Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieuświadomiona

Czy za próbne czesanie u fryzjera się płaci?

Polecane posty

Gość nieuświadomiona

Pewnie to głupie pytanie, ale naprawdę nie wiem :P, a boję się, że jeśli zapytam fryzjerkę wprost, to się oburzy albo mnie śmiechem zabije :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No oczywiscie ze tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusinka21
za próbny makijaz u kosmetyczki pewnie również ????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieuświadomiona
A to jest samo czesanie, bez utrwalania, lakierów i pianek? Czy właśnie mam sprawdzić, jak długo się będzie trzymało polakierowane? Jeśli bez utrwalania, to jest taniej? Proszę, nie śmiejcie się ze mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płaci się jak za ostateczną fryzurę ślubną i powinno być później dokładnie otworzone w dniu ślubu. Przy próbnej fryzjerka nakłada Ci tyle samo lakieru co potem, bo niby dlaczego nie? Dzięki temu będziesz mogła wypróbować czy wszystko się trzyma, ile wytrzymuje itp. itd. A wszystko po to, żeby potem nie było "niespodzianek" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pani wyżej
to tylko teoria :o bo zwykle fryzura zrobiona na ślub a ta z próbnego czesania to zupełnie dwie różne historie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie niekoniecznie. próbna jest po to żeby zobaczyc czy Ci w niej do twarzy po prostu, oszacowac czas na jej upięcie zebys sie umówiła na odpowiednią godzinę w dniu ślubu itd. utrwalana jest mniej, bo na litośc boską chodzić cały boży dzień w takim kasku na głowie to ból. ale jak poprosisz to Ci utrwalą jak na wesele i masz fryz na trzy dni :D generalnie mnie na przykład po uczesaniu próbnym chcieli od razu rozpuszczac :D jak sie zdziwilam ze nie po to tyle zaplacilam zeby sie od razu pozbyc fryzury zdziwili sie wzajemnie ze jak to, to przyszły mąz ma mnie oglądać w tej fryzurze? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussaa
u mnie płaci sie dokładnie tyle samo co na ślub.Przecież to też czas i praca fryzjera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussaa
z tym ze fryzura ślubna kosztuje tyle samo co fryzura na inne okazje, bo słyszałam że czasami bywa inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja za fryzurę próbną
zapłaciłam tyle co za ślubną czyli tyle, co normalnie kosztuje czesanie u tej fryzjerki. Ale to była znajoma, do której moja mama od 20 lat chodzi i ja też często. Fryzury były różne, ale w tym samym stylu. Za makijaż próbny, który służył głównie temu, żeby babeczka zaznajomiła się z moją twarzą i zorientowała się co będzie robione, zapłaciłam 20 zł mniej niż za ostateczny makijaż ślubny. Ale na próbnym nie używała tych utrwalaczy, czy czego tam, no i na ślubnym nasmarowała mi tez czymś ramiona i dekolt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olvvia
ja za slubną fryzurę place ok 50 zł za próbną 40 :P no bo wkoncu probne czesanie to ona wszystko tak samo czesze jak an slub zebys zobaczyla czy dobrze sie czujesz w takiej fryzurze i ile ona wytrzyma mnie fryzjerka pytalam czy nie mam po drodze jakiegos innego wesela u kogos to by mi na te wesele zrobila to fryzure, no ale niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście że przystkie 'próby' sa płatne. Tyle, ż emniej bo bbaki nie upinają na próbnej fryzury tak ścisle i nie nakładają tyle pianki, żelu czegostam jak w dniu slubu, bo po co. Próbna ma tylko pokazac, czy będzie Ci dobrze w takim 'fasonie' fryzury czy może zmienić na jakiś inny. Ja miałam 2 próbne bo mi się 1 nie podobała a ż emialam problem z wyborem fryzury to poszlam na druga próbną :o i dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie napisałaś
o rany a mnie za próbną skasowała 80zł a na ślubną mam przygotować 160.... chyba przesadziła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanka za próbną płaciła 80zł za ślubną 200zł Ja za próbną 60zł na ślub czesała mnie szwagerka Wszystko zależy jakie miasto i jaki salon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja za probna zapłaciłam 30 złotych, bo chciałam tylko zobaczyc czy mi bedzie pasować. włosy mam podatne na krecenie i inne wydziwianie wiec na pewno wytrzyma, fryzjerka profesjonalistka wiec wiem ze mnie nie zawiedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie napisałaś
