Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

linka555

Ile kosztują zapowiedzi w kościele?

Polecane posty

Wyczytałam że 100 zł... Czy to prawda? Poza tym niech ktos mi powie w jakim celu są zapowiedzi? Ja nie chcę by moje nazwisko, imię i adres wisiały na tablicy ogłoszeń! Zwłaszcza że ślub bedzie zupełnie gdzie indziej. Czy więc zapowiedzi są konieczne? Może ktoś z Was wiem? Jak nie to czeka mnie spacer do księdza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej zapowiedzi różnie kosztują w każdym kościele my teraz dawaliśmy to u mnie w Warszawie 50zł a pod Radomiem u mojego narzeczonego gdzie będzie ślub 150zł a czy są potrzebne to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy od kosciola, od proboszcza. Generalnie nie powinny nic kosztowac...a gloszone sa prtzez dwa tygodnie przed slubem, i sa tylko nazwiska mlodych bez adresow;))) I gloszone sa po to, gdyby ktos ewentualnie chcial zglosic sprzeciw, powiedziec ze nie mozecie brac slubu bo np nie wiem twoj przyszly maz ma gdzies dziecko z inna baba albo juz mial slub itepe;) Potem na kartce na zapowiedzi dostajecie pieczatke i napisane jest "przeciwwskazan nie stwierdzono" czy cos podobnego;) Generalnie chyba nie ma obowiazku gloszenia zapowiedzi. Ale to takie koscielne zaswiadczenie o braku przeciwwskazan do zawarcia slubu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obowiazek jest , u nas w kosciele wisza dane razem z adresami a co do placenia to co łaska . ale ja nic nie dam bo nawet nie umieli przepisac poprawnie mojego nazwiska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Marcia21 - to zapowiedzi muszą być i mnie u u mojego narzeczonego??! Myślałam że tylko u jednej ze stron...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my dawalismy 50 zl wnaszych parafiach a tam gdzie bedziemy brali slub to nic nie dawalismybo aplacilismy za slub 350zl (tez co laska)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm ja nie wiem jak my wisielismy....czy z adresami czy nie...nie wiem , natomiast nam ksiadz zarzyczyl sobie 100zl za pozwolenie i 100 zl za zapowiedzi!!!! poweidxzielismy mu ze jest smeiszny i zostawilismuy co laska 50zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tralalala - no to ksiądz ostro przegiął!!! 200 zł razem! Bardzo dobrze zrobiliście. Ja gdyby tylko się dało się ominąć nieszczęsne zapowiedzi to byłabym szczęśliwa! Dla mnie to bez sensu takie wywieszanie i ogałaszanie! i jeszcze płać za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
a czymże jest głupie 200zł na kosciół w obliczu 120zł za bukiet??... :/ żal. zapowiedzi wychodza przewąznie przez trzy kolejne niedziele. a są po to żeby - jeśli ktoś zna przyczynę dla której ślub zawarty być nei moze - mógł zgłosić to w kościele nie robiąc wam wstydu publicznie prosto w twarze. a przeszkodą moze byc np zawarty wczesniej ślub (niespodzianka - moze mąż ma z kimś juz zawarty kościelny?...) albo np wazne przyrzeczenie narzeczeńskie?... a moze w jakiejs parafii był księdzem i "zdezerterował"? a moze panna młoda jest chora psychicznie do czego sie nie chce przyznac?... a powinny sie odbywac nie tylko w parafiach do kotrych nalezycie obecnie, ale we wszystkich parafiach do jakich nalezeliscie jako dorośli ludzie. ciesz sie ze tylko w dwóch. poza tym - nie rozumiem, w czym ból?? ludzie i tak wiedzą ze wychodzisz za mąż, to ze Cię na karteczce w gablocie wywieszą niczego nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy od parafii - w mojej odbyly sie za darmo, a u mojego narzeczonego kasiadz chciual 150 zl ale moj partner wytargowal sie na 50 zl :) zapowiedzi sa w miejscu zamieszkania po to zeby poinformowac, ze taka osoba zamierza zawrzec malzenstwo i po to zeby jesli ktos zna