schudl cos kolo 10 kg... No tragedia, jakie to jest niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to juz jest moja bratowa słodzi kawe,herbate 4 łyżeczki cukru!!! Je wszystko normalnie , kebaby pizza i tak od zawsze.Waży 55kg. przy wzrości 167 cm Nie wiem gdzie sprawiedliwość dla kobiet które katuja się dietami,a w tydzień zjada z wagi kilka deko. Dziś bez kolacji kara dla mnie za tego Subwey-a. Fajnie jak ten brzuchol tak nie odstaje jak jest pusty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewyczyny :) Ja po sniadanku,zaraz fiknę do sklepu po chlebek słonecznikowy z Biedry :)Od 25 marca zjechałam3,3 kg. Dziś ważenie brzusio -4cm, udo -2 cm Aż sa chęci do kontynuacji. Nie ważne ile ważne że spada :) A jak u Was dziewczynki ? Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do slonecznie z Poznania dokładnie zamieszkaliśmy razem a tu chipsy ... słodycze ... ehhh ... i mam za swoje ... a On jest wysoki i szczupły i może sobie pozwolić i sobie pozwala ... już dziś mnie namawiał na słodkie ;/ liczę na Was dziewczyny .... razem damy radę ... ja dziś dzień 2 na jabłuszkach dopiero się ważyłam waga 57.5 czyli wczoraj pewnie tak z kg więcej było .... zobaczymy jak dalej będzie .... Aneczka anka gratuluję trzymam kciuki oby tak dalej .... i dokładnie aż się ma chęci do kontynuacji ... podoba mi się twoje podejście ..Ja "truć" się nie chcę,więc żadych, tabletek, proszków itp. Poprostu mniej zreć i więcej ruchu. .. BRAWOOO :) ja teraz piję kawkę ... zaraz może skalpel chodakowskiej zrobie ... później do pracy na 13stą i po pracy planuje spacerek ... 10km ... doszłam do wniosku że narazie nie będę biegała ... tylko po skończeniu diety jabłuszkowej .... żeby podkręcić metabolizm a póki co to codzienne 10km spacerki na dobranoc .... buziaki ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę wkleić całego wejścia do strony bo pokazuje mi że treść uznana za SPAM , ale wpiszcie na Google... Jak wygląda 2,2 kg tłuszczu vitalia i zobaczcie to... wiem że to dobrze nie wygląda ale może jak to zobaczycie to tak samo na Was podziała jak na mnie ... jak to zobaczyłam po raz pierwszy to mnie od razu odrzuciło od nie potrzebnego dla mnie jedzenia ... motywujmy .... do później :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonanadzieja
Hej zaglądam Ale pisze na 1000 kcal. Choć chciałabym żebyście mnie również przyjęły. :) jestem Ania z Poznania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już po skalpelu teraz jem jabłuszko :) idę się zaraz kąpać i pomału zbieram się do pracy .... hej Aniu ile ważysz i ile masz wzrostu ;) ? jest Nas coraz więcej :) jak to się mówi w kupie siłaaa ... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonanadzieja
Mam 31 lat 170 waga z niedzieli 96.1 od poniedziałku jestem na 1000 kcal. Krece hula hopem i od dziś planuje zacząć biegać :) coś już spadło Ale zwaze się jutro dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozpaczonanadzieja, nie wariuj z dieta 1000kcal jezeli zamierzasz cwiczyc i schudnac trwale. Przy tej wadze i wzroscie twoja CPM to minimum troche ponad 2100kcal. Obcinanie diety o tyle kalorii zmniejsza szanse, ze dotrwasz do konca, a WCALE W TEN SPOSOB SZYBCIEJ WAGI NIE ZBIJESZ! Za kilka tygodni zwolni ci przemiana materii i bedziesz chudla tak samo wolno jak dziewczyny na 1400-1500kcal. Na dodatek jak schudniesz 10kg to i tak bedziesz musiala obciac kalorie zeby chudnac w tym samym tempie, bo czlowiek szczuplejszy zuzywa mniej energii na noszenie samego siebie. To co wtedy zrobisz? Zejdziesz do 800-900kcal czy utrzymasz 1000 i bedziesz chudla jak slimak a potem jojo? Znasz takie powiedzenie "co nagle to po diable"? Naprawde - bez wzgledu na to jak szybko schudniesz nikt ci za rekord medalu nie da - po co sie wiec torturowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, lepiej łagodniej, ale na dłużej :) Ja dziś wstałam o 10.30, po 11 zjadłam śniadanie - trzy kromki takiego pieczywa żytniego jak Wasa, ale marki Chaber, z szynką i żółtym serem. Później miałam do załatwienia parę spraw na mieście, teraz zjadłam jeszcze jedną taką kromkę i piję zmiksowaną pomarańczę z jabłkiem. Zaraz zabiorę się za jakieś ćwiczenia, choć już czuję, że jestem głodna :( Wiem, że na pewno uda mi się bardzo ograniczyć zwykłe pieczywo i wprowadzić więcej warzyw i owoców. Zawsze jakiś początek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×