Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liliove

Walka o sylwetkę i zdrowie, choć nie jest łatwo, razem ją wygramy!!!

Polecane posty

Gość liliove

Zdemotywowana podczytywaniem wątków "zdrowych" dziewczyn, które chudną po 4-6 kg miesięcznie(a nie wprowadzają tak dużych restrykcji żywieniowych jak ja), postanowiłam założyć grupę wsparcia dla osób "niezdrowych", którym różnego rodzaju choroby metaboliczne/zaburzenia hormonalne itd. bardzo utrudniają schudnięcie. Dla osób, dla których dieta, to nie tylko walka z nadprogramowymi kilogramami, ale także walka o zdrowie. Cierpisz na niedoczynność tarczycy, chorobę Hashimoto, insulinooporność, masz problemy z kortyzolem, lub jakieś inne zaburzenia, które utrudniają Ci walkę z kilogramami? Ta grupa jest dla Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliove
Może kilka słów o mnie. Mam 23 lata, 171 cm wzrostu, i aktualnie ważę ok. 87,5 kg Walczę od 14 maja, zaczynałam z wagą ok. 95,5 kg. Tak więc, w ciągu ostatnich 4 miesięcy z hakiem schudłam ok. 8 kg, co daje niecałe 2kg/miesiąc. Bez szału, biorąc pod uwagę duuużą wagę początkową Choruję na chorobę Hashimoto, insulinooporność, mam też pewne zawirowania z kortyzolem(jeszcze w trakcie diagnostyki). Od 14 maja biorę Glucophage XR (czyli metformina), ostatnio zmniejszyłam dawkę o połowę, bo zaczęłam się gorzej czuć. W zamian zażywam kapsułki z berberyną(taki alkaloid z berberysu, ma poprawiać wrażliwość tkanek na insulinę, wujek google, jak coś ), popijam czasem herbatkę z morwy. Jestem na diecie 100% bezglutenowej( ze względu na Hashimoto), odstawiłam nabiał( kilka razy zdarzyła się jakaś wpadka, ale ogólnie można powiedzieć, że jestem na diecie bez laktozy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliove
Staram się unikać pokarmów o wysokim IG, i wzorować się na diecie paleo - staram się ograniczać węglowodany na rzecz tłuszczów - ale też nie robię tego jakoś baaardzo drastycznie, gdyż jak czytałam, dieta ketogeniczna (poniżej 70-50 g węgli na dzień) może osłabić moją już i tak słabszą tarczycę, bo tarczyca potrzebuje trochę węgli. I to chyba byłoby na tyle. Jeśli chodzi o ruch, to nie wskazany u mnie jest trening cardio i wyczerpujące treningi, bo to stresor dla organizmu i nadnerczy(kortyzol), także póki co trochę orbitreku, stepperku i spacerów. Rozglądam się za jakimiś ćwiczeniami na brzuch i uda. Może spróbuję tabaty Kto ze mną? (Przepraszam, że tak w częściach, ale dłuższy tekst głupia kafe oznaczała mi jako spam, więc musiałam podzielić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat odchudzam się standardowo i chora nie jestem, wiec to nie wątek dla mnie, ale a propos tabaty, jesli regularnie nie ćwiczysz siłowo i cardio to tabata cię wykończy. Nie wytrzymasz nawet kwadransu. Szczególnie przy takiej wadze. Zacznij lepiej od czegos lżejszego. Polecam spinning czy inna aktywność na rowerze, basen, pilates.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ania
Hej, ja też mam hashi. Byłaś może u dietetyka? Coś doradził w sprawie redukcji? I co w ogóle jesz? Ile kcal? Ja od trzech miesięcy jestem na 1500, też nie jem glutenu, efekty jakieś tam są, chociaż nie powiedziałabym, że zniewalające, a wagę mam sporą bo 81 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lililove
Hej, witaj grupie :) Nie byłam u dietetyka, jakoś nie czułam takiej potrzeby, bo wiedzę w tym temacie mam, a nie chciałabym być na sztywno ułożonym jadłospisie, nie uwzględniającym samopoczucia i zachcianek danego dnia. Nie liczę kalorii, bardziej koncentruje się na ilości węglowodanów w diecie i wielkości posiłków. Polecam obejrzeć fajny filmik, dlaczego liczenie kalorii niekoniecznie się sprawdza: www.youtube.com/watch?v=6shybq2bJ-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliove
do osoby powyżej: za reklamy dziękujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, a co jesz w takim razie i w jakich ilościach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lililove
Mięso(w tym również kiełbasa i dobrej jakośc***arówki), warzywa, jajka, ryby. Czasem upieke coś z mąki kokosowej czy amarantusowej, slodzac ksylitolem. Jeśli smażę, to tylko na oleju kokosowym. Czasem zjem jakiegoś owoca. Od wielkiego dzwonu pieczywo bezglutenowe, ryż. Czasem komosa ryżowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirka34
A co sądzicie o tym, żeby kupić sobie tego typu sprzęt http://www.reff.pl/kategoria,2.html i raz dziennie przy muzyce albo TV ćwiczyć? Jakoś nie mogę się przekonać do chodzenia na siłownię, a chciałabym poza dietą również zacząć jakąś aktywność fizyczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DagmaraJot
dolaczam sie! dla mnie w tej walce najwazniejszy jest sport :) dlatego ja sobie kupilam niedawno rower w media expert (jesien - wyprzedaze tego typu sprzetu) i jezdze zaciekle codziennie. i wiecie co? widze efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lililove
no i minęło prawie 2 tygodnie, a ja schudłam pół kilo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze jest skorzystać z pomocy mrrollo.pl, gdzie zawsze jest oferowane zbilansowane pożywienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymoteusz1
Najłatwiej schudnąć posiadając dobrego trenera personalnego. Dzięki temu cały czas będziemy mieli odpowiedni zapał do ćwiczeń. Warto też korzystać z takich sprzętów jak Assault AirBike http://sportsst.pl/produkty/ które w znaczący sposób wpłyną na Waszą sylwetkę. Pomyślcie nad tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×