przeciwskazania zglosic to do ksiedza. podczas nauk nam proboszcz mowil, ze w swojej karierze raz napotkal taki przypadek - okazalo sie, ze ten przyszly pan mlody to naciagacz i juz z kilkoma kobietami sie wziazal, zabiral im majatek i znikal i slub sie nie odbyl - wiec zapowiedzi maja sens obowiazkowo jest tak, ze powinna byc karteczka w tablicy ogloszen minimum 2 tygodnie, dodatkow (ale to zalezy o zwyczaju w parafi) moga byc wyglaszane podczas ogloszen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna koala- ale ksieza nie powinni brac kasy za swoja sluzbe...to jest sluzba Boza a nie istytucja panstwowa i jakies cenniki sa dla mnei bzdura. Co laska to co laska!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
jak wam powiedza "co łaska" to jęczenie że "ale jak to, bo ja wiem ile to jest, moze za duzo, moze za mało". jak powiedza wprost ile to tez zle bo "kto to widział jakies cenniki". intryguje mnie tylko dlaczego na nic innego tak wam bardzo nie zal pieniędzy jak...na kosciół? gdy tymczasem bez wizyty w owym kościele nie miałybyście tych waszych wesel i gdy koszta poniesione na kosciół stanowią śmieszny procencik tego co wydacie?... księża nie powinni brac pieniędzy?... lekarze pewnie też nie? i prawnicy? i nauczyciele? i policjanci? i wojskowi? przeciez to wszystko służba narodowi/państwu/ludziom... Ty tez w sumie powinnas pracowac za darmo, nie? dla księdza to służba i jednoczesnie praca. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czarnej koali
Dziewczyno stara baba z ciebie a chrzanisz takie glupoty ze nie mozna przejsc kolo tego obojetnie. Ksieza w tym kraju zyja z naszych pieniedzy, z naszych podatkow. Krk jest dotowany przez panstwo, ma olbrzymi majatek w nieruchomosciach (drugi po SP), ksieza zyja za darmo, nie placa za jedzenie, mieszkanie, energie elektryczna itd. Podatek dochodowy jaki placa to po prostu smieszne pieniadze. Nie maja na utrzymaniu rodziny ani nic (przynajmniej w zalozeniu). Pracuje w banku i wiem jakie maja konta, widze samochody. Ich psim obowiazkiem jest wypelnianie sluzby Bogu, czyli to do czego zostali powolani i na co sie zdecydowali. Wiec pieprzenie ze mam im placic niewiadomo jakie pieniadze za udzielenie slubu/chrztu/pogrzebu/odprawianie mszy (co jest ich praca, do ciezkiej cholery!) i wszystko co z tym zwiazane (protokol, zapowiedzi itd.) jest wielkim nieporozumieniem. To przeciez dzieki temu, ze tak powiem, interes sie kreci i kosciol ma wiernych. Co Ci tak zalezy zeby dawac im jeszcze wieksze pieniadze niz maja?! Bo pojac tego nie moge!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"czarna koala\" - dla mnie, jak określasz, \"ból\" jest w tym, że nie chcę gapiów sąsiadów czy jakiś tam niby znajomków. Mówisz że wszyscy i tak wiedzą. A niby skąd?! Niecierpię tego wyglądania w oknach na parę młodą! Ciekawość aż zżera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e czarna koala- bla bla bla... Nie wazne! kazdy robi slub na tyle na ile go stac:) i ksieza powinni to zrozumiec..a mam wrazenie ze oni najbardziej krzycza o kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w Białymstoku (miasto gdzie papierków nikt nikomu nie daruje) ksiądz zaśpiewał, że \"należy się 100 zł\", na co mój mąż \"nie nastawiłem się na taki wydatek, mam przy sobie 50\" \"w takim razie piszę, że nie opłacone, i doniesie pan przy odbiorze. u nas to kosztuje 100zł\". byłam oburzona. Jeszcze gdzieś im ten papierek się zagubił, i zaczęli zapowiadać później niż mieli. Mąż idzie po odbiór potwierdzenia, że zapowiedzi wygłoszone, a ksiądz nam mówi, żeby przyjść za tydzień. A my za tydzień po ślubie już mieliśmy być !!! paranoja, przez te zapowiedzi strasznie się zniechęciłam do ślubu kościelnego. Aczkolwiek ślub brałam w jaworznie, i tam już jest zupełnie inne podejście, a i księża są bardziej ludzcy - ogólnie cała atmosfera przyjemniejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