a ja sie czuje oszukana:/ na koniec rozczesała mi włosy, do do fryzury wczepiła kilka pasemek i chciała je odzyskać, także jak weszłam do fryzjera- tak wyszłam a 80dych już nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja koleżanka czesała się u takiej babki co płaciła jakąś jedną większą sumę- ale niestety nie pamiętam ile dokładnie, i miała 4-5 fryzur tak mniej-więcej robionych na raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fryzjerzy, którzy rozczesują fryzury po czesaniu próbnym to oszukańcy i brakoroby i należy ich omijać szerokim łukiem i ostrzegać przed nimi znajomych. Zrobili fryzurę? Zrobili. Dostali zapłatę? Dostali. To w czym problem? W tym, że niższa cena? To niech będzie wyższa, a usługa porządna. Chyba, że klient życzy sobie inaczej. To tak, jakby dealer sprzedał klientowi samochód "z rabatem", przyjął zapłatę, a potem wsiadł do środka i wjechał nim na ścianę. Sprawa jest na pewno dla sądu, a może i dla UOKiK. Ideą usługi czesania próbnego jest dać klientce możliwość zdecydowania, czy chce tak wyglądać / czuć się na ślubie. Co więcej, klientka nie musi decydować sama, może chce zdecydować razem z mamą, ciocią, koleżanką albo i narzeczonym, fryzjerce nic do tego. Ergo, zadaniem fryzjera jest umożliwić jej wyjście z salonu z głową wyglądającą jak na ślubie. Cennik przecież ustala sobie sam. Co do paru "fryzur" próbnych przy jednej wizycie - to już zależy od klientki, może części z nich wystarczy ogólne wrażenie. Ale wrażenie "ogólne" i efekt końcowy w najważniejszym dniu w życiu to ziemia a niebo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddtysdtysd
dla mnie to tez absurd, zeby rozpuszczać fryzurę zaraz po zrobieniu. co to w ogóle za usługa?! i czasami warto zatrzymać dla siebie, ze jestes PM, bo normalne czesanie kosztuje X, a ślubne 3 razy X, a fryzura bedzie ta sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm, to co tutaj piszecie to naprawde mega ciekawe zjawiska, ja poszlam na probne czesanie do www.rezydencja-urody.pl, ale potem wzięłam tę samą osobę do czesania na slubie - i zapłacilam za czesanie na slubie. myslę, że jak się bierze kogoś do próbnego czesania, to nie powinno się płacić, bo to ma być próba i ma być identycznie jak na weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płaci się normalnie, ale warto się umówić, bo jak w dzień wesela fryzura nie będzie się podobać to może nie starczyć już czasu na poprawę i będzie klops :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zapisałam się na fryzurę studniówkową i wcześniej na próbną bo moja córka ma cieńkie włosy i chce zobaczyć w jakiej jej będzie do twarzy. I kilka dni przed dowiedziałam się próbna fryzura polega na tym, że pani wizażystka tylko jej wytłumaczy jak dokładnie będzie wyglądała jej fryzura i jaki zrobi makijaż...byłam ogromnie zdziwiona bo co to za pokaz bez ułożenia fryzury...Dodam że fryzura studniókowa 160zł. i tak próbna (bo poprosiłam żeby była tak jak będzie w rzeczywistości tez 160 zł. a sam makijaż również 160zł. To juz chyba przesada...więc makijaż zrobię tylko w dniu studniówki...bo chyba zbankrutuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto robić makijaże i fryzury próbne żeby w dzień ślubu nie okazało się że umalują was jak ruską lalę a fryzura to będą zalepione lakierem sprężyny jak u starej ciotki. A zazwyczaj niestety się tak to kończy, większość reklamujących się ślubnych czesaczy i malowaczy (bo makijażystką tego nazwać nie można) to kompletne antytalenty z wiejsko bazarowym gustem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franchessska
ja robiłam upięcie u mojej fryzjerki (Dolce Vita Salon w Gdyni) i jak najbardziej była taka opcja. jako, że mam naprawdę gęste i ciężkie włosy to trochę to trwało ale zdecydowanie było warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×