Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Podwyższony Cukier+Odchudzanie

odchudzanie i podwyższony cukier, co wolno, co trzeba i powolny spadek wagi

Polecane posty

Gość Podwyższony Cukier+Odchudzanie

witajcie. mam 32 lata, mam podwyższony cukier, biorę od czasu do czasu tabletki na cukier, ale boję się o siebie... lekarze i badania wskazują na to, że trzeba uważać. znalazłam wiele ciekawych wątków o sokach ważywnych obniżających poziom cukru we kri. od 1 stycznia do 10 stycznia piłam po kilka szklanek soków ważywnych, np sok z kapusty, z kabaczka, z dyni, z cytryny, z ogórków... itd. potem sprawy prywatne i brak prąda przyćmiły dietę, ale nastawiam sie właśnie na nowy początek. jest ktoś chętny na wspólne obniżanie cukru i wagi? moja waga dzisiejsza: 28.II.2013: 116 kg......... cukier: 186 (po 4 godzinach od posiłku) niestety nie mam maszynki do pomiaru cukru, więc tylko raz na jakiś czas o tym będę wspominać... wagę mam, taką dokładną, więc będę zapisywać :) ŻYCZĘ SOBIE I WSZYSTKIM POWODZENIA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"""""Pijemy tylko soki przygotowane ze świeżych produktów. Prof. Tombak twierdzi, że podczas przyrządzania soków ze świeżych produktów związki chemiczne dodawane do gleby podczas uprawy pozostają w wytłokach. Soki przygotowujemy ze świeżych i zdrowych owoców i warzyw. Soki należy przecedzać przez podwójne sitko, które też zatrzymuje niepożądane substancje chemiczne. Soki wypłukiują stare, martwe komórki, sprzyjają rozpuszczaniu nagromadzonych soli, rozpuszczają kamienie wątrobowe i nerkowe, zapobiegają powstawaniu chorób nowotworowych. Zawierają tylko wodę "strukturowaną" oraz zawarte w niej witaminy i sole mineralne. Sok należy pić na 20 minut przed jedzeniem, małymi łykami, przytrzymując każdy łyk na kilka sekund, by dać czas enzymom na rozpoczęcie trawienia węglowodanów (w żołądku nie trawimy węglowodanów, dochodzi tam tylko do fermentacji). Soków nie wolno słodzić białym cukrem. Cukier zmienia zasadowy odczyn soku na kwaśny, co powoduje jego fermentację w jelitach. Świeże soki zachowują swoje składniki przez określoną ilość czasu, dlatego zaleca się ich picie (oprócz soku z buraków) zaraz po ich przyrządzeniu. Soki zostają przyswojone przez organizm w ciągu 30 minut. Nie przechowywać soków w lodówce, bo nawet krótkotrwałe przyspiesza ich psucie i fermentację. Soki owocowe zachowują wartość przez 4 godziny, warzywne przez 10 godzin. Wszystkie soki, które kupujemy w sklepach zawierają tylko 60% pierwotnej wartości. Soki możemy "produkować" w sokowirówce, maszynce do mielenia mięsa lub ścierając warzywo lub owoc na drobnej tarce (najlepiej szklanej lub plastikowej). daję teksty a nie linki, żeby nikt nie musiał klikać, i aby mógł szybko coś się dowiedzieć. dodam że spisywałam codziennie wszystko co jadłam i piłam w zeszycie, waga z dnia na dzień spadała, a zaznaczam, że jadłam normalne dania, mniejsze ilości, ale jednak. dzisiaj nie mam pieniędzy na razie, ale jak tylko popracuję to moja dieta ruszy :) dzisiaj żyłam na płatkach owsianych z suszonymi owocami (z braku laku) a w południe wczoraj na makaronie-spagetti z mięsem mielonym i dużą ilością szpinaku. wypiłam ze trzy kawy ze słodzikiem i cynamonem (cynamon też obniża poziom cukru-pomaga) ale chyba mam uczulenie na cynamon bo na policzkach coś dziwnego sioę pojawiło i swędzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety kasza i makaron były jako ostatnie produkty w szafce, miałam je na czarną godzinę. akurat przyszłą ta czarna godzina, nic innego nie mam w tej chwili, ale od dzisiaj uważnie przeglądam co kupuję, bo to już nie przelewki. piję mix- herbatę zieloną z jakimś dodatkiem- usuwa toksyny i podobno pomaga w odchudzaniu. piję dużo