"Dziewczyno stara baba z ciebie a chrzanisz takie glupoty ze nie mozna przejsc kolo tego obojetnie." nie czytaj... "Ksieza w tym kraju zyja z naszych pieniedzy, z naszych podatkow." niom. cała budżetówka też. ZUS, urzędy skarbowe, miejskie itp też. posłowie też :D i żaden z nikt tak naprawde NIC dla CIEBIE nie robi. wszyscy CIebie partykularnie mają w dupie. jedyne z czym sie liczą to bliżej nieokreslony petent/wyborca... wszędzie płacisz. nie ma zmiłuj. taki jest świat. czemu kosciół miałby miec inaczej?... "Podatek dochodowy jaki placa to po prostu smieszne pieniadze." dobrze ze jakies, rolnicy nic nie płacą :D "Wiec pieprzenie ze mam im placic niewiadomo jakie pieniadze za udzielenie slubu/chrztu/pogrzebu/odprawianie mszy (co jest ich praca, do ciezkiej cholery!) i wszystko co z tym zwiazane (protokol, zapowiedzi itd.) jest wielkim nieporozumieniem." wiesz, w kościele jak powiesz że Cię nie stać, że chcecie skromny ślub itd to wam i za darmo dadzą, bez problemu. tyle że najbardziej drą gębę ci których stać na wypasione wesele i suknię za kilka tysięcy, ale dwie stówki na kościół już sprawiają ból. "To przeciez dzieki temu, ze tak powiem, interes sie kreci i kosciol ma wiernych." ekhm... KOGO ma? wiernych?... takich wiernych co to do kościoła własnie tylko na chrzciny/ślub/pogrzeb?... takim to w ogóle powinni odmawiać sakramentów. ale nie odmawiają. ciesz się. "Co Ci tak zalezy zeby dawac im jeszcze wieksze pieniadze niz maja?!" bo ja nikomu nie żałuję. jak ktoś dla mnie jakąś pracę wykona to lubię za to zapłacić adekwatnie do poziomu mojej satysfakcji z tej pracy. jak mogę miec indywidualną mszę, z kazaniem dla mnie, z doborem pieśni dla mnie - to zapłacę ile trzeba. a wy byście chcieli wszystko za darmo, za darmo, za darmo... cchesz za darmo - prosze bardzo. na mszy zbiorczej dla parafii, gdzie jedynym waszym akcentem bedzie to że przed komunią ksiądz powie "a teraz bedziemy swiadkami sakramentu małżeństwa zawartego przez X i Y", przysięga, obrączki, dziękujemy bardzo. czyli pakiet minimum. co innego jak Cię NIE STAC. ale - jak pisałam - ci co to ich nie stać właśnie mają honor i za darmo nie chcą. taki dziwny świat. "dla mnie, jak określasz, "ból" jest w tym, że nie chcę gapiów sąsiadów czy jakiś tam niby znajomków. Mówisz że wszyscy i tak wiedzą. A niby skąd?!" no jak skąd, jedna pani drugiej pani itd. "Nie wazne! kazdy robi slub na tyle na ile go stac i ksieza powinni to zrozumiec..a mam wrazenie ze oni najbardziej krzycza o kase" ślub czy wesele??... stać Cię na wesele - stać Cię i na ślub! to są pieniądze tak totalnie nieporównywalne, że w kosztach całej imprezy tego dnia kościół potrafi byc tańszy niż buty panny młodej... a i tak jej żal. no to ja przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"czarna kala\" - krzyczysz że chetnie płącisz wszystkim. No i dobrze. Ja mówię w tym topiku o samych zapowiedziach - nie o ceremonii ślubnej w kościele! Ceremonię śłubną mam zupełnie gdzie indziej i tam też zapłacę za nią. Mnie chodzi o same zapowiedzi gdzie muszę je załatwić w parafii do której należe zaledwie pół roku. Dlatego moim zdanie te zapowiedzi mijają się tu z celem, bo ich istotą jest wykazanie przez znajomych czy innych ludzi jakichś przeszkód do zawarcia małżeństwa. Czy teraz rozróżniłąś sens wypowiedzi?- nie mówimy o zapłacie za ceremonię. A nawiasem móiąc to \"jedna pani drugiej pani\" - żadna pani jak na razie nie wiem o mych zamiarach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
