Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BrejaNNA

Co sądzicie o striptizie na wieczorach kawalerskich?

Polecane posty

Gość BrejaNNA

Czy nie macie nic przeciwko temu żeby wasi faceci na pożegnanie wolności oglądali striptiserkę w klubie lub prostytutkę w domu? Jak podchodzicie do tego tematu? Czy oburza was to, czy macie nautralne podejście, czy poprostu "oko za oko" i jak on ma striptiserkę to ja mam striptisera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiocha obciach żenada
w obie strony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrejaNNA
no ale czasami bywa i tak, że pan młody nie chce a świadek i tak robi swoje. A czy tak naprawdę jest w tym cos złego jesli raz sie popatrzy na kołe ciało? Fakt że tam pokazują już wszystko, więc argument że na plazy jest to samo bywa przesadzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Striptizerka a prostytutka to jednak różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrejaNNA
Owszem, jednak rzadko się zdarza, żeby taka streaptiserka nie miała też innych usług w zapasie. Przewaznie sa prostytutkami. Może inaczej jest w klubach, ale przecież faceci czesto zamawiają do domu i wtedy to już 95% że swiadczy też inne usługi. Osobna sprawa czy ktoś chce z nich korzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Wiesz, jeśli ufasz facetowi, to nie ma problemu, popatrzeć może. A jeśli będzie chciał się puścić, to i tak to zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
ja jestem stanowczno przeciwna. normalnie, np. po 2 latach zwiazku gdyby Twoja kobieta dowiedziala sie ze miales w domu striptizerke to by Cie zostawila tak? bylyby awantury o zdrade itd. to samo w druga strone. wiec chyba tym bardziej przed slubem nie powinno byc takich rzeczy? i przepraszam, ale co to ma na celu? nie napatrzyles sie za kawalera na gole laski i teraz chcesz w 1 wieczor nadrobic? ogolnie ten zwyczaj jest dla mnie zalosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana żona męża
Od początku wiedzieliśmy, że robimy wieczory osobno i nie żałujemy, są fajne wpomnienia :) Mój mąż nie chciał (podobno :P) takich atrakcji i jego kumple o tym wiedzieli, ale na wszelki wypadek jakby coś im odwaliło wybrnał tak: zaproponował chłopakom paintball. sam zamówił wszystko i zorganizował strzelanklę. Chlopaki do dzisiaj wspominają, bawili sie jak mali chłopcy. Teraz chcemy zebrac ekipę weselna i zrobić bitwe na składy damsko-męskie hihi Ja tez striptizera nie chciałam,nie bawi mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
My robimy sobie wspólny wieczór panieńsko -kawalerski z tego względu że zawsze się bawiliśmy razem, nie mamy potrzeby wychodzić w weekendy osobno i tak na prawdę ani mi ani mojemu nie zależy na "typowym" wieczorze ślubnym. Pójdziemy do klubu się pobawić, napić, potańczyć, a wcześniej skoczymy tylko we dwoje do restauracji :P Co do striptizera, widziałam kilka razy ich pokazy ( bez ściągania bielizny) i powiem Wam jedno: albo mnie to obrzydzało albo śmieszyło albo w ogóle mnie to nie ruszało. Większość z nich jest strasznie napakowana i opalona na solarce to mi się ani w 1 % nie podoba. Mój facet powiedział że gdyby mu zamówili striptizerkę to musieliby ją odmówić bo dla niego to jest zdrada, tak samo jak powiedział że gdybym ja miała striptizera to by mi tego nie wybaczył ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem zdecydowanie PRZECIWNA. Co prawda kobiety mają inne podejście do tego typu "rozrywek" niż mężczyźni. kobiety traktują to bardziej jak zabawę, a faceci odrazu się podniecają. Dopóki nie byłam na takim wieczorze panieńskim to zawsze chciałam, żeby na moim też był. Ale tamci striptizerzy byli bardzo nachalni, na zbyt wiele sobie pozwalali. W połowie prywatnego pokazu wyszłam na zewnątrz, bo mi się to poprostu nie podobało. Zamiast wyrzucać kasę na takie gołe dupy wolę pojeździć limuzyną ;) Najseksowniejszą dupkę mam w domu, więc po co mi patrzeć na inne ;) Ja już swoim koleżankom zapowiedziałam, że żadnego striptizera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrejaNNA
Czyli jesteście zdecydowanie przeciwne. A co jesli wy się sprzeciwiacie a facet i tak chce uczcić tak swój ostatni kawalerski weekend? Stanowczy zakaz i kłótnia czy mimo przekonań przyzwolicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem, dla mnie nie byłoby to fajne kiedy prosiłabym swojego narzeczonego, a pomimo to jemu bardzo zależałoby na tym, żeby popatrzeć sobie na gołą dupę. mój zawsze mi mówił, że nie chce, bo go to nie kręci, że to hipokryzja mając w domu seksowną kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Zastanowiłabym się wtedy czy warto wychodzić za niego za mąż. Jeżeli byłby w stanie poświęcić nasz związek dla jednego wieczoru z gołą babą to czy warto byłoby się z nim wiązać na całe życie? Ja bym wtedy powiedziała że w takim razie też biorę striptizera, myślę że w momencie byłby tak zazdrosny że zrezygnowałby z panienki na wieczór kawalerski ;p W sumie to takie moje gadanie, bo nie byłam w takiej sytuacji, mojego nie kręcą takie zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrejaNNA
No a jezeli jego kumple mieli taki wieczorek a on nie chce być gorszy? Moze wyrażę teraz swoją opinię. Sama zawsze chciałam mieć na wieczorze striptisera. Traktowałabym to jako smieszną zabawę, na pewno nie podniecałoby mnie to. W związku z tym nie miałam nic przeciwko żeby i mój facet wziął striptiserkę. Później jednak zapoznałam się z opiniami wielu dziewczyn zarówno kolezanek jak i na forach i słysząc pewne argumanty odechiało mi sie takiej zabawy, głównie z tego wzgledu że nie chce by on miał striptiserkę. Chłop się jednak podnieca widząc gołą babę, dla niego to nie jest zabawa, do róznych rzeczy może tam dojśc, a nie chciałabym żeby w dniu ślubu wszyscy się ze mnie śmiali, że mam rogi a ja o niczym bym nie wiedziała. W zwiazku z tym sama skłonna byłam zrezygnować ze striptisera ale mój facet nie chce zmieniać swoich planów. On sobie zawsze to wyobrażał w amerykanskim stylu a pozatym nie chce wypasc na pantofla przed kumplami. Prosilam, groziłam ale nie daje za wygraną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Współczuję Ci faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może powiem jak mój narzeczony do tego podchodzi: nie interesują go takie zabawy. twierdzi, że to żenujące. facet, któremu tak bardzo zależy chce się popodniecać obcą gołą laską. Ja nie mam ochoty patrzeć na wymachującego przede mną tyłkiem faceta, bo mam lepszy w domu. Lepiej z nim pogadaj, dla mnie to nie jest normalne, że facetowi tak zależy na tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek kartofli
moim zdaniem to sprawa faceta jak chce mieć wieczór kawalerski i nie powinien opowiadać narzeczonej co będzie ani jak będzie,to ostatni wieczór kiedy może robić co chce i jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek kartofli
durna baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorczeek
według mnie, jeśli wcześniej sie zgodziłaś, Twój facet wszystko zorganizował, pochwalił się kumplom to nie dziwie sie, ze teraz nie chce z tego zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogę też się wypowiedzieć?:) już stara dupcia ze mnie, mam 35 lat od 8 lat mężatka! wieczó kawalersko-panieński mieliśmy razem:) dlatego, że mamy wspólnych znajomych, i bez sensu było się "rozdzielać"...a tak była grubsza impreza, było super;) . ale zarówno ja, jak i on zlaiczyli striptiz:)!!! otóż jego kolega z pracy organizował wieczór kawalerski, zaprosił także jego... był on organizowany w domku letniskowym i w trakcie imprezy przyszła "niespodzianka", czyli striptizerka! mój facet i inni faceci z pracy nic o tym nie wiedzieli- nie są bardzo bliskimi kumplami i tą "atrakcję zorganizował" kuzyn pana młodego... dowiedziałam się po powrocie- i nie ukrywam było mi przykro, byłam troszke zła i zazdrosna ! ale z drugiej strony miał na czas występu tej Pani uciec do łazienki:)? z kolei kiedy inny znajomy (z czasów szkolnych) organizował wieczór kawalerski w klubie go-go - po prostu odmówił przyjścia;) także tamten "wybryk" mu wybaczyłam:) . z kolei ja- miałam imprezę intergracujną w pracy i zbiegła się ona akurat z dniem kobiet! byłyśmy w modnym lokalu i nagle o północy weszło kilku policjantów! ...i zaczęli się rozbierać! UBAW PO PACHY !