wody czystej, czasami dodaję soku z cytryny, to pomaga mi zniwelować "zachcianki" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To współczuję, dieta z czarną godziną się nie składa. Jedz dużo tłuszczu nie będziesz głodna ale makaron, dynia, marchewka, owoce, pomidor itp wtedy wykluczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepsze wyniki i najlepszy spadek wagi był wtedy, gdy piłam po 2 szklanki {rano, południe i wieczór} soku z ogórków.... jest oropny w smaku, ale piję go jako lek... szybko i przez słomkę, by nie czuć smaku zbytnio... ale do smaków można się przyzwyczaić. dopełaniałam, że tak powiem dzień sokiem z marchewki pół na pół z wodą, by jakieś witaminy pobrać, i potem znowu kilka dni na samych zielonych sokach. ważywa gotowane też obniżają cukier i odchudzają, ważne by były zielone i niesolone. dynia, no właśnie, zawiera sporo cukru... ale odchudza, czy usuwa wodę z organizmu.... w każdym bądź razie teraz nie ma dyń w supermarketach, więc po kłopocie. jutro wezmę ostatnie grosze z portwela i pójdę choćby po kilka ogóreczków.... dobrze będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tia, naokrągło zielone warzywa, tłuszcz, mięso i jajka. Znam ten ból ;) Masz jakiś dobry pomysł na śniadanie (poza czarną godziną) ? Ostatnio wychylam kubek śmietany 30ki. Zawsze jakaś odmiana, bo na jajka już nie mam pomysłów a mięso z rana nie wchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załóżmy ze moja lodówka i portwel są pełne... więc tak: na śniadanie zestawy moje, które sama wypróbowałam: 1:jajko gotowane, pół szklanki soku z grapefruita, pół zielonego jabłka. 2: jajko sadzone{bez tłuszczu, na patelni teflonowej}, sok z cytryny ze słodzikiem i wodą, kostka 2cm na 2cm sera białego bezsolnego. 3.5 łyżek płatków owsianym z wodą , podgrzanych w mikrofali, 1 jogurt 2? bez dodatków. sok z grapefruita. 4.kawa :) , kromka chleba czarnego {tego mokrego z LIDL-a} jajko na miękko, ogórek mały. 5.sok z ogórków, kanapka z czarnego chleba z indykiem, serem żółtym, ogórkiem, sałatą zieloną, taka bogata kanapka ale bez masła ani margaryny ani soli... dawniej miałam czas na robienie czegoś na kształt omleta: jajko całe, ćwierć szkl wody, trochę pieprzu, odrobina sera białego pokruszonego, odrobina kabaczków drobnopokrojonych, i kilka kropli oliwy z oliwek, wymieszać, wlać na patelnie, przykryć i czekać, przewrócić i gotowe :) jedna czwarta tego wystarczała mi , reszta leżała w lodówce i czekała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubię zupy, takie typowe- polskie, ale od wielu lat ich nie jadłam, a sama jakoś nie potrafię ugotować takiej smacznej. gdzieś wyczytałam, żeby nie łączyć wielu składników, żeby gotować np dwa ważywa z wodą i odrobinką knorra, albo knorra nie dodawać, ... gotowałam tak, ale muszę ugotować 1 porcję, bo taka zupa jak postoi dzień to już jest nie do zjedzenia... wrzucam np brokuły- kilka kawałeczków, zalewam wodą, odrobinka kostki rosołowej, a jak już jest na tależu to wrzucam jajko na twardo. na to jeszcze łyżeczka oliwy z oliwek. jak to jadłam często to chudłam... robiłam też omlety na śniadanie z przeróżnymi składnikami, np płatki owsiane wsypywałam, albo jogurt mieszałam z jajkiem... różne różności... nawet mini patelnię sobie kupiłam i długi czas stosowałam się do diety polegającej na 3 razy dziennie 1 jajko na patelni teflonowej, oraz 3 razy dziennie sok z grapefruita lub z cytryny. i chudłam z dnia na dzień.... zawsze jednak po dwóch tygodniach coś się stanie, jak nie grypa, to przeprowadzka, jak nie praca 24 godzinna to brak pracy i kasy i dieta na bok schodzi, a ja żyję na takim makaronie i znowu waga w górę..... szkoda gadać.... dużo jeżdżę na rowerze, ale to nie odchudza...pocę się po 5 godzinach