totez ja mowie o kosztach w ogole. takie są procedury. mowi sie trudno. w USC tez musisz najpirw dostac odpis aktu urodzenia i jakos to Cie nie dziwi?... "Dlatego moim zdanie te zapowiedzi mijają się tu z celem, bo ich istotą jest wykazanie przez znajomych czy innych ludzi jakichś przeszkód do zawarcia małżeństwa." owszem, taki jest cel zapowiedzi. czy jest to zasadne w Twoim przypadku - nie wiem. tyle że nikt dla CIebie wyjątków od procedury robić nie będzie. mają być w każdej parafii - to w każdej. jak pisałam - ciesz sie ze nie we wszystkich do ktorych należałaś od ukończenia 18 r.ż.... "żadna pani jak na razie nie wiem o mych zamiarach." a czy ja mowie ze juz? mowie ze i tak sie dowiedza. czy to ktoś z rodziny Twojej czy mlodego sie wygada, czy przez zapowiedzi - na jedno wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj czarna koala, czepiasz się. Twierdzisz że od procedury nikt nie ustąpi bo jest procedura i koniec. A słyszałąś o ochronie danych osobowych? Więc wywieszanie imion z nazwiskami i adresami (co niestety tak często jest) nie jest wręcz wykroczeniem? - to tak a propos Twych procedur. Czyli kościoła nie obowiązują jednak pewne procedury?! A co do \"jedna pani drugiej pani\" to rodzina mieszka daleko (200km) a sąsiedzi mogą dowiedzieć się wyłącznie przez owe zapowiedzi, czego właśnie chcę uniknąć. Po prostu nie chcę by wiedzieli, kapujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czarnej koali
"niom. cała budżetówka też. ZUS, urzędy skarbowe, miejskie itp też. posłowie też" Trudno żebym nie płaciła US, skoro zajmują się oni zbieraniem tych podatków :o urzędy miejskie to organ samorządu terytorialnego, o który kiedyś walczyliśmy, hehe. Nie mam na to wpływu więc rzucanie się nic mi nie da. "wszędzie płacisz. nie ma zmiłuj. taki jest świat. czemu kosciół miałby miec inaczej?..." Bo kościół został, z tego co mi wiadomo, powołany do innych celów niż gromadzenie mamony i budowanie państwa w państwie. "wiesz, w kościele jak powiesz że Cię nie stać, że chcecie skromny ślub itd to wam i za darmo dadzą, bez problemu." Śmiem wątpić, zwłaszcza po przeczytaniu kilku postów na tym forum. "tyle że najbardziej drą gębę ci których stać na wypasione wesele i suknię za kilka tysięcy, ale dwie stówki na kościół już sprawiają ból." Nie będę mieć sukni za kilka tysięcy, wesela chcą nasi rodzice, nie my. Robimy wszystko żeby było jak najskromniejsze. Dwie stówki mogę dać, o ile tyle wystarczy. Tylko że daję nie na kościół, tylko idzie to do prywatnej kieszeni księdza (pomijam opłacenie prądu + drobny gest wdzięczności" "ekhm... KOGO ma? wiernych?... takich wiernych co to do kościoła własnie tylko na chrzciny/ślub/pogrzeb?... takim to w ogóle powinni odmawiać sakramentów. ale nie odmawiają. ciesz się." Pijesz do mnie? Akurat nie należę do takich, zarówno ja i narzeczony BARDZO poświęcaliśmy się naszej parafii dopóki nie wyjechaliśmy na studia do innego miasta. Nie mierz wszystkich jedną miarą. "to zapłacę ile trzeba." Super, 2 tys. (jak niektórzy piszą) za pól godziny "pracy". Jeśli faktycznie tyle jest to warte dla Ciebie, to płać;) dla mnie nie. "a teraz bedziemy swiadkami sakramentu małżeństwa zawartego przez X i Y", przysięga, obrączki, dziękujemy bardzo. czyli pakiet minimum." Są takowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie kosztują ok. 50zł. Zgadzam się z Czarną Koalą w większości tego, co napisała (jak zwykle zresztą). Ale zgadzam się też z Linką, że w dzisiejszych czasach wywieszanie danych z adresem zamieszkania po prostu nie jest bezpieczne. Oczywiście sam zwyczaj zapowiedzi miał kiedyś bardzo dobre uzasadnienie, gdy nie było jeszcze urzędów "pilnujących" spraw cywilnych. Jakby nie patrzeć, kościół jest starszy niż państwo Polskie :P Ale dziś to rzeczywiście jest już trochę nie bardzo