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Według mnie nastawienie niektórych ludzi co do wieczoru kawalerskiego jest niedorzeczne. Co to znaczy że ostatni dzień żeby się wyszaleć? To co przyszły pan młody ma nagle zaliczyć pół miasta, nawalić się do nieprzytomności i może najlepiej jeszcze zrobić mega zadymę na pół osiedla ? Ludzie biorą ze sobą ślub bo się kochają, chcą ze sobą być i nie wyobrażam sobie żebym miała postrzegać ślub jako klatkę, brak wolności czy KARĘ jakąś !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra jeszcze jestem w stanie zrozumieć, jak to było nieplanowane przez Pana Młodego, że koledzy mu taką niespodziankę zrobili, no to faktycznie, nie ucieknie chyba do wc. Ale jak facet bardzo się upiera, to ja bym się zastanawiała nad sensem takiego małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callll
ja bym sie zgodzila na wypad z kumplami na kilkadrinkow do go go ale nie od razu taniec dla niego osobny lub co gorsza dziwka w domu.... to juz bylo by za duzo... po co wywolywac wilka z lasu... mojego chlopaka kolega byl na wieczorze kawalerskim niby mial byc tylko taniec a sie okazalo ze byla jedna wielka orgia a ta dziwka co miala niby tanczyc to na koncu blagal zeby jej juz nie ruchac bo ja wszystko boli i moze ewentualne loda robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to jest tak,że w przy tak
zwanym przyzwoleniu wychodzi ukryta natura faceta-jak się garnie do oglądania takich występów przed ślubem -w fazie (tak być powinno) totalnego zakochania i szaleństwa na punkcie swojej przyszłej żony-to się zupełnie ze sobą kłóci!!!!!!!!!!!czyli facet dopuszcza ,że może podniecać się innymi kobietami i to nie ma nic wspólnego z jego żoną-NIE CHCIAŁABYM TAKIEGO MĘŻA!!!!!!!!!TOLERANCJA ZDRADY NA PRZYSZŁOŚĆ 99%!!! a facet ewidentnie nie kryje się ze swoimi ciągotami poligamicznymi i TO W OSTREJ FAZIE ZAKOCHANIA!-USPRAWIEDLIWIONĄ IDEĄ WIECZORU KAWALERSKIEGO?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrejaNNA
Dziewczyny jednak się trochę różnimy, a ja chyba oszukuję sama siebie. Ostatnio do mnie zadzwoniła kumpela żebym dała składę na panieński dobrej kolezanki. Wiem, że ta kolezanka całe zycie gadała, że chce miec chepandelsa tylko w ostatnich dniach się wycofała. W zwiazku z tym świadkowa chciała zrobić po jej mysli i najpierw rozgrzewka w domu a potem wypad do klubu. Podkeciłam ją że jak to tak spokojnie, nie poszalejemy? Obecnie jest na etapie załatwiania całej grupy cheapendelsów, wiem że panna młoda się wcale za to nie oburzy. Chyba z takim podejściem sama nie mam prawa wymagać od mojego faceta żeby wieczór ten spędził w pubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry, ale dla mnie sama siebie oszukujesz. dziwię się, że nie potraficie uszanować zdania swojej koleżanki. jeżeli mi koleżanki wywaliłyby taki numer, wiedząc wcześniej, że nie chcę żadnego striptizera, to bym się wkurwiła i wyszła z takiego panieńskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Ja też bym wyszła, jeżeli moja kumpela zrobiła coś takiego. To ma być mój wieczór, a nie koleżanki, więc jeśli sobie czegoś nie życzę to ma tego nie być. Jesteście beznadziejne skoro załatwiacie koleżance chipendalsow, których nie chce, tylko dlatego, że Wam się to podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrejaNNA
Własnie dlatego stwierdziłam, że się różnimy, a wy odrazu oceniacie :) Zbyt dobrze znam swoją kolezankę i wiem na co mogę sobie pozwolić i co jej sie spodoba :) Równie dobrze wiem dlaczego w ostatniej chwili zmieniła zdanie i to mi wystarczy :) Jeszcze będzie nam za to dziekowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×