jazdy jak nie wiem co, ale to niedziała....całe zycie na rowerze spędziłam, teraz zamiast autobusami to rowerem jeżżę czy to do pracy czy do sklepu, i co? makaron robi swoje, a rower swoje..... waga lata trochę w górę , trochę w dół.... czytam coniektóre wątki tutaj na cafe i oczom nie wierzę.... do wakacji od teraz coniektóre chcą schudnąć 40 kilo..... :( co innego chcieć, co innego móc..... a ty ile masz lat? ile ważysz? jesteś facetem? pytam ze względu na nick.... ja jestem kobietą, mam 32 lata, ważę 116 na dzień dziejszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotniusia
co z tymi hasłami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotniusia
coś się popiepszyło z hasłami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""""""""""Warzywa skutecznie obniżają poziom cukru Ważne miejsce w diecie powinny zajmować warzywa, najlepiej surowe. Zaleca się, by każdego dnia zjadać ich co najmniej pół kilograma. Dodawaj je do każdego posiłku i pij soki warzywne. Surowe warzywa są źródłem błonnika pokarmowego najskuteczniejszego lekarstwa na wysoki cukier. Błonnik wydłuża trawienie cukrów, wówczas poziom glukozy we krwi podnosi się powoli, a to zapobiega hiperglikemii. Polecane są szczególnie: cykoria, cukinia, ogórki świeże i kwaszone, rzodkiewka, kapusta pekińska i kwaszona, wszelkie odmiany sałaty, szczypiorek, szpinak, szparagi, świeże grzyby, boćwina, cebula, kabaczek, kalafior, papryka zielona, pomidory, seler naciowy, szczaw i brokuły. Można jeść je bez ograniczeń także pomiędzy posiłkami, ponieważ mają mniej niż 6 g cukrów w 100 g. Nieco więcej węglowodanów (do 10 g w 100 g) zawierają brukselka, burak, cebula, dynia, fasolka szparagowa, kalarepa, papryka czerwona, rzepa, kapusta biała, czerwona i włoska, marchew, seler, korzeń pietruszki oraz por. Te warzywa jadaj raz, najwyżej dwa razy dziennie. Poziom cukru obniżają również cebula oraz niektóre przyprawy: goździk, kozieradka pospolita, cynamon. Takie właściwości ma też synigryna substancja, której duże ilości ma rzeżucha. http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/dieta-w-chorobie/co-zrobic-by-poziom-cukru-wrocil-do-normy_35233.html""""""""""""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tuż przed wyjściem na rower waga pokazała 114.5kg :) wróciłam bo jest zimno jak diabli... wpadłam do supermarketu z drobniakami, kupiłam 6 jajek, kapustę, kilka kabaczków malutkich, kilka zielonych kwaśnych jabłek i mleko do kawy. spisuję co jem... na wczoraj 27.II.2013: makaron z sosem z mięsa mielonegox2, kaszax2, kawa ze słodzikiem, herbatka zielona na usuwanie toksyn, herbata przeczyszczająca rozwodniona z 1 litrem wody, woda... 28.II.2013: 1 jabłko zielone, 4 małe kabaczki duszone i 1 jajko duszone, pół łyżeczki oliwy z oliwek... ciąg dalszy nastąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam problemy z cukrem , tyle ze na czczo. Mam już określony stan przedcukrzycowy i biorę metforminę na noc. U mnie zbawieniem okazał się ruch- strasznie uzależnia - jak jedzenie ( choć bieganie mniej przyjemne od jedzenia ;) ) Teraz próbuję kopenhaskiej , w sumie pseudokopenhaskiej - bo dostosowanej troszkę do mojego trybu życia. Dziewczyny , walczcie o zdrowie , bo cukrzyca to masakra jednym słowem. Ja miałam cukrzycę ciążową w obu ciążach. w pierwszej tylko dieta + pomiary 4 razy na dobę , a w drugiej insulina od początku i.....pomiary z 10 razy na dobę , insulina 4 razy ( W pewnym momencie płakałam jak miałam sobie robić każdy zastrzyk - tak bolało - a ja na ból nie jestem wrażliwa ). tak więc nie polecam tego stanu. Mnie to na pewno jeszcze dopadnie ( a mam teraz 30 lat) , ale Wy jak porządnie schudniecie macie szansę na długo wywinąć się cukrzycy! tak więc niech to będzie waszą