uzasadnione, a złodzieje potencjalni mogą sobie popatrzeć, w którym domu w danym dniu będzie pusto... Niemniej, jest taki zwyczaj, kto wie, jak długo jeszcze, i norma zazwyczaj wynosi 50zł. Nikt nie ma prawa "żądać" nie wiadomo jakich stawek, ale też należy samemu zachować odrobinę klasy... ja to chyba mam cholerne szczęście, bo jakoś te moje parafie (a "zaliczyłam" ich już wiele) nigdy nie miały pazernych księży, co tylko dybią na kasę, za to mocno działały charytatywnie... zawsze wiedziałam, na co idą moje koperty "kolędowe"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
"Trudno żebym nie płaciła US, skoro zajmują się oni zbieraniem tych podatków urzędy miejskie to organ samorządu terytorialnego, o który kiedyś walczyliśmy, hehe. Nie mam na to wpływu więc rzucanie się nic mi nie da." na kościół masz wpływ?... "kościół został, z tego co mi wiadomo, powołany do innych celów niż gromadzenie mamony i budowanie państwa w państwie." gros organizacji państwowych też. a jak jest każdy widzi. "Śmiem wątpić, zwłaszcza po przeczytaniu kilku postów na tym forum." a ja znam z życia kilka takich przypadków, z całego kraju zresztą. w mojej własnej parafii na zapowiedzi nei chcieli nic, ze mszę śłubną co łaska. "Dwie stówki mogę dać, o ile tyle wystarczy. Tylko że daję nie na kościół, tylko idzie to do prywatnej kieszeni księdza (pomijam opłacenie prądu + drobny gest wdzięczności)" no i git. też mu sie należy. "Pijesz do mnie? Akurat nie należę do takich, zarówno ja i narzeczony BARDZO poświęcaliśmy się naszej parafii dopóki nie wyjechaliśmy na studia do innego miasta. Nie mierz wszystkich jedną miarą." nie personalnie do CIebie. ale generalnie do osób z podobym podejsciem, które zapominają że bez śłubu wesela by nie było i nie dość że mylą albo utożsamiają jedno z drugim, to jeszcze sa w stanie wydac grube tysiące na wesele a na ślub 100zł im żal :O "Super, 2 tys. (jak niektórzy piszą) za pól godziny "pracy". Jeśli faktycznie tyle jest to warte dla Ciebie, to płać dla mnie nie." za MÓJ ślub?? zapłacę chocby nei wiem ile i dorzuce górką. mój śłub bez wątpienia będzie dla mnie tyle wart. jak mnie stać na wywalenie 30 paru patoli na wesele to byłabym ostatnią świnią żałując księdzu nawet i tego tysiączka albo dwóch. "Są takowe?" tak. na własne oczy widziałam. coś a la chrzest, tylko że - ślub. państwo młodzi sobie siedzieli w pierwszej łąwce w strojach ślubnych, w pewnym momencie podeszli pod ołtarz, przysięgli, zaobrączkowali, kościół ich oklaskał i msza poszła dalej. ale byłam tez świadkiem kiedy pewnej ubogiej parze zrobili ślub przeuroczy. poprzednia para zostawiła dekoracje, a ksiądz znał sytuację rodziny i zrobił im normalną msze ślubną indywidualną. bo wiedział że ich NAPRAWDĘ nie stac. a nie że im żal... jak ktoś chce to proszę bardzo. co do wywieszania danych osobowych - wyrażasz zgodę na publikację tresci. nie musisz. mozesz poprosic zeby nie było tam Twojego adresu, wystarczy przynależnośc parafialna. fakt, z podawaniem pełnego adresu sie nie spotkałam, ale to trochę nierozwazne w dzisiejszych czasach. "rodzina mieszka daleko (200km) a sąsiedzi mogą dowiedzieć się wyłącznie przez owe zapowiedzi, czego właśnie chcę uniknąć. Po prostu nie chcę by wiedzieli, kapujesz?' Ok, OK, nie chcesz to nie. ale z góry Cię uprzedzam że jesli o waszych planach wie ktokolwiek poza Tobą i narzeczonym, to plotka sie niebawem rozejdzie :P nastaw sie duchowo na to po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koala, w mojej parafii niestety wiszą z pełnym adresem... To naprawdę nierozważne. Ale ja tam zapowiedzi lubię - jak przyjeżdżam w rodzinne strony raz na ruski rok, to sobie luknę, co tam u znajomych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×