motywacją! i radzę kupić glukometr - choćby na allegro ( z kompletem pasków będzie 50-70 zl - a da wam poczucie bezpieczeństwa ( choćby minimalnie ;) ). POWODZENIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na prawdę jest straszna , a powikłania bardzo groźne. Można choćby wzrok stracić , nerki mogą przestać pracować - a wtedy dializa co 2 dzień (trwa kilka godzin) , nie mówiąc już o stracie np nogi :( Cukrzyca typu 2 w wieeeeelu przypadkach zależna jest właśnie od wagi ciała. Dziewczyny - szkoda zdrowia. Nie poprzestawajcie w walce z kilogramami , bo zdrowie najważniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) żeby było śmieszniej to wiem jak to mi doktor kazał schudnąć, by zmniejszył się poziom cukru, a potem tłumaczył, ze muszę najpierw zmniejszyć poziom cukru by móc schudnąć..... zamotanie z poplątaniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sto szesnascie,wiesz co? Kochana,powinnas zgłosic sie do dobrego diabetyka,on pomógłby Ci skomponowac dobre i zdrowe menu.Z Toba nie jest taka prosta sprawa..a cukier masz naprawde duzy..Znam sie troche bo moja mama aplikuje sobie insuline juz 3 rok,ale tak sie kobieta pilnuje,ze cukier ma ok 120 po posiłku!! Schudła bardzo,ma ok 156 cm i wazy ok 62 kg a był czas ze wazyła 76 kg.Z tego co obserwuje,je co 3-4 godziny ale dosłownie porcje jak dla dziecka ,na spodeczku :) Ja mam tez nadwagę,walczę,ale cukier mam wzorcowy,ostatnio na czczo mialam 80 Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarita-ŚWIĘTA PRAWDA Z TYM RUCHEM!! Mojej kolezanki syn ma cukrzycę,jak sobie pozwoli na cos zakazanego to za chwile wyciska 7 poty na biezni,a cukier sie stabilizuje. Ja miałam tendencje do podwyzszonego cisnienia /kiedys wazylam 98 kg/,ale tez staram sie ruszac,jezeli nie siłownia to choc godzinny spacer,naprawde duzo daje..juz od dawna cisnienie mi sie unormowała i nie musze leków zazywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mylcie proszę
diabetyka (chorego na cukrzycę) z diabetologiem (lekarzem) !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) witam popołudniu :) zrobiłam kilka kilometrów rowerem, zimno jak diabli dzisiaj, ale dałam radę. wróciłam z koleżanką i zjadłyśmy po kawałku lazanii z LIDL-a. wzięłam też tabletkę na cukier. wypiłam kawę z mlekiem i słodzikiem. ruch naprawdę dużo daje, ale najgorsze jest sie przemóc... ja uwielbiam rower oraz szybkie chodzenie :) codziennie jestem w ruchu. spać mi się chce.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Posiadam oryginalne skuteczne preparaty w szerokim wyborze. Bezpieczne zakupy - na życzenie sprawdzenie zawartości. Płatność przy odbiorze. Tylko sms tel.533919236.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt,pomyliłam pojęcia-sorry chodziło o diabetologa rzecz jasna:) Ruch to wspaniałe rozwiązanie,oby tak dalej...ale ta lazania to chyba nienajlepszy pomysł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Lazania może nie najleszy pomysł, ale za to było tego dosyć mało i nie szkodzi :) właśnie się zważyłam: 111.8kg!!! czyli, że to spuchnięcie dwutygodniowe mija bartdzo szybko :) prawdziwa waga zacznie spadać za 2 kilogramy około... popijam kawę z mleczkiem i słodzikiem. wczoraj po lazanii zjadłam jeszcze zielone kwaśne jabłko :) dzisiaj jeszcze nic nie jadłam. pojeździłam wczoraj jeszcze raz rowerem, dosyć szybko. diabetolog już był , powiedział swoje, plan dał , nie do zrealizowania w kryzysie.... na razie robię co sama mogę, kasy na diabetologa nie mam. znam podstawy , uczę sie nowych cukrzycowych tematów.... ach.... dobrze będzie :) CHCIEĆ TO MÓC.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proszę niech tu ktoś będzie...
Może tu ktoś jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×